rodzice Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 dzisiaj zadzwonił do mnie pan który ma już od nas sunię , sprawdzony , odpowiedzialny , sunia ma u nich jak w raju . Pan ma bardzo dobrych znajomych którzy bardzo przejeli się losem suni a nasz znajomy obiecał nawet osobiscie jechac po sunię . Nowy domek oferuje bardzo dobre warunki ( za które ręczy nasz znajomy ) oraz miłość i szacunek . Mielibyśmy zapewniony kontakt z właścicielami suni . Prosimy o bardzo pilny kontakt . Sunia jutro miałaby juz swój kąt u dobrych ludzi . Quote
gallegro Posted October 12, 2013 Author Posted October 12, 2013 Kontakt do Ani 604 637 412. Jutro przed południem udajemy się do właścicieli na poważną rozmowę. Jeśli jej efekt będzie zgodny z naszym oczekiwaniem, nie widzę problemu, aby ktoś po nią przyjechał bez zbędnej zwłoki. W razie czego jesteśmy też w stanie dowieźć ją do Warszawy, o ile to właściwy kierunek. Quote
rodzice Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 kontakt podany , trzymam kciuki . Nasz znajomy czyta watek ale nie jest zalogowany na dogo . Quote
DONnka Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 [quote name='gallegro']Kontakt do Ani 604 637 412. Jutro przed południem udajemy się do właścicieli na poważną rozmowę. Jeśli jej efekt będzie zgodny z naszym oczekiwaniem, nie widzę problemu, aby ktoś po nią przyjechał bez zbędnej zwłoki. W razie czego jesteśmy też w stanie dowieźć ją do Warszawy, o ile to właściwy kierunek.[/QUOTE] Super, że domki ustawiają się po Niunię w kolejce :multi: Tylko czy efekt jutrzejszej rozmowy będzie taki, na jaki liczymy :roll: [B]Gallegro[/B], macie jakiś plan B w razie czego ? Quote
Marycha35 Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 Ale pycha wieści, sunieczko, jeszcze momento, jeszcze chwileczka:):):) Ludkowie, kocham Was:):):) i POPROSZĘ PRZY ODBIERANIU SUNI JEDEN CIOS W ŁEB DZIADA OPRAWCY Z POZDROWIENIAMI OD MARYCHY;) Quote
rodzice Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 a dzieci chociaz na godzinkę w czasie deszczu na tę samą smyczkę do płotu proponuję Quote
Marycha35 Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 [quote name='rodzice']a dzieci chociaz na godzinkę w czasie deszczu na tę samą smyczkę do płotu proponuję[/QUOTE] Hi, hi, popieram!!!!!!! I dołożę godzinkę jeszcze;) Quote
gallegro Posted October 12, 2013 Author Posted October 12, 2013 (edited) W zanadrzu mamy plan B :-) Trzymajcie jutro mocno kciuki. Edited October 12, 2013 by gallegro Quote
Marycha35 Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 Hurrraaa, sunia już bezpieczna??:):):) Quote
rodzice Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 zauważ jaka łaskawa jestem że lania kijem do tego nie dołozyłam :mad: Boze co z takich dzieci wyrosnie ? Gdzie wrazliwość ? Gdzie współczucie ? Jakiś czas temu pewna niemiecka znajoma z Fb wysłała mi link do ich publikacji w gazecie ze zdjeciem jak bawia się dzieci w Tunezji czy Tajlandii ( mniejsza o kraj ) W roli głównej był szczeniak . do tej pory próbuję wymazać z głowy to zdjecie i nie mogę i te uśmiechy na buziach dzieci :-( Porąbany ten świat Quote
Anula Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 Trzymam kciuki za biedną sunię. Rodzice,dziękuję za kontakt i poprowadzenie sprawy. Quote
rodzice Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 do usług - oby to była jej ostatnia noc przy tym cholernym płocie Quote
Marycha35 Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 Fakt, że dzieciory jakieś okrutniejsze teraz!!! Ale na szczęście nie wszystkie:) Quote
gallegro Posted October 12, 2013 Author Posted October 12, 2013 @Marycha35 - poprzedni wpis, który zaczynał się od słowa "Mamy", dotyczył wcześniejszego pytania o plan B. Zanim jednak został zatwierdzony, pojawiło się kilka innych wpisów, dlatego jego treść została błędnie zinterpretowana. Wpis wyedytowałem, a odnośnie suni nic się nie zmieniło - jutro do południa wszystko będzie jasne. Quote
Marycha35 Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 Rozumiem, dzięki, trzymam więc kciuki nadal, zaciskam do białości!!!!:) Quote
Laraine Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 Cały dzień o tej suni myśleliśmy z moim TŻ, wchodzę sobie do suni przed snem, a tu dobre wieści, super :) oby jutro Wam się wszystko udało, będę trzymała kciuki ze wszystkich sił :kciuki::kciuki::kciuki: Quote
Ewa Marta Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 Trzymajmy kciuki, bo z takimi dupkami wszystko jest możliwe. Wierzę bardzo w dyplomację Ani, a jeśli ona nie zadziała, to w determinację Ani i Gallegro.... Pamiętajcie, że tam zostają psy sąsiadki, którym te bydlaki mogą zrobić krzywdę, jeśli dowiedzą się, że to ona dała znać. Quote
DONnka Posted October 12, 2013 Posted October 12, 2013 [quote name='gallegro'][B]W zanadrzu mamy plan B[/B] :-) Trzymajcie jutro mocno kciuki.[/QUOTE] No to jestem już dużo spokojniejsza ;) Bo jakoś nie wierzę, że z tymi ludźmi będzie można łatwo się dogadać :roll: Ale kto wie, może zdarzy się cud i odszczekam to, co napisałam :razz: Kciuki na maxa zaciskam :thumbs: :thumbs: :thumbs: Quote
Gusiaczek Posted October 13, 2013 Posted October 13, 2013 [quote name='Marycha35']Hi, hi, popieram!!!!!!! I dołożę godzinkę jeszcze;)[/QUOTE] ode mnie kolejna Quote
Gusiaczek Posted October 13, 2013 Posted October 13, 2013 Trzymam kciuki, matulu, chyba kwadratowe jajo zniosę Prześliczna, musi być dobrze, myślę o tobie bezustannie Quote
Mazowszanka13 Posted October 13, 2013 Posted October 13, 2013 Trzymam kciuki z całych sił. Jak pomyślę o tym, że ona kolejną noc przy tym płocie spędziła... Quote
malagos Posted October 13, 2013 Posted October 13, 2013 Jak to jedna z nas kiedyś napisała, "siedzę jak na drożdżach" :) Quote
rodzice Posted October 13, 2013 Posted October 13, 2013 [quote name='DONnka']No to jestem już dużo spokojniejsza ;) Bo jakoś nie wierzę, że z tymi ludźmi będzie można łatwo się dogadać :roll: Ale kto wie, może zdarzy się cud i odszczekam to, co napisałam :razz: Kciuki na maxa zaciskam :thumbs: :thumbs: :thumbs:[/QUOTE] No ja się też obawiam że mogą nie być za mili Quote
Anula Posted October 13, 2013 Posted October 13, 2013 Sądzę,że zrozumieją,że nie mają warunków dla psa i po dobroci oddadzą,chociaż to decyzja będzie ciężka,ponieważ raczej przywiązali się do psa,pomijając jakie dają mu warunki.Może być tak,że w rozmowie zadeklarują opiekę nad psem a w rzeczywistości dalej sunia będzie tkwiła przy płocie.No ale zobaczymy co Ania załatwi,oby wywalczyła nowe godne życie dla suni. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.