Panna Marple Posted February 16, 2014 Posted February 16, 2014 Takie wieści to miód na serce:loveu: Quote
Gabi79 Posted February 16, 2014 Posted February 16, 2014 [quote name='Panna Marple']Takie wieści to miód na serce:loveu:[/QUOTE] A niech to szlag, wieści już nie są takie dobre..... Figa obszczekuje Czarusia, chce go ugryźć szczerząc zęby, próbuje rzucać się i gryźć obcych przychodzących do domu. Czaruś np. po wspólnym spacerze boi się wejść do domu. Figa zamieniła się w agresora. O mało nie zeszłam na zawał, długo rozmawiałam z p. Beatą. Nie spodziewali się takiego zachowania. Ja też nie, u Nas nic takiego nie miało miejsca:-o Ktoś podmienił psa, czy co???? Według mnie Figunia się po prostu boi. Macie jakiś pomysł, jak ją przekonać, że nie warto stawiać się na Czarka. Przez 2 dni wszystko było ok. Skąd taka zmiana????? Quote
Panna Marple Posted February 16, 2014 Posted February 16, 2014 Oż ku...a! Myślę, że trzeba szybciutko poszukać jakiegoś speca, który - póki jeszcze czas-ustawi Figunię. Może jest zazdrosna o Czarusia? Może wydarzyło się coś, czego właściciele nie zauważyli, a co jakoś odbiło się na niej? Behawiorystka, którą kiedyś prosiłam o radę, mówiła mi, że pies rezydent jest w jakimś sensie "ważniejszy" i to jego trzeba na początku dopieszczać, a psu, który przyszedł poświęcać dużo mniej uwagi, etc. To ten nowy ma zaakceptować warunki, a nie je ustalać. Wiele nie pomogę, nie mam doświadczenia Quote
Gabi79 Posted February 16, 2014 Posted February 16, 2014 [quote name='Panna Marple']Oż ku...a! Myślę, że trzeba szybciutko poszukać jakiegoś speca, który - póki jeszcze czas-ustawi Figunię. Może jest zazdrosna o Czarusia? Może wydarzyło się coś, czego właściciele nie zauważyli, a co jakoś odbiło się na niej? Behawiorystka, którą kiedyś prosiłam o radę, mówiła mi, że pies rezydent jest w jakimś sensie "ważniejszy" i to jego trzeba na początku dopieszczać, a psu, który przyszedł poświęcać dużo mniej uwagi, etc. To ten nowy ma zaakceptować warunki, a nie je ustalać. Wiele nie pomogę, nie mam doświadczenia[/QUOTE] Pani Beata też mi mówiła, że trzeba Figuni uświadomić, że Czaruś jest "ważniejszy". Cała rodzina chce jakoś to wszystko rozwiązać (w sensie pozytywnym oczywiście). Mnie również przyszło do głowy, że Czarek mógł nieświadomie przestraszyć Figunię. Napisałam p. Beacie, że chyba najlepszym wyjściem będzie kontakt z behawiorystą. Opadłam z sił..... Quote
Panna Marple Posted February 16, 2014 Posted February 16, 2014 Jeśli tylko domek ma chęci i cierpliwość, problem da się rozwiązać. Figunia nie jest przecież psem agresywnym. Może wydaje jej się, że musi bronić domu przed obcymi(goście)? Może za szybko "awansowała" w hierarchii? Trzeba ją szybko sprowadzić na ziemię Quote
Gabi79 Posted February 16, 2014 Posted February 16, 2014 [quote name='Panna Marple']Jeśli tylko domek ma chęci i cierpliwość, problem da się rozwiązać. Figunia nie jest przecież psem agresywnym. Może wydaje jej się, że musi bronić domu przed obcymi(goście)? Może za szybko "awansowała" w hierarchii? Trzeba ją szybko sprowadzić na ziemię[/QUOTE] Mam nadzieję, że p. Beacie uda się sprowadzić Rudaska na ziemię, bo taki ma zamiar. Dostałam przed chwilą sms-a że Figunia wlaśnie ułożyła się przy p. Beacie do snu. Quote
Bogusik Posted February 16, 2014 Posted February 16, 2014 [quote name='Panna Marple']Jeśli tylko domek ma chęci i cierpliwość, problem da się rozwiązać. Figunia nie jest przecież psem agresywnym. Może wydaje jej się, że musi bronić domu przed obcymi(goście)? Może za szybko "awansowała" w hierarchii? Trzeba ją szybko sprowadzić na ziemię[/QUOTE] Właśnie tak jak napisałaś, prawdopodobnie,pozwolono Figuni na początku za dużo i poczuła się "najważniejsza" w hierarchii.To rezydent ma swoje prawa w domu i nie należy ich zmieniać,a nowy "przybysz",powinien to zaakceptować.Myślę,że Państwo robili wszystko,aby Figunia poczuła się jak najszybciej bezpieczna i pozwalali jej na zbyt dużo...Ta mała "pchełka" nie jest agresorem,tylko dostała w pewnym stopniu "zielone światło"na wszystko,więc z tego korzysta...Państwo powinni wrócić do dawnego trybu życia i pokazać Figuni,że musi stać w kolejce po swoje.Zapewne będzie obrażona,ale to nie będzie żadną krzywdą dla niej.W stadzie psy są o wiele więcej agresywne i jednak rozumieją,że tak musi być.Dlatego też,Figunia musi zaakceptować swoje miejsce w tej rodzinnej hierarchii...Na czele właściciele...-rezydent Czaruś...- Figunia. Quote
kolejna kobietka Posted February 17, 2014 Posted February 17, 2014 Cholerka, niedobrze :mdleje: Dobrze cioteczki prawicie :happy1: Quote
AgusiaP Posted February 17, 2014 Author Posted February 17, 2014 Gabrysia dostała też maila od córki pani Beaty. Pisała jej się, żeby się nie martwiła, że na pewno Figuni nie oddadzą i że będą nad Figunią pracować. Oby tak było, bo jak w stosunku do tego domku, bym się pomyliła to strzele sobie w łeb... Quote
halszka Posted February 17, 2014 Posted February 17, 2014 ojojoj a to się porobiło...wspaniale,że to odpowiedzialny dom i będą z małą zołzicą pracować Quote
b-b Posted February 17, 2014 Posted February 17, 2014 Mała się rozbrykała wyczuła, że wszystko może to chce sprawdzić ILE MOŻE:cool3: Mam nadzieję, że domek da sobie z tym radę. Quote
Gabi79 Posted February 17, 2014 Posted February 17, 2014 Nie wiem czemu, ale nie potrafię być dobrej myśli, rano dostałam maila, że Figunia z radością podbiegła do Czarka, polizała go. Napisałam smsa, a w odp. przeczytałam, że Figa skacze na Czarka i wykonuje kopulacyjne ruchy. Ja się nie znam, ale p. Beata twierdzi, że to oznacza chęć dominacji. Aż się boję pisać i dzwonić w obawie, co usłyszę.:flaming::flaming: Quote
jotpeg Posted February 17, 2014 Posted February 17, 2014 [quote name='Gabi79']Według mnie Figunia się po prostu boi.[/QUOTE] też tak myślę. Jesli to odpowiedni dom, to musi postawić na cierpliwość i czas. Dać Fidze poczucie bezpieczeństwa, ale nie dać sobie wejść na głowę. Gabi79 :glaszcze: Quote
b-b Posted February 17, 2014 Posted February 17, 2014 [quote name='Gabi79'][COLOR=#a9a9a9]Nie wiem czemu, ale nie potrafię być dobrej myśli, rano dostałam maila, że Figunia z radością podbiegła do Czarka, polizała go. Napisałam smsa, a w odp. przeczytałam[/COLOR], że Figa skacze na Czarka i wykonuje kopulacyjne ruchy. Ja się nie znam, ale p. Beata twierdzi, że to oznacza chęć dominacji. [COLOR=#a9a9a9]Aż się boję pisać i dzwonić w obawie, co usłyszę[/COLOR].:flaming::flaming:[/QUOTE] To prawda. Chce rządzić i tyle. Nowi państwo muszą być konsekwentni bo inaczej mała się rozbryka. Quote
Panna Marple Posted February 17, 2014 Posted February 17, 2014 [quote name='Gabi79']Nie wiem czemu, ale nie potrafię być dobrej myśli, rano dostałam maila, że Figunia z radością podbiegła do Czarka, polizała go. Napisałam smsa, a w odp. przeczytałam, że Figa skacze na Czarka i wykonuje kopulacyjne ruchy. Ja się nie znam, ale p. Beata twierdzi, że to oznacza chęć dominacji. Aż się boję pisać i dzwonić w obawie, co usłyszę.:flaming::flaming:[/QUOTE] Ruchy kopulacyjne są nie tylko oznaką chęci dominacji, ale również frustracji. Pies, który nie radzi sobie ze swoimi emocjami (dobrymi czy złymi) w ten sposób rozładowuje stres Quote
Gabi79 Posted February 17, 2014 Posted February 17, 2014 [quote name='Panna Marple']Ruchy kopulacyjne są nie tylko oznaką chęci dominacji, ale również frustracji. Pies, który nie radzi sobie ze swoimi emocjami (dobrymi czy złymi) w ten sposób rozładowuje stres[/QUOTE] Dzięki Aniu, to mi bardziej pasuje do Figi niż chęć dominacji. Wieści z frontu są pozytywne. Nie licząc porannego incydentu z ruchami kopulacyjnymi Figunia była bardzo grzeczna i posłuszna:loveu: Quote
Panna Marple Posted February 17, 2014 Posted February 17, 2014 Uff, ulżyło trochę, ale domek będzie musiał trochę z nią popracować;) Quote
Gabi79 Posted February 17, 2014 Posted February 17, 2014 [quote name='Panna Marple']Uff, ulżyło trochę, ale domek będzie musiał trochę z nią popracować;)[/QUOTE] Pani Beata robi, co w jej mocy i mam nadzieję, że się nie zniechęci. O Majeczkę chyba nikt nie pyta, nie wiem czy wyróżniać jej tablicę???? Quote
AgusiaP Posted February 18, 2014 Author Posted February 18, 2014 Niestety nie maiłam o nią telefonu.. Miałam natomiast wczoraj ponowny sms o Figunię, czy ogłoszenie jest na pewno nieaktualne, bo Figunia dalej widnieje na Tablicy. Ta babeczka już raz o nią dzwoniła do mnie. A dzisiaj kolejny telefon z Zielonej Góry. Quote
halszka Posted February 18, 2014 Posted February 18, 2014 Majeczki ogłoszenia na bieżąco odświeżam,jeśli chodzi o Figunię to te,które ja robiłam są jeszcze aktywne,biorę się za usuwanie Quote
alab108 Posted February 18, 2014 Posted February 18, 2014 Gabi , w razie gdyby Figunia nadal stwarzała jakieś problemy, to mam znajomą , która bardzo mi kiedyś pomogła w moich problemach z moją małą psinką ( ale mam nadzieję, że nie będzie to konieczne ). Ja mam dwie suczki Zorkę małą spryciulę 7 kg i 25 kg Nikę poczciwotę. Zorka też skacze na Nikę i wykonuje ruchy kopulacyjne. Nika chyba nie umie sprowadzić Zorki do poziomu, nawet zabawki jej oddaje. Ale ja gonię Zorkę za to jak tylko widzę. Moja znajoma uważa, że to jest próba dominacji właśnie. Jak wypuszczam je na dwór to najpierw musi wyjść Zorka bo inaczej awantura. Quote
Gabi79 Posted February 18, 2014 Posted February 18, 2014 [quote name='alab108']Gabi , w razie gdyby Figunia nadal stwarzała jakieś problemy, to mam znajomą , która bardzo mi kiedyś pomogła w moich problemach z moją małą psinką ( ale mam nadzieję, że nie będzie to konieczne ). Ja mam dwie suczki Zorkę małą spryciulę 7 kg i 25 kg Nikę poczciwotę. Zorka też skacze na Nikę i wykonuje ruchy kopulacyjne. Nika chyba nie umie sprowadzić Zorki do poziomu, nawet zabawki jej oddaje. Ale ja gonię Zorkę za to jak tylko widzę. Moja znajoma uważa, że to jest próba dominacji właśnie. Jak wypuszczam je na dwór to najpierw musi wyjść Zorka bo inaczej awantura.[/QUOTE] Alu, witaj na wątku Figuni i Majeczki!!! Dziękuję za propozycję pomocy, zapytam Panią Beatę, czy chciałaby skorzystać z pomocy Twojej znajomej. Dzięki:Rose::Rose::Rose::Rose::Rose: Quote
paula_t Posted February 18, 2014 Posted February 18, 2014 Mam nadzieję, że to jednorazowy incydent był, bo jak weszłam i przeczytałam Twojego posta Gabrysiu, to się przeraziłam:roll: A jeśli nie, to że Pani Beacie i pozostałym domownikom nie zabraknie chęci do pracy z Figunią... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.