Jump to content
Dogomania

Komu nie sprzedalibyście/nie wyadoptowalibyście psa? - dyskusja o odpowiedzialności


zmierzchnica

Recommended Posts

Mnie narazie niepotrzebne jako tako,ale też ot tak sobie powtórzę ;)

A jeszcze odnośnie dysplazji to mam takie pytanie - jeśli pies ma np B i prowadzi bardzo intensywny tryb życia, to nie ma zagrożenia dla jego stawów? Słyszałam żę taki pies ma dość duże ograniczenia, ale znam 2 pointery z B i obydwa intensywnie biegające (jeden o ile się nie mylę też jest sportowy), nie wiem jak tam w innych rasach, ale chyba też jest jakaś różnica czy np B ma pointer czy Onek?.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Majkowska']Mnie narazie niepotrzebne jako tako,ale też ot tak sobie powtórzę ;)

A jeszcze odnośnie dysplazji to mam takie pytanie - jeśli pies ma np B i prowadzi bardzo intensywny tryb życia, to nie ma zagrożenia dla jego stawów? Słyszałam żę taki pies ma dość duże ograniczenia, ale znam 2 pointery z B i obydwa intensywnie biegające (jeden o ile się nie mylę też jest sportowy), nie wiem jak tam w innych rasach, ale chyba też jest jakaś różnica czy np B ma pointer czy Onek?.[/QUOTE]

oczywiscie, ze jest roznica.
pointer z hd b jest w 100% zdrowym psem jesli chodzi o stawy. oczywiscie warto psa przeswietlic w wieu np. 5 czy 6 lat, bo stawy nawet hd a z wiekiem sie zuzywaja.

nie popadajmy w paranoje.

tak naprawde wbrew temu, co pisza na swoich stronach hodowcy "idealne stawy biodrowe" wlasciwie nie istnieja.
ale zeby cos bylo zdrowe, nie musi byc idealne.

Link to comment
Share on other sites

Czyli jest tak:

A - wygląda całkiem w porządku, raczej się nie rozchoruje
B - z grubsza jest w porządku, chyba się nie rozchoruje
C - nie całkiem w porządku jest, ale może się nie rozchoruje
D - no w porządku nie jest, ale może się nie rozchoruje jednak
E - nie jest dobrze, raczej się rozchoruje

?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rozi']Czyli jest tak:

A - wygląda całkiem w porządku, raczej się nie rozchoruje
B - z grubsza jest w porządku, chyba się nie rozchoruje
C - nie całkiem w porządku jest, ale może się nie rozchoruje
D - no w porządku nie jest, ale może się nie rozchoruje jednak
E - nie jest dobrze, raczej się rozchoruje

?[/QUOTE]

mysle, ze wujek google rozwieje twoje watpliwosci. polecam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rozi']Czyli jest tak:

A - wygląda całkiem w porządku, raczej się nie rozchoruje
B - z grubsza jest w porządku, chyba się nie rozchoruje
C - nie całkiem w porządku jest, ale może się nie rozchoruje
D - no w porządku nie jest, ale może się nie rozchoruje jednak
E - nie jest dobrze, raczej się rozchoruje

?[/QUOTE]

Nie ocenłabym tak, bo każdy pies nawet po najlepszych i najczystszych przodkach może się rozchorować.
To jest raczej skala prawidłosości budowy stawu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Tyle że już zużycie stawów z wiekiem u pointera nie jest genetyczne. Kwestia zdrowotna.

Idealne nie musi być,ale wypadałoby żeby było na jak najwyższym poziomie zdrowotnym.[/QUOTE]

a u jakiego psa jest genetyczne? u jakiego ssaka w ogole jest?

ja nie mam pointerow, mam na maxa aktywnie zyjace setery i dlatego kontroluje je raz na jakis czas, bo zwyrodniena moga pojawic sie nawet w stawach hd a i nie wiadomo kiedy pies zacznie wybijac sie z kregoslupa. a tak to w pore mozna zareagowac i zadzwialac zachowawczo.
sportowcy tez sa stale kontrolowani zdrowotnie, bo po prostu zuzycie ich ciala jest wieksze niz u przecietnego czlowieka.

Link to comment
Share on other sites

Znalezione na jednej ze stron hodowli molosów:
[QUOTE]W jaki sposób to identyfikować ?
Bardzo prosto. Przy imieniu i przydomku psa powinien znaleźć się napis :
"HD" i/lub "EB"
HD oceniane jest w skali od A do E przy czym jedynie A i B to stawy "czyste" i wolne od dysplazji.
C - to wynik pośredni tzw. "lekka dysplazja" i o ile pies pod względem hodowlanym jest wartościowy
można dopuszczać takie egzemplarze do rozrodu. Zgodnie z tą metodą znakowania HD ,forma
i wyniki to HD"X" gdzie X oznacza rodzaj od A do E. Zgodnie z tą oceną jest to jedynie 1 na litera
podana jako wynik dla stawu "gorszego".
Jeśli np. badnie stwierdza ,że staw lewy ma wynik "A" a staw prawy ma wynik "D" to orzeczenie
będzie miało wynik HD"D" i nie będzie w wielu rasach kwalifikowało do rozrodu.
Psy z HD "D" czy "E" powinny być wykluczane z rozrodu. Aczkolwiek zdarza się i to wcale nie tak
rzadko ,że rodzice i/lub jedno z nich mają stwierdzoną dysplazję a dają zdrowe potomstwo to
bardzo często "mści" się to w kolejnych pokoleniach. Doprowadza to do sytuacji w których
rodzice dysplastyczni dają 1 pokolenie zdrowe ale ich potomstwo dziedziczy po "dziadkach"
i jest dysplastyczne.[/QUOTE]
Jednak jeśli mam być szczera to osobiście molosa brałabym wyłącznie z prześwietleniem (ofc przodków) stawów biodrowych oraz łokciowych. Wynik wyłącznie HD/A, EB również czyste. Moim zdaniem w niektórych rasach najzwyczajniej nie warto ryzykować, jest tyle hodowli że można spokojnie brać szczeniaki po zdrowych rodzicach. Przy czym należy pamiętać że i tak może trafić nam się 'pechowy szczeniak'...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Mnie się wydaje że u nas tym A weci rąbią czasem jak popadnie...
Dlatego tego A tyle jest...
Ja jak robiłam prześwietlenie mojego psa to rentgen jeszcze dobrze nie cyknął a juz wet zachwalał że wogóle jak na młodziaka to ma fajną budowe, dobre kości i jest zdrowiutki...:lol:[/QUOTE]
A nie zrobił testu ortolaniego? Mój dotkął fieste i odrazu dyspazja, jeszcze bez zdjęcia. Na zdjęciu było całkiem przyzwoicie a w innym ułożeniu już nie tak sympatycznie.
Ale ja mam ortopede z drugą specjalizacją radiologa.

Rinuś nikt tu na nikogo nie naskakuje( ja przynajmniej się nie czuje atakowana) tylko prowadzimy dyskusje i wymieniamy się poglądami.
Nie istnieje modelowy pies dysplastyczny bo stawy stawą nie równe. Jeden pies ma b bo właściciel pozwolił latać mu po schodach z 10 piętra i skakać po meblach a drugi przesiedział pierwsze 10miesięcy w klatce a przy normalnym użytkowaniu byłoby gorzej a tak ma np b.
Niemniej nie wiem czy jesteś świadoma że labradory mają test genetyczny?

Z tą dyspazją to dla mnie tak trochę jak z np krzywymi nogami u ludzi. Są takie delikatne skrzywienia że nic się nie robi, są takie co ćwiczenia pomagają a są takie że koniecznie pod nóż. Tak wiem przykład taki sobie ale mi bardzo obrazuje, bo tego kto ma tą najmniejszą wadę trudno nazwać chorym i czy to geny czy ciś innego ale może nieść i skrzyżowany z kimś kto też miał wadę albo gen wady może już nie być to tylko lekkie skrzywienie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']a u jakiego psa jest genetyczne? u jakiego ssaka w ogole jest?

ja nie mam pointerow, mam na maxa aktywnie zyjace setery i dlatego kontroluje je raz na jakis czas, bo zwyrodniena moga pojawic sie nawet w stawach hd a i nie wiadomo kiedy pies zacznie wybijac sie z kregoslupa. a tak to w pore mozna zareagowac i zadzwialac zachowawczo.
sportowcy tez sa stale kontrolowani zdrowotnie, bo po prostu zuzycie ich ciala jest wieksze niz u przecietnego czlowieka.[/QUOTE]

To jak się dzieje że np szczenięta po psie B mają też B - przypadek, nie dziedziczenie? I po co w takim razie badać coś co się wcale do mnożenia nie liczy...?

Pointera właściwie może niesłusznie przytoczyłam, bo u pointerów dysplazja to raczej znikomy problem (choć tak jak pisałam są psy z B w "obiegu").
Setery prawdę mówiąc nie wiem, bo zawsze mi się wydawało że gordon jest względnie zdrowym psem, a na pogaduszkach powystawowych wiecznie słyszy się że ten ma coś, tamten coś, a tego jeszcze mnożą z wadą itd... A najlepsze psy to już wogóle...;)

Tyle że no właśnie , to co piszesz , zużycie się psa.
Śmialam się kiedyś do tż że jak będę Waldka prześwietlać kiedyś to wyjdzie że ma wszystkie kości i narządy pogruchane i poprzestawiane :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dance_macabre']A nie zrobił testu ortolaniego? Mój dotkął fieste i odrazu dyspazja, jeszcze bez zdjęcia. Na zdjęciu było całkiem przyzwoicie a w innym ułożeniu już nie tak sympatycznie.
Ale ja mam ortopede z drugą specjalizacją radiologa.

Rinuś nikt tu na nikogo nie naskakuje( ja przynajmniej się nie czuje atakowana) tylko prowadzimy dyskusje i wymieniamy się poglądami.
Nie istnieje modelowy pies dysplastyczny bo stawy stawą nie równe. Jeden pies ma b bo właściciel pozwolił latać mu po schodach z 10 piętra i skakać po meblach a drugi przesiedział pierwsze 10miesięcy w klatce a przy normalnym użytkowaniu byłoby gorzej a tak ma np b.
Niemniej nie wiem czy jesteś świadoma że labradory mają test genetyczny?

Z tą dyspazją to dla mnie tak trochę jak z np krzywymi nogami u ludzi. Są takie delikatne skrzywienia że nic się nie robi, są takie co ćwiczenia pomagają a są takie że koniecznie pod nóż. Tak wiem przykład taki sobie ale mi bardzo obrazuje, bo tego kto ma tą najmniejszą wadę trudno nazwać chorym i czy to geny czy ciś innego ale może nieść i skrzyżowany z kimś kto też miał wadę albo gen wady może już nie być to tylko lekkie skrzywienie.[/QUOTE]

proby Ortolaniego czy Bardensa robi sie glownie u szczeniat.

[quote name='rozi']Ten wujek nie jest dla mnie autorytetem, a Ty na podstawie googli piszesz wszystko, co tu czytam? :D[/QUOTE]

google nie jest autorytetem. jest wyszukiwarka za pomoca ktorej mozesz znalezc wypowiedzi autorytetow w tej dziedzinie, polecam skorzystac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dance_macabre']A nie zrobił testu ortolaniego? Mój dotkął fieste i odrazu dyspazja, jeszcze bez zdjęcia. Na zdjęciu było całkiem przyzwoicie a w innym ułożeniu już nie tak sympatycznie.
Ale ja mam ortopede z drugą specjalizacją radiologa.[/QUOTE]

Nie zrobił. Generalnie ten doktor mnie nie przekonuje, choć rzekomo zna się na wszystkim i specjalizuje się w sprawach hodowli jak tatuowanie, chipowanie, prześwietlenia itd...
Nie podważam bo nie wiem jak jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']To jak się dzieje że np szczenięta po psie B mają też B - przypadek, nie dziedziczenie? I po co w takim razie badać coś co się wcale do mnożenia nie liczy...?

Pointera właściwie może niesłusznie przytoczyłam, bo u pointerów dysplazja to raczej znikomy problem (choć tak jak pisałam są psy z B w "obiegu").
Setery prawdę mówiąc nie wiem, bo zawsze mi się wydawało że gordon jest względnie zdrowym psem, a na pogaduszkach powystawowych wiecznie słyszy się że ten ma coś, tamten coś, a tego jeszcze mnożą z wadą itd... A najlepsze psy to już wogóle...;)

Tyle że no właśnie , to co piszesz , zużycie się psa.
Śmialam się kiedyś do tż że jak będę Waldka prześwietlać kiedyś to wyjdzie że ma wszystkie kości i narządy pogruchane i poprzestawiane :D[/QUOTE]

a jak to sie dzieje, ze szczenieta po psach hd a maja stawy d?:))))


to, co slyszy sie przy ringach wystawowych to jest bardzo, bardzo czesto krecia robota oraz ploty. ludzie je uwielbiaja.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']a jak to sie dzieje, ze szczenieta po psach hd a maja stawy d?:))))


to, co slyszy sie przy ringach wystawowych to jest bardzo, bardzo czesto krecia robota oraz ploty. ludzie je uwielbiaja.[/QUOTE]

Nie wiem jak to się dzieje, bo nie specjalizuję się aż tak, ale wiem że jak się patrzy czasem po rodowodowach to częściej jest Tatuś B i synek B niż tatuś A i synek D.

Wiem, mimo to mam w moim mózgowym pamiętniczku bardzo wiele przypowieści i analiz psów, bo przez wiele lat w psim świecie byłam nikim - miałam kundla i stałam tylko z psiarzami pod ringami czy na konkursach ;)
Wiem np że mojemu pieskowi się zaplatają nóżki jak biegnie i że chodzi przysiadnięty, w dodatku ma genetyczną agresję wynikającą z genetycznej bojaźliwości ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Nie wiem jak to się dzieje, bo nie specjalizuję się aż tak, ale wiem że jak się patrzy czasem po rodowodowach to częściej jest Tatuś B i synek B niż tatuś A i synek D.

Wiem, mimo to mam w moim mózgowym pamiętniczku bardzo wiele przypowieści i analiz psów, bo przez wiele lat w psim świecie byłam nikim - miałam kundla i stałam tylko z psiarzami pod ringami czy na konkursach ;)
Wiem np że mojemu pieskowi się zaplatają nóżki jak biegnie i że chodzi przysiadnięty, w dodatku ma genetyczną agresję wynikającą z genetycznej bojaźliwości ;)[/QUOTE]

oj nie zgodze sie z toba:))
jesli tatus A a synek D to po rostu do synka D nikt sie zwykle nie przyznaje. dlatego sadzisz, ze to zdarza sie tak rzadko. po prostu-nie ma sie czym cwalic i lepiej zamiesc pod dywan.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Nie zrobił. Generalnie ten doktor mnie nie przekonuje, choć rzekomo zna się na wszystkim i specjalizuje się w sprawach hodowli jak tatuowanie, chipowanie, prześwietlenia itd...
Nie podważam bo nie wiem jak jest.[/QUOTE]
Człowiek orkiestra? Ale tak serio to nie ufam komuś kto mówi że zna się na wszystkim, wole takiego co się przyzna że nie wie i odeśle do prawdziwego specjalisty.

boże ale palnełam z tym ortolaniego :oops: Musicie mi wybaczyć, chora jestem.

problem z dysplazją taki że nie wiemy jakie geny za nie odpowiadają. I tak naprawdę trzeba wziąść pod uwagę całą linie i też jest to tylko gdybanie bardziej lub mniej prawdopodobne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dance_macabre']Człowiek orkiestra? Ale tak serio to nie ufam komuś kto mówi że zna się na wszystkim, wole takiego co się przyzna że nie wie i odeśle do prawdziwego specjalisty.

boże ale palnełam z tym ortolaniego :oops: Musicie mi wybaczyć, chora jestem.

problem z dysplazją taki że nie wiemy jakie geny za nie odpowiadają. I tak naprawdę trzeba wziąść pod uwagę całą linie i też jest to tylko gdybanie bardziej lub mniej prawdopodobne.[/QUOTE]

no wlasnie...ja bardzo ufam naszemu weterynarzowi, ale on jest chirurgiem-ortopeda i jak pytam "zna sie pan na dermatologii?" to on mowi "no troche sie tam znam, ale polece kolege, przyjmuje tu i tu, zadzwoncie i powiedzcie, ze jestescie ode mnie".


jesli chodzi o dysplazje to przede wszystkim nalezy pamietac, ze allel to nie to samo co gen, a genotyp to nie jest to samo, co fenotyp.
bardzo, bardzo zly wplyw na hodowle od tej strony ma sam swiat hodowcow, ktorzy pietnuja sie nawzajem i obgaduja za plecami "bo z tej hodowli wychodza dysplastyczne psy", a nie powinno tak byc. przykladowo slyszalam o miocie, gdzie na 8 szczeniat 5 to dysplastyki, ale takie totalne, operowane zanim wkroczyly w klase mlodziezy, z kulawiznami itd, a matka w poprzednim miocie z innym psem dala dwa lata temu psy o swietnych biodrach. ojciec tez juz kryl i nawet jego synowie juz kryli-w wiekszosci przebadane, zdrowe psy. i oczywiscie oboje rodzce hd a. i wielkie oburzenie i ploty...a przeciez hodowca zrobil co w jego mocy, to nie jego wina.
dlatego takie sprawy sa zamiatane pod dywan, bo ludzie sie boja smrodu, ktorego im narobia przyjaciele z ringow.
to, ze z jakiejs hodowli wyszedl dysplastyczny szczeniak nie oznacza, ze ta hodowla jest zla czy ze z hodowca jest cos nie w porzadku. to po prostu swiadczy tylko o tym, ze ktos tego psa przebadal, bo mu sie chcialo. z miotu 10 szczeniat mojej najstarszej suki przebadana jest tylko ona jedna i ma wynik a/d. i nie jest zadnym absolutnie zadnym wyznacznikiem czy swiadectwem dla hodowcy.
w hodowlach na calym swiecie zdarzaja sie szczeniaki z dysplazja, a jesli w jakiejs sie nie zdarzyl tzn, ze albo niedostatecznie duza jest proba badanych szczeniat albo tez po prostu jak do tej pory mial szczescie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dance_macabre']
Niemniej nie wiem czy jesteś świadoma że labradory mają test genetyczny?

[/QUOTE]

Jakoś nigdy o tym nie słyszałam i nie czytałam? Dysplazja jest tak skomplikowana pod względem dziedziczenia i ogólnie całości choroby, że wydaje mi się, że testów na to nie ma.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rinuś']Jakoś nigdy o tym nie słyszałam i nie czytałam? Dysplazja jest tak skomplikowana pod względem dziedziczenia i ogólnie całości choroby, że wydaje mi się, że testów na to nie ma.[/QUOTE]

no to chyba kiepsko z twoim "siedzeniem w rasie", bo nawet ja to wiem, a mnie labki nie za bardzo interesuja, ale problem hd jak najbardziej. lepsze to niz nic: [URL="http://www.bioiberica.com/News/Pets/V222/S1/Bioiberica_develops_the_first_DNA_test_to_determine_genetic_predisposition_to_hip_dysplasia_in_dogs.html"]http://www.bioiberica.com/News/Pets/V222/S1/Bioiberica_develops_the_first_DNA_test_to_determine_genetic_predisposition_to_hip_dysplasia_in_dogs.html

[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']no to chyba kiepsko z twoim "siedzeniem w rasie", bo nawet ja to wiem, a mnie labki nie za bardzo interesuja, ale problem hd jak najbardziej. lepsze to niz nic: [URL="http://www.bioiberica.com/News/Pets/V222/S1/Bioiberica_develops_the_first_DNA_test_to_determine_genetic_predisposition_to_hip_dysplasia_in_dogs.html"]http://www.bioiberica.com/News/Pets/V222/S1/Bioiberica_develops_the_first_DNA_test_to_determine_genetic_predisposition_to_hip_dysplasia_in_dogs.html

[/URL][/QUOTE]

Powiedz mi gdzie to się przeprowadza? Bo w PL tego zabiegu nie zrobisz, nie jest on też miarodajny i hodowcy go nie przeprowadzają na jakąś ogromną skalę. W bazie testów DNA jakoś doszukać się tego nie mogę.

Link to comment
Share on other sites

jesli cie to interesuje, to mozesz napisac do tej organizacji i sie dowiedziec.
ja, gdybym miala labradora, to juz bym to wiedziala.
test na pra rcd4 tez byl bardzo, bardzo dlugo niedostepny w polsce i probke dna trzeba bylo wyslac do aht. normalna sprawa.
ja natychmiast przebadalam swoje psy jak i wiekszosc polskich hodowcow.

wiesz..."siedziec w rasie" to nie tylko obgadywac hodowcow na forach iternetowych.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...