Andrzej-Luboń Posted July 3, 2014 Share Posted July 3, 2014 [quote name='dziuniek']20 lat!!! Cudownie, większość z nas może liczyć tylko na kilka, kilkanaście lat albo i miesięcy, a czasami dni. Szczęśliwy był psinek![/QUOTE] Tak otoczyliśmy go bezwzględną miłością. Jednakże zgasł zbyt szybko i nie można było mu już pomóc. Symptomy niewydolności pojawiły się dosłownie nagle (wszystko zaszło w przeciągu 24 godzin) i od weterynarza dowiedzieliśmy się, że jego stan jest już mocno krytyczny. Zbyt szybko i zbyt boleśnie odchodził. Wiem i zdaję sobie sprawę, że dożył pięknego wieku i za to dziękuję Bogu, że mogłem mieć takiego cudownego przyjaciela. Mam nadzieję, że kiedyś się jeszcze spotkamy (w innym życiu) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 16, 2014 Share Posted July 16, 2014 [CENTER][SIZE=4]Dziś w nocy w schronisku odszedł malutki[B][COLOR=#800080] Mikuś.[/COLOR][/B] Nie doczekał swojego ostatniego domku. Tak bardzo żal takich piesków! Śpij, już nie cierpisz.[/SIZE] [IMG]http://i57.tinypic.com/2n7nzt2.jpg[/IMG][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basiapron Posted July 22, 2014 Share Posted July 22, 2014 W dniu wczorajszym tj [B]21.07.2014[/B] odeszła od Nas Kudłata po 2 miesiącach walki z rakiem. Dokonaliśmy kremacji w podwrocławskim krematorium, urnę pochowamy gdy znajdziemy właściwe na to miejsce. Dziękujemy wszystkim, którzy kilka lat temu pomogli w walce o jej godne życie, wiemy że dzięki temu była szczęśliwa. [IMG]http://images34.fotosik.pl/262/62ec5b0d5d73b257.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted July 30, 2014 Share Posted July 30, 2014 [CENTER][IMG]http://i57.tinypic.com/fyiu81.jpg[/IMG] [SIZE=3]Dziś rano zasnęła nasza koteczka [SIZE=4][COLOR=#800080][B]Jadwinia[/B][/COLOR][/SIZE]. Trzy tygodnie walczyła z chorobą (ostra niewydolność wątroby). Codzienne kroplówki, lekarstwa, jedzenie strzykawką. Wciąż jednak mieliśmy nadzieję. Aż do wczoraj, już nie chciała otworzyć pyszczka, chwilami jęczała z bólu. Nie mogliśmy ciągnąć dłużej jej cierpienia. Była z nami 12 lat, przygarnęliśmy ją, gdy jako trzymiesięczny kociak umierała z głodu wśród bogatych posesji pod Warszawą. Tak szybko minęły te lata! Śpij, spokojnie, KOCIUSIU. [/SIZE][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/237740-Niech-przemówią-ludzkim-głosem-moje-zwierzaki/page42"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237740-Niech-przemówią-ludzkim-głosem-moje-zwierzaki/page42[/URL][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cisowianka Posted August 5, 2014 Share Posted August 5, 2014 Odszedł mój Norek [*]. Noreczku spotkamy się na pewno, pilnuj miejscówki dla mnie.:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PiterW Posted August 21, 2014 Share Posted August 21, 2014 W poniedziałkowy poranek 18.08 odszedł nasz pies o wielkim sercu i przyjaciel Dorian, był z nami 8,5 roku. Miał dobry dom i psie towarzystwo. Żegnaj kochane psisko. Minęły już 3 dni a my nadal nie możemy w to uwierzyć i nadal go opłakujemy. pozostałym ogonkom tez go brakuje. Dołączył za TM do naszego pierwszego psa, sznaucera olbrzyma. [IMG][URL="http://imageshack.com/f/pc28qO8ij"][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/912/28qO8i.jpg[/IMG][/URL][/IMG] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/19085-SZNAUCER-OLBRZYM-Dori-ma-dom!!!-)-i-jest-bardzo-szczęśliwy[/URL]! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PiterW Posted August 21, 2014 Share Posted August 21, 2014 W poniedziałkowy poranek 18.08 odszedł nasz pies o wielkim sercu i przyjaciel Dorian, był z nami 8,5 roku. Miał dobry dom i psie towarzystwo. Żegnaj kochane psisko. Minęły już 3 dni a my nadal nie możemy w to uwierzyć i nadal go opłakujemy. pozostałym ogonkom tez go brakuje. Dołączył za TM do naszego pierwszego psa, sznaucera olbrzyma. [URL="http://imageshack.com/f/pc28qO8ij"][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/912/28qO8i.jpg[/IMG][/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/19085-SZNAUCER-OLBRZYM-Dori-ma-dom!!!-)-i-jest-bardzo-szczęśliwy[/URL]! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bruna Posted August 27, 2014 Share Posted August 27, 2014 [IMG]http://i61.tinypic.com/33pel9x.jpg[/IMG] Jak oglądałam te wszystkie zdjęcia, to po prostu łezka się kręci w oczku. 21 lipca podczas kiedy ja byłam na wakacjach, straciłam moje największe oczko w głowie. Doskonale znam ten ból, kiedy odchodzi istota, z którą spędziło się całe życie. Ares był dla mnie niczym anioł stróż. W 2012 roku przeżył atak psa, który na szczęście skończył się szwami. Niektórzy mówią, że dobrze, bo nie byliśmy podczas jego śmierci. Lecz ja czuję, że moglibyśmy być do końca uderzenia jego serca. Podobno pies czuje, kiedy właściciele odjeżdżają i się pragnie śmierci w momencie nieobecności. Ares chował się w krzakach, przed moimi dziadkami. Też nie chciał im sprawiać bólu. Na początku myślałam, że on sam umarł. Dziadkowie nie chcieli mówić, że go uśpili, ponieważ myśleli, że może przejdzie nam przez głowę, że Ares mógłby pożyć dłużej. Podobno pies odchodzi, kiedy czuje, że wypełnił swoją misję. I w pełni to zrobił. Żył ponad 14 lat. [I]A ja, Aresie, dziękuję Ci za te wszystkie spędzone lata. Za dobre i za złe...[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted August 29, 2014 Share Posted August 29, 2014 [SIZE=3]W schronisku odeszła Szara Wilczka, nie zdążyła doczekać własnego domku. Jeszcze w środę była na spacerku, w sobotę już biegała za TM. Tak smutno!!![/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maarit Posted September 1, 2014 Share Posted September 1, 2014 Chciałam zostawić ślad po Sabie - suni mojej rodziny. Dzielnie walczyła ale choroba była silniejsza [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted September 5, 2014 Share Posted September 5, 2014 [CENTER][SIZE=3]26 sierpnia odszedł [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/249947-JEST-TAKIE-MIEJSCE-BEZPIECZNA-PRZYSTAŃ-u-Kasi-zbieramy-fundusze/page9"][SIZE=5][B][COLOR=#800080]Miodek[/COLOR][/B][/SIZE][/URL]-piesek z Palucha, na ostatnie lata życia zabrany przez Kasię. Miał cudowny dom i nikt nie myślał, że tak szybko pobiegnie w swoją ostatnią drogę. Wszyscy żegnamy Miodka.[/SIZE] [IMG]http://images70.fotosik.pl/125/ed87260dcaffb936med.jpg[/IMG][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted September 12, 2014 Share Posted September 12, 2014 14-latek podpalił schronisko dla psów,,Manchester Dog's Home,,Płonął budynek z psami.Zginęły straszliwą śmiercią..40 psów...Ludzie,którzy biegli z pomocą nie dopuścili strażacy do budynku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted September 12, 2014 Share Posted September 12, 2014 Dziś rano, 12 września, Ramik zasnął już na zawsze. Nie mógł mnie widzieć, ale byłam z Nim do końca, głaskałam Go, czuł, że jestem blisko. Żegnaj, Ramiczku, tak szybko odszedłeś. Wczoraj po południu Ramik zaczął mieć trudności z oddychaniem przez nos. Nie chciał jeść kolacji, na spacer szedł bardzo niechętnie i widać było, że z trudnością. Dziś rano zaczęły się kłopoty z oddychaniem: Ramik oddychał, jakby chrapał, coraz trudniej. Miałam jechać z nim do mojego lekarza o piętnastej, razem z Dropkiem i Bietką, ale nie mogłam już czekać. Ramik oddychał coraz gorzej, śniadania nie ruszył, z pyszczka zaczęło mu ciec coś w rodzaju śliny z ropą. Zajrzałam mu do pyszczka: w gardle miał kalafiorowaty twór, który zasłaniał tchawicę, pod szyją też można było wyczuć jakąś gulę. Pojechałam z nim natychmiast taksówką. Pani doktór zajrzała mu do gardła i potwierdziła to, co ja widziałam: czerniak, który jeszcze dwa miesiące temu był plamką wielkości dwuzłotówki, teraz rozrósł się do nosa i wnętrza gardła. Nic już nie można było zrobić, tylko odjąć mu to cierpienie. Zasnął, głaskany i tulony przeze mnie do końca o wpół do jedenastej. Lubię to Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted September 15, 2014 Share Posted September 15, 2014 Dziś przed południem pożegnałyśmy z córką Dropka na zawsze. Zasnął na naszych rękach. Piesio z Palucha, był z nami niecałe trzy lata. Dropek, Dropuś, Dropulec: nasz kochany, futrzasty niskopodłogowiec. W piątek byłam z nim w lecznicy. Od jakiegoś czasu kaszlał, schudł, miał mniej siły i "smutny" wzrok. Lekarz wyczuł od razu jakiś twór w jamie brzusznej. Usg. wykazało duży guz pochodzący ze śledziony, ale być może i z innych narządów. Na rtg. płuc widać było rozsiane zmiany nowotworowe. Operacja nie oznaczałaby poprawienia komfortu życia, jedynie jego pogorszenie, los Dropka był już przypieczętowany: przerzuty, kaszel, osłabienie. Pies żyje chwilą, nie wie, dlaczego cierpi i czy to cierpienie ma sens. A to, że żyłby dłużej o miesiąc, dwa, trzy...w wielkim bólu, dla niego nie miałoby znaczenia. Był z nami trzy lata, zabraliśmy go ze schroniska, bo nikt go nie chciał, miał przylepiona etykietkę "choroba skóry". Był wtedy naszym czwartym psem i wszyscy wokół pukali się w głowę: po co nam tyle zwierząt, po co kolejny? Nam może nie był potrzebny, ale my byliśmy potrzebni jemu. Nigdy nie żałowałam tej decyzji. Żył, kochany i przytulany przez nas i Swoją Panią (moja córkę), która co dzień po obudzeniu napotykała jego wierne oczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaguska Posted September 26, 2014 Share Posted September 26, 2014 Myszka/Margolcia, kochana, tak mi jej brak. http://www.dogomania.com/forum/topic/108632-4-kg-8-10-lat-male%C5%84ka-ma-chore-serduszkoma-dom/page-11 [URL=https://imageshack.com/i/f0yMpFyFj][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mannia Posted October 4, 2014 Share Posted October 4, 2014 Mówią stary, niech umiera, po co mu przebłyski światła, Przecież nikt nie mówił nigdy, że śmierć będzie łatwa, Że ktoś przytuli, gdy koniec zbliża się nieubłaganie, A ja powiem, gdy niebo blisko, niech zaśnie na Twym kolanie. NASZ KOCHANY NIUFEK ODSZEDŁ DZISIAJ O 11:45 :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted October 5, 2014 Share Posted October 5, 2014 2 października odeszła Olcia -suczka z Palucha. W schronisku spędziła sześć długich lat, miała przydomek "dzikawej", dlatego nikt nie spieszył się z adopcją. A jednak pojechała do własnego domku na krótki jeden rok. Najlepszy zapewne w swoim życiu. Miała swoją Panią, ale miała też psią opiekunkę-Łatkę, która była przy niej do końca, pilnowała jej, lizała i pewnie pocieszała swoją obecnością. Żegnaj, malutka Olciu, pozostaniesz w naszej pamięci na zawsze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dziuniek Posted October 5, 2014 Share Posted October 5, 2014 Zaraz za Olcią podążył Marlon, kolega Olci z tego samego domku. Płuca pieska przestały pracować, weterynarze nie zdołali Mu już pomóc. Już nie cierpisz, Piesku!!! Będzieśz żyć w naszej pamięci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Pamięci suni z Makowa, karmiącej matki, która przemykała po ulicach w poszukiwaniu jedzenia - zamordowanej wczoraj przez swego pana... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
davisrys Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 ...Najpierw wchodzi do Twojego domu. Brudne i śmierdzące. Zbuntowane. Dziwne. Zaczynacie się uczyć siebie. Krok po kroku, dzień po dniu. Nagle okazuje się, że to "coś" jest 'kimś". Jest Twoim Psem. Kimś, z kim musisz się liczyć. Kogo bierzesz pod uwagę w swoich planach. Członkiem rodziny. Razem przeżywacie życie, miłe i złe chwile. W lodówce masz światło ale puszka z karmą jest pełna. Zeszłoroczne, znoszone buty ale Pies jest zaszczepiony i odrobaczony. Dajesz i dostajesz. Razem łatwiej. Aż nadchodzi ten dzień - po nim wszystko jest już inne. Nie ma Twojego Psa. A Ty nadal podnosisz nogę w przejściu, żeby go nie nadepnąć. Wstajesz wcześniej, bo trzeba iść na spacer. Oglądasz w sklepie nowe posłanie. Za każdym razem powraca ból. Ból po stracie przyjaciela. Z każdym dniem coraz słabszy. Aż pewnego dnia powraca tęsknota. Więc idziesz do schroniska i bierzesz coś. Brudne i śmierdzące.... pamięci wszystkich naszych przyjaciół. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Pamięci dziś uśpionego w Hiszpanii psa,który należał?mieszkał(nie wiem nigdy jak to określić) do pielęgniarki zarażonej?podejrzewanej?o zarażenie wirusem Ebola... Dobranoc kochanie-śpij. E/W/R Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted October 15, 2014 Share Posted October 15, 2014 Wstrząśnięta wczorajszym reportażem,,Superwizjer,,i wypowiedziami sąsiadów zapalam wiele świeczek suce z owej wsi skrzywdzonej w niewyobrażalny sposób przez sprawcę krzywdy dziecka..Śpij biedulo już nikt nigdy Ciebie nie skrzywdzi.. E/WR Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Samotnia Posted October 22, 2014 Share Posted October 22, 2014 W dniu 20.10.2014r.za Tęczowy Most odeszła moja sunia Pestka. Walczyłam długo,żeby wyszła z chorby -miała nowotwór, rok temu operowana była na ropomacicze. Wiem,że podejmując decyzję, aby skrócić jej cierpienie postąpiłam dobrze, jednak pustka po NIEJ jest tak ogromna,że od 3 dni bez przerwy płaczę i nie mogę sobie z tym dać rady. Moja najmilsza przyjaciółka, wierna i najkochańsza.Już jej nie ma, serce mi pęka. Ludzie, którzy tak bardzo kochaja swoich pupili pewnie mnie rozumieją, na nic pocieszenia rodziny...śpij spokojnie Myszuniu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 23, 2014 Share Posted October 23, 2014 Samotnia, wiem, że cierpisz, przytulam... Wierzę, że nasze psiaki wracają, w innym futerku i rozmiarze, ale wracaja. Rozejrzyj się, może są wpatrzone w Ciebie jakiś cudne ślipka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Samotnia Posted October 23, 2014 Share Posted October 23, 2014 Malagos, jak na razie tylko ból i płacz, wiąż wszystko mi przypomina moją ukochaną Pestusię...serce rozpadło się na milion kawałków.....nie mogę....nasłuchuję skąd przytupie....a tu cisza.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.