Havanka Posted November 22, 2013 Share Posted November 22, 2013 Marysiu, masz jakieś wieści o Alexie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted November 22, 2013 Share Posted November 22, 2013 ja też jestem ciekawa :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 22, 2013 Author Share Posted November 22, 2013 [quote name='Havanka']Marysiu, masz jakieś wieści o Alexie?[/QUOTE] jasne, że mam! i to wspaniałe :) w końcu jego pan to brat mojej koleżanki i syn mieszkającej niedaleko starszej pani:) Alex jest ukochanym pupilem całej rodziny, od najmłodszych wnucząt poczynając na starszej babci odwiedzającej ich tylko czasem kończąc (to wiem od samej babci, bo to moja niedaleka sąsiadka ;)) Alex jest królem podwórka ( dotąd były to koty ;)), nawet w sercu pani zajął miejsce kotów i już teraz najpierw jego wita, jak wraca po miesiącu nieobecności z pracy za granicą, oczywiście w torbie niemieckie smakołyki dla wnucząt i dla Alexa ;) kilka razy zdarzyło mu się wyskoczyć przez ogrodzenie, ale nie odszedł nigdzie, wrócił za chwilę - już uznał ich dom za swój :) nawet miałam zaproszenie na "chrzciny" Alexa, ale nie pojechałam, bo to dzień cały, a moje staruszki na tak długo bez opieki zostać nie mogą... a poza tym bałam się, że będę ryczeć, jak go zobaczę.... tak już mam i nie potrafię tego zmienić.... nawet jak to piszę, łzy kapią na klawiaturę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted November 22, 2013 Share Posted November 22, 2013 ja też beczę czytając takie wiadomości :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted November 23, 2013 Share Posted November 23, 2013 Naprawdę cieszą takie wieści ! A łzy są oznaką wrażliwości i nie trzeba się ich wstydzić. W dzisiejszych czasach ta cecha jest bezcenna ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poprawna Posted November 23, 2013 Share Posted November 23, 2013 Marysiu, wspaniałe wieści :) A łzy szczęścia.... a niech będzie ich jak najwięcej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 23, 2013 Author Share Posted November 23, 2013 wieści mam często, albo od koleżanki - siostry pana, albo od starszej pani sasiadki, albo i czasem od nich samych... ostatnio tak mnie wzruszyli, że do wieczora o tym myślałam popłakujac ze szczęścia.... wyszłam na spacer z Piratem, nad Odrę obok mnie, gdzie zakręt rzeki styka się z zakrętem ulicy.... nagle zahamowało ostro czerwone auto jakieś - patrzę, co za wariat na zakręcie staje, a oni cofają nad Odrę i wyskakują oboje z auta wołając: "pozdrowienia od Alexa" :) pytam, jak on się sprawuje, no i się zaczęło... jedno przez drugie, on z dumą, ona z czułością, z błyskiem w oczach jednym tchem zaczęli opowiadać, jak to z dziećmi się bawi, jak to koty już nie królują na podwórku, jak wyskoczył, ale nie pobiegł nigdzie, co lubi jeść.... jak dwoje zakochanych opowiadających o obiekcie miłości.... czyż może być większa radość i większe wzruszenie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted November 23, 2013 Share Posted November 23, 2013 No i mnie też oczy się spociły... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.