Jump to content
Dogomania

Hania:)

Members
  • Posts

    572
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Hania:)

  1. Chciałam wtrącić, że rozumiem tego weta od kagańca, bo osobiście zostałam użatra przez własnego owczarka niemiekciego jak był na stole operacyjnym. Wszystkim się zdawało że już śpi - a on dopiero zasypiał. Nie poznał mnie i chaps! Bliznę mam do dziś a to już z 10 lat temu.
  2. Sądzę, że państwo Biewer zatrudniali pracowników:)
  3. A moje 4,5 kg psa było i jest najwieksze z miotu! Siostrunia jest taaaaaka tyciunia!
  4. To bravo bravissimo! Cieszymy się:) Pochwalić sie tu zaraz maluchem!
  5. [quote name='Minitaur']Według mnie "Nie zabijaj" nie wyszczególnia ludzi i zwierząt. [/quote] właśnie. I dlatego 11 przykazanie brzmi brzmi: bądź wegetarianinem:evil_lol:
  6. Zwracanie Wisły kijem.:cool3: Zmieńmy myślenie. Nalezy ścigac tych, co haniebnie zaniedbują zwierzęta. Niech powstanie jakaś policja dla zwierząt, cy cuś... i rypać wysokie kary nawet za brak miski z wodą, jak za Oceanem. Skarb Państwa się ucieszy, psy będą szczęśliwsze. I każdy będzie mógł kupić rodowodowego bądź też nie z czystym sumieniem. O to wszak chodzi w akcji r=r czyż nie? Żeby psy były zdrowe, traktowane humanitarnie, zadbane, pod stałą opieką weta. I jeśli tak będzie - nikt się nie przyczepi ze nierodowodowy. [COLOR=YellowGreen]No chyba że Vici.[/COLOR]
  7. [quote name='Vici i Jeannie']Zuszka, popieram takie myslenie :lol: Nie, ty jemu krzywdy nie zrobilas, dobrze, ze go kupilas, ktos musi przeciez kupic... ale z drugiej strony jest tak, jezeli wciąz więcej ludzi będą kupowac z pseudo, to pseudo hodowle będą tylko rozwijac się :shake:[/quote] Konsekwencjo! Tyś największą z cnót! [quote name='Vici i Jeannie'] ja nie wiem co tu robic... moze powinny byc jakies kary? jakies organizacje powinne sledzic sprzedawane szczeniaki, sprawdzic kto i jak je sprzedaje itp.[/quote] Jak to mówi moja przyjaciółka: "Dobre dobre, ale słabe!". Na jakim Ty świecie zyjesz? Kobito! Mało to jest wychudłych psów na łańcuchach? Trzymanych w szopach (bo pies ma być zły) i Bóg jeden jeszcze wie gdzie? Jakoś nie ma organizacji, które zabijałyby się, by karać sprawców ich niesprawiedliwego losu. A Ty chcesz nasłać jakieś gliny na ludzi, którzy o pieski dbają tylko dlatego, ze ośmielili sie je kupić bez rodowodu/ rozmnozyc bez rodowodu? ! :crazyeye::scream_3::scream_3::scream_3: [quote name='Vici i Jeannie'] Nie ja nie uwazam, ze twoj pies to zero, w zadnym wypadku, ja kocham wszystkie psy, wszystkie, i jak twojemu cos się stanie i ja to przeczytam, to będę plakac razem z tobą...[/quote] no mam nadzieję. choc po niektórych Twoich wypowiedziach osmielałabym sie w to wątpić - może to kwestia, że piszesz w obcym dla siebie języku, ale ja odnosze wrażenie, ze Twoje posty można by skrócic tak: "Rodowodowe rządzą, bezpapierowe do piachu". Powyższym stwierdzeniem mnie uspokoiłaś. [quote name='Vici i Jeannie']A za suchą karmę... to twoja sprawa, ja tego nie zmienię, ja tylko mogę probowac wam tu pisac, ze mozna karmic inaczej i tak jest moze lepiej, zastanowcie się... i tyle :lol:[/quote] Ojej, tu nie masz racji i wiele kompetentnych osób Ci o tym mówi - a Ty swoje. OK<niech kazdy karmi jak chce, byle nie pomyjami. [quote name='Vici i Jeannie'] Ja nie jestem waszym wrogiem, ja po prostu chcę większego porządku w kinologii i chę zeby psom jak najlepiej by bylo u swoich panow :lol:[/quote] Przemyśl metody, jakimi szaprowadzasz ten porzadek, ład, prawo i sprawiedliwośc w świecie kynologii bo na razie wzbudzasz głównie agresję. Pozdrawiam.
  8. Tia. I przywiązać do obroży osikowy kołek, coby ZŁY z karmy nie wylazł.:diabloti:
  9. [quote name='Chefrenek']Pewnie karmią suchą karmą.[/quote] Oj Chefrenek Chefrenek!:diabloti::evil_lol::evil_lol:
  10. prześledźcie ten podany przez Alicję wątek od str 94. Ku przestrodze.
  11. Alicjo, możesz podac link do Saurona? Jest tu jego wątek? Tak ku przestrodze.
  12. Natalia, masz rozsądne podejście do sprawy. Widać, że dobrze wiesz, o co chodzi. Trzeba być niespełna rozumu, żeby chcieć oddać komuś psa agresywnego i to bynajmniej nie pudelka. Na rany boskie. Przerażasz mnie Przemek. Egzaltujesz się jak 12-letnia panienka, gadasz jak nakręcony o "dawaniu szansy" a to nie zmieni faktu, że pies jest agresywny, że nie był to pojedynczy indydent. Współczuję kierowniczce schroniska w Tczewie. Rozumem jej strach o ewentualną burde, jaka co poniektórzy "miłosnicy" mogliby rozpętać. I o co? O decyzję, która jest JEDYNĄ SŁUSZNĄ. Powtarzam, trzeba być niespełna rozumu, żeby agresywnego amstaffa o utrwalonych nawykach (7 lat to już nie przelewki) utrzymywac na siłę przy życiu, bo taki biedny. Detox nie jest człowiekiem. On tego nie przeżywa w sposób, w jaki to przedstawiacie (na zasadzie: "Boję sie zostać sam w boksie, to potrzymam tę miłą panią za rączkę, może zostanie"). Dla niego jedynym humanitarnym rozwiązaniem jest uśpienie. Przeczytałam cały wątek. WIECIE ILE PSÓW NADAJĄCYCH SIĘ DO ADOPCJI MOŻNA ODRATOWAĆ, ODKARMIĆ ZA 600 ZŁ MIESIĘCZNIE, KTÓRE CHCECIE WYDAĆ NA UTRZYMANIE AGRESYWNEGO AMSTAFFA W PSIM HOTELU?!!! I ostatnia sprawa. Załóżmy, że stanie się cud i ktoś weźmie Detoxa. Będzie miłośnikiem, będzie miał najlepsze chęci, a pies będzie atakował (bo nie czarujcie się - będzie. Nie powie sobie "Jaki on dobry, wziął mnie. Z wdzięczności będę dobrym pieskiem). Ten ktoś wyda kupę kasy na szkoleniowców, behawiorystów, a nie daj Boże i na leczenie własne (bo pies agresywny) i cudze (j.w.) oraz na ewentualne sprawy w sądzie (jak przeczytałam, pies na spacerach chętnie atakuje inne psy i nawet ludzi). Taki ktoś najpewniej się zrazi i nigdy więcej nie weźmie psa ( a jeśli już to na pewno nie amstaffa) ze schroniska. A mógłby przecież pomóc wielu. To zycie człowieka jest bezcenne i należy je chronić. Życie psa cenę ma. Jest nią często życie innych psów i ludzi - jego ewentualnych ofiar. Niestety. Kończąc - życzę Wam "miłośnikom za wszelką cenę" rozumu! ROZUMU!
  13. Tego psa należy uśpić. To jest okropne, co niektórzy robia. Szukają domu dla agresywnego psa, manipulując przy tym uczuciami ("nikt nie dał mu szansy" "biedaczek" itd). To jest niebezpieczny pies. Jak chcecie go oddać -oddajcie w ręce np. behawiorysty, albo człowieka, BARDZO DOŚWIADCZONEGO, a nie ogłaszajcie NA PUBLICZNYM FORUM NA BOGA> JEsli stanie się tragedia, jesli pies kogoś zagryzie, zerwie sie np ze smyczy, zagryzie dziecko? kto za to odpowie? Brak słów. Owszem, dajcie szansę innym psom. A temu nalezy się juz odpoczynek. Tak byłoby lepiej dla niego. Matko kochana, no brak słów.
  14. [quote name='Vici i Jeannie']ja po prostu dyskutuję i tyle :lol: ten forum jest na dyskusji pewnie, czy na to zeby milczelibysmy i tylko mowilismy: "o jaki ladny twoj piesio, przeszliczny, nie wazne czy z papierami, czy bez, slicznota no"... to tak ma wyglądac ten forum? :lol: tylko w ten sposob? wiesz, ja nie mam nic przeciwko tobie, ni twojemu Berkowi, ni ktoregos drugiego dogomaniaka, ktory ma psa bez papierow... ja tylko jestem przeciw tym, ze ciągle ktos pochwala się swoimi bezpapierowymi, tak namawiając innych do zakupu takich samych, bezpapierowych...:roll:[/quote] Jestem ze swojego psa dumna i zamierzam się niem chwalić ile wlezie. [quote name='Vici i Jeannie'] u nas na forum jest tak: jezeli ktos tak postępuje, to bywa bardzo ostro skrytykowany, ja jeszcze tak nie potrafie, jak inne osoby to potrafiają :razz:[/quote] Pozostałość po komuniźmie. Jedyna słuszna i prawdziwa idea. Wszystkie inne do lasu na drzewo. Ładne mi forum DYSKUSYJNE. [quote name='Vici i Jeannie'] u nas większosc zalują, ze kupili bez papierow i drugiego psa kupują z papierami :roll: i jak on nie choruje, to dziękują Bogu i mowią: "poki co jest zdrowy, a jak będzie dalej, to nie wiadomo, bo nie wiemy genow itp. ..."[/quote] Wooow. To niezłych oszustów tam musicie mieć, skoro takie lichoty sprzedają. Zapytaj tutaj kogokolwiek, czy żałuje, że wybrał akurat tego nierodowodowego psa. Większość na 100% nie. Wybraliby po raz drugi tego samego. Powiem Ci więcej - już tylko we własnym imieniu - po raz drugi kupię psa dokładnie z podobnego źródła. Chyba że a) wygram w totka b) zechcę wystawiać i hodować c) hodowca zagwarantuje mi na piśmie, że mój nowonabyty rodowodowy pies będzie stuprocentowo zdrowy i wolny od jakichkolwiek zwichrowań w psychice oraz cudowny eksterierowo i w razie czego wypłaci mi odszkodowanie (niemałe) [quote name='Vici i Jeannie']i tak jest, taka jest prawda i racja, a tu niektorzy z was nie wiadomo co udają :shake: wypisują brednię, ze z dokumentami więcej chorych, nie ladnych, nie bawiących się itp. Tego ja nie znoszę i tyle, takiego podejscia, bo to smieszne i zalosne :roll:[/quote] Co udają Vici? Ja zdjęcia mojego psa pokazuję, wszyscy widzą że uszka klapnięte i spory kolega Berek jest, nie? A jeśli idzie o zdrowie - musisz mi wierzyć na słowo - prócz szczepień weta nie widuje, nie choruje na nic, nawet biegunki nigdy nie miał. Psychika cudowna. Typowy terrier. Żywioł. Łatwo się też uczy (nie załatwiał się w domu WCALE już od ok 4 miesiąca np.) I ma czelnośc być bez papierów. Z G R O Z A.
  15. No tak. i choć pewnie zamiary ma dobre - w to nie wątpię, to budzi (we mnie przynajmniej) agresję.
  16. Vici i jej monopol ma rację. Sporo ludzi Cię tu nie lubi, wiesz? Ja juz wiem dlaczego. Czepiasz sie. A to jest co najmniej irytujące. Myśle, że miałabys sporą satysfakcję, gdybym napisała, że jestem załamana, bo mój pies waży [B]AŻ [/B]4,5 kg. Albo gdybym napisała że jest chory i mieliście rację, nie trzeba było kupować bez papierów. Nic z tego, Słoneczko. Popsuę Ci statystyki. Mojemu psu nic nie brakuje. Jest bez papierów więc od początku nie liczyłam że wyrośnie z niego egzamplarz na miarę "best in show". Świat nie jest czarno-biały. I jak pisała Berek - to nie jest tak że każdy nierodowodowy jest "be" a kazdy rodowodowy "cacy". Jest cała masa wspaniałych zdrowych bezrodowodowców i cała masa bidulków z papierami. Nie widzisz tego? Jak dla mnie cała ta akcja "r=r" ma w sobie sporo manipulacji. Niech każdy ma psa, jakiego chce i niech tylko o niego dba. I cała rzecz. Ale to moje prywatne zdanie, nie musicie się zgadzać. A ja mam bez papierów i to moja sprawa. Co więcej - mój kolejny pies też będzie bez papierów - i to też będzie moja sprawa. Hoduj sobie te swoja przytulankę na zdrowie. Myślę że Berek nie jest mniej szczęśliwym psem od niej. A kto wie czy nie bardziej.
  17. [quote name='Vectra'] Lalka nauczyła mnie trzech rzeczy - - nie przywiązywania sie do rzeczy:diabloti:[/quote] Święte słowa i wazna zasada!
  18. Pan Beresław wziął i bezczelnie skonsumował 4 pary pantofli. Chodzę boso. PS. Vectra, umarłam ze smiechu:):):)
  19. [quote name='Vici i Jeannie'] a gdzie jest napisane lub polecane, ze yorki muszą lazic po krzakach? Moja sunia sama nie lezie do nich, nie idzie do wysokiej trawy, ona lubi chodniki, asfalt, drozki, a nie krzaczyska :p ale nie mysl, ze ona z tego powodu jakas nie tak, nudziara itp., ty widzialas jej video? ona jest takie zywe srebro, na ulicy nie mozna jej wziąsc na rękach, bo wyrywa się, chce sama biegac, ale jakos widocznie zadowala ją normalne drozki :roll: [/quote] Tak Vici, widziałam video i po raz któryś powtarzam, że sunie masz śliczną. Chciałam Ci tylko pokazac jak to miło, jak ktoś się czepia Twojego psa. Jak już pisałam - CELOWO SZUKAŁAM dużego yorka. Nie potrzebowałam go na wystawy ani do hodowania sierści, a do aktywnego stylu życia. Zaraz mi napiszesz, że yorki się do tego nie nadają. Mój temu zaprzecza. Chefrenek wywęszyła podstęp;) Psa mam od znajomej, choć obejrzałam wiele miotów, najeździłam się że ach. (Musiałabym być niespełna rozumu, by nie zobaczyć co najmniej kilku miotów - w tym rodowodowych też). U niej były najdorodniejsze - i do tego z pewnego źródła. Ot, tyle mojego kręcenia, nie doszukuj się podstępu, gdzie go nie ma.
  20. Ja: kosztuje nie więcej niz utrzymanie każdego innego szczeniorka o podobnych gabarytach. Ale rasa jest modna, stąd zawrotne ceny.
  21. Vici, taktem to Ty nie grzeszysz. Zresztą trudno się tego spodziewać po takie osobie jak Ty. Zależało mi na jak największym i jak najcięższym psie. Berek był największy z celowo wyszukanego sporego miotu. Nie chciałam 2kg drobinki do noszenia na rączkach, tylko porządnego psa, który mi nie odpadnie po pierwszym zrobionym kilometrze. I udało się. Jego tata waży coś koło 3 kg, mama natomiast zdecydowanie ponad 4. I super. Vici, Berek ma też klapnięte uszy - zapomniałaś już? Czyżbyś zostawiła sobie ten wstydliwy fakt na deser? PS. Na marginesie: Czy Twoja sunia dalej chadza wyłącznie po deptakach i chodnikach? [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=4781&highlight=koszt+yorka&page=17[/url]
  22. [quote name='Greven']Czy psy - reproduktory mogą bez żadnych konsekwencji kryć suki niehodowlane?[/quote] Nie mam pojęcia szczerze mówiąc. Ja tam się cieszę, że takiego ma akurat tatę. Konsekwencje prawne - nie wiem. [quote name='Greven'] Haniu, ale ja nie odnosiłam tego do psów rodowodowych, tylko do totalnych kundli - kundle kontra psy w typie rasy. Rodowodowe to niestety nadal margines.[/quote] O! i tu się jak najbardziej zgodzę. Chciałam tylko zaznaczyć, ze mitem jest fakt, że nierodowodowe chorują częściej niż rodowodowe. I w większości nie są kupowane z "hodowli" mieszczących się w zatęchłych dziurach i piwnicach. Najczęściej chyba po prostu tak, jak Beresław - z domu:)
  23. [quote name='Greven']Skoro psy miały rodowody, to dlaczego nie zrobiono im hodowlanki? Żeby ich nie męczyć :roll: (częsty argument), czy dlatego, że z powodu odstępstw od wzorca nie miały szans na pozytywne wyniki z ringu?[/quote] Ojciec ma hodowlankę. Mama - nigdy nie była wystawiana. Uszka jej opadają. Poza tym - oboje zdrowe, fajne psiurki:) Greven - to że u weta spotykasz psy w typie rasy świadczy o tym, że tych psów jest po prostu dużo więcej niż rodowodowych. Ja sama osobiście znam bliżej tylko 3 psy rodowodowe (jeden dog, multichampion, i 2 labradory). W typie rasy - dziesiątki.
  24. I to jest rozsądny głos w sprawie. Taki "z Ziemii"
×
×
  • Create New...