Jump to content
Dogomania

***Waldemarowy obłęd w ciapki czyli - Popyrtany Pointer Gallery ***


Majkowska

Recommended Posts

[quote name='catie']W zooplusie są nieraz promocje na TOTWa, teraz też kosztuje coś około 169zł za duży worek. Następny worek karmy moim burkom też zamierzam kupić, więc jak znajdziesz gdzieś taniej, to prosiłabym o info :)[/QUOTE]
Nie no teraz nie kupię, bo mam w diabli wydatków... Dopiero pod koniec paczki zamówię.
Jak znajdę to powiem i was proszę o to samo ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']No właśnie się boję że jak wrócimy do normalnego trybu to będzie za mało. Sam fakt że tyle aż je jest dla mnie zaskakujący, on nigdy tyle nie żarł...:crazyeye:

Następną mam zamiar spróbować TOTW jak polecałyście.
A skądś jest najkorzystniej zamówić?[/QUOTE]

Wg moich obserwacji internetowych najtaniej jednak ma zooplus.
Mają promocje "jednodniówki" i kiedyś udało mi się kupić TOTW high prairie 2 worki, 13.6kg każdy, za 304zł bodajże, a to już fajna cena.
Innym razem do karmy dorzucali Crackle Balla, więc mam dwie teraz:evil_lol:, a znowu ostatnio TOTW z kaczką był w takiej cenie co z bizonem (czyli o wiele tańszy niż zawsze) no i zamówiłam właśnie tą wersję dla urozmaicenia.
Także musisz obserwować na bieżąco i jak pojawi sie promocja to zamówić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Nie no teraz nie kupię, bo mam w diabli wydatków... Dopiero pod koniec paczki zamówię.
Jak znajdę to powiem i was proszę o to samo ;)[/QUOTE]
Ja też w tej chwili nie zamawiam, jeszcze mamy brit care z dziczyzną na jakieś 2-3 tygodnie :)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za info, jak uciułam to odłożę kasę i kupię. Póki co mam wizję weta z dużą ilością wydatków , dalszy ciąg remontu itd, a jeszcze przypomniałam sobie dzięki Gezowej że nie mam opłaconej składki za ten rok w ZK...Do cholery, jak mam wolne i zaplanowałam czas dla psa, to pada...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Dzięki za info, jak uciułam to odłożę kasę i kupię. Póki co mam wizję weta z dużą ilością wydatków , dalszy ciąg remontu itd, a jeszcze przypomniałam sobie dzięki Gezowej że nie mam opłaconej składki za ten rok w ZK...Do cholery, jak mam wolne i zaplanowałam czas dla psa, to pada...[/QUOTE]

mój pies w ogóle ma [I]cienszkie rzycie [/I]ostatnio, jak nie upał, to ulewa, a królewna musi mieć umiarkowaną i stabilną do spacerowania :eviltong: z resztą teraz w ulewę nie ma chętnych :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta1624']Ta karma na krakvecie jest za 321,90zł, ale wiadomo jak z krakvetem :roll:[/QUOTE]
oooo nieeeeeee, dziękuję za krakvet. Mój ojciec tam uparcie zamawia i stale ma jakieś poślizgi, musi choremu kotu podawać coś na zastępstwo, a i ja miałam akcję kiedy chciałam próbki karm, a potem mi przysłali nie to co zamawiałam bo nie mieli. Dzięki. Wolę dopłacić 40 zł i wziąć w innym sklepie (szczególnie że np ten sklep w którym kupuję jest zaangażowany w pomoc bezdomniakom).



Heheh, siedzimy z tz na balkonie, Wald przemyka w strugach deszczu i już miałam powiedzieć że nie wiem co w tego psa znów wstępuje, bo zaczął się zachowywać strasznie, usiłuje olewać wszystkich jakby nigdy nikt mu żadnej zasady nie podyktował, nagle zaczął dziecku wyrywać jedzenie z ręki i ogólnie ma takie śmieszne zagrywki... a tż wali do mnie z tekstem " ale wiesz, Waldek bardzo się zmienił, wyrównał sie tak psychicznie...taki jest stateczniejszy." :lol:
Aha :D

Choć pod jedną kwestią go pochwalę - zrobił się przyjaźniejszy do małych ludzi, jakby przestało go nagle dziwić że małe się ruszają, bo on w domu też ma takie i to normalne.

Link to comment
Share on other sites

Ahhh do diabła z tą pogodą.
Siedzę w pracy to jest ponad 30 stopni a jak tylko zamierzam poświęcić czas psu to nagle oberwanie chmury.
Warchliczowi się aż w głowie poprzestawiało od tzw nicnierobienia i czuję momentami jakbym od kogoś pozyczyła psa. Choć niektóre cechy mi się podobają, nie powiem.
Dziś mieliśmy iśc do parku, ale los chciał że akurat jak wyszlismy odprowadzić tż na tramwaj to zrobiło się oberwanie chmury. Stanęłam więc pod wiatą i ku uciesze publiczności wyjęłam piłkę i rzekłam z powagą " no dobra, to wybiegamy go tutaj":lol:.
Nie wiem co się stało , co w niego wstąpiło ale rzucił się na piłkę jakby to był obiekt jego marzeń. Wykonał wszystko co chciałam z potwornym zaangażowaniem i w nagrodę złapał piłkę w pysk i tarmosząc bawił się nią. Nie wypluł jak to ma w zwyczaju z miną " o cholera, po co ja to złapałem, przecież ja tego nie chciałem", a potem jak schowałam to wyraźnie mu zależało żeby ja odzyskać. Nie zrobiłam nic w kierunku tego żeby go podkręcić na piłkę, a dopiero co nawet z jedną kuleżanką rozmawiałam jak to cięzko z nakręcaniem Waldka na cokolwiek.
Potem wyjęłam ją jeszcze raz i bardzo fajnie pobawiliśmy się, jestem w cięzkim szoku jak mój pies potrafi się bawić i motywować piłką...
Jeszcze nigdy mi to nie wyszło choć skakałam przy nim jak małpa, a tu proszę, wyjęłam -pokazałam - oszalał ;)

Druga fajna zmiana jest taka że Wald chyba całkowicie przestał burczeć na dzieciaki. Już długi czas nie mieliśmy żadnej wpadki, wiele brałam za przypadek ale dziś sytuacja była mocno prowokacyjna i potraktował dzieciaczka bardzo fajnie. Stalismy na przejściu i zza nas leci dwóch chłopaczków, przekrzykują się " ja , ja " ja" i jeden nagle pędzi w naszą stronę powiewając peleryną i rzuca się na przycisk od świateł. Żeby tylko tyle, ale młody normalnie nogą mi odepchnął psa żeby się wcisnąć między nas a słupa... Wald na to odwrócił sie, spojrzał na mała postać w pelerynie i ... pomerdał ogonkiem. Potem chłopaczki zapytali czy mogą pogłaskać, a ja skwaszona powiedziałam że lepiej nie, na co Wald oparł się o jednego bokiem i dał się wydrapać po grzbiecie ( tu przyznam że chłopaczki chyba były z psiej rodzinki bo doskonale wiedzieli gdzie i jak drapać żeby pies się rozpłynął, no i nie brzydzili się mokrej sierści :D). Na koniec jak juz ruszylismy chłopaczek poklepał Waldka w tyłek na znak pożegnania, Wald wgapił sie we mnie z miną "a ładnie? jesteś ze mnie dumna?" i tak dłuższą chwile wpatrzpony szedł... Nie wiem czy ta zmiane mam traktować jako odskok od normalności czy poprawę psa ;)Ale bardzo przyjemne to było.

Przy powrocie jeszcze spotkaliśmy afgana ze znajomą, na którego spotkanie z Waldem czaiłam się od dawna, ale wersja była taka że nie ma opcji żeby tamten polubił jakiegokolwiek pieska.
Wersja rzeczywista zrobiła się taka że akurat przechodziliśmy przez jezdnię jak zza nas wyleciał kot, więc Waldka wmurowało, oni pojawili się po drugiej stronie ulicy i przeszli, chart obwąchał usztywnionego Walda ( Wald nie drgnął, przestał na chwilę istnieć), a jak już kot uciekł to nagle chart został zauważony i hucznie powitany. Na początku było sztywno ale Wald wykonał swój numer pt postawić sierść na sztorc i udawać szczeniaczka i zaraz wszystko przeszło w zabawę. Tak więc charta zaliczamy do grona przyjaciół i wstępnie jestesmy umówieni na niedzielę na spacerek :loveu:

A jutro znów cholerna praca...
Miałam nie iśc, ale zmienniczka poprosiła żebym przyszła...
Wcale mi nie na rękę ale cóż...

Link to comment
Share on other sites

ooooo to my w niedzielę też poznamy charta :evil_lol:
o ile nigdzie nie pojadę,to się piszę na 100% na spacerro, my też mamy nową koleżankę na osiedlu ;)

a jak legowisko się sprawuje? bo Pat nowe pokochał średnio :diabloti: jest takie szeleszczące i ma mocno wydętą poduchę na dnie, że boi się wejść,bo go kolebie na boki :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska'] Nie zrobiłam nic w kierunku tego żeby go podkręcić na piłkę, a dopiero co nawet z jedną kuleżanką rozmawiałam jak to cięzko z nakręcaniem Waldka na cokolwiek.
[/QUOTE]

Siła umysłu i dobre prądy Ci ta kuleżanka musiała wysłać :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Wald chyba chce zaszaleć w te wakacje ;) Chociaz Tina też ma czasem takie przebłyski, nakręca się strasznie na piłkę, patyk a nawet frisbee. Kiedy przychodzi moment, że cała podekscytowana kroje parówki na spacer i pakuje zabawki, to Tina zauważa piłkę przez 10s, po czym nie chce jej znać. :roll: Oby Wald przestawił się na dobre ;)

Link to comment
Share on other sites

Jest juz ciocia, jest ;)
Pewnie mi zazdrościcie, ale mam dzis wolne :diabloti:

Miałam jechać znów w pola i...nie wstałam. Znaczy wstać wstałam, bo Kinka postawiła juz o 6 dom na nogi, ale jestem tak nieprzytomna że jakoś mnie za bażantami nie ciągnie.
Waldka i owszem. Makabrycznie.
Nuda na niego oddziaływuje mocno i choc jest cięzki we współpracy bo nakręca się na wszystko 400 razy bardziej to próbuję coś na tym działać. Przede wszystkim zrobił się przymilasty okrutnie, łazi za nami, gapi się, przytula, błaga całym sobą "zajmijcie się Wartkunią"... No i chce robić coś, byle co, więc podsuwam mu rózne rozwiązania.
Obiecałam że poświęcę mu niedzielę i tak też muszę zrobić, bo od jutra nowa tura pracy. Cóż.... liczyłam że mi sie to inaczej ustabilizuje a nie że wlepią mnie tam na 12 h 5 dni w tygodniu...

Wczoraj wieczorem na szybko przyleciałam z pracy i poszłam do parku na spotkanie psiarzy. Weszłam i spotkałam 5 miesięcznego aussika, dopadły się z Waldkiem od razu i zaczęły taką gonitwę że aż miło patrzeć. Wald podkręcony ujadaniem aussika pędzil ile sił w nogach, trochę się potarmosiły, potem doszły jeszcze bedle, terierka i mała sunia, z którą też Wald zaczął gonitwę i trwałoby gdyby nie przyszedł jeszcze gończak... Natychmiast spięcie, warkot, wszystkie psy się podburzyły i były gotowe zaatakować tego kto stoi najbliżej, ulubiony golden Waldka tak się nabuzował że mało by się na siebie rzuciły...Koszmar. Gośc usiadł na ławeczce i puścił psa, no a ja cóż mogłam zrobić... wyszłam z parku, bo nie chciałam ryzykować spiną, tymbardziej że ze spotkania na spotkanie jest coraz gorzej i psy są na siebie coraz bardziej wkręcone... Gdyby nie to pewnie Wald by tam szalał jeszcze godzinę, bo kumpli miał do tego wspaniałych.
Ale ktoś musiał wyjść, bo to nie miało sensu.



[quote name='Pani Profesor']ooooo to my w niedzielę też poznamy charta :evil_lol:
o ile nigdzie nie pojadę,to się piszę na 100% na spacerro, my też mamy nową koleżankę na osiedlu ;)

a jak legowisko się sprawuje? bo Pat nowe pokochał średnio :diabloti: jest takie szeleszczące i ma mocno wydętą poduchę na dnie, że boi się wejść,bo go kolebie na boki :D[/QUOTE]
Wątpię, bo chart raczej nie akceptuje żadnych psów ani suk i to konkretnie podobno ( a wiem że jakby było choć ciut inaczej to by Justyna się nie wahała żeby z nami iść). Nie widzę go w polączeniu z Patem. Nie wiem nawet co się stało że polubił Waldka ale jak tylko się zobaczyły to od razu powiedziałam "spoko, puśc go, przecież idiocie krzywdy nie zrobi" :D I Waldek tak tańcował radośnie że i jemu atmosfera się przejęła.

Legowisko sprawuje się dobrze, myslałam że będzie mu za ciasno, bo do klatki doszły jeszcze boki, ale on jest zachwyony. Śpi jak dziecko rozkoszując się że ma taką dużą podusię. No i ułożył oczywiście sobie, więc było kwadratowe, jest okrągłe...

Tak ciocia Warchlaczek użytkuje swój nowy pontoń

[IMG]http://i61.tinypic.com/2h2qxba.jpg[/IMG]

[quote name='Robokalipsa']Siła umysłu i dobre prądy Ci ta kuleżanka musiała wysłać :diabloti:[/QUOTE]
Co, sugerujesz że moja siła umysłu jest marna? :D[quote name='Ty$ka']Łał, mimo że deszczowo to dzień pozytywny. Super, oby tak dalej. Żeby się nie okazało, że wynudzenie Walda tak na niego działa :p[/QUOTE]
No więc własnie działa :D
Wald strasznie szaleje żeby coś robić, no byle co, obojętnie, nie wie chyba nawet sam że własnie nakręca się na piłkę - ja ją wyjmuję a on hop na nią bez namysłu, cos zobaczył - dawaj mi to ,a potem wkręca się w zabawę. Nagle olsnienie - ojejsus to jest całkiem fajne, i bawimy się. Dziś potwornie wkręcił mi się przy sztuczkach i przyniósł mi butelkę, sam z siebie, z miną " chce to mieć jako nagrodę", wykonywał wszystko z takim zaangażowaniem że aż się roztrząsł i zdyszał , a jeszcze jak poszarpaliśmy się tą butelką to już ekstaza poszła na maxa, spróbowałam mu pokazać kilka nowych sztuczek i za pierwszym razem wykonał całkiem nieźle jakby już wiedział o co chodzi.

Zaczął znowu troche kontaktować, wydłużają się nam powoli momenty spojrzenia, no i sa częstsze. Wczoraj poduważyłam że przy tych spięciach z psami on zaczyna sobie sam robic tresurę, czekać na polecenia, stanął przede mną i skonsultował się. Podejrzewam że gdyby druga strona była też chętna to można by było pieski jakoś wyciszyć i usiłować zaprzyjaźnić.

Do ludzi jest przemiły, przytula się do każdego, merda ogonkiem, daje się głaskać. Wygląda tak jakby błagał " niech mnie wreszcie ktoś uratuje, biegać mi się chce" :D

[quote name='Pani Profesor']u ciotki widać zapieprz, bo na dogo nie ma czasu - dzięki temu na 100% Waldek wybiegany :D[/QUOTE]
Tak tak, piesek 12 h goni, poluje, pracuje, obi, agi, joggingi, rower, piłeczka i jeszcze pierze i prasuje :D
Wstyd mi się przyznać jak bardzo go zaniedbałam.

A zapieprz tak, jak nie praca to dzidziuś, jak nie dzidziuś to remont.
To ostatnie ma się najgorzej.
Wczoraj bylismy w mieszkaniu i jest pięknie - mamy zrobioną kuchnię , powiększyła się 2 razy przerastając moje wyobrażenie nawet, teraz jeszcze kwestia powstawiania mebli itd. Płytki też już mamy i w kuchni i w przedpokoju, Kinka ma wymalowany pokoik ( ślicznie wyszło, róż jest znacznie ciemniejszy niż na opakowaniu, w połaczniu z fioletem jest super!!!) i położone panele. Teraz jeszcze musimy zrobić nasz pokój i myślę że wreszcie można będzie się wprowadzać. Pewnie gdyby nie to że siedzę non stop w pracy to by było szybciej, bo dziadek by remontował, tak to się musi zajmowac młodą, bo niestety babci zdrowie nawala do tego stopnia że małej nie można z nią zostawić na 5 minut...
Od sierpnia dajemy małą do żłobka, mam nadzieję że już wtedy nam sie ustabilizuje.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...