Jump to content
Dogomania

Psy-karły...


Aysel

Recommended Posts

  • Replies 197
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie wiem co tu kombinujecie bo aż tak was nie śledzę, nie mam na to czasu. A to ,że jedna czy obie (czy to może jedna) jesteście dłużej na tym forum to w sumie może świadczyć o waszej determinacji. Ja też już dziś podziękuję, bo jest dość późno. Foremkę już położyłam spać :diabloti: (bez urazy proszę, to dla poprawienia humoru niektórych pań :evil_lol:) i sama też już idę ,dobranoc.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli jedna wylogowuje się o 00:55 a druga loguje się o 00:56, żadna nie jest online jednocześnie to niestety ale istnieje przesłanka, że to multikonto.
A to podlega zbanowaniu :)
Ja już zresztą napisałam do moda, mam nadzieję, że rozpatrzy tą sprawę szybko, bo już nie mogę znieść Waszych coraz głupszych wpisów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Jeśli jedna wylogowuje się o 00:55 a druga loguje się o 00:56, żadna nie jest online jednocześnie to niestety ale istnieje przesłanka, że to multikonto.
A to podlega zbanowaniu :)
Ja już zresztą napisałam do moda, mam nadzieję, że rozpatrzy tą sprawę szybko, bo już nie mogę znieść Waszych coraz głupszych wpisów.[/QUOTE]
Szybki ten mod :D

Link to comment
Share on other sites

I dobrze się stało, jakaś komedia na tym wątku, aż nie potrafiłam uwierzyć w to, co czytam.

Mam psa 1,5 kg i nikomu nieświadomemu tego nie życzę. Jej nie planowałam, ale podobały mi się cziłki. Dziś wiem, że nigdy nie będę miała tak skrzywdzonego swoją wielkością psa i mam świadomość, że tak mały pies to zdecydowanie nie pies dla mnie.
Pierwszą prawdziwą cieczkę miała już po ukończeniu dwóch lat, koszmarnie krzywe łapy które nietrudno było naruszyć (od kilku miesięcy nic się z nimi nie dzieje), ciemiączko zrosło się jakoś po ponad roku. Nie wypadały jej mleczne zęby tylko wyrastały nowe. Wbicie igły pod skórę kończyło się ropną gulą w tym miejscu.
Jej głównym problemem była jednak psychika, bo była psim ułomkiem. Każdy ją niuniał, ciągle była noszona na rękach, nie do pomyślenia było, by skorzystała sama ze schodów czy zjadła z talerzyka, jadła tylko pogryzionego kurczaka z rączki. Spacer? A w życiu, przecież jest malutka. Robiła w domu i każdy się z tego powodu cieszył. Zero zasad i zero spełnienia psich potrzeb.
Jakiś czas temu TŻ postanowił, że Tekila będzie jego, tylko musimy nauczyć ją życia. Tekila od zawsze bardzo go kochała, ale od kiedy jej życie się tak naprawdę zaczęło jest najszczęśliwszym psem na świecie. Ciężko ją nauczyć czegokolwiek, ale w jej przypadku wystarczą mi podstawy i ogólne posłuszeństwo.
Jesteśmy odpowiedzialnymi ludźmi, Tekila ma wszystko, czego potrzebuje normalny pies i jest traktowana jak pozostała dwójka. Potrafi pokonać naprawdę wiele kilometrów, biega przy rowerze też pokonując niemało, a jak wsadzimy ją do koszyka, bo stwierdzimy, że na razie starczy, to się buntuje.

Nie wiem, czy traktowanie psa jak psa ma jakiś zbawienny wpływ na jego zdrowie. Brzmi dziwnie w sumie, ale odkąd przejęliśmy małą jej problemy zdrowotne przestały istnieć. Dostała normalniej cieczki, po lecie planujemy sterylizację. Łapki, choć krzywe, radzą sobie świetnie mimo aktywnego trybu życia. Zastrzyki przyjmuje też już normalnie, na nic nie choruje.
Nie powiem, że jest zdrowym psem, bo ma dopiero dwa lata i jeszcze wiele przed nami. Ja sobie zdaję sprawę z tego, co może nas czekać, ale cieszę się póki co z jej zdrowia i jestem zadowolona, bo Tekila jest teraz naprawdę fajnym psem :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Koszmaria']Omry,w którymś momencie na swoim wątku stwierdziłaś że Tekila ma własny świat-jak myślisz,przez wcześniejsze kiepskie wychowanie[a raczej jego brak],czy może to już zmiany fizyczne przez jej rozmiar?[/QUOTE]

Myślę, że to przez traktowanie ją jak ułoma na pewno, a czy jej wielkość się do tego też przyczyniła nie mam pojęcia. To jedyny tak mały pies, jakiego znam i nie potrafię stwierdzić.

Ona się bardzo bardzo zmieniła. Wcześniej nie chciała nigdzie chodzić, ciągle piszczała, bo była nauczona noszenia na rękach. Dosłownie deptała po piętach, wszystkiego się bała. Dzisiaj to nie ten pies, jest bardzo odważna, a już szczególnie w towarzystwie pozostałej dwójki, moje psy mają fajną więź ze sobą, tworzą takie prawdziwe stadko. Chodzi na przodzie, w centrum miasta dumnie przechodzi między ludźmi jednocześnie nie dając się sprowokować byle czym.
Ale dalej ma swój świat. Ciężko mi w sumie określić ten stan.

Każdy, kto poznał ją wcześniej i kto widzi, jaka jest teraz nie może uwierzyć, że to jest ten sam pies.

Link to comment
Share on other sites

Jaki spokój ;)

Omry super, że Twoja sunia teraz jest z Wami :) Maluchy bardzo potrzebują normalnego traktowania, moja 1,5 kg sunia w Zakopanym 8 godzin biegała z nami jak zwiedzaliśmy miasto i spokojnie dała radę ;) te mniejsze schorowane akurat nie mogły za długo chodzić, ale ona jest zdrowa i była najszczęśliwsza na świecie, że łazikuje :D

Link to comment
Share on other sites

Omry, owszem, myślę, że poprawa zdrowia Twojej suni to w dużej części zasługa zmiany trybu życia. Łapki to nie tylko kości i stawy, ale także mięśnie- więcej ruchu- lepsze mięśnie- zdrowsze nogi. Rozwinięta prawidłowo muskulatura odciąża stawy. No i sam ruch na świeżym powietrzu, chodzenie po urozmaicoonym podłożu, stykanie z różnymi czynnikami (zmienna temperatura, słońce, woda, bakterie itd) wpływa na poprawę ogólnego stanu zdrowia. Plus bodźce umysłowe, to, ze pies ma zajęcie, nie jest znudzony, nie jest otępiały przez jednostajny try zycia, że ma relacje z innymi zwierzętami, ludźmi- psychika odgrywa bardzo wielką rolę w utrzymaniu kondycji.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

bardzo dobra inicjatywa, sama w pracy nadzwyczaj często spotykałam się ze szczeniakami zbyt młodymi do adopcji, bo hodowcy sprzedawali je jako "miniaturki"...jest na to popyt, dużo czasu spędzałam na rozmowach z właścicielami o szczeniętach, okazuje się, że podstawowy problem to brak edukacji, świadomości następstw "produkcji" szczeniąt karłowatych lub sprzedaży zbyt młodych...

Link to comment
Share on other sites

a nie dałoby się zrobić bannerka pochwalnego?
w sensie coś jak 'nie produkujemy karzełków',albo 'mamy tutaj ZDROWE psy'
i rozdawać tym hodowlom które patrzą rzeczywiście na zdrowie swoich psów,a nie tylko na miniaturyzację?bannerek podlinkowany do tego tematu albo do tekstu o karzełkach?
jak myślicie?
myślę,że trzeba promować hodowle,które mają zdrowe psy i 'robią' zdrowe psy.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Przepraszam najmocniej, że odpisuję tak późno ale dopiero teraz uporałam się z natłokiem spraw.

Cóż... Niedawno zmarła moja ukochana suczka, potem pies... i prawdę powiedziawszy straciłam już zapał do tego wszystkiego.

Tak czy inaczej nadal jestem za tym, żeby ten temat istniał i żeby coś z tym fantem zrobić.
Mamy coraz więcej głupich ogłoszeń o xxxs miniaturkach różnych ras...
Niestety coraz częściej w ogloszeniach szkalowane jest ZK jakoby były tam same '3 kg konie'...
Hodowle już wstawiają ułożony specjalnie tekst do swoich ogłoszen, ale ludzie pozostaną ludźmi...

Link to comment
Share on other sites

Bardzo fajna inicjatywa,popieram, tym bardziej,że w przyszłości planuję zakup albo lhasa apso, albo właśnie cziłki. A tutaj ogłoszenie: [URL="http://alegratka.pl/ogloszenie/ultra-mini-suczka-chihuahua-22728831.html?h=7ffc7c688bb1dead"]http://alegratka.pl/ogloszenie/ultra-mini-suczka-chihuahua-22728831.html?h=7ffc7c688bb1dead
[url]http://alegratka.pl/ogloszenie/chihuahua-cudna-biala-tyci-sunia-do-1kg-22707942.html?h=33ff421119c964e7[/url]
[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Daria_13']Bardzo fajna inicjatywa,popieram, tym bardziej,że w przyszłości planuję zakup albo lhasa apso, albo właśnie cziłki. A tutaj ogłoszenie: [URL="http://alegratka.pl/ogloszenie/ultra-mini-suczka-chihuahua-22728831.html?h=7ffc7c688bb1dead"]http://alegratka.pl/ogloszenie/ultra-mini-suczka-chihuahua-22728831.html?h=7ffc7c688bb1dead
[/URL][URL]http://alegratka.pl/ogloszenie/chihuahua-cudna-biala-tyci-sunia-do-1kg-22707942.html?h=33ff421119c964e7[/URL]
[/QUOTE]

kvrwa mać, ja się trzęsę, jak to widzę.
"dajemy gwarancję, że nie wyrosną na 3-4kg chihuahua"...jakby to był jakiś minus albo ujma dla psów ze - skądinąd - pseudohodowli,bo te kennel cluby mogą sobie wepchać swoje rodowody wiadomo gdzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']kvrwa mać, ja się trzęsę, jak to widzę.
"dajemy gwarancję, że nie wyrosną na 3-4kg chihuahua"...jakby to był jakiś minus albo ujma dla psów ze - skądinąd - pseudohodowli,bo te kennel cluby mogą sobie wepchać swoje rodowody wiadomo gdzie.[/QUOTE]
Mnie już nawet bardziej od tych chihuahua denerwują (mało powiedziane) "ratlerki" i "sarenki". Pseudohodowcy od pinczerów stworzyli jakieś małe kojda za przeproszeniem, które często psychikę mają zrytą od podstaw, z wyglądu bliżej im do chihuahuy niż do pinczera (jabłkowata głowa i wyłupiaste oczy)... Ale ludzie wolą kupić "ratlerka", bo mniejszy (zazwyczaj waży około 2-3kg) od pinczera (który waży max. 5-6kg). :roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...