Jump to content
Dogomania

TINA z Tychów - 10 lat za kratami, 2 w hoteliku, nareszcie w DS u AlfaLS :-)


Recommended Posts

Posted

Melduję , że po konsultacji z wetką Tinka została zaszczepiona przeciwko wściekliźnie. Wirusówki przełożyliśmy na przyszły rok :-) mam nadzieje, ze już prawdziwy DS się o to zatroszczy :-)

zapłaciłam 35 zł

 

hs450o.jpg

Posted

Mattilu kochana

 

 

Tinka -

-13 lat z tego 12 w schronisku,

- średniej wielkości, waży ok. 15 kg.,

- zaszczepiona,

- wysterylizowana,

- na początku trochę nieufna, później jak zaufa to pies jednego właściciela to w hoteliku wszędzie tam gdzie opiekunka,

- spokojnie toleruje inne psy i koty,

- może zamieszkać w domu z dziećmi, tam gdzie jest są dzieci i nie ma z nimi żadnych problemów,

- umie chodzić na smyczy, zachowuje czystość w domu.

 

 

Ja ja ogłaszam z takimi trzema tekstami:

 

1. Tina to około 10 letnia sunia, która całe swoje życie spędziła w schronisku. Tam z każdym dniem traciła nadzieję że ktoś jeszcze ją pokocha. Wolontariusze umieścili sunię w hoteliku, gdzie czeka na swój dom ... taki już na zawsze.

Jest psiakiem domowym. Pomimo swojego wieku jest w bardzo dobrej kondycji, lubi długie spacery i zabawy z człowiekiem. Bardzo przyjacielsko nastawiona jest do ludzi. Nie wykazuje agresji w stosunku do zwierząt.
Mamy nadzieję, że jednak znajdzie się ktoś kogo urzeknie ta wspaniała, urocza sunia, kto zdecyduje się dać jej dom, zapewnić jej godziwe życie i pogodną „jesień życia”. Każdy z nas chciałby spędzić swoje ostatnie lata u boku ukochanego człowieka, mając swoje miejsce na ziemi…Pragnienia starszego psa w niczym nie różnią się od pragnień starszego człowieka. Daj jej szansę!

Tina jest średniej wielkości, jest wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona. Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przedadopcyjną i podpisanie umowy adopcyjnej.
Suczka znajduje się w okolicy Bielka-Białej, możemy pomóc w transporcie na terenie całej Polski.

 

 

2. Kiedyś miała tylko dwa zdjęcia i schroniskowy numerek,

wybity na blaszce i zawieszony na szyi. 
Jeszcze wcześniej – gromadkę maluchów, 
które ukryła i którymi opiekowała się w stercie palet.
Na szczęście jej oczy, wypatrujące zza niebieskich krat lepszego świata dostrzegł ktoś, kto nie potrafił ich zapomnieć.
Tina opuściła schronisko i po raz pierwszy od dziesięciu lat 
poczuła zapach trawy i zobaczyła jaki kolor ma niebo.
Teraz, w domowym hoteliku, bezpieczna i otoczona opieką
czeka na swój dom i swojego człowieka.

Jest niewielką, spokojną suczką o przepięknych, bursztynowych oczach.
Jest zaszczepiona, odrobaczona i wysterylizowana.
Pięknie dogaduje się z innymi psami a także kotami, spokojnie toleruje dzieci,
ale to jej opiekunka jest teraz dla niej kimś najważniejszym. 
Tinka bardzo potrzebuje bliskości człowieka,
który zaakceptuje to, że suczka potrzebuje trochę czasu na odnalezienie się w nowej rzeczywistości, 
Tina lubi spacery, ale też wylegiwanie się na kanapie 
Ładnie chodzi na smyczy i zachowuje czystość w domu.

Czy i teraz, wśród młodszych i piękniejszych,
Tinę zauważy ktoś, kto ją pokocha, ktoś, dla kogo ta czarna, mądra, spokojna suczka będzie jedyna i wyjątkowa?

Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przedadopcyjną i podpisanie umowy adopcyjnej.
Suczka znajduje się w okolicy Bielska-Białej. 
Możemy pomóc w transporcie do nowego domu na terenie całej Polski.

 

3. Trudno powiedzieć ile miała lat kiedy została mamusią, chyba ok. 2-ch, trudno powiedzieć co było przed ciążą...Może miała dom, może nie...

Dziś pewnie nawet Tina tego nie pamięta...

Jednak maleńkie szczeniaczki były w drodze i ona jako ich mamusia musiała się nimi troskliwie zaopiekować.
Znalazła bezpieczne miejsce w drewnianych paletach.
Tam maluszki przyszły na świat a ona zaczęła pełnić najważniejszą rolę w swoim psim życiu.
O dzielnej mamusi jakoś dowiedziało się schronisko, przyjechali dobrzy ludzie i zdjęli, choć częściowo, ten trudny obowiazek z psiego karku.
Maluszki pięknie się odchowały i znalazły domy.
Ona została... Na całe lata...
Jakoś nikt z odwiedzających schronisko nie docenił jej matczynego wysiłku, nie zauważył jaka jest piękna zewnętrznie i wewnętrznie
Może o tym nie wiedział, może nie chciał wiedzieć
Ona czekała, czekała, czekała i... nadal czeka
Spogląda tęsknie przez kraty, czasem nie ma już na to siły ale nawet wtedy stara się zmobilizować i choć czasami zerknąć... "Może tym razem będę miała szczęście?"
Jednak szczęście jest dla młodszych, dla ładniejszych, dla mniejszych
Nie dla TINY...
Ona chyba już tu zostanie na zawsze...
Nie wyjdzie nigdy na spacer...
Nie pozna co to kochający człowiek na drugim końcu smyczy...
I za co ta kara? Czy 10 lat odsiadki nie wystarczy?
Czy naprawdę nikt nigdy jej, Tiny nie pokocha?

 
 

 

Posted

 

Mattilu kochana

 

 

Tinka -

-13 lat z tego 12 w schronisku,

- średniej wielkości, waży ok. 15 kg.,

- zaszczepiona,

- wysterylizowana,

- na początku trochę nieufna, później jak zaufa to pies jednego właściciela to w hoteliku wszędzie tam gdzie opiekunka,

- spokojnie toleruje inne psy i koty,

- może zamieszkać w domu z dziećmi, tam gdzie jest są dzieci i nie ma z nimi żadnych problemów,

- umie chodzić na smyczy, zachowuje czystość w domu.

 

 

Ja ja ogłaszam z takimi trzema tekstami:

 

1. Tina to około 10 letnia sunia, która całe swoje życie spędziła w schronisku. Tam z każdym dniem traciła nadzieję że ktoś jeszcze ją pokocha. Wolontariusze umieścili sunię w hoteliku, gdzie czeka na swój dom ... taki już na zawsze.

Jest psiakiem domowym. Pomimo swojego wieku jest w bardzo dobrej kondycji, lubi długie spacery i zabawy z człowiekiem. Bardzo przyjacielsko nastawiona jest do ludzi. Nie wykazuje agresji w stosunku do zwierząt.
Mamy nadzieję, że jednak znajdzie się ktoś kogo urzeknie ta wspaniała, urocza sunia, kto zdecyduje się dać jej dom, zapewnić jej godziwe życie i pogodną „jesień życia”. Każdy z nas chciałby spędzić swoje ostatnie lata u boku ukochanego człowieka, mając swoje miejsce na ziemi…Pragnienia starszego psa w niczym nie różnią się od pragnień starszego człowieka. Daj jej szansę!

Tina jest średniej wielkości, jest wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona. Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przedadopcyjną i podpisanie umowy adopcyjnej.
Suczka znajduje się w okolicy Bielka-Białej, możemy pomóc w transporcie na terenie całej Polski.

 

 

2. Kiedyś miała tylko dwa zdjęcia i schroniskowy numerek,

wybity na blaszce i zawieszony na szyi. 
Jeszcze wcześniej – gromadkę maluchów, 
które ukryła i którymi opiekowała się w stercie palet.
Na szczęście jej oczy, wypatrujące zza niebieskich krat lepszego świata dostrzegł ktoś, kto nie potrafił ich zapomnieć.
Tina opuściła schronisko i po raz pierwszy od dziesięciu lat 
poczuła zapach trawy i zobaczyła jaki kolor ma niebo.
Teraz, w domowym hoteliku, bezpieczna i otoczona opieką
czeka na swój dom i swojego człowieka.

Jest niewielką, spokojną suczką o przepięknych, bursztynowych oczach.
Jest zaszczepiona, odrobaczona i wysterylizowana.
Pięknie dogaduje się z innymi psami a także kotami, spokojnie toleruje dzieci,
ale to jej opiekunka jest teraz dla niej kimś najważniejszym. 
Tinka bardzo potrzebuje bliskości człowieka,
który zaakceptuje to, że suczka potrzebuje trochę czasu na odnalezienie się w nowej rzeczywistości, 
Tina lubi spacery, ale też wylegiwanie się na kanapie 
Ładnie chodzi na smyczy i zachowuje czystość w domu.

Czy i teraz, wśród młodszych i piękniejszych,
Tinę zauważy ktoś, kto ją pokocha, ktoś, dla kogo ta czarna, mądra, spokojna suczka będzie jedyna i wyjątkowa?

Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przedadopcyjną i podpisanie umowy adopcyjnej.
Suczka znajduje się w okolicy Bielska-Białej. 
Możemy pomóc w transporcie do nowego domu na terenie całej Polski.

 

3. Trudno powiedzieć ile miała lat kiedy została mamusią, chyba ok. 2-ch, trudno powiedzieć co było przed ciążą...Może miała dom, może nie...

Dziś pewnie nawet Tina tego nie pamięta...

Jednak maleńkie szczeniaczki były w drodze i ona jako ich mamusia musiała się nimi troskliwie zaopiekować.
Znalazła bezpieczne miejsce w drewnianych paletach.
Tam maluszki przyszły na świat a ona zaczęła pełnić najważniejszą rolę w swoim psim życiu.
O dzielnej mamusi jakoś dowiedziało się schronisko, przyjechali dobrzy ludzie i zdjęli, choć częściowo, ten trudny obowiazek z psiego karku.
Maluszki pięknie się odchowały i znalazły domy.
Ona została... Na całe lata...
Jakoś nikt z odwiedzających schronisko nie docenił jej matczynego wysiłku, nie zauważył jaka jest piękna zewnętrznie i wewnętrznie
Może o tym nie wiedział, może nie chciał wiedzieć
Ona czekała, czekała, czekała i... nadal czeka
Spogląda tęsknie przez kraty, czasem nie ma już na to siły ale nawet wtedy stara się zmobilizować i choć czasami zerknąć... "Może tym razem będę miała szczęście?"
Jednak szczęście jest dla młodszych, dla ładniejszych, dla mniejszych
Nie dla TINY...
Ona chyba już tu zostanie na zawsze...
Nie wyjdzie nigdy na spacer...
Nie pozna co to kochający człowiek na drugim końcu smyczy...
I za co ta kara? Czy 10 lat odsiadki nie wystarczy?
Czy naprawdę nikt nigdy jej, Tiny nie pokocha?

 

 

Alfa, wyślę wszystko do Nutusi jak tylko dogo zacznie mi znowu porzadnie działać - na razie nie mogę wysyłać wiadomości na priv! wszystko mi się wtedy zawiesza :(

Posted

Ok, jasne, spokojnie poczekamy  :) .

 

Ja też postaram się może coś napisać, tylko teraz jakieś takie krótsze... :)

 

Witanko! :D

Jeśli o mnie chodzi, to w sprawie krótkich tekstów, na mnie liczyć niestety nie można ;)

 

Gdybyście się jednak zdecydowały na dłuższy, oto moja propozycja (tylko coś się chyba nie zgadza z liczbą lat spędzonym w schronisku...)

 

Tina – czas jej wrogiem największym

 

Ludzie wciąż powtarzają: „Jak ten czas leci!” Żyjemy coraz szybciej, na coraz mniej rzeczy mamy czas.

Tina spędziła w schronisku 12 lat! Jesteście sobie w stanie uświadomić ile się wydarzyło w waszym życiu przez 12 lat? Bo w życiu Tiny… NIC. Dzień za dniem, noc za nocą, wiosna, lato, jesień, zima tylko betonowy boks i kraty…

 

Początkowo pewnie miała nadzieję, że w schronisku jest na chwilę – była młoda, zdrowa – dlaczego miało jej się nie udać znaleźć domu?... Z każdym kolejnym dniem, miesiącem, rokiem, nadzieja gasła. Tina się starzała, jej szanse na dom malały, a jego obraz się oddalał i zamazywał.

 

Na szczęście cuda są po to, by się zdarzały i po 12 latach Tina wreszcie zobaczyła inny świat… Trafiła do domowego hotelu dla psów, gdzie znów z nadzieją wypatruje własnego domu i rodziny, bo są one dla psa najważniejsze – bez nich psie życie jest puste i nie ma sensu.

 

Tina ma obecnie ok. 13 lat. Jest średniej wielkości (waży ok. 15 kg). Jest zdrowa, zaszczepiona i wysterylizowana. Ładnie chodzi na smyczy, zachowuje czystość. Lubi spacery, ale i kanapowe lenistwo. Jest spokojna i grzeczna, zaprzyjaźniona z psami i kotami. W stosunku do ludzi łagodna (również do dzieci). Ma w sobie wielki apetyt na życie – na szczęśliwe psie życie!

 

Boimy się przygarniać stare psy, a nie powinniśmy, bo nie ma na świecie niczego piękniejszego nad uśmiech starego i skrzywdzonego nieraz psa. Przekonaj się o tym, naprawdę warto!

Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przedadopcyjną i podpisanie umowy adopcyjnej.
Suczka znajduje się w okolicy Bielska-Białej. Możemy pomóc w transporcie do nowego domu na terenie całej Polski.

Posted

Pierwsza czytam?... ;)

Nutusiu, dziękujemy za piękny tekst dla Tinki!  :wub:  

Bardzo czekałam, bo wierzę, ze co jak co, ale Nutusiowy tekst może wreszcie coś zmieni w życiu suni. 

W sensie własnego Domku, bo nie jestem pewna, czy Tina chciałaby coś zmieniac będąc u Kasi... 

Lubię długie teksty dla psiaków, bo lubię czytac, a tekst od Nutusi to mógłby byc dwa razy dłuższy nawet... :)

Tinka jest w hoteliku ponad 1,5 roku, chyba 10 lat była w schronie, a trafiła tam ze szczeniakami, gdy miała ok. 2 lat (?)...

Alfunia wszystko dopasuje... 

Posted

Nutusiu - piękny tekst! Rzeczywiście długi ale ja, podobnie jak Elisabeta, lubię czytać długie teksty. Jutro nie dam rady bo po pracy jadę z sąsiadką i jej kociakiem do weta a to jest wyjazd na kilka godzin ale w piątek zrobię Tince kilka ogłoszeń, Tak żeby były przed weekendem. W końcu niech ktoś pokocha ten skarb tak mocno jak my!

 

Ogłaszam konkurs na fotki Tinki do ogłoszeń :) . Które wygrywają? 

Posted

Nie ma za co dziękować - polecam się na przyszłość, gdyby ktoś potrzebował jakiś przydługi tekścik ;)

Oczywiście dołączam do trzymania kciuków za Tinkę.

I pamiętajcie - nie taka Nutusia straszna, jak ją malują! ;) :D

Posted

Przepraszam, Alfo, ale... Niestety... Taki ze mnie komputerowiec...

Nie umiem wkleic linków do fotek.   :(

Przecież nie będę wklejac tu dziesięciu wybranych fotek, które na wątku już były...

Mogę podac strony, ale wtedy i tak będziesz wędrowac po wątku.

Można dostac zawrotu głowy, bo Tinka ma całe mnóstwo cudnych fotek. Bardzo trudno wybrac.

Im dalej tym zdjęcia piękniejsze, bo Tinka coraz bardziej szczęśliwa.  :) A i aparat Kasi chyba lepszy niż na początku.  ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...