Jump to content
Dogomania

-O krok od śmierci- NARNIA JUŻ ZDROWA!! I JUZ W BAJKOWYM DOMU :))))


dziuba

Recommended Posts

  • Replies 317
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Niestety tak sie złożyło, że dzisiaj nikt nie wpadł w odwiedziny do Narni. Jutro za to podwojne widzenie, dziewczyna sie na pewno ucieszy.

Narnia na spacerach jest bardzo grzeczna, smycz na pewno nie jest jej obca - trzyma sie blisko czlowieka, a jak juz sie zapiera, to delikatnie i z pelna gracja :)

Jesli chodzi o koszty leczenia, to zalezy od wynikow krwi - badania miala miec po kilu dniach od operacji, czyli jutro mozna juz chyba sprawdzic krew. Zobaczymy, czy wyniki watrobowe i leukocyty spadaja i jesli wszystko bedzie dobrze, to juz niedluo Narnia bedzie mogla opuscic klinike.
Narazie w lecznicy nie podliczyli nas jeszcze za wszystko, orientacyjnie powinno wyjsc ok 850 zl - czekam na powrót z urlopu lekarza, który operował sunię, on wystawi rachunek. Jesli jednak leczenie mialoby potrwac dluzej (jesli wyniki krwi nie beda zadowalajace), to i koszt odpowiednio wzrosnie.

Link to comment
Share on other sites

No więc poznałem dzisiaj Narnię... Żadnych problemów w lecznicy... A jak Narnia????
Jest super zrównoważona, bardzo spokojna, ale od razu widać, że uwielbia spacery, bo przegoniła mnie, że hej.... Bardzo, bardzo, bardzo chudziutka i do smakołyczków to jej się oczy świeciły, ale myślę, że do innych dobrych rzeczy też by się uśmiechała...
Nie chciałem z nią ganiać wzdłuż ulic, więc zapakowałem psinkę do auta i pojechaliśmy do parku przy Grabiszyńskiej... Bardzo jej się podobało, z przerwami na pojenie wodą i smakołyczki pochodziliśmy z godzinkę, ale i tak nie chciała wracać... No ale cóż, trzeba się było zbierać...
Była bardzo zainteresowana innymi pieskami, ale pokojowo... choć nie wiem na 100%, bo wolałem, żeby się nie spotykała z innymi, zawsze trudno przewidzieć co komu może odbić, tak więc zmienialiśmy trasę... Wziąłem wyciąganą smycz, więc mogła trochę pobuszować, ale raczej wybierała ścieżki... Jest słodka, pod koniec jak ją wyjmowałem z samochodu i zapinałem na smycz, to merdała do mnie ogonkiem...
Jest bardzo zrównoważona, nawet jak coś ją zaniepokoi, to pełen spokój... nie panikuje, nie ucieka. Wygłaskałem i wydrapałem ją na ławeczce, ale bida strasznie chuda, więc poklepywanie umiarkowane... Ma bardzo fajny charakter, ma swoje zdanie, ale daje się przekonać... Jest świetna!!!!!:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Han&Dom :loveu:
zobacz jaki zbieg okoliczności, tym razem krakowski pies znalazł opieke we wrocławiu :loveu:
Czyzbyscie planowali powiększenie stada? ;)

jeszcze raz powtarzam - jak dobrze, ze wtedy wzielyscie narnie do wrocławia...

Link to comment
Share on other sites

Narnia jest sliczna. Taka borderkowata i te jej niebieściutkie oczka ahhh... Trzymam kciuki za jej szybki powrót do zdrowia ( bardzo sie cieszę że jest coraz lepiej ). Narnia miała wielkie szczeście że trafiła akurat na takich dobrych ludzi jak wy... Podziwiam was, robicie kawał dobrej roboty. Ten pies nigdy was nie zapomni. Szkoda że takich ludzi jak wy na świecie jest tylko garstka :(
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...