Poker Posted August 10, 2015 Posted August 10, 2015 Jak najbardziej nabiał może jej szkodzić, czy to twaróg czy jogurty. Nasz Pokerek miał po twarogu zmiany skórne na łokciach. Quote
b-b Posted August 10, 2015 Posted August 10, 2015 Zaglądam i bardzo ię ciszę, ,że Lońci już lepiej :) Quote
Figunia Posted August 10, 2015 Posted August 10, 2015 Jak najbardziej nabiał może jej szkodzić, czy to twaróg czy jogurty. Nasz Pokerek miał po twarogu zmiany skórne na łokciach. Jak najbardziej nabiał może jej szkodzić, czy to twaróg czy jogurty. Nasz Pokerek miał po twarogu zmiany skórne na łokciach. Kolejne dziś wyjście i jest ok. Szkoda, że nabiał trzeba wykluczyć, bo ona b. lubi serki, jogurty ...zostanie oblizywanie kubeczka i okruszki, bo takie ilości chyba nie zaszkodzą. Quote
Figunia Posted August 10, 2015 Posted August 10, 2015 Zaglądam i bardzo ię ciszę, ,że Lońci już lepiej :) I my się cieszymy z Cioci zaglądania :) Quote
anica Posted August 11, 2015 Posted August 11, 2015 I ja też zaglądam i też się cieszę ,że Lonci już lepiej :) Quote
Figunia Posted August 11, 2015 Posted August 11, 2015 No właśnie, tak lepiej, że aż nie chce mi się pisać. Wczorajszej nocy biegałam z nią co 2 godziny...co chwilkę kucała i...nic. Może jeden raz coś tam wypadło spod ogona. Caly czas z biciem serca patrzylam, czy to nie kolejna biegunka. Stwierdzilam w końcu, że odwrotnie - coś ją zatkalo, chce i nie może zrobić. I znowu pretensje do siebie, że chyba za dużo jej daję jeść...ciemno, więc nie widzialam co się dzieje. Obudził mnie potop, zlała się na tapczanie, musiala się wiercić, ale umęczona, nad ranem mocno zasnęłam...I dopiero jak zobaczyłam, że sika a na końcu leci krew, dotarło do mnie, co jest. A właśnie wczoraj pisałam, że przed laty tak chłodziłam wodą moją Figę, że az skończyło się zap. pęcherza...i że bardzo z tym teraz uważam. Widać uważałam za słabo. Choć wczoraj pomoczyłam jej tylko łapki, głowę, kark i pierś to wystarczyło. Albo czort wie, dlaczego się to zap. przyplątało... Nie mialam siły iść do weta. B. źle się dziś czuję, no i brak kasy. Wiem, posypią się na mnie gromy...jednak poczytałam w necie o tej chorobie i postanowilam dać Furagin i zakwaszać jej organizm...więc do wody kropelki soku z cytryny a do jedzenia żurawina - na szczęście mam tego trochę. I zobaczyć, czy to pomoże. Jak nie, to wet jest do 19, chyba nawet dłużej. I jest lepiej. Już tak nie leje co chwilę w mieszkaniu, wytrzymuje do spacerku i nie widzę krwi w moczu. Ostatni nasz spacer, ok. 17 - już szukala kamyka i bawiła się jak to ona. Teraz zjadła drugą cześć obiadu mocno naszpikowaną żurawiną i śpi. Ja się chyba nie nadaję na opiekuna psa... Albo Lonia jest strasznie delikatna i krucha. Byle co i choroba...i to taka, że zwala ją z nóg. A mnie też już sił brakuje. Jestem mocno podłamana, bo nie wiem, co dalej. Jesien i zima niebawem - czas leci szybko. Ona w moich warunkach nie wyjdzie z chorób albo się wykonczy...przepraszam, ale już tylko czarne mysli mam. Quote
b-b Posted August 11, 2015 Posted August 11, 2015 Aniu po pierwsze dzwoń do Izadory. Masz rachunki więc poproś o zwrot pieniędzy. I nie czekaj dłużej! Niestety co do ewentualnej opieki jesienią nad Lońką ja nie pomogę. Niestety. Gdyby jakimś cudem TZ zgodził się na 3 psa w domu to byłby cud! Quote
Figunia Posted August 11, 2015 Posted August 11, 2015 B-b, napisałam ponownie do Isadory z pytaniem, czy mogę liczyć na pomoc Fundacji i zwrot kasy. W sumie to z tego roku mam jedynie rachunek za Prilium i tylko wypis z ostrego dyżuru. Wetka powiedziala, że fakturę wyślą mi pocztą - jeszcze nie dostałam. I nie mam też rachunku za leczenie Loni u mego weta. Kazał zaglądać po 10-tym. Może jutro podejdę, wszystko zależy od tego, w jakim stanie będzie Lonia i jak się bedę czuła. Odwlekam to dzwonienie, jak widzisz, jak mogę. Co ja poradzę na to, że tak strasznie tego nie lubię...pisać, to jeszcze, ale dzwonić, prosić...mam z tym problem. Quote
Bgra Posted August 11, 2015 Posted August 11, 2015 Figuniu tak mi przykro,tymbardziej,że to ja pisałam,że kładę Alesia na mokry ręcznik :( pamiętasz jak było z Alim,idą tak jakoś z tymi ostatnimi chorobami podobnie. U nas zaczęło się od krwiomoczu,od tego czasu ma doopinkę zapampersowaną. Piszesz,że ...jak nie Ty to kto potrafi zająć się psiakiem :) Lońka to nie dzierlatka,jeszcze te tropikalne upały,przecież to wspaniała pożywka dla wszelkiego tałatajstwa. Sama niestety nie mogę pomóc w opiece,chciaż serce się rwie :( Dzwoń Figuniu,nie prosisz dla siebie,tylko dla Lońki :) Quote
Figunia Posted August 11, 2015 Posted August 11, 2015 Figuniu tak mi przykro,tymbardziej,że to ja pisałam,że kładę Alesia na mokry ręcznik :( pamiętasz jak było z Alim,idą tak jakoś z tymi ostatnimi chorobami podobnie. U nas zaczęło się od krwiomoczu,od tego czasu ma doopinkę zapampersowaną. Piszesz,że ...jak nie Ty to kto potrafi zająć się psiakiem :) Lońka to nie dzierlatka,jeszcze te tropikalne upały,przecież to wspaniała pożywka dla wszelkiego tałatajstwa. Sama niestety nie mogę pomóc w opiece,chciaż serce się rwie :( Dzwoń Figuniu,nie prosisz dla siebie,tylko dla Lońki :) Bgruniu, ja ją na moment wsadziłam do miski, gdzie było troszkę wody, aby ją ochlapać, bo w mieszkaniu gorąc nie do wytrzymania. Ja się stale chlapię, a ona...Ta woda przecież nie zimna, jak ze studni, tylko taka prawie ciepła jak zupa. Pomoczyłam kark, główkę i pierś, brzusia już nie. Potem strasznie się otrząsała, jak po kąpieli a leżała na suchej poduszce lub podłodze. Więc skąd to zapalenie??? Rzeczywiście oba nasze chorowitki podobnie ostatnio dokazują... Przypominam sobie ubiegłoroczne lato i tak źle się nie działo...nie wiem, co jest... Dziękuję Wam kochane Kobietki za wsparcie i chęć pomocy. Rozumiem bardzo dobrze, że jest ona niemożliwa. Do Isadory ...jeszcze poczekam, bo może akurat odpowie mi na maila...odczekam więc,a potem "raz kozie..." Quote
Anula Posted August 11, 2015 Posted August 11, 2015 Jak najbardziej nabiał może jej szkodzić, czy to twaróg czy jogurty. Nasz Pokerek miał po twarogu zmiany skórne na łokciach. A mój Mikuś uwielbia nabiał ale nie mogę mu dogadzać,ponieważ po serku,mleku wymiotuje. Jest jakiś odzew z ogłoszeń? Czy OLX jest wyróżnione? To bardzo istotne jest aby chociaż OLX wyróżniać co miesiąc,koszt to 5,99zł. Być może Lonia nie ma przeziębionego pęcherza tylko jakiś guz,który pękł.Ja już nic nie chcę radzić ale Loni potrzebne są konkretne badania. Quote
Mysza2 Posted August 11, 2015 Posted August 11, 2015 Figuniu nie dołuj się, nie sądzę, żeby to był efekt schładzania, jakieś bakteryjne cholerstwo się przyplątało. Ja też moją obkładam mokrymi ręcznikami bo tak strasznie dyszy. 1 Quote
Bogusik Posted August 11, 2015 Posted August 11, 2015 O matusiu kochana! Teraz poczytałam o Lonieczce :( Ona powinna być porządnie zdiagnozowana, bo podejrzewam,że ma chorobę,której "gołym okiem" nie da się określić.Teraz tak się posypało z potrzebami dla piesiów,że nie jestem w stanie zrobić bazarku fantowego,ale wpłacę 100zł od siebie i 50zł od p.Ani domku stałego Cinduni.Napisz mi Figuniu na pw nr konta i bez żadnych ale....Koniec kropka!Nigdy nie robiłam cegiełkowego ale może jakaś ciocia by go zrobiła? Gabuniu kochana...Cichutką mam nadzieję.... :) Quote
Nadziejka Posted August 12, 2015 Posted August 12, 2015 Lonieczku kochana krusztyneczko :( zdrowiej Aniu nie zalalmuj sie kochana sciskam sciskam uplay potworne .....daja we znaki wszystkim naszym lapeczkom najbardziej :( ...echh Aniu to nie z wody z chlaptusiania malego czy duzego to jakies paskudy przyplataly sie .... do malenstwa ciociu Boguniu wysylalam zaproszonko Tobie i Anuli slalam juz tr temu dzis sie konczy bazarus cegielkowo fancikowy dla laluni Quote
anica Posted August 12, 2015 Posted August 12, 2015 Aniu, to ja nawet nie pomyślałam.... że po schładzaniu( ochlapywaniu czy okładaniu mokrymi ręcznikami) może się tak dziać! niestety ja myślę ,że to ,to! :( jest tak bardzo podobnie jak u Jasieńki!... lato ,jesień, zima, wiosna... ciągłe infekcje :( ... i też pisałam... że ja się chyba do tej opieki nie nadaję... że Jasia, nie trafiła na ten domek :( .... wszystko to samo :( smutno mi bardzo... bo nie wiem, jak mogłabym Ci pomóc?? ...ja wiem co czujesz.... wiem ,że nie o wszystkim da się napisać... Przytulam.... Quote
Anula Posted August 12, 2015 Posted August 12, 2015 Lonieczku kochana krusztyneczko :( zdrowiej Aniu nie zalalmuj sie kochana sciskam sciskam uplay potworne .....daja we znaki wszystkim naszym lapeczkom najbardziej :( ...echh Aniu to nie z wody z chlaptusiania malego czy duzego to jakies paskudy przyplataly sie .... do malenstwa ciociu Boguniu wysylalam zaproszonko Tobie i Anuli slalam juz tr temu dzis sie konczy bazarus cegielkowo fancikowy dla laluni Cegiełki kupione,chociaż tak w minimalnym stopniu mogę pomóc. Quote
b-b Posted August 12, 2015 Posted August 12, 2015 Podejrzewam, ze to nie od pomoczenia Lońci woda zaczęły się kłopoty z moczem. Tak jak piszą dziewczyny możliwe, że jakieś cholerstwo siedzi w Lońci i to tu to tam atakuje maleńką. Aniu dzisiaj wracam do domu - jestem u córki - zobaczę jak się sprawy z fantami mają bo już obiecałam 2-3 bazarki i zrobię choć maleńki kramik dla Lońci. Trzeba koniecznie zrobić jej porządne badania. Odnośnie dzwonienia. To nic, że nie masz jeszcze rachunków - ale wiesz ile tam będzie trzeba zapłacić i to też przekaż w rozmowie. Nie ma Aniu co za długo czekać bo o ile fundacja odda coś to nie będzie to pewnie zwrot od ręki a Tobie są teraz bardzo pieniążki potrzebne. Quote
b-b Posted August 12, 2015 Posted August 12, 2015 Aniu dzwoń jeszcze w tym tygodniu. Im szybciej tym lepiej. Quote
Poker Posted August 12, 2015 Posted August 12, 2015 Aniu dzwoń jeszcze w tym tygodniu. Im szybciej tym lepiej. Zdecydowanie tak Quote
Figunia Posted August 12, 2015 Posted August 12, 2015 A mój Mikuś uwielbia nabiał ale nie mogę mu dogadzać,ponieważ po serku,mleku wymiotuje. Jest jakiś odzew z ogłoszeń? Czy OLX jest wyróżnione? To bardzo istotne jest aby chociaż OLX wyróżniać co miesiąc,koszt to 5,99zł. Być może Lonia nie ma przeziębionego pęcherza tylko jakiś guz,który pękł.Ja już nic nie chcę radzić ale Loni potrzebne są konkretne badania. Lonia też bardzo lubi nabiał. A śmietankę...jednak po ostatnich sensacjach i moich podejrzeniach, bardzo jej te przysmaki ograniczyłam. Ciutkę jednak musi dostać, bylaby b. nieszczęśliwa...Ona wie, kiedy robię sobie poranną kawę i tak tańczy i cieszy się na widok śmietanki-kremówki, że tego nie byłabym w stanie jej odmówić. To jest niewielka ilość, symboliczna...ale musi przecie dostać.. Anulko - nie miałam żadnego telefonu o Lonię. Od Cioci Halszki Lonia miała wyróżnione ogłoszenia bodaj do 8 sierpnia. I nic. Jak chodzi o robienie ogłoszeń, to nie mam zielonego pojęcia i zdana jestem na pomoc Loninych Dobrych Duszków. Bardzo chętnie zapłacę komuś, kto znowu wyróżni jej ogłoszenia, tylko proszę podać nr konta. Badania planowalam robić, pisałam o tym wcześniej, ale wypadła choroba, antybiotyki, teraz Furagin - przynajmniej przez 5 dni. Jak już wreszcie uspokoi się z chorobami, odczekam z tydzień od podawania Furaginu i badania jej zrobię. Quote
Figunia Posted August 12, 2015 Posted August 12, 2015 Figuniu nie dołuj się, nie sądzę, żeby to był efekt schładzania, jakieś bakteryjne cholerstwo się przyplątało. Ja też moją obkładam mokrymi ręcznikami bo tak strasznie dyszy. Figuniu nie dołuj się, nie sądzę, żeby to był efekt schładzania, jakieś bakteryjne cholerstwo się przyplątało. Ja też moją obkładam mokrymi ręcznikami bo tak strasznie dyszy. Może faktycznie nie przyczyniłam się do tej choroby...skoro tyle Cioć tak uważa... Dziękuję Myszko kochana! Quote
Figunia Posted August 12, 2015 Posted August 12, 2015 Mam odpowiedź od Isadory :)!!! Podała Swój nr telefonu, mam zadyndać po 20. Zaraz będę pisać ciąg dalszy odpowiedzi, ale muszę wyjść z Lonią. Była przed. 9, więc to już trzyma ok. 3,5 godz. a piła sporo. Wcześniej miałam przerwę w pisaniu, bo rozmawiałam z dziećmi przez skypa. Ale te najważniejsze wieści już przekazalam, że Isadora jest na "TAK" i że Loni lepiej... Quote
Bogusik Posted August 12, 2015 Posted August 12, 2015 Dobrze,że Isadora się odezwała i będzie zwrot jakiś kosztów dla Loni.W związku t tym,trochę podzieliłam pieniążki.Na bazarku cegiełkowym kupiłam 10 cegiełek ode mnie i 10 od Cindunia2014. 50,00zł wpłacę dla Maksia,który jest obecnie na minusie... Quote
Figunia Posted August 12, 2015 Posted August 12, 2015 O matusiu kochana! Teraz poczytałam o Lonieczce :( Ona powinna być porządnie zdiagnozowana, bo podejrzewam,że ma chorobę,której "gołym okiem" nie da się określić.Teraz tak się posypało z potrzebami dla piesiów,że nie jestem w stanie zrobić bazarku fantowego,ale wpłacę 100zł od siebie i 50zł od p.Ani domku stałego Cinduni.Napisz mi Figuniu na pw nr konta i bez żadnych ale....Koniec kropka!Nigdy nie robiłam cegiełkowego ale może jakaś ciocia by go zrobiła? Gabuniu kochana...Cichutką mam nadzieję.... :) Kochana Bogusik, dziękuję :), ale jeśli Fundacja zwróci za Loni lek i leczenie i dodatkowo dostanę pieniądze z bazarku Ewuni, to będzie OK. Wiem, że pomagasz wraz z Anulką wielu pieskom, kompletnym biedakom wyciąganym ze schronu, które nie mają nic. Im pomoc bardziej potrzebna. Na dniach już dostanę emeryturę i też już będę inaczej "śpiewać" :) Badania Loni zrobię oczywiście, tylko teraz jest na lekach, więc musimy odczekać. Za dużo pieniędzy nie mogę mieć...nie chciałabym wręcz mieć nawet o złotówkę więcej, niż wydałam. Coby mi się przypadkiem w głowie nie przewróciło :)..albo włączyła jaka pazerność... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.