Jump to content
Dogomania

Samotna matka z dzieckiem, dwoma psami i sześcioma kotami, nie ma je za co wykarmić


megi345

Recommended Posts

[quote name='irysek']też jakiś czas temu byłam samotną mamą. wiem, że ciężko wszystko naraz pogodzić. więc pani współczuję.

tak mi przyszlo na myśl, patrząc na fotki, ten 3 kotek tricolor śliczny. możnaby części zwierząt poszukać domu, bo jak sytuacja jest taka trudna, to chyba nie będziecie wspierać tych stworzeń dożywotnio. więc można np 4 kotom znaleźć dom i może wtedy pani już będzie umiała sobie poradzić finansowo.

i wtedy jakąś paczkę karmy 20kg raz na jakiś czas posłać. jeśli pomysł jest niezbyt dobry, to nie zjadajcie mnie od razu :)[/QUOTE]

Proponowałam Dt dla kotki tri kolorki, Pani się nie zgodziła.
I związek z papierosami jest, jeśli kogoś stać puszczać z dymem 300-400zł miesięcznie a mówi, że na zwierzaki nie ma to coś jest nie tak.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 268
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='OlaLola']Proponowałam Dt dla kotki tri kolorki, Pani się nie zgodziła.
I związek z papierosami jest, jeśli kogoś stać puszczać z dymem 300-400zł miesięcznie a mówi, że na zwierzaki nie ma to coś jest nie tak.[/QUOTE]

Skąd wiesz, że przepuszcza 300-400zł miesięcznie? wiesz ile pali ? może pali 5 papierosów dziennie? może sama je robi i wychodzi taniej? to jest nałóg i ciężko sie go pozbyć.
A jak Twoja pomoc miała wyglądać tylko na zaproponowaniu DT dla kotki i teraz będzie wyglądać tak,że będziesz oceniać i krytykować, że puszcza z dymem kase a psom i kotom jeść nie da to ja takich ludzi tu na wątku nie potrzebuje i proponuje zrezygnować z subskrypcji..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorobella']
Świadczenie pilęgnacyjne otrzymuję się tylko jeżeli w orzeczeniu o niepełnosprawności pkt. 7 i pkt. 8 są na wymaga, u osoby powyżej 16 roku życia i powyżej 18 mają orzeczony stopień znaczny.[/QUOTE]
wiem jakie sa wymagania bo mam niepełnosprawnego brata, nie wiedziałam ze nie spelniasz tych wymagań a wolałam zapytac czy w ogóle wiesz...brat jest juz pełnoletni, ma rente i jest łatwiej teraz ale jest i ruchowo i umysłowo upośledzony, potrzebuje faktycznie calodobowej opieki.
Już nie zaśmiecam atku

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megi345']Skąd wiesz, że przepuszcza 300-400zł miesięcznie? wiesz ile pali ? może pali 5 papierosów dziennie? może sama je robi i wychodzi taniej? to jest nałóg i ciężko sie go pozbyć.
A jak Twoja pomoc miała wyglądać tylko na zaproponowaniu DT dla kotki i teraz będzie wyglądać tak,że będziesz oceniać i krytykować, że puszcza z dymem kase a psom i kotom jeść nie da to ja takich ludzi tu na wątku nie potrzebuje i proponuje zrezygnować z subskrypcji..[/QUOTE]

Tak, uważam, że zaproponowanie Dt dla kotki jest pomocą, skoro kotka nie skorzysta cóż nic na to nie poradzę....
Nawet jeżeli Pani pali 5 papierosów dziennie jeśli ma się ciężką sytuację to należy z używek zrezygnować całkowicie. Rozumiem, że Pani pali, tak? Dorobella pytała o to czy Pani pali, nie odpisałaś Jej.... wnioskuje, że Pani pali, bo się teraz oburzasz.
Nałogu ciężko się pozbyć.... Nie palę od ponad dwóch miesięcy, a paliłam kilka lat. W życiu nie powiedziałabym, że rzucenie palenia może być tak łatwe... Mówię całkiem serio... Moja mama rzuciła palenie po 40 latach nie pali ponad 3 miesiące, ona mnie zmotywowała. :) Da się, ale trzeba chcieć, albo mieć poważny powód. :)Nie ważne, czy się kupuje papierosy, czy jest skręca, kot je karmę z biedronki, bo właściciela nie stać, ale na fajki stać... dla mnie komentarz jest zbędny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OlaLola']Tak, uważam, że zaproponowanie Dt dla kotki jest pomocą, skoro kotka nie skorzysta cóż nic na to nie poradzę....
Nawet jeżeli Pani pali 5 papierosów dziennie jeśli ma się ciężką sytuację to należy z używek zrezygnować całkowicie. Rozumiem, że Pani pali, tak? Dorobella pytała o to czy Pani pali, nie odpisałaś Jej.... wnioskuje, że Pani pali, bo się teraz oburzasz.
Nałogu ciężko się pozbyć.... Nie palę od ponad dwóch miesięcy, a paliłam kilka lat. W życiu nie powiedziałabym, że rzucenie palenia może być tak łatwe... Mówię całkiem serio... Moja mama rzuciła palenie po 40 latach nie pali ponad 3 miesiące, ona mnie zmotywowała. :) Da się, ale trzeba chcieć, albo mieć poważny powód. :)Nie ważne, czy się kupuje papierosy, czy jest skręca, kot je karmę z biedronki, bo właściciela nie stać, ale na fajki stać... dla mnie komentarz jest zbędny.[/QUOTE]

Ja nie pale, nie paliłam i palić nie będę ;-)
Bardzo prosze, udostępnie nr Pani Moniki, można zadzwonić, samemu zapytać czemu smoli kiepy zamiast kupić karme zwierzętom.. to jak, podawać? ;-)

Link to comment
Share on other sites

emaila poproszę, dzwonić nie zamierzam szkoda mi kasy.
[quote name='megi345']Tak pani pali papierosy...
A czy pracuje to nie wiem, wątpie, ale nie pytałam bo to nie moja sprawa[/QUOTE]

Wiedziałaś, że Pani pali, nie napisałaś tego, uważam, że dla osób wpłacających kasę jest to istotna wiadomość, czy zwierzęta są wysterylizowane nie zapytałaś będąc u Pani, dopiero po naciskach raczyłaś zapytać.
Oznacza to, że książeczek zdrowia nie widziałaś, a może warto byłoby przejrzeć, jak to dokładnie wygląda ze szczepieniami, odrobaczeniami, stanem zdrowia zwierzaków itp.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OlaLola']emaila poproszę, dzwonić nie zamierzam szkoda mi kasy.


Wiedziałaś, że Pani pali, nie napisałaś tego, uważam, że dla osób wpłacających kasę jest to istotna wiadomość, czy zwierzęta są wysterylizowane nie zapytałaś będąc u Pani, dopiero po naciskach raczyłaś zapytać.
Oznacza to, że książeczek zdrowia nie widziałaś, a może warto byłoby przejrzeć, jak to dokładnie wygląda ze szczepieniami, odrobaczeniami, stanem zdrowia zwierzaków itp.[/QUOTE]


OlaOla, poszukuje domu dla cięzko chorego psa z niewydolnością nerek i chorobą nowotworową, do tego bardzo poważne problemy behawioralne, moge liczyć na bezpłatny tymaczas u ciebie?
Jak nie ten, to jest drugi , kompletnie zdziczały.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OlaLola']emaila poproszę, dzwonić nie zamierzam szkoda mi kasy.


Wiedziałaś, że Pani pali, nie napisałaś tego, uważam, że dla osób wpłacających kasę jest to istotna wiadomość, czy zwierzęta są wysterylizowane nie zapytałaś będąc u Pani, dopiero po naciskach raczyłaś zapytać.
Oznacza to, że książeczek zdrowia nie widziałaś, a może warto byłoby przejrzeć, jak to dokładnie wygląda ze szczepieniami, odrobaczeniami, stanem zdrowia zwierzaków itp.[/QUOTE]

To jak Ci szkoda kasy to już Twój problem.
Miałam chwile czasu by porozmawiać z Panią a nie wertować jej książeczki zdrowia, może jeszcze wypis ile płaci za mieszkanie i rachunki niech mi pokaże? Może miałam spytać jeszcze jakie fajki pali i ile za nie płaci?
Byłam tam na pół godziny bo miałam zaraz autobus, nie jestem żadną osobą należącą do fundacji ani nikim kto jest doświadczony w takich sprawach więc mnie nie atakuj.. Jestem zwykłą młodą dziewczyną która chciala pomóc, a że spotkałam się od razu z atakiem, że nie zrobiłam ankiety i przesluchania to utwierdza mnie w przekonaniu że ten wątek jest goooowno warty i chyba przestane go prowadzic..
prosiłam o rady co i jak. każdy mądry po czasie.. wystarczyło wczesniej napisac o co dokładnie mam spytac.. dla mnie wystarczyło to w jakich warunkach Pani zyje i to w jaki sposób traktuje zwierzeta i jakie są.. ale Ty widze ze pierwsza do oceniania jestes. bede wdzieczna jak opuscisz mój wątek bo nie chce mi sie czytac tutaj Twoich wywodów..
Szkoda Ci kasy na zadzwonienie więc pomocy innej od Ciebie również nie oczekuje a oceniać to sobie możesz gdzie indziej..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']OlaOla, poszukuje domu dla cięzko chorego psa z niewydolnością nerek i chorobą nowotworową, do tego bardzo poważne problemy behawioralne, moge liczyć na bezpłatny tymaczas u ciebie?
Jak nie ten, to jest drugi , kompletnie zdziczały.[/QUOTE]

:thumbs::thumbs::thumbs:[B]

megi345 nie podawaj ani nr tel, ani maila do pani, bo tylko możesz zrobić krzywdę jej zwierzakom i jej[/B], jeśli osoby będą narzucały swój sposób życia. Każdy ma jakieś minusy (Ola Lola, pewnie też) i nie można z butami pakować się komuś do życia.
Jeśli ktoś chce pomóc, to pomoże, jeśli nie, to niech nie przeszkadza.

Ja nie palę i mam na utrzymaniu 11 ogonów i też często nie starcza mi na ich utrzymanie. Nie oddam żadnego z nich, bo to moja rodzina. Nic się nie stanie jak czasem gorzej zjemy, ale się kochamy i jesteśmy szczęśliwi.
A TERAZ TEŻ MNIE KRYTYKUJCIE.

Link to comment
Share on other sites

ok, jakoś może mi umknęło, że nie chce żadnego oddać. no to trudno. pomagajcie ile możecie i chcecie.
życzę owocnej współpracy i żeby jakoś się tej pani dzięki wam polepszyło. fajnie, że na nią trafiłaś i się zainteresowałaś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Katarzyna Starkiewicz']OlaOla, poszukuje domu dla cięzko chorego psa z niewydolnością nerek i chorobą nowotworową, do tego bardzo poważne problemy behawioralne, moge liczyć na bezpłatny tymaczas u ciebie?
Jak nie ten, to jest drugi , kompletnie zdziczały.[/QUOTE]

Skąd jest pies? Żeby nie zaśmiecać wątku poproszę PW. Może uda mi się pomóc.
Tymczasuje koty, psiak owszem jest w planach, ale póki co jako osoba odpowiedzialna muszę myśleć o bezpieczeństwie i odpowiedniej kondycji psychicznej zarówno moich podopiecznych, jak i ewentualnego zwierzaka, który przebywać miałby u mnie na DT. Kot to nie pies, a przypominam, że oferowałam na wątku tymczas dla kota nie dla psa.

I ekhm.... OlaLola jeśli można...

Megi to dobrze, że chcesz pomóc, ale jeśli ktoś piszę że ma 19 lat, nie ma doświadczenia, ale dziwi się, że ma nie iść sama do Pani i nie prosi o pomoc nikogo z Organizacji pro zwierzęcej która działa u Ciebie ( były takie sugestię, nie ode mnie tylko od innej dogomaniaczki) no to wybacz ale dla mnie wszystko wie o co pytać, na co patrzeć itp. I nie mam problemu z tym, że szkoda mi kasy na telefon do Pani. :D
EVA Też ciężko mi uwierzyć, ale mam wady. :)
Wątek na pewno będę podczytywać przynajmniej do momentu skanów potwierdzenia sterylizacji młodych kotów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OlaLola']
Wątek na pewno będę podczytywać przynajmniej do momentu skanów potwierdzenia sterylizacji młodych kotów.[/QUOTE]


Nie mam wobec Ciebie żadnych zobowiązań do pokazywania jakichś skanów potwierdzenia sterylizacji.
Jedynym osobom którym mogę coś powiedzieć bo mam wobec nich jakieś zobowiązania to Ewu i Poprawna.
Im dziękuje za pomoc a nie gadanie i ocenianie...


Dziekuje ale na razie nic tu juz nie bede pisac

Link to comment
Share on other sites

megi345 jak ktoś chce kupić pani 10 wagonów fajek i wysłać to może to zrobić- bo to kasa darczyńcy i może z nią robić co chce. Bardziej chodzi o zdrowie pani, bo kto się zajmie taką gromadą. Ludzie mający zwierzaki, dzieci też, powinni o siebie dbać, żeby móc dbać o zwierzaki, dzieci, innych.
Dramatyzm sytuacji zależy od punktu widzenia. Jeśli owczarek dostanie skrętu żołądka i będzie koniczny zabieg (parę lat temu koleżanka płaciła 1000 zł, brała kredyt), a są różne sytuacje. Może pani nie może znaleźć pracy. Dzisiaj wystarczy, że się nie zrobi opłat w jednym miesiącu i może być problem skąd wziąć, a dług się powiększa. Jeśli pani będzie miała problem z mieszkaniem- zwierzaki, a jest to na chwilę obecną sześć kotów i dwa psy również będą miały problem.

To może delikatnie podpytaj. Jeśli pomoc ma być efektywna. No bo jeśli pani brakuje na karmę, żwir- równie dobrze może jej brakować na opłaty. Może jest jej głupio poprosić, czy powiedzieć jaką ma sytuację. I nie chodzi tu o wchodzenie w cudze życie z buciorami.

Tak sobie gdybam, bo wile osób ma taką sytuację, że wyskakują nieprzewidziany wydatki i trzeba kombinować. Pani przygarnęła w krótkim czasie dwa kociaki i dużego psa, owczarka ( w grudniu), więc tak sobie myślę, że było ją stać na utrzymanie tylu zwierząt, bo chyba nie brałaby sobie na głowę tylu zwierząt mając problemy finansowe, a w styczniu prosi o pomoc, może w międzyczasie straciła pracę, albo źródło dochodu. Może się coś wydarzyło i potrzebuje pomocy.

Byłam naście lat temu z koleżanką u starszej pani, pani miała ok. 60 lat, ale wyglądała jak staruszka, dużo paliła i widać było, że za dużo ma na swoich barkach. Miała ok. 6 kotów, kilka kotek w ciąży. Syna wsadzili. Chyba miała niska rentę, ale pamiętam dokładnie. Parę dni po naszej wizycie koleżanka zaniosła jej dużo korpusów, jakiś makaron, ryż. Nie wiedziałyśmy, że pani nie ma już prądu. Parę dni później zabrano ją do szpitala, gdzie zmarła. Miała raka, ale przyczyną zgonu była niewydolność oddechowo-krążeniowa. Pani dbała o kotki jak mogłam, niedojadała, ale im kupowała jedzenie, do tego doszedł długotrwały stres. Zaległości z opłatami. Trochę się jej życie skomplikowało. Może jakby wcześniej ktoś zadziałał to by się wszystko skończyło inaczej. Kotom udało się znaleźć domy, w tempie ekspresowym.



Nie wiem jak na dogo, ale na miau paru osobom załatwiono pracę, nawet dorywczą np. przy opiece nad zwierzakami podczas wyjazdu właścicieli.

Z działu Pomoc dla ludzi utkwiły mi szczególnie dwa wątki, jeden dorci44 i jeden Edi100. Kto pomagał ten wie.

Jeśli chodzi o określenia zbieractwo, to pamiętam, że np. dorcię44 ktoś takim mianem nazwał i wysyłał jej wiadomości na pm.

Link to comment
Share on other sites

Wchodzac do domu gdzie sa zwierzeta,nawet laik zobaczy jak sa traktowane i czy sa szczesliwe tego nie da sie ukryc.Mysle,ze megi345 zobaczyla szczesliwe stworzonka i kobiete ktora przygarnela zwierzeta w potrzebie, ktora nie poprosila o pieniadze tylko o konkretne rzeczy i nie dla siebie tylko dla zwierzat.
Kazdemu czasami brakuje gotowki,bo pralka sie popsuje,bo trzeba isc z dzieckiem prywatnie do lekarza itp.
Kurcze teraz jak bdt poprosi o pomoc to wiem o co zapytam,bo pytanie -"czy Pani pali papierosy jest nie na miejscu" Bo wykarmienie takiego stadka jest kosztowne i uwazam,ze lepiej pomoc p.Monice i oby takich ludzi bylo wiecej niz placic pdt 400zl.
Poprosze nr. konta:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='megi345']Nie mam wobec Ciebie żadnych zobowiązań do pokazywania jakichś skanów potwierdzenia sterylizacji.
Jedynym osobom którym mogę coś powiedzieć bo mam wobec nich jakieś zobowiązania to Ewu i Poprawna.
Im dziękuje za pomoc a nie gadanie i ocenianie...


Dziekuje ale na razie nic tu juz nie bede pisac[/QUOTE]

Megi, nie obrażaj się proszę z powodu krytyki. Niestety tak już jest, że "pokazując się" w necie jesteśmy narażeni na krytykę i trzeba się z tym pogodzić i czy jest ona słuszna, czy nie, musimy przyjąć ją na klatę :)

Myślę, że podjęcie się roli pośrednika w pomocy szczególnie naraża na krytykę, bo tę różnie różni ludzie rozumieją. Niektórzy czują się upoważnieni do krytyki osoby pomagającej i objętej pomocą. Rzecz gustu. Nikt nikogo do pomocy nie zmusza. Można udzielić porady, ale prośba o pomoc nie daje prawa do krytyki.
Zbiórka darów, czy pieniędzy zobowiązuje jednak zbierającego do poinformowania o zakresie udzielonej pomocy i jeśli zależy komuś na wiarygodności, to nie tylko osób, które tej pomocy udzieliły, ale wszystkich, którzy śledzili zdarzenie.
Tak więc megi345 głowa do góry. To co robisz zasługuje na pochwałę i wielkie uznanie.
Poproszę o adres lub telefon do Pani na [email][email protected][/email] Mam nieczynną skrzynkę na dogo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']
Zbiórka darów, czy pieniędzy zobowiązuje jednak zbierającego do poinformowania o zakresie udzielonej pomocy i jeśli zależy komuś na wiarygodności, to nie tylko osób, które tej pomocy udzieliły, ale wszystkich, którzy śledzili zdarzenie.
Tak więc megi345 głowa do góry. To co robisz zasługuje na pochwałę i wielkie uznanie.
Poproszę o adres lub telefon do Pani na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Mam nieczynną skrzynkę na dogo.[/QUOTE]

zdjęcia paragonów wrzucę jak zrobie zakupy za pieniążki przelane na moje konto, żeby nie było, że przywłaszczam..

Link to comment
Share on other sites

Wniosek z wątku jest prosty, do tej pory wizyty PA były przeprowadzane zbyt tendencyjnie przez dogomaniaków. Osobiście przeprowadzałam takie wizyty i priorytetem było, żeby przyszły DS był w stanie utrzymać zwierzaka. Pamiętam bardzo dobrze przypadek psa, który bardzo długo przebywał w hoteliku. Był pan, który na pewno by go pokochał, tylko pan miał problemy finansowe, chrust przynosili z lasu, nie było ogrodzenia, niedaleko tory. W takich sytuacjach powinno się dać szansę przyszłemu DS i przenieść wątek z Psy do adopcji do działu Mają dom, ale potrzebują pomocy. Odpadają deklaracje, opłaty za hotelik. Koszt tylko karma i ewentualnie wet. Zwierzak ma kochającego właściciela, a przecież o znalezienie dobrego domu chodzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorobella']Wniosek z wątku jest prosty, do tej pory wizyty PA były przeprowadzane zbyt tendencyjnie przez dogomaniaków. Osobiście przeprowadzałam takie wizyty i priorytetem było, żeby przyszły DS był w stanie utrzymać zwierzaka. Pamiętam bardzo dobrze przypadek psa, który bardzo długo przebywał w hoteliku. Był pan, który na pewno by go pokochał, tylko pan miał problemy finansowe, chrust przynosili z lasu, nie było ogrodzenia, niedaleko tory. W takich sytuacjach powinno się dać szansę przyszłemu DS i przenieść wątek z Psy do adopcji do działu Mają dom, ale potrzebują pomocy. Odpadają deklaracje, opłaty za hotelik. Koszt tylko karma i ewentualnie wet. Zwierzak ma kochającego właściciela, a przecież o znalezienie dobrego domu chodzi.[/QUOTE]

Czy przypadkiem nie pomyliłaś wątków :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorobella']Wniosek z wątku jest prosty, do tej pory wizyty PA były przeprowadzane zbyt tendencyjnie przez dogomaniaków. Osobiście przeprowadzałam takie wizyty i priorytetem było, żeby przyszły DS był w stanie utrzymać zwierzaka. Pamiętam bardzo dobrze przypadek psa, który bardzo długo przebywał w hoteliku. Był pan, który na pewno by go pokochał, tylko pan miał problemy finansowe, chrust przynosili z lasu, nie było ogrodzenia, niedaleko tory. W takich sytuacjach powinno się dać szansę przyszłemu DS i przenieść wątek z Psy do adopcji do działu Mają dom, ale potrzebują pomocy. Odpadają deklaracje, opłaty za hotelik. Koszt tylko karma i ewentualnie wet. Zwierzak ma kochającego właściciela, a przecież o znalezienie dobrego domu chodzi.[/QUOTE]
nie na temat. fajnie ewu, że jest cię stać na taką pomoc. też bym coś pomogła jakbym miała kasę.

Link to comment
Share on other sites

Powinniśmy traktować wszystkich jednakowo, jeśli jest ewentualny fajny DS bez kasy, a hotel kosztuje np. 450 zł miesięcznie- to można dać szansę takiemu DS.

Po drugie, co jakiś czas wybuchają afery. Dlatego każdy zakładający watek pomocowy powinien sytuacją uwiarygodnić. Edi100 twierdziła, że nie pracuje, ma problemy. Potem się okazało, że pracuje. Nie twierdzę, że pani Monika nie jest w sytuacji trudnej. Mam na myśli ogół wątków. Na wątku są chyba tylko dwa zdjęcia.

Tu wątki

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/143990-Ułamek-sekundy-złamał-moje-życie!-Potrzebny-RC-Sensible[/URL]!

tu nie zdążyły nabrać ludzi

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/133630-Wątek-zbiorczy-psów-do-adopcji-pani-Ali[/URL]

[url]http://www.pupileo.pl/showthread.php?t=16187[/url]

Pomoc powinna być długofalowa, część wątków umiera śmiercią naturalną.

Do mnie też wydzwaniają ludzie, że są w trudnej sytuacji, a pragnąć mieć pieska. Krzyczą do słuchawki, że pytanie co się z tym cholernym psem stanie na wypadek ich śmierci jest chamskie i nie na miejscu i gówno mnie to ma obchodzić, że nie powinno mnie obchodzić czy dom jest wynajmowany, czy pracują, czy mają kasę etc.

Byłam też na wizycie u starszych ludzi, którzy na miesiąc wydają ok. 800 zł na papierosy. Błagałam, żeby otworzyli okno, bo nie miałam czym oddychać. Nie przejęli się, ze bierne palenie szkodzi psu, nie mieli też zamiaru zwracać, żadnych kosztów np. za szczepienie, ale byli zainteresowani uzyskaniem pomocy np. na karmę i weterynarza, a także zostawieniem psa w DT na okres wakacji.

Ja jestem za pomaganiem, ale mądrym.

To nie jest problem zarejestrować się na dogo, założyć watek z pomocą dla kogoś, uzyskać pomoc. Koleżanka X założy wątek dla wujka z trzema psami, a napisze, że dla starszego emeryta. Pan będzie odbierał telefony i potwierdzał wersje. Zbierały nastolatki na leczenie psów, a zdjęcia pochodziły z zagranicznych serwerów.

Coraz więcej jest ludzi dzwoniących do lecznic weterynaryjnych z pytaniem np. "Pies wymiotuje, ile będzie kosztowało leczenie?". Ludzie mają problemy z pieniędzmi, szukają oszczędności.

Edited by dorobella
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...