konfirm31 Posted November 18, 2015 Posted November 18, 2015 No właśnie... Biały nadal niewidoczny, za to zreaktywował się kolejny stary/nowy problem suni czarno- białej, matki Aresa i Małej......Ona jest "własnością" mieszkańca z tego samego bloku i rodzi dwa razy do roku. Teraz podobno - też. Warunki bytowe, ma jeszcze gorsze, niż Ares, czy Mała :( :( , a jej Pan podobno ma postawę mocno roszczeniową. Tu nie będzie tak miło , jak poprzednio, gdzie własciciele kochali (na swój sposób0........ Idziemy tam jutro z Krysią, zorientować się co i jak. Jeżeli szczeniaki są jeszcze ślepe, będziemy próbowały je zabrać do uśpienia. Jeżeli nie, to nie mam pomysłu co zrobić :(. Podobno, jest ich sporo :( :( Quote
konfirm31 Posted November 19, 2015 Posted November 19, 2015 Tak to wygląda, Nutusiu......Naszej wizyty u Pana dzisiaj nie będzie, bo obie Krysie zmogło (nad)ciśnienie :(. Sprawę przekazałyśmy do UM, z prośbą o interwencję. Może zadziałają? Quote
malagos Posted November 19, 2015 Posted November 19, 2015 Białego (?) widziałam dziś przy dworcu pks - nie wyglada źle, pewny siebie, zaczepiał psiaki zza ogrodzenia. A Mała, co z nią?..... Quote
konfirm31 Posted November 19, 2015 Posted November 19, 2015 Ja dzisiaj nie chodziłam na spacer w tamtą stronę (pogoda), więc go nie widziałam. Mała lata po mieście :( - czasem ja widuję. Jedyna radość, że w ciążę nie zajdzie. Quote
malagos Posted November 20, 2015 Posted November 20, 2015 Po znajomości wcisnę się tu ze swoim kocim wątkiem: http://www.dogomania.com/forum/topic/333927-czarna-zgraja-9-kot%C3%B3w-u-stuletniej-babule%C5%84ki/?p=16646663 Quote
konfirm31 Posted November 21, 2015 Posted November 21, 2015 Po znajomości wcisnę się tu ze swoim kocim wątkiem:http://www.dogomania.com/forum/topic/333927-czarna-zgraja-9-kot%C3%B3w-u-stuletniej-babule%C5%84ki/?p=16646663 Zapraszam, malagosku :) Nadciąga zima, więc bezdomniaków przybywa - pewnie biedaki marzną, mokną(więc "pchają się do domów), mają problemy z samodzielnym wyżywieniem się w "swoich domach" :( , więc przenoszą się, lub są wywożone do miasta.......Tak trafił do mnie kiedyś Max, Randa, Lerka...... U mojego Doktora(skąd nawiał ranny Misiek), w zagrodzie przy poradni jest nowy czarnuszek, a przy PKS biega kolejny - mały i wystraszony - Krysia go widziała. Gdzieś też pewnie nadal jest Biały. Z chwilę kolejne psy i suczki - może ciężarne? z cieczką? Nóż się w kieszeni otwiera, własna bezradność poraża....... Jedyna dobra wiadomość, to taka, że Chrupek znalazł dom i zwolnił miejsce w TGPP https://www.facebook.com/przystaneknaczterylapy/posts/920528908041560 Quote
malagos Posted November 21, 2015 Posted November 21, 2015 U Tomka wczoraj był na szczepieniu facet z psem, którego wziął z punktu przechowań w Przasnyszu :) Quote
konfirm31 Posted November 21, 2015 Posted November 21, 2015 Cieszę się, że przasnyski bezdomniaczek, zyskał dom :) Dzisiaj na spacerze obiadowym z moimi psami, spotkałam Białego. Ponieważ teraz zawsze ze sobą noszę psi baton( + scyzoryk, kawałek ręcznika papierowego itp), więc mogłam dać mu jeść. Moje dwie notorycznie głodne panienki, też dostały po malutkim kawałku, a praktycznie cały baton, rzuciłam Białemu. Musiałam z moimi dziewczynami szybko się oddalić, żeby(szczególnie Lerka), nie wyrywały mu jedzenia, bo to by się mogło źle skończyć. W nagrodę ;) , moje piesy, dostały chrupki. Po zjedzeniu batonu, Biały przyłączył się do moich psów i był zarówno odpędzany, jak i zapraszany do zabawy. Zadzwoniłam do Pani Asi, która prowadzi Punkt przetrzymań i spytałam, czy mam Białego łapać i czy ktoś go ode mnie odbierze? Dowiedziałam się, że nie, bo wszystkie miejsca zajęte, a Ona jest dziś poza Miastem. Pozostaje Schronisko, a tu musi być zgoda(i ....płatność) ze strony UM. Biały odprowadził nas pod dom i....zamknęłam mu drzwi przed nosem :(. Nie mogłam go złapać, bez pewności, że zostanie ode mnie odebrany, bo tak poprzednio w moim domu, zamieszkała tymczaska Randa, no i wtedy nie miałam dwóch psich domowników, tylko jednego. Mam nadzieję, że Biały nie wpadnie pod samochód i dotrwa do podjęcia przez Miasto decyzji o jego dalszych losach........ :( Quote
Mazowszanka13 Posted November 22, 2015 Posted November 22, 2015 U Tomka wczoraj był na szczepieniu facet z psem, którego wziął z punktu przechowań w Przasnyszu :) Kaukaza ? Quote
konfirm31 Posted November 22, 2015 Posted November 22, 2015 Kochane, wspaniała wiadomość !!! Pani Asia zabrała matkę Aresa, Małej i pewnie wielu innych makowskich psiaków - żyjących i już nie, która rodziła dwa razy do roku :( . Szczeniaki "szły do ludzi", lub.....lepiej nie myśleć gdzie :( Tu info na fb https://www.facebook.com/przystaneknaczterylapy/posts/921479277946523?comment_id=921481837946267¬if_t=feed_comment_reply Jak znacie kogoś, kto chce sceniacka, albo jesteście na fb - udostępniajcie maluchy - proszę !!! Rodzinka jest w boksie w Punkcie Przetrzymań, a zimny boks, to nie miejsce dla dzieci..... A mamuśkę - koniecznie wysterylizować i dopiero po sterylce, szukać domu Brawo, Pani Asiu - wspaniała robota :) Napisałam na Fb do Pani Małgosi, która prowadzi BDT dla Szczeniąt Judyta, z prośbą o pomoc. Ta wspaniała Kobieta, kiedyś już nam pomogła ws szczeniaków Małej, no i samej Małej(sterylka, opieka po ) Teraz w Tymczasowym Punkcie Przetrzymań, jest w sumie 9 szczeniaków......:( Quote
Mazowszanka13 Posted November 22, 2015 Posted November 22, 2015 Lecę na fb. Brawo dla Pani Asi :) Quote
malagos Posted November 22, 2015 Posted November 22, 2015 U Tomka wczoraj był na szczepieniu facet z psem, którego wziął z punktu przechowań w Przasnyszu :) nie, innego :) Quote
konfirm31 Posted November 22, 2015 Posted November 22, 2015 nie, innego :) Pomyślałam , że inny,, bo Lolo ma wznowione wydarzenie na fb - czujcie się zaproszone :). Kogo mogłam, zaprosiłam "osobiście" ;) https://www.facebook.com/events/1607969339459555/ Quote
Mazowszanka13 Posted November 22, 2015 Posted November 22, 2015 Zajrzałam na wydarzenie. Dobrze, że Pani Asia pomyslała o zmianie lokum. Wetka z Przasnysza bardzo psiolubna, ale miejsca u niej ma mało. A to duży pies. Opowiadała mi latem jak znudzony Lolo przeskoczył płot i szukał wrażeń na ulicy, a oni go łapali. Quote
Marysia R. Posted November 22, 2015 Posted November 22, 2015 Dobrze, że rodzinka bezpieczna a sunia nie będzie już więcej rodziła kolejnych pokoleń bezdomniaków. Szacun dla Pani Asi! Swoją drogą sunia jest śliczna, ma jakby coś z wyżła :) Ale ogólna ilość bezdomniaków w Twojej okolicy Krysiu jest naprawdę dobijająca :( Quote
konfirm31 Posted November 22, 2015 Posted November 22, 2015 Zajrzałam na wydarzenie. Dobrze, że Pani Asia pomyslała o zmianie lokum. Wetka z Przasnysza bardzo psiolubna, ale miejsca u niej ma mało. A to duży pies. Opowiadała mi latem jak znudzony Lolo przeskoczył płot i szukał wrażeń na ulicy, a oni go łapali. Nie wiem, gdzie teraz jest Lolo, ale mam nadzieje, że wreszcie znajdzie ten swój dom. Cały czas myślę o tej 9 szczeniąt, w zimnym, zewnętrznym boksie w Punkcie Przetrzymań :(. Niedobra pora roku na boksy zewnętrzne dla jednomiesięcznych maluchów :( Quote
konfirm31 Posted November 22, 2015 Posted November 22, 2015 Niestety, Marysiu :( . Sunia nie tylko piękna (widywałam ją biegającą po MM), ale łagodna i przytulaśna, chociaż pewnie "naturszczica" , no i jej cycochy, źle wyglądają :( Quote
Marysia R. Posted November 22, 2015 Posted November 22, 2015 Nie wiem, gdzie teraz jest Lolo, ale mam nadzieje, że wreszcie znajdzie ten swój dom. Cały czas myślę o tej 9 szczeniąt, w zimnym, zewnętrznym boksie w Punkcie Przetrzymań :(. Niedobra pora roku na boksy zewnętrzne dla jednomiesięcznych maluchów :( Na szczęście jest ich dużo i mają przy sobie mamę - będą się grzały nawzajem. Mają tam jakąś budę prawda? Niestety, Marysiu :( . Sunia nie tylko piękna (widywałam ją biegającą po MM), ale łagodna i przytulaśna, chociaż pewnie "naturszczica" , no i jej cycochy, źle wyglądają :( Naprawdę fajna dziewczynka, oby udało jej się znaleźć dobry dom. A cycochy po odkarmieniu szczeniaków i sterylce na pewno się w dużej mierze "wciągną". Quote
konfirm31 Posted November 22, 2015 Posted November 22, 2015 Buda jest - na szczęście :). Wg Pań, które ją widziały, sunia ma jakiś stan zapalny sutków - przy "entych" szczeniakach w jej życiu, pewnie nie dziwota, ale z pewnością, jest teraz w lepszym miejscu, niż poprzednio i będzie miała co jeść....... Quote
konfirm31 Posted November 23, 2015 Posted November 23, 2015 Rozmawiałam dzisiaj z Panią Małgosią z BDT dla Szczeniąt Judyta. Teraz nie może pomóc, bo ma ciężko chore szczeniaki, no i adopcje stanęły, ale będzie o nas pamiętać. Rozmawiałam też UM (przekazałam słowa Pani Małgosi) i dowiedziałam się, że mama jeszcze karmi psiaki(6 szt), mają ciepło w budzie i są wesołe , a trzy szczeniorki bez mamy, są zamkniete w garażu, żeby miały ciepło(mam nadzieję, ze garaż z oknem i widny). Mogę też łapać Białego (wypowiedź Pani z UM), to dadzą mu tymczas u Doktora, bo żal, żeby coś mu się stało. Dzisiaj poszłam na psacerek z moimi panienkami, tam, gdzie spotkałam Białego, ale go nie było :( . Za to był chłop na rowerze, który mnie opierniczył, że pies(kundel, czyli Bliss), jest bez smyczy i bez kagańca - Lerki się mniej obawiał ;). Powiedziałam, że dlatego wychodzę z psami poza miasto, żeby je odpiąć ze smyczy, ale chłop z tych, którzy psa tolerują tylko na łańcuchu :( Quote
Nutusia Posted November 23, 2015 Posted November 23, 2015 A psia mama by tych 3 dodatkowych dzieciątek nie przygarnęła?... Chłop to chłop, człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z niego już nie tak łatwo :( Quote
konfirm31 Posted November 23, 2015 Posted November 23, 2015 Nie wiadomo, jak zareaguje na "obcych" sunia. Może je pogryźć, lub.............zjeść - jest zagłodzona , a psy są tam przez większą część dnia, same. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.