Jump to content
Dogomania

alab108

Members
  • Posts

    98
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by alab108

  1. Gabi , w razie gdyby Figunia nadal stwarzała jakieś problemy, to mam znajomą , która bardzo mi kiedyś pomogła w moich problemach z moją małą psinką ( ale mam nadzieję, że nie będzie to konieczne ). Ja mam dwie suczki Zorkę małą spryciulę 7 kg i 25 kg Nikę poczciwotę. Zorka też skacze na Nikę i wykonuje ruchy kopulacyjne. Nika chyba nie umie sprowadzić Zorki do poziomu, nawet zabawki jej oddaje. Ale ja gonię Zorkę za to jak tylko widzę. Moja znajoma uważa, że to jest próba dominacji właśnie. Jak wypuszczam je na dwór to najpierw musi wyjść Zorka bo inaczej awantura.
  2. Co z tym chartem, dziewczyny? Czy wiadomo już coś? Ktoś pojechał po niego?
  3. Czy mogę prosić o pomoc? Moja suczka 6 letnia miała wczoraj dziwny atak, ale czytając wszystkie objawy padaczki bo to zasugerował wet. nie miały u niej miejsca. Nie wiem co to jest? [url]http://www.youtube.com/watch?v=dT9c0l0FSj0[/url]
  4. Jak dobrze się czyta takie wiadomości . Szacun Lika:lol:
  5. [quote name='Panna Marple']Rozczulające, naprawdę...Ręce opadają. W tym tygodniu...A dokładnie to kiedy? Może w piątek i poczta będzie nieczynna, albo internetu nie będzie. Po dwóch miesiącach, kiedy paulina była bez kasy![/QUOTE] Jutro piątek:mad:
  6. Ja w każdym razie jak zobaczę, że działa lika, to nawet złotówki nie przekażę na żadnego psa. Ta funkcja okazuje się lepsza niż kasa zapomogowo-pożyczkowa.
  7. To nie jest w porządku, jak tak ma wyglądać rola skarbnika to ja się wypisuję. Gdzie Twój honor lika?
  8. lika może udałoby Ci się przelać choć część tych pieniędzy dzisiaj, bo tam jest na prawdę dramatyczna sytuacja. Na te kilka dni możesz pożyczyć od kogoś, a Paulina teraz właśnie na gwałt potrzebuje tych pieniędzy żeby ratować swoje i te, które ma na tymczasie. Jak lawina kolejne kociaki chorują, sprawdź i na Fb i miau Paulina o tym pisze. Paulina nie potrafi przejść obok żadnej biedy i później ona zostaje sama z problemami. Tak nie można.
  9. [quote name='Martika@Aischa']Ponowie swoje pytanie.......[/QUOTE] Lika, odpowiedziałaś tylko częściowo na pytanie. Czy Bank podał jakiś termin? To już ponad miesiąc, Twoim zdaniem. Skoro wpłacałaś na jakieś konto to masz na to dowód. Ile czasu ma bank na załatwienie reklamacji? Ja też jestem skarbnikiem i wierz mi, że z nieswoimi pieniędzmi obchodzę się jak z jajkiem.
  10. Powiem szczerze, nie wierzę w ten Bank:shake:
  11. [quote name='lika1771']Nie od maja tylko w czerwcu przelalam kase,a ze kasa nie wplynela na konto Pauliny dowiedzialam sie chyba po 2 tyg.Wczesniej bylam w szpitalu.Ja nic nie moge zrobic,teraz dziala bank,nie moga mi podac adresu osoby na ktorej konto trafily pieniadze.Pieniadze beda oddane,zdaje sobie sprawe,ze sa bardzo potrzebne.[/QUOTE] lika1771, juz dwa razy pisałaś, że pożyczysz te pieniądze od córki i oddasz Paulinie. Jak widać tylko na obietnicach się kończy. Paulina nie pracuje, a zwierzaki nie mogą być głodne.
  12. A jaki to jest bank? Można wiedzieć?Wszystko można wyjaśnić:cool1:
  13. [quote name='lika1771']= Wyslalam kase na zle konto,napisalam pismo czekam na odp.z banku.Pisalam do Pauliny pw.ze jezeli sprawa sie nie wyjasni do konca miesiaa to pozycze od corki i pierwszego oddam.[/QUOTE] Czy wiadomo już co z pieniędzmi?
  14. Ale ja właśnie o przelewach internetowych mówię.
  15. Ja bardzo przepraszam, ale to jakaś dziwna sytuacja. Przecież przy przelewie podaje się dane beneficjenta. Dane beneficjenta muszą być zgodne z nr konta, przecież inaczej nie pójdzie. Przykro mi bardzo, ale godząc się na rolę skarbnika i zbierając cudze pieniądze bierze się odpowiedzialność za to. Przynajmniej ja tak uważam zbierając pieniądze z bazarków na koty w schronisku w Szczytnie. Jesteśmy dorosłymi ludźmi.
  16. [B]Potwierdzam wpłatę 100 zł za karmę. Lika1771 dziękuję:smile::smile: To była ewu a Paulina otrzymałaś pieniążki?[/B]
  17. Jestem i trzymam kciuki za Maszę. Dziewczyny: kinnia i Ania robią cuda dla zwierzaków w potrzebie. Pomóżmy im:lol:
  18. Ja też tak uważam, Lidka nie zmarnuje tych pieniędzy. One na pewno będą przeznaczone na Jagodę
  19. Dziewczyny Lidka ma chyba zepsutą klawiaturę i od dwóch dni nie ma jej na dogo , kot Kubuś wskoczył i chyba coś zepsuł. Lidka prosiła żeby przekazać, że Brit jest ok, prosiła też przekazać, że kupiła dwie maty po 39,00 zł za sztukę , bo w niedzielę znowu ma być zebranie na działkach w sprawie psów i chciała już założyć te maty, żeby było porządnie. Czy byłybyście tak kochane i przelały jej te pieniążki za maty, bo na prawdę cienko przędzie:cool3:
  20. Ja namawiam Lidkę, żeby powalczyła z tym facetem z działek o Jagodę. Jak patrzę na te filmiki, które wstawia z działki i ten roześmiany pychol suni, to serce mi się kraje jak ona odczuje znowu zmianę domu, otoczenia i ludzi. Już raz ja wyrzucono, tyle czasu w lesie i wreszcie Lidka. Czy ona zniesie kolejne porzucenie ? I gdyby to był jej dom stały, ale , znowu się przywiąże, przestanie bać i znowu cios. To jedno, drugie to aspekt finansowy. Lidka wzięła na swoje barki odpowiedzialność za pobyt w hoteliku już starego, chorego na alergie pokarmową wilka, którego ktoś bez skrupułów wyrzucił. Wiadomo jak jest z ludźmi, entuzjazm, deklaracje pomocy, ale z czasem zapał gaśnie i zostanie Lidka nie daj boże sama z opłatą za wilka. Do tego doszedł by koszt pobytu Jagody w hoteliku. Mniej niż wilk, ale w sumie 600,00. Czy Lidka podoła TAKIEMU OBCIĄŻENIU? Sama na pewno nie, ale i chętnym do pomocy będzie trudno tyle kasy co miesiąc uzbierać. Jak uważacie? Może gdyby udało się trochę uspokoić Jagodę żeby tak nie szczekała. Czy dla psów też są takie obróżki z feromonami jak dla kotów? Może taka obrożę zafundować Jagodzie. Może to by ją trochę uspokoiło?
  21. Dziewczyny skoro Jagoda jest cały czas u Lidki na razie to może warto pomyśleć o zakupie jedzonka dla suńki:)
  22. Nikt nie dzwoni, nikt nie pisze:shake:
  23. terra, bardzo proszę odpowiedz. Nie było moim zamiarem zlekceważyć tą Panią. Po prostu ta suczka wymaga doświadczonego domu, takiego, który się nie wystraszy jej zachowania. Ona będzie potrzebowała czasu żeby zaufać. Gdyby Lidka nie miała problemów z tymi sąsiadami z działki, którzy piszą na nią donosy, na pewno Jagody by nie oddała, bo to będzie dla niej nowa trauma.
  24. Dziewczyny, rozmawiałam z Lidka na temat Jagody. Otóż ona nie nadaje się do mieszkania w bloku, przecież Ci działkowicze zarzucają Lidce, że Jagoda ujada. Ona byłaby świetna do domu z ogródkiem, do starszych ludzi. Ona boi się ludzi, jak ktoś dochodzi do płotu to zwiewa. Dla niej potrzebny jest cierpliwy , spokojny dom bez dzieci. Nie wiadomo też czy potrafi zachować czystość dłużej. To jest pies, który wymaga poświęcenia mu czasu i cierpliwości. Ta Pani z ogłoszenia chyba mieszka w bloku skoro pyta o schody. Odpada, Jagoda spanikuje w takim otoczeniu. Rola pośrednika jest niewdzięczna. Ja nawet nie potrafię się tutaj dobrze poruszać na Dogo
×
×
  • Create New...