Jump to content
Dogomania

dziuba

Members
  • Posts

    497
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • AIM
    453369

Converted

  • Location
    Wrocław

dziuba's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Przepraszam za opóźnienie :) Do przedszkola zostałam zaproszona przez moją sąsiadkę na pogadankę o zwierzętach. Dzieciaki oczywiście trochę Raję stresowały, choć były bardzo zdyscyplinowane - krótkie głaskanie odbyło się w warunkach kontrolowanych. Raja spisała się na medal, podczas całej 1,5 godzinnej wizyty była wpatrzona wyłącznie w smakołyki. Raja potrafi doskoale skupiać uwagę na interesujących ją rzeczach. Hitem nadal są wszelkiej maści ptaszory, obecnie do zestawu zainteresowań dołączyły wiewiórki. Kiedy coś dojrzy, świat zewnętrzny przestaje dla niej istnieć. Potrafi spędzić dobry kwadrans wpatrując się w jeden punkt, przez co jest nazywana Alicją w krainie czarów. Druga jej ksywka to Golas - przy kudłaczu Gofrze wypada dość.... goło:) Przez znajomych nazywana jest też Alienem - szczególnie wieczorami, kiedy jest już zmęczona, ale za wszelką cenę nie chce zasnąc, prezentuje zestaw min, na widok których wszyscy umierają ze śmiechu. Mówimy wtedy "uwaga, Raja zaczyna alienować" - co oznacza, że Raja z półprzymkniętymi powiekami i lecącą co chwilę głową walczy z wrogiem Morfeuszem :)
  2. Uprzejmie donoszę, że Raja zaliczyła dzisiaj wizytę w przedszkolu. Uczyłyśmy dzieci, jak o psa dbać i co zrobić, by się nie zgubił (lub po zgubie odnalazł). Na koniec dzieci zobaczyły Raję w wersji schroniskowej (pierwsza fota w tym wątku), oglądnęły miejsce po uciachanym palcu i zgodnie stwierdziły, że fajna z niej laska :)
  3. To na głowie to celownik - tu drapać :) Mamy tylko mały problem z uchwyceniem Raji na zdjęciach - ja niestety demonem fotografii nie jestem, a ona żyje w takim pędzie, że na większości fotek mam np koniec ogona lub rozmazaną brązową plamę [IMG]http://img13.imageshack.us/img13/2858/p1020695i.jpg[/IMG]
  4. Raja wita i pozdrawia prosto z kanapy :) Jest taką przytulanką, że ze wzgędu na nią musieliśmy wymienić mebel na większy model. Wydaje się, że już na dobre zaklimatyzowała się w nowym otoczeniu i dogadała z naszym drugim psem Gofrem. Na spacerach cieszy sie już bezsmyczową wolnością. Czasem jeszcze zdarza jej się zapomnieć i pogalopować za jaskółką, ale to już na szczęście tylko pojedyńcze wyskoki, a nie norma. Świetnie sprawdza się jako towarzysz rowerowych wypadów i motywuje Gofra do aktywności, dzięki czemu nasz leniuszek gubi nagromadzone sadełko. Za nami usunięcie chorego palca. Raja to prawdziwy twardziel, zabieg nie zrobił na niej większego wrażenia. Wszelkie gmerania przy ranie pooperacyjnej znosiła z godnością. Powrót do pełnej sprawności zajął ok 4 tyg, teraz po palcu i problemie bolącej łapy nie ma śladu. [IMG]http://img560.imageshack.us/img560/2861/p1020703b.jpg[/IMG]
  5. Raja zostaje Rają :) Po kilku dniach zachowuje się już jak królowa na włościach, testując, na ile może sobie pozwolić. Na spacerach świruje jak rozbrykany szczenior, ciekawi ją każdy listek, na pierwszym miejscu top listy niewątpliwie znajdują się ptaki wszelkiej maści. Uprawiamy wycieczki krajoznawcze, staram się za każdym razem wybierać inną trasę spacerową. Rajka kilka dni przed przyjazdem do mnie miała pobierany wycinek z chorego palca i narazie porusza się głównie na 3 łapach, co wygląda troszkę komicznie, bo przy całym swoim zafascynowaniu otaczającym ją światem zasuwa jak kicający mały robocik. Ona nie ma czasu nad rozczulanie się nad sobą, jak wokół jest tyle do wywąchania. Za to chorą łapę (w połączeniu z cierpiętniczym spojrzeniem) można z powodzeniem użyc np do sępienia jedzenia, miejsca na kanapie czy innych przywilejów :) Paluch narazie dochodzi do siebie, jutro pójdziemy kontrolnie do "lekarza pierwszego kontaktu", a jak tylko ustąpi obrzęk, udamy się do chirurga/ortopedy. Chwilowo więc sprawa palca jest w stanie zawieszenia. Nasz drugi pies oczywiście ma kwaśną minę z okazji pojawienia się nowej koleżanki. Gofer jest z tych melancholijnych i foch to jego drugie imię, więc jesteśmy przyzwyczajeni i nie robi to na nas wrażenia. Na wyżełkowy spacer oczywiście się piszemy :) Rajka chodzi jeszcze na smyczy (8 m) i ten stan utrzyma się pewnie przez dłuższy czas. Narazie jest tak zaaferowana otoczeniem, że nawoływania giną gdzieś w natłoku informacji.
  6. Ja się nie odzywałam, żeby nie zapeszać :) A akcja transportowa trochę na wariata, ale się udało. Na wariata, bo z zaskoczenia - Raja jest u nas od wczorajszego wieczora. Jak narazie albo odsypia, albo się cieszy, przy czym jeden stan łagodnie i niezauważalnie przechodzi w drugi :) Za to ja jestem przeszczęśliwa, że drugie legowisko znów ma lokatora... a przynajmniej w teorii, kanapa wydaje się korzstniejszą opcją wypoczynkową.
  7. Jako szczęśliwa "nowa mama" stwierdzam, że Raja jest psem zdecydowanie domowym. Wie co to smycz, kanapa, schody. Wie, że z potrzebami należy poczekać do spaceru. Została dzisiaj kilka godzin sama (mając do towarzystwa naszego obrażonego drugiego psiaka) i brak jakichkolwiek oznak destrukcji. Jeżeli w tym momencie miałabym się do czegoś przyczepić... to do tego, że mi faceta owinęła wokół palca :) Jestem wdzięczna, że mogę dzielić życie i łóżko z tą wyżełkową słodyczą. Dziękuję Ati i opiekunce z dt - bez Waszego zaangażowania na pewno nie poznałabym Raji.
  8. [quote name='MagYa^^']NA STALE???? Cisex :D HURRA!!! Te duze "bydelka" maja jednak duzy problem ze znalezieniem domku :([/quote] Na stale, na stale - Cisex sama potelepala sie tam pociagiem z Aza, zeby wszystko bylo cacy. Tylko Cisex to skromna dziewczynka i nie lubi sie chwalic :evil_lol:
  9. [quote name='malagos']Możesz dać zdjecia?[/quote] Malagos - czy domek aktualny? Oto jamniczka tymczasujaca u Cisex - porzucona w podwroclawskiej miejscowosci - dziewczynka ok roczna z lekkim ADHD :evil_lol: [IMG]http://img167.imageshack.us/img167/3540/s2300105we3.jpg[/IMG]
  10. Kolejna psia tragedia w Ligocie :placz: :placz: :placz: :placz: jeszcze nie urodzil sie tymczas dla ciezarnej suni, a juz mamy nastepnego biedaka, ktorego natychmiast trzeba zabrac !! Przed chwila dostalam telefon, ze jeden pies zostal dotkliwie pogryziony przez innego psa, ktory zerwal sie z lancucha. Zostal pozszywany przez weterynarza, nie wiem, w jakim jest obecnie stanie. Ten pies jest ofiara nieodpowiedzialnych ludzi - wrocil z nieudanej adopcji. Teraz to pogryzienie.... POMOCY :placz: :placz: Pies jest mlody i bardzo przytulasny :( [IMG]http://img443.imageshack.us/img443/1561/s2300087om6.jpg[/IMG]
  11. Dostalam Pw, niestety nie znam suni :( ogloszenie w Wyborczej trzeba przypilnowac, bo zdarza sie, ze nie drukuja. Piekna ta mala zguba
  12. [quote name='oktawia6']Dziękujemy Dziuba:Rose: :Rose: [U]tak płatny tymczas to lepsze niż wegetacja na SGGW[/U]:-( i to ktoś kto będzie miał naprawdę cieprliwośc i przede wszystkim dużo czasu mu poświęcic-może rechabilitacja albo masaże z leczniczym pływaniem by trochę zaczął chodzic i by odbudowac mięśnie.[/quote] Po takim zastoju boje sie, w jakim stanie sa jego stawy :( A tu jeszcze Bonharenu nigdzie nie ma :( miesnie mozna podreperowac, tylko zeby w kosteczkach wszystko gralo :(
  13. Poprosilam GreenEvil o przelanie 2 stowek od Ligociakow dla Bary'ego na dobry poczatek. Mam nadzieje, ze osoby pomagajace naszym psom nie beda mialy nic przeciwko. Dawno nie czulam sie tak beznadziejnie..... chyba platny tymczas bedzie lepsza opcja niz SGGW, o ile oczywiscie stan zdrowia na to pozwoli - on powinien juz do konca zycia byc nieprzyzwoicie rozpieszczany :(
  14. [quote name='KWL']Nie wime może watek nowy - Ligockie tymczasy ? Wstawiem w aktualności ligota.webhost.pl.[/quote] podrzucilam Wam maila z aktualnosciami, duzo psiakow juz sie wyprowadzilo z Ligoty :)
×
×
  • Create New...