Frotka Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 Nie ma przepisu ktory zakazywałby mnozenia psa w każdą cieczkę a potem sprzedawania szczeniąt. Dzialanie księdza jest legalne. Inna sprawa to to, czy od sprzedaży odprowadzane są podatki. Ale tutaj trzebaby miec potwierdzenia od osób które psa u niego kupiły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted May 17, 2007 Author Share Posted May 17, 2007 Mnie nie chodzi, że to co robi jest nielegalne. To jest "tylko" niemoralne. taks, skorzystam z Twojego pomysłu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gwiazdka_ Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 Co się w tym kraju dzieje:roll:.Juz nawet ksieża zakładają Pseudohodowlę:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia & Ginger Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 [quote name='Gwiazdka_']Co się w tym kraju dzieje:roll:.Juz nawet ksieża zakładają Pseudohodowlę:shake:[/quote] No cóż, z czegoś trzeba miec kasę na alusy do nowej fury. :diabloti: Społeczeństwo odchodzi od Kościoła, więc i datki pewnie mniejsze. :roll: Taks, Twój pomysł rzeczywiście może byc dobry. :cool3: A może ten ksiądz nie wie, że robi coś złego, może sobie po prostu nie zdaje z tego prawy, nie jest świadomy do czego się przyczynia i może taki list naprawdę mógłby coś zmienic. :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiska Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 Moim zdaniem najleprzym wyjsciem( a przynajmniej pierwszy krokiem) jest pojscie do tego ksiedza i wytlumaczenie mu dlaczego nie nalezy rozmnazac rodowodowych psow bez hodowlanki czy papierow reproduktora. ksiadz-tez czlowiek,a znam wielu ludzi ktorzy nie zdaja sobie porosotu sprawy co robia rozmnazajac sobie swoje kochane suczki-nawet dla zysku...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia_82 Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 Jezeli suczka ksiedza jest z papierem to nalezy sie dowiedziec z jakiej hodowli pochodzi ;) Nastepnie poinformowac hodowce ktory (miejmy nadzieje) zawarl z nim umowe.Tak czeste krycie suki z pewnoscia uznal by za zlamanie umowy.Byc moze grozba o odbiorze suki przez hodowce zmienila by tok myslenia owego ksiedz :roll: A co mowi prawo Zw.K. ? Moze nalezalo by rowniez i ich poinformowc? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
turnic Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 ale jaja! napiszcie, najlepiej wszystkie naraz, do Białego Domu. Jak tak dalej będziecie działać, to niechybnie będziemy mieli Drugą Reformację.:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idabo Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 [quote name='turnic']ale jaja! napiszcie, najlepiej wszystkie naraz, do Białego Domu. Jak tak dalej będziecie działać, to niechybnie będziemy mieli Drugą Reformację.:cool3:[/quote] A co twoim zdaniem najlepiej nie robić nic "bo i tak się nie uda"? = równie dobrze można położyć się i czekać na śmierć-przecież i tak przyjddzie... Geven - dobrze, że podjęłaś dialog z księdzem.:klacz: pomysł z powiadomienie hodowcy i ZK też nie jest goopi, tym bardziej, że regulamin ZK zabrania krycia 'cieczka w cieczkę' Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 [quote name='Kasia_82'] A co mowi prawo Zw.K. ? Moze nalezalo by rowniez i ich poinformowc? :roll:[/quote] Suka (nawet jeśli ma papier) jest z pewnością niehodowlana, mało prawdopodobne, aby jej właściciel był członkiem związku, więc nie jest to broszka ZK :roll: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 "Jezeli suczka ksiedza jest z papierem to nalezy sie dowiedziec z jakiej hodowli pochodzi ;-) Nastepnie poinformowac hodowce ktory (miejmy nadzieje) zawarl z nim umowe.Tak czeste krycie suki z pewnoscia uznal by za zlamanie umowy." Hm. Ja też mam umowę z hodowcą podpisaną podczas zakupu szczeniaka terierka. NIe ma tam słowa o nadzorze hodowcy nad suczką pod względem jej losów jako mamy. I większość umów tak wygląda. Owszem, jest paragraf o prawie pierwokupu gdyby piesek musiał zmienić dom... ale to tyle. Wątpię czy byłoby wielu nabywców gyby hodowcy chcieli aż tak bardzo pilnować ich w przyszłosci. ;) Pomijam przypadki szczególne - oddanie suki "na podhodowlę", lub sprzedaż psa na jakichś wyjątkowych warunkach, szczególne przypadki itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gwiazdeczka* Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 [B]Jenny_19[/B], mi akurat nie chodzi o skatowane dziecko, to akurat jest kolosalna różnica. Jestem ciekawa po prostu co wskurasz, jak wiadomo księża w Polsce są bezkarni. Dopóki ludzie będą kupować psy "bez papierów", to pseudohodowle bedą istnieć. Jak jest popyt, to jest podaż, proste. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenny19 Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 Gwiazdeczko ja nie mogłabym mieszkać spokojnie gdyby za moją ścianą katowano dziecko lub psa-i nie robi mi żadnej różnicy czy to byłby pies czy człowiek...co do pseudohodowli oczywiście masz rację-skoro ludzie kupują psy bez papierów za 300 zł to hodoffcy będą je rozmnażać bo tak mówisz skoro są chętni to czemu nie...w mojej miejscowości jest taka pseudohodowla astów-sąsiedzi kupili od nich suczkę...z tego co się dowiedziałam wcześniej mieli też parę ON-ów ale jeden został zagryziony przez asty...czyli nie dość że rozmnażają psy bez papierów to jeszcze ewidentnie agresywne...suczka sąsiadów też jest agresywny do innych zwierząt...w tym roku planują ja pokryć ....znalezli już nawet psa....bez papierów ofc ale za to jak ładnie umaszczony...wyprodukują kolejną porcję pseudoamstaffów i dołożą swoją cegiełkę do psucia opinii tym psom:shake: co do księdza to może rzeczywiście szczera rozmowa pomoże...chociaż z drugiej strony to nie wiem czy on by się zgodził np na sterylizację...w końcu Kościół jest przeciwny jakimkolwiek metodom zapobiegania ciąży u ludzi więc może w stosunku do zwierząt też mają takie poglądy....:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szczurosława Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 ksiądz pseudohodowcą ! po prostu brawa dla tego pana:angryy: popieram pomysł listu do księdza, jeśli nic to nie zmieni podkablować do biskupa:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hania:) Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 [quote name='Jenny19'] co do księdza to może rzeczywiście szczera rozmowa pomoże...chociaż z drugiej strony to nie wiem czy on by się zgodził np na sterylizację..[B].w końcu Kościół jest przeciwny jakimkolwiek metodom zapobiegania ciąży u ludzi więc może w stosunku do zwierząt też mają takie poglądy....:angryy:[/B][/quote] Oj, to akurat nieprawda. Więc może jako członek tegoż Kościoła wypowiem się w jego obronie. Kościół oczywiście nie popiera nieplanowanych ciąż - stąd metody NPR (Naturalne Planowanie Rodziny). Planowanie, a więc i zapobieganie im tam, gdzie nie są pożądane. Co do zwierząt, absolutnie nie istnieje ze strony Kościoła żaden zakaz sterylizacji i kastracji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiska Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 [B]Hania:[/B]kosciol wrecz optuje za zabezpieczniem od ciaz,ale nie ich usowaniem. A tak na marginesie-to skoro psica ma papiery to spytaj sie tego ksiedza czemu nie wyrobil jej hodowlanki??:crazyeye: :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted May 19, 2007 Author Share Posted May 19, 2007 Nie wiem jeszcze, że ma papiery. Od ludzi słyszałam, że z papierami. A pies z hodowli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aneta Posted May 19, 2007 Share Posted May 19, 2007 [quote name='Greven']Nie wiem jeszcze, że ma papiery. Od ludzi słyszałam, że z papierami. A pies z hodowli.[/quote] Ludzie na wsi często mówią "rasowy" na coś co ogólnie jest w miarę zadbane, bo "kundel" kojarzą z biednym stranym psiakiem :shake: A pod egidą "hodowla" jak wiemy często sie reklamują rozmnażacze. Niemniej jednak , jeżeli trzeba to mnie podpiszcie na liście z apelacją do księdza :diabloti: a duplikat najlepiej od razu wysłać do kurii. Wiecie jak w piśmie urzędowym, pod spodem informacji sa wyszczególnione osoby które otrzymuja to samo pismo ...tekst listu do wiadomości 1, ksiądz X 2. biskup Y 3. forum Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetta Posted May 19, 2007 Share Posted May 19, 2007 [quote]to skoro psica ma papiery to spytaj sie tego ksiedza czemu nie wyrobil jej hodowlanki??[/quote] Myslisz ze by mu sie chcialo? :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hania:) Posted May 20, 2007 Share Posted May 20, 2007 [quote name='anetta']Myslisz ze by mu sie chcialo? :o[/quote] A czemu nie? Bo ksiądz? Każdy może mieć pasję. U nas w parafii jest ksiądz himalaista. I chce mu się. Czemu inny nie miałby wystawiać psów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted May 21, 2007 Share Posted May 21, 2007 Moim zdaniem, zanim podejmie się jakiekolwiek dratyczne kroki, warto spróbować porozmawiać i w razie potrzeby uświadomić, że to co robi jest złe. Bo jeśli to robi z nieświadomości a zostanie przekonany, może uda się zyskać sprzymierzeńca. A takiego, o tej profesji, warto mieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diabelkowa Posted May 21, 2007 Share Posted May 21, 2007 i jak postepy ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kori Posted May 25, 2007 Share Posted May 25, 2007 A nei można z tym księdzem po prostu porozmawiac....? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szczurosława Posted May 25, 2007 Share Posted May 25, 2007 ja zapytałam się naszego katechety czy ksiądz może dorabiać na boku, odrzekł, że może , ale jest to nieetyczne i potępiane przez "górę", za wyjątkiem, ksiądz nie może systematycznie dorabiać, np.na Wszystkich Swiętych może sprowadzić znicze i sprzedawać parafianom jeśli w miejscowości nie ma sklepu z takowymi przedmiotami, ale nie może sprzedawć przez cały rok; z tego wnioskuję, że gdyby ksiądz przygarnął ciężarną sukę czy porzucony miot, mógłby go sprzedać, ale nie powinniem rozmnażać suki, aby dostać kasę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.