Jump to content
Dogomania

Lusia


joanka40

Recommended Posts

Z tym imieniem to tez w sumie smiesznie wyszlo.

Wyjec i Ryjek juz wyszly z uzycia.

Choc wczoraj w nocy slyszalam kocie spiewy zza sciany.

No, ale to nie powod, zeby mowic do niego ty wyjcu, bo trwalo to krotko.

Lucjan jest niby w porzadku, ale mojemu mezowi Lucjan pomylil sie z Czeslawem i ja tu wychodze do przedsionka, a tu tekst: "Czesiek daj spokoj".

Tak wiec sama juz nie wiem co bedzie z tym imieniem, ale jak wolam do niego: "Czesiulku" to widze, ze mu sie to bardzo podoba - tzn. kotu sie podoba.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ale się rozpisałaś :)

 

Czesiu brzmi chyba lepiej? ;)  Tak milej dla ucha.

Całe szczęście, że testy wyszły ujemne. Teraz Czesio -Lucjanie odpoczywaj, jedz i zdrowiej, co by jak najszybciej tych niepotrzebnych ozdób się pozbyć ;)

 Asiu, może by taki mini bazarek cegiełkowo -  wydmuszkowy? Wprawdzie już po świętach, ale na kocią pisankę może bedą chętni ;)

Link to comment
Share on other sites

Ale się rozpisałaś :)

 

Czesiu brzmi chyba lepiej? ;)  Tak milej dla ucha.

Całe szczęście, że testy wyszły ujemne. Teraz Czesio -Lucjanie odpoczywaj, jedz i zdrowiej, co by jak najszybciej tych niepotrzebnych ozdób się pozbyć ;)

 Asiu, może by taki mini bazarek cegiełkowo -  wydmuszkowy? Wprawdzie już po świętach, ale na kocią pisankę może bedą chętni ;)

 

Tak, te duble sa piekne.

To sie chyba nawet nazywa SPAM. Czyli zaspamowalam watek.

Za co przepraszam ogromnie.

Ciesze sie, ze podoba Ci sie imie Czesiulek :)

Bazarek zrobie Danusiu na te badania, bo kastracja bedzie za darmo.

Milego dnia zycze i wieczorem sprobuje z tymi zdjeciami :)

Link to comment
Share on other sites

Czesio to fajne imię :smile:

 

Wpadam na chwilkę bo na matopacie mają promocję na podkłady dla zwierzów, ja sobie tym razem zapodałam 130 sztuk i paczkę rękawiczek, bo wychodzą taniej niż u nas, to znaczy Pakusiowi podkłady zamówiłam ;-) i nie tylko  jemu zresztą http://www.matopat24.pl/podklady-jednorazowe-dla-zwierzat,742_1057,0.html

 

Dzieki Jagusiu za informacje. Oczywiscie tam zajrze :)

Lusce by sie tez przydaly.

Dla Luski musze zrobic w koncu bazarek bo nazbieralam sporo fantow, tylko musze sie zebrac w sobie.

Na Czeska zrobie taki bazarek cegielkowy, moze dzieki temu sie rozkrece, do zrobienia bazarku z fantami.

Ciesze sie, ze Tobie tez podoba sie imie Czesiek :)

Link to comment
Share on other sites

No i znowu piszę z telefonu. Dubli będę unikać. Trzecia powieka nadal wyłazi. Kot dziś był bardzo pobudzony. Czesiek jest cholerykiem i to takim na maxa. Nerwowy taki, jak nie wiem co. Tu mnie nie dotykaj, tam tez nie dotykaj. Daj jeść i spadaj. Ale mam nadzieje , że znajdzie sie amator na ekscentrycznego kota.
No i jeden sympatyczny akcent na dziś.
Czesiek ma dzis jakieś revolution brzuchowe.
I co krok to jest pruk
Ale taki armatni, hehehe...

Link to comment
Share on other sites

Elu, te zdjęcia zawsze sprawiają mi problem. Kiedyś miałam tak ustawione w telefonie, że same mi się przesyłały do komputera. Potem coś się podziało i trzeba się nieźle nakombinowac, żeby przeslac zdjecia do komputera. Ja zupełnie nie umiem sobie z tym.problemem poradzić i muszę czekać, aż ktoś w domu się zlituje i mi pomoże. Nie wiem skqd te problemy się pojawiły. Najlepiej było z przesyłka zdjęć na Picasse. A potem telefon zaprzestał wysylania. Teraz mam zdjęcia na Dropboxie, ale ja ich tam nie umiem dodać. A Czeska w końcu trzeba zaprezentować. Nie ma na co czekać. A Czesiek to jest cała Luska. Niesamowite podobieństwo jest między nimi.
Tyle, że Luskot jest grzeczniejszy i nie gryzie. A Czesiek...to zwyczajny łobuz jest.

Link to comment
Share on other sites

Odwiedzam :) Jak mogłam się spodziewać mój ostatni tymczas jest chory na serce, do tego problemy ze struwitami, alergia, sikanie w mieszkaniu, gryzienie i szczekanie. I nadziąślak.

To jakaś nieszczelność, zresztą potwierdzają to zapaści, które miał, okresowo fioletowiejący język. Powinnam mu usunąć kamień i nadziąślaka, ale to serce.

Blade nigdy nie był daleko na wycieczce. Wczoraj był :) Może na ostatniej, ale był :) Był na Równicy. Wniosłam go. Widział góry, kucyka. Jadł lody ;) Widział targ, wszedł do Wisły. W sumie prawie cały czas niosłam go na rękach, wypił hektolitry wody. Obserwowałam kolor języka. Nie mógł mieć zbyt wielkiego wysiłku.

A ja widziałam ludzi bez wyobraźni. Psy bez obroży i smyczy. Zagubiona suczka west w czarnej obroży, obcięta. Właściciela brak. Pseudoowczarek szczekający na Blade'a, który podrapał mi ramię i przedramię.

Ostatnio znalazłam dwa jeże, tegoroczne, wysuszone na wiór, wychudzone, odwodnione. Upał daje im w kość. Rozkładam niskie pojemniki z wodą, suchą karmę, żeby zwiększyć ich szansę.

Moja podróż do i z Ustronia i Wisły polegała na obserwacji potrąconych istnień :(

Link to comment
Share on other sites

Czesc Dorotko :)

Ustron i Wisla sa piekne. Super wyprawa.

Szoda, ze tyle napotkalas, jak to piszesz "potraconych istnien".

Psiak pewnie byl zachwycony wycieczka.

Szkoda, ze ma tyle problemow zdrowotnych, zarowno fizycznych, jak i natury emocjonalnej.

 

Jeze w miescie sa biedne, to fakt.

Ja widuje ostatnio jeze takze w mojej okolicy.

Jez powinien spacerowac po lesie, a nie po dwupasmowce...straszne...

Link to comment
Share on other sites

Tak jak myślałam, nie umiem przesłać tych cześkowych zdjęć.

Będę dalej próbować.

Zdjęcia z Cześkiem wychodzą tak, jakby przelatywała przez kadr błyskawica.

Tak sie Czesiek przemieszcza. Nie ustoi w miejscu.

Czesiulek ma ogromny apetyt, zjada potężne porcje. Powieka dalej wychodzi, więc nadal jest osłabiony.

Bogdan mówi, że kot jest bardzo proludzki.

Śpi u Bogdana na biuru, a jak nie śpi to paczy wnikliwie, albo gryzie B. żeby ten go wypuścił na dwór.

Bo myślę, ze dworu to Cześkowi bardzo brakuje.

Czesiulek jak wynoszę mu jedzenie prosi jak piesek.

Siada na dupce, łapki opuszczone - Czesiek surykatka :)

Do brytfanki chodzi się załatwiać bardzo ładnie.

Wybuchy ustały :)

Wątek założę, jak uda mi się z tymi zdjęciami.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny Kochane, mam jeszcze jedną sprawę:

chciałam pojechać z Luśką do Zabrza, do jednej Pani doktor.

Czy znacie może kogoś kto jeździ do Zabrza, z Dąbrowy, albo z Będzina, bądź Sosnowca ?

Ja z Luśką już kiedyś jeździłam do Zabrza - byłam dwa razy pociągiem.

Więc i teraz też biorę taką opcję pod uwagę, bo Luśka jest bardzo grzeczna na trasie.

Jeśli jednak ktoś tam jeździ, albo się wybiera - to może mogłabym skorzystać i się zabrać.

Oczywiście nawet transport w jedną stronę ułatwiłby mi całą wyprawę :)

Jutro dowiem się jak Pani Doktor przyjmuje.

Link to comment
Share on other sites

Nie otwierają mi się zdjęcia :(

 

Dziękuję Elu za informację, zaraz spróbuję coś pokombinować.

Właśnie Czesiek dostał przed chwilą rosół z makaronem, kurczakiem i marchewką.

Na razie wypił rosół :)

Mam nowe zdjęcia w bezruchu :)

Mam nieśmiałe wrażenie, że powieki dziś wieczorem trochę mniejsze :)

No i Czesiek chce lecieć po nocy, gdzieś nie wiem gdzie - siedzi pod drzwiami i wyje.

W ogóle bardzo rozmowny jest :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...