supergoga Posted November 3, 2013 Author Posted November 3, 2013 Ludzie z pieczywem objadają sie nadal i nawet nie pamiętają, że ktoś taki jak Orsio tam był i pewnie o ratunek prosił. Tak zwyczajnie, po psiemu. A dzień wczesniej także był Orsonek w programie - dot. wolontariatu. Quote
supergoga Posted November 3, 2013 Author Posted November 3, 2013 [url]http://www.tvp.pl/poznan/informacja-i-publicystyka/teleskop/wideo/30102013-godz1830/12867085[/url] Można go jeszcze tutaj obejrzeć, tak w połowie programu, przy wolontariacie. Quote
anica Posted November 4, 2013 Posted November 4, 2013 Śliczny jest Orsonek :) jestem dobrej myśli że chwyci kogoś za serducho... teraz faktycznie czas... taki zaduszkowy to może trzeba poczekać, zresztą i tak musi być zdiagnozowany trochę podleczony... zobaczymy dzisiaj jakie będą wyniki?... Quote
Marycha35 Posted November 4, 2013 Posted November 4, 2013 Kochane psiatko, teraz już tylko lepiej być musi!!! A tym objadającym się chlebkiem życzę próchnicy i sraczki do końca życia!!!!!:mad: Quote
Marycha35 Posted November 4, 2013 Posted November 4, 2013 Hi, hi, oooo tak, smacznego, tfu! Orsiku, zdrowiej smoczku spokojnie:) Quote
Nadziejka Posted November 4, 2013 Posted November 4, 2013 :calus::iloveyou::iloveyou::iloveyou::iloveyou:zdrowiej dzieciąteczko kochane Quote
ewu Posted November 4, 2013 Posted November 4, 2013 (edited) Jestem u biedaka, serce pęka:( Edited November 4, 2013 by ewu Quote
ewu Posted November 4, 2013 Posted November 4, 2013 [IMG]http://img820.imageshack.us/img820/9549/v958.jpg[/IMG] To zdjęcie mnie zupełnie rozwaliło...:( Quote
supergoga Posted November 4, 2013 Author Posted November 4, 2013 On tak w realu jeszcze chudszy - czarny psiak więc nawet tej makabrycznej chudości mniej widać. Quote
heidy Posted November 4, 2013 Posted November 4, 2013 Jak ja nie nawidzę ludzi (oczywiście tych, którzy są wstanie tak obojętnie przejść obok takiej psiej krzywdy), nie pojmuję jak można tak potraktować taką bezbronną istotkę zapatrzoną ślepo w swojego właściciela. Oby ten pseudowłaściciel sam zdechł z głodu bo na nic innego nie zasługuje. A Orsonek, no jak można się nie zakochać w tych pięknych oczętach, cudowny jest. Szkoda, że nie mam lepszych warunków mieszkaniowych i finansowych :( bo już bym po niego jechała Quote
anica Posted November 5, 2013 Posted November 5, 2013 .... taaak!... to jego spojrzenie :) pomimo całego nieszczęścia!....On nadal chce zaufać! nadal chce pokochać! ... to właśnie widzę w jego spojrzeniu :) Quote
supergoga Posted November 5, 2013 Author Posted November 5, 2013 Bo tak jest. Kochany chłopak. Czekam na newsy w jego sprawie - zaraz napisze jak dotrą. Quote
supergoga Posted November 7, 2013 Author Posted November 7, 2013 Wieści z dzisiaj. Kupa ustabilizowana, wymioty ustały, kłopot nadal z jedzeniem bo raz je raz nie je- nie wiemy czy to nie kwestia stresu i pobytu w szpitalu, gdzie naprawdę dużo się dzieje. Propozycja jest taka, że Orson mógłby wyjść do dt ale takiego który byłby w stanie dowozić go na kontrole do kliniki. Trzeba podawać antybiotyk a jemu przemycić tabl nie jest łatwo... Problem jest w tym, że takiego domu na razie nie mamy. Jest chętny dt ale poza Poznaniem, niby niedaleko, ale z dowozem pewnie byłby problem. Nie wiem co robić. A tak chudzinka wygląda teraz. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/18/23ls.jpg/][IMG]http://img18.imageshack.us/img18/5271/23ls.jpg[/IMG][/URL] Quote
Ajula Posted November 7, 2013 Posted November 7, 2013 taki kurczaczek biedniutki, oj żeby się DT znalazł, to pewnie Orson szybciej by do zdrowia wracał Quote
MALWA Posted November 8, 2013 Posted November 8, 2013 [quote name='supergoga']Wieści z dzisiaj. Kupa ustabilizowana, wymioty ustały, kłopot nadal z jedzeniem bo raz je raz nie je- nie wiemy czy to nie kwestia stresu i pobytu w szpitalu, gdzie naprawdę dużo się dzieje. Propozycja jest taka, że Orson mógłby wyjść do dt ale takiego który byłby w stanie dowozić go na kontrole do kliniki. Trzeba podawać antybiotyk a jemu przemycić tabl nie jest łatwo... Problem jest w tym, że takiego domu na razie nie mamy. Jest chętny dt ale poza Poznaniem, niby niedaleko, ale z dowozem pewnie byłby problem. Nie wiem co robić. A tak chudzinka wygląda teraz. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/18/23ls.jpg/"][IMG]http://img18.imageshack.us/img18/5271/23ls.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE] Takie pisklę...................... Dobrze, ze jest opcja DT, to zawsze mniejsze obciążenie finansowe dla Fundacji. Quote
supergoga Posted November 8, 2013 Author Posted November 8, 2013 Z tym DT raczej kiepsko - jest poza Poznaniem i nie ma opcji dojazdu do koiniki, a Orsonek musi byc jeszcze pod nadzorem i otrzymywać bomby witaminowe w iniekcjach oraz kontrolne badania. Quote
yucca Posted November 8, 2013 Posted November 8, 2013 A ten DT to daleko od Poznania? I w jakim kierunku? Quote
supergoga Posted November 8, 2013 Author Posted November 8, 2013 DT jest w miejscowości Biskupice Quote
yucca Posted November 8, 2013 Posted November 8, 2013 To w sumie niedaleko od Poznania. A u lekarza jak regularnie trzeba bywać? I gdzie jest ten lekarz? Przepraszam za tyle pytań ale rozważam czy dałabym radę pomóc w dojazdach do lekarza, tylko, że ja mieszkam z drugiej strony Poznania, a konkretnie od strony Jarocina. Quote
anica Posted November 9, 2013 Posted November 9, 2013 .... a może też DT rozważyłby, robienie takich zastrzyków w domciu ( to naprawdę nie jest takie trudne, ręczę słowem;)) i np tylko kontrolne wizyty u weta?... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.