Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Otoz to 

otoz to 

Pokerowa ciociu 

no Figunia  nie bylla 

tutaj nie wpisalla 

nic nie powiedzialla

ciocia Figunia  pozdrawiamy 

cos lychac pytamy

Posted

A co tu pisać, co tu pisać miłe Panie??? Dzień jak co dzień. Telefonów brak...nikt Loni nie chce.

Takie ładne mamy teraz dni, że około południa biorę torbę na zakupy, w drugą rękę Lonię i po wizycie na targu idziemy do parku. Sadowię się w dogodnym miejscu (mam swoje krzesełko, więc nie muszę polować na ławkę, poza tym, z uwagi na sposób zabawy Loni, wolę być z dala od ludzi) Lonia wyczynia dzikie harce na trawce a ja delektuję się przyrodą. Tak sobie miło spędzamy nawet po kilka godzin.

Wczoraj w naszym zacisznym miejscu zjawiły się pieski. Najpierw duża sunia, która też chciała pobawić się kamyczkiem. Nawet udało jej się wziąć go do pyszczka i podrzucić. Niestety, Lonia nie potrzebuje towarzystwa i przegoniła sunię bezlitośnie. Kolejnym pieskiem był cudowny, znany mi od lat afgan- Ramzes. Dostojny, piękny, spokojny i chętny do zapoznania się z Lonią. Niestety, te wspaniałe zalety nie zrobiły na Loni najmniejszego wrażenia...Obwarczała go, a tylko dlatego nie pożarła, bo miała swój kamyk w pysiu, a wtedy biedna niewiele może...

Ramzes jednak nie poszedł za Panią, choć go wołała i chciała odejść. Położył się obok nas (w bezpiecznej odległości jednak) i tęsknie na Lonię spoglądał...

I na koniec przemiła para młodych ludzi z wózkiem i malutkim kudłaczkiem. Psiątko zabrane z bardzo złego domu, był bity, poniewierany strasznie. Nieufny do obcych - wiadomo...I znowu Lonia tak go przeganiała, że przerażony pędził przed siebie na oślep...zataczał wielkie koła i potem już trzymał sie od zołzy z daleka. A myśmy sobie porozmawiali. Młoda para poznała historię Loni, wiedzą ,że szuka domu, nawet powiedziałam, że ma wątek na Dogomani (nie słyszeli o tym forum, mówili, że poszukają i poczytają). 

Szkoda, że nie moge robic zdjęć, bo ta relacja okraszona zdjęciami byłaby na pewno znacznie milsza dla oka...

Posted

Dziękuję, Myszko :)

No własnie czytałam, że gdzieś pada (pisały dziewczyny, ale nie wiedziałam z jakiego są miasta) - czyli to Górny Śląsk taki deszczowy dzisiaj? Wrocław nadal bez deszczu, a przydałby się bardzo. Choć z drugiej strony, to cieszy każdy jeszcze ładny dzień...

Dziś dla odmiany pewien przechodzący pan bardzo chciał się z Lonią zaprzyjaźnić. Kucnął, wołał ją do siebie (nigdy na to nie reaguje, jakby była głucha - a nie jest), dał rękę do powąchania - ok. Ale już myślał, że Lonia jest "jego", a ja przesadzam mówiąc, żeby uważał...i nie wiem po co, nagle zaczął odwijać jej uszko...jakby chciał sprawdzić stan czystości...i tu Lonia skoczyła nań z pyszczydłem...strasznie, mało się facet nie przewrócił do tyłu, tak nim rzuciło...

A ja juz sadziłam, miałam nadzieję, że ona tylko do zwierząt taka...do ludzi mniej.

Ale może, gdyby nie zaczął zaglądać jej do ucha, to byłaby milsza...

Trudny orzech do zgryzienia z tą Lonią, kto zechce takie stworzenie? 

Czy nadal chciałabyś Myszko, by ją wymiziać? Czy raczej wyklepać tyłeczek, bo czasem to mnie ręka świerzbi...

Posted

Może ja potwora jestem,ale uśmiałam się na ten obraz ;) pewnego siebie pana co to cudze maleńkie pieski uważa za takie milutkie ;)

pies to pies :) co tam będzie się aż tak spoufalał ;) nauczyła go taka malutka pchełka,że w cudzych uszach się nie kopie ;)

Posted

Oby tylko nie przestał lubic psy, jak deklarował.

Ale odchodząc życzył mi miłego dnia, więc może nie będzie tak źle...

Następnym razem jak spotka Was na spacerku z pewnością będzie bardziej ostrożny ;)

Posted

A co tam obcy facet będzie Loni grzebał w uszach. Za bardzo się spoufali , to dostał po własnych uszach.

Swoją drogą to małpiszon z niej. Chyba się czuje pewnie przy  swojej pańci ,a na dodatek broni jej i swoich kamyczków.

Swoją drogą ciekawe czy ona tą resztką zębów byłaby w stanie faktycznie ugryźć.

Posted

A co tam obcy facet będzie Loni grzebał w uszach. Za bardzo się spoufali , to dostał po własnych uszach.

Swoją drogą to małpiszon z niej. Chyba się czuje pewnie przy  swojej pańci ,a na dodatek broni jej i swoich kamyczków.

Swoją drogą ciekawe czy ona tą resztką zębów byłaby w stanie faktycznie ugryźć.

mój Aleś ma trzy,a weta kiedyś tak ciachnął,że krew się lała ;)

Posted

Podesłałam Havance pieniążki na opłacenie OLX,może tym razem ktoś wypatrzy Lonię.

na śląsk trzeba i zagłębie :)

Nam się chyba udało Lunę wyadoptować do Będzina :)

Posted

Dzisiaj mnie cały dzień nie było a tu tyle czytania :)

Ściskam mocno Anię a Lonię nie bo by mnie jeszcze dziabła ;)

Lonię wymizia Ania :)

Posted

A co tam obcy facet będzie Loni grzebał w uszach. Za bardzo się spoufali , to dostał po własnych uszach.

Swoją drogą to małpiszon z niej. Chyba się czuje pewnie przy  swojej pańci ,a na dodatek broni jej i swoich kamyczków.

Swoją drogą ciekawe czy ona tą resztką zębów byłaby w stanie faktycznie ugryźć.

Nie wiem, czy to mnie akurat chce bronić, czy taka była zawsze, tj, od czasu, gdy ją ktoś skrzywdził, skrzywił...

Przecież jeszcze w schronisku w Bełchatowie miała opinię agresora. Nigdy nie wiadomo było, jak zareaguje. Raz była miła, dała się głaskać, a za chwilę skakała z zębami. Bali się jej - pracownicy - mężczyźni.

Mnie to bardziej wygląda na to, że to ona czuje się zagrożona. 

Czy jej to kiedyś przejdzie - to bym chciała wiedzieć.

Ząbków ma niewiele, ale jakby nie było dolne kiełki i kilka drobnicy jeszcze ma.

Posted

Figunia, dalej chciałabym wymiziać. Po co się zaraz facet do uszu pchał :):)

Też bym się odwinęła jakby mi obcy facet w uszach chciał grzebać :):)

Prawdziwa Dogomanka!!!

Ale, co racja, to racja.

I już nie będę insynuować, że podejrzewam, że Lonia i tak by w końcu przypuściła atak, nawet jakby pan nie dotknął uszka.

Chociaż...tak na 100% tego też nie jestem pewna. W końcu czasem bywa miła...daje się pogłaskać...nie odstrasza.

Jednak najpierw trzeba się z nią zaprzyjaźnić, musi się oswoić, poznać lepiej, czego dowodem jest moja córka, która w tym roku, mogła już z nami mieszkać, głaskać ją, brać na ręce itd.

Siostrę też już znosi coraz lepiej. Nie szczeka wściekle, właściwie to ostatnio zachowywała się zupełnie normalnie.

Czyli - jej potrzeba czasu by nabrała zaufania i przekonała się, że nic złego jej nie grozi.

Bo jak widać - to jej zachowanie wynika ze straszliwego strachu...

W sumie niczego odkrywczego nie napisałam...ale jednak czuję się tak, jakbym dokonała odkrycia...chyba pora mi iść spać...;)

Dobra, wymiziam gadziorkę...:) 

Posted

Podesłałam Havance pieniążki na opłacenie OLX,może tym razem ktoś wypatrzy Lonię.

Anulko, dziękuję pięknie !

Bardzo jestem wdzięczna za Twoją nieustanną pomoc :)

Posted

na śląsk trzeba i zagłębie :)

Nam się chyba udało Lunę wyadoptować do Będzina :)

Strasznie cieszę sie z DS Lunki. Oby to był strzał w "dziesiątkę"!!!:)

Posted

Dzisiaj mnie cały dzień nie było a tu tyle czytania :)

Ściskam mocno Anię a Lonię nie bo by mnie jeszcze dziabła ;)

Lonię wymizia Ania :)

Może nie dziabła, ale zrobiła groźną minę marszcząc nosek, na pewno!

Ale możliwe też, że podeszłaby jak do mnie...kto to wie...

Dziękuję kochana za uściski i już zaraz idę wyściskać tego małpiszona, bo już kończę dzisiejsze urzędowanie przy kompie. Prawie już na oczy nie widzę, tak chce mi się spać.

Pozdrawiam Bogduniu, ściskam i głaskam także...co kto lubi i przyjmie...:)

Jak Twoje Maluszki, zwłaszcza ten chorowitek?

I zdrówka życzymy!

Posted

Chwilowo bez zmian Aniu. 

Będę Cię prosiła o podanie namiarów na tego ortopedę  od Ciebie. Proszę jak będziesz miała chwilkę napisz mi na PW jego dane i gdzie przyjmuje. Zobaczymy jak się dalej sytuacja rozwinie u naszego weta. Jak będzie trzeba pożyczę pieniądze i pojedziemy.

Posted

 

Podesłałam Havance pieniążki na opłacenie OLX,może tym razem ktoś wypatrzy Lonię.

 
Od dziś przez miesiąc, jest kolejne wyróżnienie ogłoszenia Loni, na OLX, opłacone przez Anulę. Teraz zmieniłam na Kraków.
Posted

  
Od dziś przez miesiąc, jest kolejne wyróżnienie ogłoszenia Loni, na OLX, opłacone przez Anulę. Teraz zmieniłam na Kraków.

Może tym razem...

 

Pozdrawiam Aniu :)

Posted

  
Od dziś przez miesiąc, jest kolejne wyróżnienie ogłoszenia Loni, na OLX, opłacone przez Anulę. Teraz zmieniłam na Kraków.

Dziękuję pięknie kochane Ciocie :)

 

Krakuski - liczę na Was...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...