Jump to content
Dogomania

Zajrzyj, a przekonasz się, że warto pomagać..Karolek, Bambo, Łatka, Plamka,Papilonek i Jeżynka już bezpieczne..na pomoc czekają kolejne bezdomniaki!!!


Recommended Posts

 Fotek na razie nie mamy,bo nie było czasu zająć się tymi kotami. Pani Jadzia odkryła je pod koniec lata i od tamtej pory codziennie je karmi. Kotki są kilkumiesięczne, dzikawe,ale znają ludzi. Jeden z nich, z chorymi tylnymi łapkami ( prawdopodobnie  porodowe porażenie nerwów,czy jak to się nazywa ) pojechał kilka tygodni temu do dt pod Warszawę, w celu diagnostyki i ew. leczenia. Żeby znowu nie było podejrzeń,że pojechał w nieznane,to wyjaśniam,że ten dt,to kudlatej kolega :) Ona pewnie ma jakieś informacje o kotku,ja w tej chwili nie.

Wszystkie te kotki są śliczne,okrąglutkie,puchate i też mamy zamiar je stopniowo wyłapać.

Link to comment
Share on other sites

Trochę intensywniej ogłaszam Zoję, oby ktoś zadzwonił. 

Witam po dłuższej nieobecności, w sprawie Zoi jest trochę telefonów, jednak po dłuższej rozmowie ludzie obawiają się, że sobie z nia nie poradzą. Dla niej  najlepszym domem byłby taki z innym psiakiem, wtedy byłaby szansa. Na szczęście ostatnio za sprawą Zojeczki i jej ogłoszenia poszła do adopcji inna suczka..zawsze to jakiś plus:)

Link to comment
Share on other sites

Z poniższego postu. Zabrakło chyba zdania :) po wizycie przedadopcyjnej kotek jedzie do Warszawy.

Wizyty nie było. Stąd moje pytanie. Facet, jak rozumiem zadzwonił, wyraził chęć, i kot pojechał bez wizyty przedA.

Zawsze sprawdzamy domy przed oddaniem zwierzaka, są długie rozmowy, wizyta przedadopcyjna, albo w trakcie zamierzanej adopcji (tzn. czasem osobiście zawozi się zwierzaka na miejsce) oraz umowy adopcyjne i czasem także wizyty poadopcyjne, bo zawsze pytam ludzi czy mogę wpaść będąc w okolicy. Zresztą nigdy nie można mieć pewności jak będzie. Były już sytuacje, że "wspaniali ludzie" po wizycie adopcyjnej i po roku trzymania zwierzaka nagle postanawiali go "zwrócić". W trosce o dobro zwierząt staram się na miarę swoich możliwości  aby adopcje były przemyślane i zaplanowane. Zazwyczaj dowodem są otrzymywane później zdjęcia i kontakt z nowym domem. Kocurek - dzikusek, który pojechał do Warszawy ma się dobrze, jestem w kontakcie z ds. Jest to trudny przypadek i kotek był praktycznie bez szans na adopcję. Uświadomiłam zainteresowany dom o tym od razu, jednak ludzie podjęli się i dają mu szansę na dom. Na razie kotek się chowa i prycha na ludzi,  ma nadzieję, że otworzy się w końcu na nowych właścicieli.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo przepraszam, za zaległosci w rozliczeniach, jutro przeanalizuję stan konta i wszystko nadrobię. Kilka osób nie zapomniało o Karolku i nadal dostaję dla niego pieniądze, które przekazuję do dt. Tymczasem:

 

1) Wspomniany kotek - dzikusek w nowym domu w Warszawie - zdjęcie sprzed kilku dni:

 

5fmbd2.jpg

 

2) Ząbek - młody psiak ze złamaną rzuchwą, którego znalazłam dwa tygodnie temu w swojej miejscowości. Wczoraj odebrałam go z kliniki z Lublina, gdzie był operowany. Ma pyszczek poskładany na druty, wymaga teraz czterotygodniowej opieki, do czasu ponownego zabiegu (usunięcia drutów), postaram się temu sprostać..Pies jest bardzo wygłodzony, nie jestem w stanie go nakarmić, ciągle chciałby więcej, po prostu umierał na ulicy z głodu, boi się samochodów i ogólnie jest mocno płochliwy.

 

Znalazłam go w takim stanie, że nie mógł schować jezyka i nie był w stanie jeść

fc095g.jpg

 

...teraz jest znacznie lepiej, ale  bardzo trzeba pilnować, bo psiak strasznie wszystko gryzie a to nie jest wskazane w jego obecnej sytuacji. Zdjęcie z wczorajszego powrotu z Lublina:

2cfcyo7.jpg

2iub7tx.jpg

 

pyszczek jeszcze trochę krzywy i być może tak już zostanie - złamanie było przedawnione. Kolejny pies po strasznych przejściach:(
 Szukam dla niego dt, lub ds w Lublinie. Jutro zrobie sesję i zabieram się za ogłoszenia, będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc. postaram sie wpadac częściej, pozdrawiam,m.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ach i jeszcze ostatnio spotkałam w lecznicy wtereynaryjnej swojego podopiecznego sprzed dwóch lat- synka suczki Suczi - jeśli ktoś pamięta taką dziewczynę z działki, którą się opiekowałam. To ten biszkoptowy maluch ze zdjęcia:

25an8dx.jpg

 

teraz wygląda tak :) i chyba mnie poznł, tak twierdzili właściciele, bo dostałam soczystego całusa, a on podobno nie kazdego całuje :)

 

2vwrz1h.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Witam po dłuższej nieobecności, w sprawie Zoi jest trochę telefonów, jednak po dłuższej rozmowie ludzie obawiają się, że sobie z nia nie poradzą. Dla niej  najlepszym domem byłby taki z innym psiakiem, wtedy byłaby szansa. Na szczęście ostatnio za sprawą Zojeczki i jej ogłoszenia poszła do adopcji inna suczka..zawsze to jakiś plus:)

 

To prawda zawsze to jakiś plus :) Tego nie wiedziałam, że Zoja jest jakaś problemowa, a w jakim sensie? o Malwince to wiem, że problemy są, chociaż coraz mniejsze. 

Link to comment
Share on other sites

Ach i jeszcze ostatnio spotkałam w lecznicy wtereynaryjnej swojego podopiecznego sprzed dwóch lat- synka suczki Suczi - jeśli ktoś pamięta taką dziewczynę z działki, którą się opiekowałam. To ten biszkoptowy maluch ze zdjęcia:

25an8dx.jpg

 

teraz wygląda tak :) i chyba mnie poznł, tak twierdzili właściciele, bo dostałam soczystego całusa, a on podobno nie kazdego całuje :)

 

2vwrz1h.jpg

 

Ale wyrósł chłopak! :)

Link to comment
Share on other sites

To prawda zawsze to jakiś plus :) Tego nie wiedziałam, że Zoja jest jakaś problemowa, a w jakim sensie? o Malwince to wiem, że problemy są, chociaż coraz mniejsze. 

 

Zoja jest lękliwa. Tzn. boi się obcych osób, nowych sytuacji. Wróciła już z jednej adopcji po paru dniach, bo ze stresu nie chciała nic jeść i pić i ludzie się wystraszyli. 

Sunia nie bardzo nadaje się do mieszkania w bloku (będzie się na pewno bała spacerów ruchliwymi ulicami pełnymi ludźmi i samochodów) i najlepiej jakby trafiła do domu z innym psem/psami, które uwielbia i dzięki nim lepiej znosi wszelkie zmiany.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...