Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Jasza']No, to czekam na zdjęcia uśmiechniętego Bazylka![/QUOTE]Jak na razie będą tylko śpiącego.

[quote name='JOMA']- to się Bazylek wyspał :sleep2: - :bigcool: :bigcool:[/QUOTE]I nadal śpi. Chrapie.

[quote name='halbina']uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuffffffffffffff... ależ napięcie lubisz budować, Maciaszku... Bazylku, cieszę się, że już po wszystkim![/QUOTE]Tym razem to nie ja budowałam napięcie, choć ode mnie wszystko się zaczęło :oops:. Napięcie wszakże budował białas, nie chcąc oddać skarpety. I weci każący czekać.

Jesteśmy w domu od dwóch godzin.
Jak przyjechaliśmy do lecznicy to białas jeszcze spał. Nie chciał się obudzić nawet po antidotum. Uparciuch. Ale w końcu złapał kontakt ze światem i nam go przyprowadzili. Nóżki mu się plątały, w główce się kręciło, zarzucało to w prawo to w lewo, ale radość była ogromna :loveu:. I machanie ogonkiem, i buziaki, i popiskiwanie, i kręcenie się w kółko :loveu:. Wycałowaliśmy, wyprzytulaliśmy. A potem przyszedł dr Stefanek (wet rano to był ktoś inny, ale nie wiem kto) ze skarpetą. Poza tym, że była mokra i w związku z tym bardziej zbita to nie różniła się kompletnie niczym od tej sprzed zeżarcia. Kwas żołądkowy w ogóle jej nie naruszył :-o. Miałam nawet myśl, żeby wziąć ją na pamiątkę, ale w końcu jednak jej nie zabraliśmy. A aparatu zapomniałam zabrać... Dostaliśmy za to filmik z nagraniem wydobywania skarpety. Fajny jest :evil_lol:. Próbowałam go wrzucić na Yotube, żebyście mogli zobaczyć ;), ale w jakimś dziwnym formacie jest nakręcony i się nie da.
Dr Stefanek zrelacjonował nam przebieg zabiegu, dał wytyczne (poić normalnie, karmić normalnie, jutro wyciągnąć wenflon) i wytłumaczył, że jeszcze przez kilka godzin Bazyl będzie jak naćpany. A nawet dosłownie naćpany, bo dostał (w związku z problemami sercowymi) jakieś dodatkowe leki (których psy normalnie nie dostają) o działaniu narkotycznym. Hmmm, ciekawe czy ma jakieś wizje... :evil_lol:
Przy okazji zabiegu wet usunął mu guzek z łapy (okazał się tłuszczakiem, więc nie posyłaliśmy na badanie histopato) i obcięli mu pazury (z tym zawsze mam problem, więc poprosiłam, żeby wykorzystali zmulenie białasa).
Więc teraz tylko wyciągnięcie wenflonu i za 2 tygodnie wyjęcie szwów.

:multi: :multi: :multi:

Z lecznicy do samochodu szliśmy powoli i krokiem pijanego, ale doszliśmy bez większych problemów. W samochodzie białas od razu uderzył w drzemkę. Z samochodu do domu szedł już bardziej "graćmato", ale dał radę. Natomiast po wejściu do domu od razu nastąpiło to:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/1001/8faf3e4375cd8cf3.jpg[/IMG][/URL]

Więc wycieranie łap odbywało się w pozycji horyzontalnej białasa ;).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/1001/e13dbdd8bd94f84c.jpg[/IMG][/URL]

Potem zmobilizowaliśmy niemotkę do wstania, żeby przetransportować go do pokoju, coby nie leżał na zimnej podłodze. Wstał, nie bez problemów i ruszył prosto na moje łóżko :evil_lol:. Tam sobie wygodnie zaległ i w ciągu kilku sekund zapadł w głęboki sen.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/1001/db2a6f259cd144c8.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/1001/56427400d054142d.jpg[/IMG][/URL]

I tak sobie śpi cały czas.
No prawie cały.
Ożywił się jak TZ wychodził z domu. Spojrzał przymulonym, tęsknym wzrokiem :loveu: i zaczął się kręcić. Pomyślałam, że to dobry moment, żeby namówić go na zmianę pozycji. Zmobilizowałam go do większego ruchu i wtedy okazało się, że mam na łóżku awarię ;). Zapomniałam kompletnie, że po tych głupich jasiach, narkozach i innych lekach, gdy Bazyl śpi przymulony jego mięśnie (nie wiem jak to jest u innych psów) się "luzują" i z pełnego pęcherza mocz po prostu wypływa i nie zabezpieczyłam uprzednio łóżka... Mam małe jeziorko :evil_lol:. Ale co tam! Pomogłam białasowi przesunąć się nieco, żeby nie leżał na mokrym i śpi maleńki dalej :loveu:.

A my chłodzimy szampana :). :drink1:

Ufffff.
Ufff.
Ufffffff.

:multi::multi::multi:

Na koniec RTG z najdroższą skarpetą świata ;) - wszystkie badania i leki kosztowały nas ok. 800 zł.... Wklejam zdjęcie ku pamięci i z ostrzeżeniem dla innych...

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/1001/a5b15d6e0221fdae.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Bazylątko na szczęście ubezpieczone. Co prawda tylko na 300 zł, ale zawsze to coś :). Mam nadzieję, że nie będą robić problemów ze zwrotem.

Ponieważ nastąpiła 2 awaria na łóżku i powoli nie było gdzie leżeć (mokro, mokro, mokro), zabezpieczyłam białasowe legowisko folią i przetransportowałam go tam. Śpi.

Posted

przypomnialo mi sie jak Bolus rok temu mial problemy z nerkami i ten widok jak budzil mnie w srodku nocy strumien moczu a on stal jak taka sierota, rozkraczony bo nawet nogi nie podnosil, sikal i patrzal na mnie przerazony ze skulonymi uszami bo wiedzial ze zle robi :(

biedne te nasze psiska, dobrze ze Bazylek pozbyl sie skarpetki ;) oby tylko powodzi teraz nie bylo :evil_lol:

Posted

:multi::multi::multi:

sukces!

okupiony wieloma nerwami, kosztami i w ogóle ale sukces :loveu:

Gratuluję Kasiu i życzę teraz więcej spokoju :loveu: szczególnie po szampanie... uważaj, bo szybko uderza do głowy :evil_lol:

Trzymam kciuki za zwrot kosztów (300 zł) :)

Posted

No, już po strachu na szczęście!
Niech Bazyl wraca do formy jak najszybciej.

Kurcze, ja chyba Miśkę też ubezpieczę...:diabloti:
Najpierw leczenie po sterylce, potem łapka, potem ogon....rachunki ukrywam przed Damianem....:diabloti:

Posted

no i se wykrakalam ... Bolus jest jakis nieswoj, nie przywital sie, ledwo po schodach umial schodzic i wchodzic i jeczal przy tym cichutko :placz: moj staruszek kochany jak mu nie przejdzie to trza bedzie doktora odwiedzic :( narazie spi na lozeczku sierotka moja :(

Posted

[B]Rufusowa[/B], po 2 lampkach szampana zasnęłam jak zabita. Nawet nie słyszałam jak TZ wychodził z Bazylem. Normalnie nie chciałam mu uwierzyć jak mi powiedział, że byli na spacerze :evil_lol:.

[B]Jaszo[/B], ja uważam, że ubezpieczyć warto. Jakiś czas temu zmieniły się zasady, ale i tak się opłaca. To bazylowe ubezpieczenie nazywa się "Cztery Łapy" i jest w PZU. Jak wpiszesz w wyszukiwarkę to wyświetli się jako jedno z pierwszych albo nawet i pierwsze :).

[B]Tengusiu[/B], trzymam kciuki za Bolka. Mam nadzieję, że to chwilowa niedyspozycja. Może pogoda tak na niego wpływa? Ale sprawdzić u weta oczywiście warto.

---------------------

Bazyl spał wczoraj do jakiejś 21.30, posikując przez sen tu i tam (w zależności gdzie leżał ;)). Jak się obudził to zarządził natychmiastowe wyjście, podczas którego zrobił 2 ogromne siku. Potem nie mniej nachalnie zaczął domagać się jedzenia. Kolację (o połowę mniejszą niż zwykle) zjadł z apetytem i poszedł spać z powrotem. Spał do jakiejś 2.00, kiedy to po raz pierwszy poszedł, piszcząc, pod drzwi. TZ zabrał go na krótki spacer (ten, który przespałam). Było siku. Dosłownie 5 minut po tym wyjściu zarządził następne, ale kiedy poszłam się ubierać to wlazł na łóżko i zaczął zasypiać. O 2.45 znowu zaczął intensywnie domagać się wyjścia. No to poszłam z nim. Zrobił maleńkie siku i w ogóle wyglądał i zachowywał się tak, jakbym wyciągnęła go z domu na siłę :evil_lol: :mad:. Więc ewidentnie nie o spacer chodziło. Ale o co? Sytuacja powtarzała się regularnie do 6 rano. 5 minut spania, piszczenie pod drzwiami, 10 minut spania, piszczenie pod drzwiami. Ale wychodzić nie bardzo chciał. Hmmm... :hmmmm: Myślałam, że może coś go boli, dałam mu środek przeciwbólowy, ale nic się nie zmieniło. W końcu o tej 6 rano się wkurzyłam, pogoniłam dziada do spania, strzelił focha i spał już spokojnie do 10.15.
O co mu zatem chodziło? Może miał jakieś wizje ponarkotyczne? Może wydawało mu się, że musi się wydostać, wyjść, uciec :evil_lol:? Któż to wie...
W każdym razie niezbyt się wyspałam (a tak dobrze mi się zasnęło :roll:), jeszcze na dodatek rano mnie obudził kolega z pracy, zupełnie niepotrzebnie, no i budzik, z przypomnieniem o lekarstwie dla białasa (Vetmedin co 12 godzin i przynajmniej na godzinę przed jedzeniem).

Dzisiaj Bazyl jest już kompletnie normalny, tylko jeszcze troszkę zmęczony po wczoraj. Humor ma, apetyt ma (a jakże), cieszy się na nasz widok i chce się z nami integrować (bo wczoraj wieczorem i w nocy nie chciał - tak jakby był obrażony albo nas nie znał...:-(). Było przeciąganie poranne, tarzanie się i wystawianie brzuszka :loveu:.

Wenflon wyciągnęłam. Rankę po wycięciu guza przemyłam i zabezpieczyłam (bo wylizywał).

Posted

Dzisiaj już nie ma śladu po całym zamieszaniu :). Białas zachowuje się jak dawniej :).



A tak wyglądał wieczorem w dniu zabiegu.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/1014/2c6d5506868cc1e1.jpg[/IMG][/URL]

Naćpany i zaspany wzrok ;).

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/1014/6e5cff098461f35c.jpg[/IMG][/URL]

Mogłam nakręcić filmik jak robił takie "zjazdy" jak to czasami zdarza się widywać na ulicy, gdy ćpun próbuje się utrzymać na nogach :evil_lol:.

Posted

Jak Misię odebrałam po ostatmiej operacji "ogonkowej" to mi ją wetka wyniosła na rękach i malutka miała jeszcze języczek nie schowany, taki wiszący z boku pyszczka, no i oczy wiadomo - błędne-obłędne...
Ja się rozryczałam. To oczywiste. Ale Damian też się wzruszył, dacie wiarę??

Posted

Rzeczywiście odpoczywamy :). Ja zwłaszcza, bo dziś mam pierwszy wolny dzień po tych wszystkich atrakcjach ostatniego tygodnia. Lenię się ;).
Tym bardziej, że pogoda jakaś senna. Chłopy śpią. Ja twardo się trzymam ;).
Białas czuje się bardzo dobrze, po sensacjach ani śladu. Tylko jeszcze czasami jakiegoś kapuścianego bąka puści :evil_lol:.
Trochę liże zszytą ranę, musiałam zabandażować i trzeba go pilnować. Ściągnięcie szwów w następnym tygodniu.




[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/876/33eac11cfaf87ac4.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/876/795b93121b2fe708.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/876/381a076a92313526.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/876/a1abb634d13d7e8d.jpg[/IMG][/URL]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...