Aldrumka Posted March 22, 2017 Share Posted March 22, 2017 Żegnaj Staruszku. Pamiętam jak TZmestudio go przywiózł "przy okazji". Miał u Was dobre życie. Współczuję .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted March 22, 2017 Author Share Posted March 22, 2017 No nic, trzeba się pozbierać i coś napisać, cokolwiek. Dziękujemy wszystkim za dobre słowo. Jordi był wyjątkowy - taki człaponek biedny i bezradny, nieszkodliwy i niekłopotliwy. W domu jest dziwnie, w ogrodzie jest dziwnie bo nikt nie krąży wokół domu uparcie dziesiątki razy zamiast sobie przysiąść. Wracam z psami ze spaceru i przez ułamek sekundy myślę, że trzeba na Jordiego poczekać aby go wnieść do domu. Serduszko bardzo go lubi, tak samo jak tę przedziwną Rozę i Gacka. Pusto się zrobiło. Może gdyby przy ostatnim kontrolnym badaniu krwi wet przypisał jego wychudzenie nie tylko problemowi z tarczycą to coś byśmy jeszcze ugrali, ale jak sobie patrzę na zdjęcia z lata to Jordi był na nich normalny, okrągły, a tu nagle w ciągu tak krótkiego czasu jakaś podstępna paskuda tak go wyniszczyła. Z Briną (podhalanką) też byłam jakoś tak dziwnie związana, jak odeszła to złapałam za odkurzacz jak nawiedzona i próbowałam zagłuszyć żal, że to już. Jordiemu M. znalazł miejsce w ogródku dopiero wczoraj, jeszcze rano go pogłaskałam po tym zimnym ciałku i pogadałam sobie do niego. Nie wiem, może mi odbija, ale TZ wziął sobie wczoraj urlop na żądanie pierwszy raz w życiu więc chyba też mu odbija. Gusiaczku, bardzo dziękujemy za bazarek, jesteśmy Ci ogromnie wdzięczni. Mattilu, serdeczne podziękowania za Twoją finansową pomoc i pamięć o naszym DT, dziękuję za wpłatę na konto psiaków. Bardzo dziękujemy za to, że tu zaglądacie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted March 22, 2017 Share Posted March 22, 2017 Jordi spoczywa w swoim Pięknym Ogrodzie i on tu zawsze będzie przy Was. Ewa, nic, albo bardzo niewiele byście ugrali, nie myśl nad tym - to niepotrzebne .... A tak w ogóle i w szczególe i pod każdem innym względem ... lubię Wasze odbicia ;) Trzymajcie się - zaraz świat się rozwiosenni :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted March 22, 2017 Share Posted March 22, 2017 Jordi, taki żal. Pamiętam Cię jeszcze z dawnych, moich dogomaniackich czasów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted March 23, 2017 Share Posted March 23, 2017 Tak bardzo mi przykro i współczuję Wam. Te pożegnania zawsze bolą i żeby nie wiem ile łap tuptało, to nagle robi się puściej i kogoś brak. Wiem, że nie lubicie, ale i tak ściskam Was serdecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted March 23, 2017 Share Posted March 23, 2017 58 minut temu, Mattilu napisał: Tak bardzo mi przykro i współczuję Wam. Te pożegnania zawsze bolą i żeby nie wiem ile łap tuptało, to nagle robi się puściej i kogoś brak. Wiem, że nie lubicie, ale i tak ściskam Was serdecznie. No, a ja się głupio powstrzymałam od ściskania... :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Annaa4 Posted March 26, 2017 Share Posted March 26, 2017 Bardzo mi przykro, czytam co u Was, Jordi był zawsze taki piękny, zawsze to trudna decyzja, myślę że najgorsza w całej opiece nad zwierzętami. Przypomina to tak strasznie jak są zależne od człowieka, na szczęście trafił na WAS, a nie na człowieka bez serca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TZmestudio Posted March 26, 2017 Share Posted March 26, 2017 Niestety nie udało się znależć dla niego miejsca. Zabierając go wiedziałem, że miejsce w którym przebywał, w którym go zastaliśmy zupełnie do niego nie pasowało. Czasem widok jest jak z obrazu jakiś taki surrealistyczny. I taki właśnie pamiętam. Potem był niemal jak cień. Nieszkodliwy, cichy (jeśli nie liczyć szczekania jak pojawiłem się w czapce :-) ) Szkoda, że nic lepszego nie zdołaliśmy Ci zaoferować.... Biegaj, truptaj, okrążaj i miej nas na oku.... Żegnaj. Czas leczy rany.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted March 30, 2017 Share Posted March 30, 2017 Owszem, leczy. Wobec powyższego, ja jednak Was też ściskam. <3 <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted April 5, 2017 Author Share Posted April 5, 2017 Witam bez polotu najmniejszego. Nie mam jakoś natchnienia na życie i nie mam ochoty pisać, zaglądać choć powinnam. Generalnie jesteśmy w doooopie samej. Znaleziony jamniko burek domu nie znalazł i coś mi się wydaje, że łatwo nie będzie. Pies pokazał na co go stać niestety. Jest agresywny dla osób przychodzących, rzuca się do nóg i szczeka jak opętany do upadłego. Ostatnio było u nas Serduszko i pies dostawał szału na sam jej widok, jak wprowadziłam ją na wybieg to rzucał się jej do nóg aby gryźć. Myślę, że tak będzie z każdym nowym osobnikiem ludzkim w okolicy. Pies ucieka z wybiegu, przeciska się pod ogrodzeniem, musieliśmy ten bok zabezpieczyć specjalnymi krawężnikami takimi do kostki brukowej. Myślę, że rozejrzę się za jakimś hotelikiem dla niego gdzie jest więcej ludzi bo u nas nie ma możliwości oswajania go z innymi ludźmi, a jest zaborczy, kąśliwy, a przy tym strachliwy. Wyjeżdżamy na święta do rodziców i musimy go też zostawić w hotelu. Możemy zabrać tylko Fiźkę, potem wyjeżdżamy na długi weekend i ten jamniko szczekacz też jest dodatkowym problemem. Fiźka zostaje prawdopodobnie u Inki, reszta w hotelu bo dawno zaklepałam, a ten diabeł to problem. Dostaliśmy wpłatę od Pani Małgosi i serdecznie dziękujemy. :-) Dziękuję Agnieszka103 i Zuanna za wpłaty :-) Mam sporo paragonów z żarciem psim do wpisania i wpłatę od Mattilu, Pani Małgosi oraz Agnieszka103 i Zuanna. Postarm się uzupełnić to w tym tygodniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 Przepraszam, ale macie szczęście, jak dziwka w deszcz:( no kawał cholery z tego kurdupelka, szkoda :( Jamor by mu poradził i pokazał, jak należy się zachowywać ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted April 5, 2017 Share Posted April 5, 2017 Ja nic nie powiem, wiadomo dlaczego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted April 6, 2017 Author Share Posted April 6, 2017 Rozi, ja też nic nie powiem, ale gdybym jeździła samochodem to bym go odwiozła do przytuliska sama na to zadupie, ale TZ coś dziwnie to przyjmował jak wyrażałam swoją opinię w tym temacie. Milczeniem przyjmował. Pies jest nieciekawy delikatnie ujmując problem, musi mieć dużo za uszami skoro ktoś go wywiózł. Gusiaczku, szczęście koślawe i dziurawe. Ale jest postęp - pies znaleziony raz na rok, a nie kilkadziesiąt w roku. Marne usprawiedliwienie własnej głupoty i braku stanowczości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Mestudio, może TŻowi tylko gadać się nie chciało...? ;) A tak serio, to jak na mój gust, to aktualnie nie ma innego wyjścia dla jamnio-zbója, niż przytulisko, w którym aktualnie ponoć nie jest najgorzej. No, ale przecież wiem, że z daleka to się łatwo klepie w klawiaturę, więc się zanadto wymądrzać nie będę. Sami będziecie wiedzieć najlepiej, co z diabłem uczynić. Prześwięcić...? ;) Cytat Fiźka zostaje prawdopodobnie u Inki, reszta w hotelu bo dawno zaklepałam, a ten diabeł to problem. No więc tak, ponieważ był cały tabun chętnych do wzięcia Fiźki na strasznie długie 5 dni, to się zgłosiła jedna z największych panikar na dogo, która dwa piesy jednocześnie miała aż dwa razy po niecałej dobie i sto ew. problemów zdoła wymyślić do czasu majówki, hehe... :/ Nie zamierzam się wycofać, jakby co. No cóż, może i przyda się nam taki eksperyment? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted April 7, 2017 Author Share Posted April 7, 2017 Inka, pewnie wynajdziesz zaraz Fiźce jakieś dolegliwości i zaniedbania przez nas poczynione - krzywe pazury, za długie zęby, tudzież zakręcone kły :-). Fiźka jest spoko, dasz radę dobra kobieto. Co do jamnikostwora to chyba go już nie przyjmą do przytuliska po takim czasie od znalezienia. A druga sprawa to by mi zad obrobili co niektórzy za to. Zdjęcia mam zaległe bo już śniadania na trawie u nas się zaczynają. Roza nam zasłabła w niedzielę :-(. Kiepsko to widzę bo Roza już przy tych wiosennych ciepłych dniach nie dawała rady. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted April 8, 2017 Author Share Posted April 8, 2017 Witam uzupełniłam rozliczenie o wpłaty i to co mam na paragonach, co znalazłam to wpisałam :-), reszty grzechów nie pamiętam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted April 8, 2017 Author Share Posted April 8, 2017 Dziś Gacusiowa. I kawałek naszej zieleniny wiosennej. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted April 9, 2017 Share Posted April 9, 2017 Dnia 7.04.2017 o 22:11, mestudio napisał: Inka, pewnie wynajdziesz zaraz Fiźce jakieś dolegliwości i zaniedbania przez nas poczynione - krzywe pazury, za długie zęby, tudzież zakręcone kły :-). Fiźka jest spoko, dasz radę dobra kobieto. Co do jamnikostwora to chyba go już nie przyjmą do przytuliska po takim czasie od znalezienia. A druga sprawa to by mi zad obrobili co niektórzy za to. Zdjęcia mam zaległe bo już śniadania na trawie u nas się zaczynają. Roza nam zasłabła w niedzielę :-(. Kiepsko to widzę bo Roza już przy tych wiosennych ciepłych dniach nie dawała rady. Mam nadzieję jednak nie wynajdywać dolegliwości, bo w Otwocku jest kiepska sprawa z wetem... :/ Co do zaniedbań, to nie przewiduję. :) Za to wymyśliłam "opłatę" uiszczalną w wykonaniu TZ-ta Twego. :) Zgaduj. Jak się nie zapytasz, to nie będziesz wiedziała czy przyjmą. I co z tego, że by obrobili? I tak pewnie to robią - ci, co tak lubią. :/ Rozalindo, zdrówka, ot co! 18 godzin temu, mestudio napisał: Dziś Gacusiowa. I kawałek naszej zieleniny wiosennej. Gacusiowa to straszny wałek!!! Chociaż uroczy. :) Zielenina piękna, aczkolwiek to jest różowina i bielina. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted April 10, 2017 Share Posted April 10, 2017 Dnia 1.03.2017 o 12:49, inka33 napisał: :((( Jordanku, walcz dzielnie albo odejdź spokojnie bez bólu. Jak wolisz. Drapsiam Cię za ucholem. Jamnikundla podesłałam na PW do Isadory7. Ja przepraszam ale tak mało wchodzę na dogo. Obiecuję sobie ze będę częściej. Z rozrzewnieniem wspominam stare dogo. Bardzo brakuje. Fejs to jeden wielki kibel, ale tez potężne narzędzie dzięki czemu dociera sie do dużej grupy potencjalnych Darczyńców., Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted April 10, 2017 Share Posted April 10, 2017 Pięknie Wam się ogród rozwiosennia :) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted April 11, 2017 Author Share Posted April 11, 2017 Dnia 10.04.2017 o 10:41, Isadora7 napisał: Ja przepraszam ale tak mało wchodzę na dogo. Obiecuję sobie ze będę częściej. Z rozrzewnieniem wspominam stare dogo. Bardzo brakuje. Fejs to jeden wielki kibel, ale tez potężne narzędzie dzięki czemu dociera sie do dużej grupy potencjalnych Darczyńców., Witaj Doroto :-) Kochani, dopisałam 3 odkopane dziś paragony i zakupiłam worek karmy Josera Festival - rozliczenie uzupełnione. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted April 13, 2017 Share Posted April 13, 2017 Właśnie puściłam przelew 74zł - 40% z bazarku CZYŚCIEC CZYTELNICZY . :) Wesołego Jajka! PS. Mestudio, podpowiedź: to jest coś, co TŻ lubi namiętnie robić psom. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted April 16, 2017 Share Posted April 16, 2017 Foka mnie boli, dlatego się nie odzywam, ale życzenia jakieś, choćby malutkie, chciałabym Wam wysłać, może uda mi się wkleić Kajuszkę moją Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TZmestudio Posted April 17, 2017 Share Posted April 17, 2017 Dnia 16.04.2017 o 16:18, rozi napisał: Foka mnie boli, dlatego się nie odzywam, ale życzenia jakieś, choćby malutkie, chciałabym Wam wysłać, może uda mi się wkleić Kajuszkę moją Nie wiem które bardziej rozkoszne... :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted April 18, 2017 Author Share Posted April 18, 2017 Witamy poświątecznie i dziękujemy za życzenia. Widzę, że TZ się opuścił maksymalnie i już nie mogę na niego liczyć w kwestii zamieszczenia jakiejś kartki miłej w wątku.......... no cóż. Inka, pewnie TZ miałby wyczesać małpiatkę Twoją? Tylko to mi do głowy przychodzi. Serdecznie dziękujemy Ci za bazar dla potworów - potem zerknę na konto i potwierdzę wpływ kasy. Generalnie do doooopy akcje hotelowe na czas wyjazdu, kiedyś było 15 zł za bezdomniaka, a teraz 25, to jest jakaś porażka. Rozumiem, że 30 zł za dobę za naszą prywatną Lady, ale po 25 za każdego innego bezdomniaka to porażka. Czas się zwijać z interesem jeszcze szybciej niż do tej pory. Do hotelu pojechały tylko Pola i Beti w związku z ceną no i do osobnego boksu nasza prywatna zołza Lady. Cena zdumiewa mnie szczególnie przez to, że Pola i Beti zajmują wspólny boks jako przyjaciółki zawsze, a nie oddzielne jak nasz pies. Na wybiegu w budkach zostały:Roza, Gacuś i jamniorek, doglądał ich sąsiad - taki normalny jako jeden z nielicznych w okolicy. Okazuje się, że jamnior ma coś do dzieci, a obcych dorosłych się obawia i wcale nie dziamgoli i nie rzuca się. Zrobiliśmy próbę zachowania dzień przed wyjazdem i sąsiad nie miał żadnych problemów w czasie odwiedzin psiaków. Wyjazd skróciliśmy o całą dobę i w domu byliśmy już w niedzielę o 23. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.