Pani Profesor Posted June 30, 2014 Author Posted June 30, 2014 mam mniejsze wyrzuty sumienia kiedy mam dzień lenia a dodatkowo leje, bo piesek też nic nie chce robić :eviltong: tak czy siak, na kooo trzeba będzie się przejść gdzieś dalej,bo żeby księżniczka się pod blokiem załatwiała? no way, prędzej wcale :shake: Quote
agutka Posted June 30, 2014 Posted June 30, 2014 Ja dziś rower z Ledą zaliczyłam, spacer z Sagatem , skosiłam trawę i zrobiliśmy grila na obiad a chmurzyska jakby chciały powiedzieć zaraz was zaleje :mad: i nic dalej ciepło i chmurzyście ;) Quote
katasza1 Posted June 30, 2014 Posted June 30, 2014 A Patowi zdarza sie atakowac psy poznane bez smyczy? No on normalnie wykapany Frodo. Z tym ze bez smyczy toleruje 90% psow ( te 10 procent to samce ktore sa mocno dominujace i proboja go kryc). I tez ma tak ze na smyczy potrafi atakowac bez sensu wg mnie, tzn kiedys nie lubil duzych czarnych samcow, teraz to w zasadzie loteria. Ale powoli jest coraz lepiej, musze go czasami wytargac na smyczy ale spacery sa juz prawie bezstresowe ;) Quote
Pani Profesor Posted July 1, 2014 Author Posted July 1, 2014 [quote name='katasza1']A Patowi zdarza sie atakowac psy poznane bez smyczy? No on normalnie wykapany Frodo. Z tym ze bez smyczy toleruje 90% psow ( te 10 procent to samce ktore sa mocno dominujace i proboja go kryc). I tez ma tak ze na smyczy potrafi atakowac bez sensu wg mnie, tzn kiedys nie lubil duzych czarnych samcow, teraz to w zasadzie loteria. Ale powoli jest coraz lepiej, musze go czasami wytargac na smyczy ale spacery sa juz prawie bezstresowe ;)[/QUOTE] zdarza się, szczególnie jeśli to "poznanie" = zauważenie ze stu kilometrów, goni żeby pokąsać/przegonić intruza :roll: zapoznanie się idzie mu dobrze, jeśli wpada w stado psów- chyba nigdy nie zdarzyło się, żeby wystartował do któregokolwiek ze stada. czasami "stado" to dwie sztuki, w ten sposób poznał kilka psów (np. sznaucerkę olbrzymkę + nibysznupka z osiedla, podbiegli "w parze" i Pat nie zrobił nic, pozytywna reakcja, nawet na małego, który jest typowym szczekaczem). u nas taka stuprocentowa pewność, że nie zaakceptuje innego psa jest w przypadku yorków, maltanów i innych maluchów tego typu, a jeszcze jak nie daj boże szczeka, to pozamiatane. najlepiej mu idą kontakty z dużymi, czarnymi bądź ciemnymi sukami, choć to też loteria... Quote
agutka Posted July 1, 2014 Posted July 1, 2014 toć to sobie wykasowałam wczoraj zapisane tematy:grin: Quote
Pani Profesor Posted July 1, 2014 Author Posted July 1, 2014 cześć, Madzia i nara, Madzia :evil_lol: Majkowska, doszły, zaraz powrzucam na hosting jakiś, zapomniałam zupełnie ;) Quote
Pani Profesor Posted July 1, 2014 Author Posted July 1, 2014 [IMG]http://i91.photobucket.com/albums/k320/MarynaWodecka/2906312_zps20833c31.jpg?t=1404163538[/IMG] [IMG]http://i91.photobucket.com/albums/k320/MarynaWodecka/2906296_zps10245354.jpg?t=1404163745[/IMG] [IMG]http://i91.photobucket.com/albums/k320/MarynaWodecka/2906307_zps9a007d28.jpg?t=1404163927[/IMG] :loveu: nie chce mi się zmieniać rozmiaru reszty, na razie tyle :eviltong: Quote
kalyna Posted July 1, 2014 Posted July 1, 2014 Patowi ale obroża pasuje, prawdziwy batman z niego :loveu: :diabloti: Quote
Pani Profesor Posted July 1, 2014 Author Posted July 1, 2014 żeby w 100% pasowała, to powinien mieć wzorek we WSZY :diabloti: ostatnio jest kochany, na spacerach to raczej loteria, ale z przewagą na plus póki co, żadnych zapoznań nie było, więc ten temat na razie stoi w miejscu. jeśli zaś chodzi o jego zachowanie w domu..aniołek :loveu: macha ogonkiem, zaczepia do zabawy, kładzie łeb do głaskania i jest mega przytulaśny, tż go podnosi jak szmacianą lalkę bez najmniejszych oporów, ja nie podnoszę ;) żeby nie psuć póki co i ogólnie mam wrażenie, że jest powyżej przeciętnej. Quote
agutka Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 wzorek we wszy... ach Profesorka nie przesadzaj;):D Quote
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Author Posted July 2, 2014 sama mu zrobię obróżkę :diabloti: ten Ledziowy terminator by mu pasował jak cholera :D oznajmiam, że królewicz jest w doskonałym humorku od samego rana, nie wiem co mu strzeliło do łba ale biega po domu ze zgiętym dupskiem (czyli głupawa/mega radość), obudził nas, wyżebrał śniadanie i właśnie się zbieramy na jakiegoś kasztana w krzakach ;) zamawiam mu nowe legowisko - w końcu - bo tamto się nie nadaje, nie mam siły go wpychać na kopa do pralki non stop, a później odciekać do wanny przez godzinę, w końcu rozwalę pralkę i tyle będzie z oszczędzania na nowe łóżeczko :eviltong: znalazłam fajne, rozkładane w 100%, można wyjąć wszystkie gąbki więc do pralki wejdzie bez oporu: [url]http://allegro.pl/legowisko-dla-psa-kota-90x65-legowiska-rozbieralne-i4358560789.html[/url] kolory jakieś takie pastewne :evil_lol: ale fajne konstrukcyjnie, chyba kupię, o ile nie macie jakiegoś fajnego źródła tanich legowisk w takim kształcie - muszą być z takiego materiału antysmrodowego + w pełni rozbieralne ;) Quote
Baski_Kropka Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 (edited) Fajne! My teraz mamy z AmiPlay, pierze się je super! Ale jest jedno ale... jest wypchane sztucznym pierzem i jak pies się powierci troche na nim, to się to pierze rozłazi na boki i w rezultacie pies leży na twardym :/ Dexowi się aż mozele na łokciach porobiły. W końcu wumyśliłam, że nieużywaną cieńką kołdrę mu poskłądam pod spód i teraz ma dopiero Królewskie łoże i nawet tak chętnie nie korzysta z kanapy. Ale jak juz kupisz lagowisko i będziesz zadowolona to daj znać :P Bo ja też się przymierzam do zmiany. Wcześniej miałam super ale nie dalo się go w ogóle wyprać i wywiozłam do mamy, żeby było okazjonalnie jak jestem tam z psem :) Edited July 2, 2014 by Baski_Kropka Quote
Czekunia Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 (edited) Ja polecam takie legowisko: [URL]http://allegro.pl/show_item.php?item=4358562782[/URL] ma je Sajan od jakichś 6 lat i jest poprostu rewelacyjne, sierści faktycznie nie trzyma, więc mozna je fajnie odkurzyć, wrzucić do pralki. No i przede wszystkim w ogóle nie zmieniło swojej postaci, cały czas jest takie jak od razu po zakupie. Drugie legowisko kupiłam o takim kroju jak to z linka wrzuconego przez Ciebie, PP, tylko materiał to taki jakiś dziwny sztruks... No i to legowisko po niecałych 2 latach wygląda jak szmata:roll:, kłaki trzymają się na nim strasznie, nie wspomnę o tym, że jest strasznie zniekształcone i "zwiędnięte":evil_lol:. Myślę, żeby oddać je do schronu i zamówić drugie takie jak Sajana, ale najpierw muszę urobić TZta. Podsumowując z materiału na pewno będziesz zadowolona :), nie wiem jak model, jeśli ta środkowa poducha jest "latająca", w sensie luźna to ja odradzam. Edited July 2, 2014 by Czekunia Quote
Baski_Kropka Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 O fajna kolejna podpowiedź, chociaż to prawie tak samo wygląda jak to co Patowa dodała... Ja z tego AmiPleyowego nie jestem zadowolona :/ Szybko się poniszczyło. Tak wygląda nijak... Quote
*Magda* Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 Magda, a na wystawie nie było żadnych fajnych legowisk dla Pata? Quote
Czekunia Posted July 2, 2014 Posted July 2, 2014 [quote name='Baski_Kropka']O fajna kolejna podpowiedź, chociaż to prawie tak samo wygląda jak to co Patowa dodała... Ja z tego AmiPleyowego nie jestem zadowolona :/ Szybko się poniszczyło. Tak wygląda nijak...[/QUOTE] Dlatego edytowałam:), bo przyjrzałam się dokładniej. Jeśli to posłanie co wrzuciła PP nie ma luźnej poduchy, a materiał chyba wygląda, że jest ten sam, to będzie ok:), natomiast w naszej wersji ujaszczy materiał plus luźna poducha i posłanie wygląda jak wyciągnięte psu z gardła:eviltong:. Dodam jeszcze, że w tym "sajanowym" posłaniu poducha jest taka fajna, gruba, w ogóle się nie wyleżała, a zarkowe posłanie ugniotło się tak mocno, że musiałam podłożyć cienką kołdrę pod spód, jak Ty Dexowi, inaczej Zara spała na ziemi. Quote
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Author Posted July 2, 2014 [quote name='Baski_Kropka']Fajne! My teraz mamy z AmiPlay, pierze się je super! Ale jest jedno ale... jest wypchane sztucznym pierzem i jak pies się powierci troche na nim, to się to pierze rozłazi na boki i w rezultacie pies leży na twardym :/ Dexowi się aż mozele na łokciach porobiły. W końcu wumyśliłam, że nieużywaną cieńką kołdrę mu poskłądam pod spód i teraz ma dopiero Królewskie łoże i nawet tak chętnie nie korzysta z kanapy. Ale jak juz kupisz lagowisko i będziesz zadowolona to daj znać :P Bo ja też się przymierzam do zmiany. Wcześniej miałam super ale nie dalo się go w ogóle wyprać i wywiozłam do mamy, żeby było okazjonalnie jak jestem tam z psem :)[/QUOTE] ja też kładę często jakiś koc czy cuś, ale u Patryka dochodzi częste pranie przez ten jego odorek, niestety :shake: [quote name='Yuki_']Witam się ;)[/QUOTE] hej ;) [quote name='Czekunia']Ja polecam takie legowisko: [URL]http://allegro.pl/show_item.php?item=4358562782[/URL] ma je Sajan od jakichś 6 lat i jest poprostu rewelacyjne, sierści faktycznie nie trzyma, więc mozna je fajnie odkurzyć, wrzucić do pralki. No i przede wszystkim w ogóle nie zmieniło swojej postaci, cały czas jest takie jak od razu po zakupie. Drugie legowisko kupiłam o takim kroju jak to z linka wrzuconego przez Ciebie, PP, tylko materiał to taki jakiś dziwny sztruks... No i to legowisko po niecałych 2 latach wygląda jak szmata:roll:, kłaki trzymają się na nim strasznie, nie wspomnę o tym, że jest strasznie zniekształcone i "zwiędnięte":evil_lol:. Myślę, żeby oddać je do schronu i zamówić drugie takie jak Sajana, ale najpierw muszę urobić TZta. Podsumowując z materiału na pewno będziesz zadowolona :), nie wiem jak model, jeśli ta środkowa poducha jest "latająca", w sensie luźna to ja odradzam.[/QUOTE] no właśnie się waham między tym, które wstawiłam, a tym od Ciebie :D bo to ten sam użytkownik, bardziej mi się podoba "moje" ze względu na kształt, w tym głębokim Patryk nie będzie mógł aż tak obserwować naszych poczynań :evil_lol: ale jeszcze pomyślę, jedno i drugie jest zacne - byle się dało wepchać do pralki, resztę pal licho ;) ale miałam akcję :angryy: polazłam z Patrykiem na fizjo, idzie obok mojego bloku dziadek taki lekko wczorajszy (albo i dzisiejszy :roll:) z prawdopodobnie wnuczkiem, nie wiem ile lat - może z 10? może mniej? dzieciak niesie wielki plastikowy karabin, mijamy ich a mój psychiczny piesek oszczekał chłopca :angryy: nie tak agresywnie jak do psów, raczej takie "waldusine" ŁUF ŁUF SPADAJ. no nic, wymemłałam "przepraszam" pod nosem, dzieciak się nie wystraszył więc ok, idziemy dalej - okazało się, że w tą samą stronę... dziadek mówi coś do chłopca, wyciąga z kieszeni garść jakiegoś plastikowego śrutu i napycha mu do tego karabinka, dyskutują, ja wchodzę w leśną dróżkę, dziadek z chłopcem za nami dyskutują o tym karabinie, strzelaniu, itd.... Patryk robi sobie spokojnie kasztana, a dziadek kawałek dalej... pokazuje chłopcu jak mierzyć i WSKAZUJE PALUCHEM NA PATRYKA w krzakach :angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: myślę sobie - NO NIE WIERZĘ, niemożliwe - odchodzę kawałek dalej, a dzieciak zmienia cel tym karabinem i dalej trzyma Patryka na muszce :crazyeye: no po prostu mnie zagotowało, najpierw myślałam, że mi się wydaje, bo to tak głupie i nieludzkie, że aż nie mogłam uwierzyć, ale młody się szykuje do strzału :crazyeye: tak więc wzięłam Pata za wsiarz, podchodzę i pytam "celujesz w pieska?", na co dziadek wyskoczył do mnie z mordą w starym, dobrym stylu :roll: czyli: "CO W PIESKA? JAK W PIESKA? HRR CO W PIESKA, PÓJDZIE STĄD, HRR", na zasadzie "odwal się pani od dziecka". myślałam że wykituję, co za bezmyślność :angryy: jakby mi młody wystrzelił tą kulką, to dziadek wyciągałby ten karabin z dupy, przysięgam :angryy: Quote
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Author Posted July 2, 2014 [quote name='magdabroy']Magda, a na wystawie nie było żadnych fajnych legowisk dla Pata?[/QUOTE] było dużo :) ale nie przyglądałam się,bo widziałam, że to zwyczajne kodurowe "masówki", a cenowo o wiele wyżej niż na allegro, tylko stragan Karuska miał przyzwoite - internetowe - ceny, reszta z koszmarną marżą ;) no i nie chciało mi się wlec do domu, bo nie wiedziałam, czy mnie Majkowska podrzuci autem choć większą część, a w tramwaju z tym niewygodnie :evil_lol: (biorę zawsze rozmiar na sporo większego psa, żeby Pat się mógł wywalić) Quote
Pani Profesor Posted July 2, 2014 Author Posted July 2, 2014 a na marginesie - o co chodzi z tym, że psy nie lubią broni? :razz: to taka dziwna faza jak niektóre zwierzaki mają z mundurem - tż-ta amstaff na widok wiatrówki zaczynał buczeć tak groźnie, że bałam się dla zabawy mu ją pokazywać :evil_lol: ojciec tż-ta lubi sobie postrzelać i Brutek - ast pełen miłości i oddania - warczał wtedy nawet na pana, nie mógł patrzeć na strzelbę i dostawał fisia, choć nie miał żadnych wspomnień. Patryk dziś też oszczekał tego chłopca raczej przez karabin, choć dzieciak nim nie machał (późniejszego celowania nie komentuję :angryy:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.