konfirm31 Posted November 2, 2015 Posted November 2, 2015 Rozmawiałam z Panią. Wysłałam zdjęcia Miśka - Karmelka. Pani zdecydowanie szuka psa zewnętrznego. Teren dobrze ogrodzony. Oczywiście, wizyta PA . Jeśli się Misiek spodoba - oddzwoni. CDN........... Quote
Nutusia Posted November 3, 2015 Posted November 3, 2015 O gustach się ponoć nie dyskutuje... A na zewnątrz to chyba powinien być jednak bardziej "ubrany" pies. Quote
konfirm31 Posted November 14, 2015 Posted November 14, 2015 I znowu jestem na wątku. O Blusa nikt nie dzwoni , nie mailuje...... :(. Kupiłam mu karmę - BOSCH My Friend 20kg za 56,59zł. w Krakvecie - wpiszę w wydatki bezdomniakowe. Dzisiaj na spacerze nad Orzyc, kiedy przechodziłam koło Dworca PKS, przybłąkał się do mnie i moich psic, spory, jasny, chudy i lekko kulejący na przednią łapę pies. Ze śladem po obroży na szyi...... Szedł za nami wytrwale, chociaż i Bliss i Lerka(ta malizna bardziej), konsekwentnie próbowały go przepędzić. Żal mi go było, więc postanowiłam skrócić spacer, żeby go "nie pędzać", na tej kulejącej łapce. Próbowałam nakarmić chrupkami, które zawsze mam przy sobie - nie chciał, nie wiedział, co to jest, za to moje, rzucały się na nie jak zagłodzone, biedne psy. Ponieważ trochę przypominał Miśka(Karmelka), tego rannego psa, który nadal siedzi u Doktora, poszłam koło już zamkniętej Przychodni, sprawdzić, czy to nie on? Nie, Misiek rezydował pod swoja budą. Wracając, zadzwoniłam do mojej Krysi, czy ma coś dla psa, bo przychodzę z głodnym, a w domu mam tylko chrupki, a on ich nie je? Oczywiście, miała :) . Przeszłam z trzema psami przez ruchliwą ulicę Przasnyską, prosto na Osiedle, pod dom Krysi, która wyszła do nas z psim batonem. Biedak tak jadł, ze mało się nie udławił, a moje dwie panienki, szalały na smyczach, a Lerka jeszcze wręcz wyła, tak strasznie były oburzone, że ich nie karmią, a one takie głodne ;) . Potem, poszłam do swojego domu, a bezdomniak za nami i pewnie by i do domu wszedł, ale....... :( Zrobiłam mu zdjęcia i przesłałam MMSem z krótką informacją do Pani z UM, która zajmuje się "urzędowo" bezdomniakami i do Pani Asi, która prowadzi Punkt Przetrzymań. Tylko tyle mogłam zrobić :(. Dostałam informację zwrotną, że wszystkie miejsca zajęte, więc w grę wchodzi tylko Schronisko - o ile zostanie odłowiony............... Pobiegłam do Biedronki po psie batony(muszę i ja mieć je w domu, jak w "poprzednim sezonie " :( ), a spod sklepu , właśnie przechodził na drugą stronę ruchliwej ulicy, jakiś owczarkopodobny, o brudnej sierści, mocno kulejący. I poszedł w dół uliczką w kierunku Orzyca...... Jak wyszłam z batonami, nie było go...... W załączeniu, zdjęcia pierwszego bezdomniaka. Quote
Mazowszanka13 Posted November 14, 2015 Posted November 14, 2015 Sympatyczny ten Białasek. Szkoda go :( Quote
Mattilu Posted November 14, 2015 Posted November 14, 2015 To wor bez dna, ta Twoja okolica Krysiu. Nie uwierzycie, ale w Luksie NIE MA bezdomnych psow. Po prostu nie ma. Do adopcji sprowadzaja psy z Portugalii... Quote
konfirm31 Posted November 14, 2015 Posted November 14, 2015 Sympatyczny ten Białasek. Szkoda go :( Bardzo sympatyczny i przyjazny....... To wor bez dna, ta Twoja okolica Krysiu. Nie uwierzycie, ale w Luksie NIE MA bezdomnych psow. Po prostu nie ma. Do adopcji sprowadzaja psy z Portugalii... Mattilu, to chyba cała polska prowincja tak wygląda :(, a może - cała Polska :( . Bezdomniaki są mniej widoczne w dużych miastach(schronisko na miejscu, sprawniejsze "służby porządkowe", no i pewnie psy niechciane, są wywożone przy okazji poza miasto) i na wsi - psy na krótkim łańcuchu, lub te "biegające wolno", szybko ginące pod samochodem, lub traktorem.... :(. To się nie zmieni, dopóki nie będzie obowiązkowego kastrowania psów i suk niehodowlanych, obowiązkowego czipowania, nie zostanie zlikwidowany biznes schroniskowy, którego smutnym przykładem są Wojtyszki, Chrcynno, Radysy i - wiele innych polskich "schronisk", nie zostaną zakazane różnej maści "pseudohodowle", nawet takie "z papierami" . A wszystko to, surowo egzekwowane + wysokie kary finansowe za łamanie prawa. W Polsce, pies jest łatwo dostępny - za darmo, lub "rasowy" ;), za niewielkie pieniądze, a to też powoduje, że jest "bezwartościowy" - nie ten, to drugi ;). I jak do tego dodać "chłopską"(w znaczeniu pejoratywnym) mentalność wielu rodaków, to - jest jak jest :( Quote
Mattilu Posted November 15, 2015 Posted November 15, 2015 Bardzo trafna diagnoza :( Tylko kto moglby wywierac nacisk w tych sprawach na nasze wladze i na jakim poziomie? Samorzady? partie w sejmie? Quote
konfirm31 Posted November 15, 2015 Posted November 15, 2015 Jest? był? Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt - ponadpartyjny. Działają, spotykają się. http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=POSIEDZENIAZESP&Zesp=97 Niewiele się zmieniło...... Samorządy? Jest ustawowym obowiązkiem każdej gminy opracowanie "programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi , oraz zapobiegania bezdomności zwierząt" Program jest opracowywany, działania i minimalne (najczęściej) środki finansowe zapisane w programie i......niewiele z tego wynika :( Dlaczego? ......oprócz ustawy potrzebna jest jeszcze minimalna choćby wola władz samorządowych do zajęcia się problemem. W Polsce tej woli niestety brak. Skutkiem tego w zdecydowanej większości kraju prawo ochrony zwierząt jest niewykonywane, nieegzekwowalne, a przez to martwe. Urzędnicy niezmiennie wykazują godną zastanowienia arogancję i, co gorsza, ignorancję w temacie praw zwierząt. Powszechna jest u władz niechęć do pochylenia się nad potrzebującymi zwierzętami, a na porządku dziennym wysuwane są argumenty o poważniejszych i pilniejszych potrzebach, które musi obsłużyć budżet gminy. http://www.obrona-zwierzat.pl/polityka-gmin-wobec-zwierzt.html Ja np. kiedyś usłyszałam, że przez realizację naszych (moich i pań makowskich) pomysłów(czipowanie, sterylizacja) , miasto by musiało zrezygnować z organizowania choinki dla dzieci i dopłat do przedszkoli....... Wszystko sprowadza się do tego, że dobrostan zwierząt - psów, kotów, karpi świątecznych, zwierząt gospodarskich i wszelkiej żywioły, obchodzi w Polsce tylko fanatyków - takich jak my. Reszta społeczeństwa, ma to .............. :( Quote
Mattilu Posted November 15, 2015 Posted November 15, 2015 Wiem, znam to z mojego zawodowego podworka. Wiele razy slyszymy, ze czegos sie nie da zrobic "bo nie ma woli politycznej"...A w Polsce jeszcze dochodzi typowo chlopskie myslenie o psie, ktory jest darmozjadem, bo ani jajek, ani mleka, ani miesa nie da... Quote
malagos Posted November 15, 2015 Posted November 15, 2015 Sympatyczny ten Białasek. Szkoda go :( Ładny, biedak kochany... Quote
Mazowszanka13 Posted November 15, 2015 Posted November 15, 2015 To wor bez dna, ta Twoja okolica Krysiu. Nie uwierzycie, ale w Luksie NIE MA bezdomnych psow. Po prostu nie ma. Do adopcji sprowadzaja psy z Portugalii... Dlaczego nie ma ? Jest obowiązkowa sterylizacja czy usypiają bezdomne psy ? Quote
Mattilu Posted November 16, 2015 Posted November 16, 2015 Psy ze schroniska są adoptowane - na spacerach praktycznie nie widuję rasowych psów, tylko kundelki. Nie wiem, czy sterylizacja jest obowiązkowa, spytam weta przy okazji. Na pewno obowiązkowe jest czipowanie. Gdy zginęła Hopka zaskoczyła mnie życzliwość ludzi - obcy ludzie dzwonili (po tym jak rozkleiliśmy plakaty), żeby udzielić rad i pytać, czy pies się znalazł. W radio można bezpłatnie ogłaszać zaginione zwierzęta, jest Towarzystwo Psów i Kotów, które pomaga w poszukiwaniach (ogłasza w internecie i jest w kontakcie z weterynarzami). Schronisko to nie straszne miejsce, w którym psy umierają, tylko miejsce, gdzie ludzie przywożą znalezione psy, a one jeśli nie znajdzie się właściciel są oddawane do adopcji. Do schroniska może przyjść każdy kto ma ukończone 18 lat i w określonych godzinach wyprowadzić wybranego psa na spacer. Moja koleżanka jeździ w miarę regularnie ze swoimi dziećmi do schroniska w niedzielę i wyprowadzają dwa psy - dzieci mają alergię i nie mogą mieć zwierzęcia w domu, ale wyprowadzić psa na godzinę mogą. Quote
Nutusia Posted November 16, 2015 Posted November 16, 2015 Byliśmy 100 lat za Murzynami zawsze, a teraz to już chyba z 1000 będziemy :( I taki poseł Kłopotek, którego nienawidzę całym sercem, choć to uczucie mnie obrzydza, który głosił z trybuny sejmowej, że na wsi pies na łańcuchu to uświęcona tradycja!!!! Quote
malagos Posted November 16, 2015 Posted November 16, 2015 Im wyższa kultura w państwie, tym mniej bezdomnych psów i lepsza nad nimi opieka. Mam nadzieję,że doczekamy lepszych czasów. Quote
konfirm31 Posted November 16, 2015 Posted November 16, 2015 Malagosku, jesteś ogromną optymistką - to oznaka młodości, która wierzy w marzenia :) Quote
konfirm31 Posted November 17, 2015 Posted November 17, 2015 Niestety, daleko nam do Luksemburga :( Misiek/Karmelek podobno nawiał od Pana Doktora przez uchyloną siatkę, której pewnie nie domknęła osoba wyprowadzająca go. Może pies polata po mieście i wróci, tam gdzie ma dach nad głową i jedzenie? Ale nawet jak wróci, to nie jest rozwiązanie na stałe :( Biały zagościł na stronie fb w Przystanku na Cztery Łapy https://www.facebook.com/przystaneknaczterylapy/?fref=ts ,ale chociaż wczoraj koleżanka widziała go błąkającego się po Ciechanowskiej - psią kiełbasę dla niego nadal noszę na próżno. W dodatku, pies nie boi się samochodów (ze wsi jest?) i to się może dla niego źle skończyć. Miejscówka w Punkcie Przetrzymań(a tam, wszystko zajęte), lub wyjazd do Schroniska w Kruszewie( decyzja Miasta), potrzebne na gwałt. Ja, jak napisałam na fb, mogę pomóc w szukaniu i łapaniu, ale do domu zabrać nie mogę..... :( Ogłaszam(z wyróżnieniem) bezdomniaka - kolejny Misiek ;) - od Pani Krysi - na Ciechanów. Może ktoś da mu dom? Pani Krysia, dokarmia go i nocuje, ale kolejnego psa - też nie weźmie..... http://olx.pl/oferta/misiek-szuka-domu-CID103-IDcFyUz.html czy znajdzie dom "pies z ulicy" A piątka jej kociaków, nadal bez domków http://olx.pl/oferta/szukamy-domow-CID103-IDcjOoJ.html Cholernie daleko nam do Luksemburga :( :( :( Quote
Mattilu Posted November 17, 2015 Posted November 17, 2015 Luksemburg jest małym państwem i pewnie dużo łatwiej jest nim rządzić, ale mimo, że to to rolniczy kraj, to jednak mentalność jest inna - bo nikt nie trzyma psów na łańcuchu. A u nas nawet ludzie, którzy teoretycznie lubią zwierzęta nie widzą nic nie właściwego w trzymaniu psa na łańcuchu...We Włoszech za to jest jak u nas, więc nie tylko my jesteśmy za Murzynami... Quote
konfirm31 Posted November 17, 2015 Posted November 17, 2015 W Hiszpanii, chyba też nie najlepiej, sądząc po losach psów galgo :(. A Rumunia, Ukraina, Rosja, kraje islamskie? Ale czy to jest jakaś pociecha dla nas? - chyba nie :( Quote
konfirm31 Posted November 18, 2015 Posted November 18, 2015 Po nocnym i porannym deszczu, wyjrzało słońce. O 12 zapakuje psia kiełbasę i pójdę ze swoimi dziewczynami na spacer i rozglądać się za Białym. Wezmę też ze sobą smycz. Jak go zobaczę, może złapię i zapytam "decydentów", co mam z tym fantem zrobić, co go trzymam w ręku ;) ? Nie może biedak tak się błąkać ........ Niestety, dzisiaj środa jarmarczna i może Biały się przestraszył dużego ruchu w "swoim rejonie" i nawiał, albo oprócz Białego, będą kolejne bezdomniaki? Póki co, zostałam poproszona o pomoc szczeniakom, podrzuconym do Punktu Przetrzymań https://www.facebook.com/przystaneknaczterylapy/posts/919444871483297 Po wyjaśnieniu co z ew. adopcja jednego ze szczeniaków(jest o tym na wątku), zadzwonię do Pani Małgorzaty, która prowadzi Dom dla Szczeniąt. Może pomoże ? Dziewczyny załatwia transport, a i Miasto powinno jakąś wyprawkę (karma, podkłady) psiakom zapewnić. Póki co, maluchy siedzą same w zimnym, zewnętrznym boksie :(, co im z pewnością na zdrowie nie wyjdzie....... Quote
Mazowszanka13 Posted November 18, 2015 Posted November 18, 2015 Widziałam szczeniaczki na fb. Cudne :) Quote
Nutusia Posted November 18, 2015 Posted November 18, 2015 Rozpacz w kratkę! Nic, tylko się pociąć szarym mydłem :( Quote
konfirm31 Posted November 18, 2015 Posted November 18, 2015 Na psacerku zmokłyśmy dokumentnie - Białego nie było(poszedł? schował się?). Psia kiełbasa w całości wróciła do domu i do lodówki...... Quote
Nutusia Posted November 18, 2015 Posted November 18, 2015 Chciałoby się wierzyć, że jakaś inna Krysiopodobna dusza z batonem poszła w miasto, spotkała Białego i zabrała go do domu. Wiem, wiem... :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.