Jump to content
Dogomania

Psy-karły...


Aysel

Recommended Posts

[quote name='magdola']Hodowla ma na celu dążenie do ideału, czyli rozmnazanie psów zblizonych do ideału, a idealna waga chi to 1,5 - 3 kg ! Wiec co ma na celu rozmnożenie psów 0,5 - 1 kg ????? ZAROBEK !!! No chyba, ze z krzyżowki suki 0,5 kg i psa 0,7 kg urodza sie szczenieta w wadze idealnej, no to spoko, tylko jakos genetyka chyba co innego twierdzi.... Ręce i cycki opadaja.....
tu jest przypadek wlasnie za niskiej wagi urodzeniowej : [url]http://allegro.pl/chinski-grzywacz-najmniejszy-w-polsce-i-inne-fci-i3311237137.html[/url][/QUOTE] A nie wiem o co chodzi z tą aukcją? Co jest nie tak z tymi psami?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 197
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='chiłka']...Acha, czyli rozumiem ,że twoje psy są zdrowe bo są duże ?... [/QUOTE]

To była Twoja odpowiedź na mój post. Trzy posty wyżej opisana jest moja sunia i wyraźnie podana waga - 1kg, a Ty piszesz ze mam dużego psa i zdrowego.. :crazyeye: No i kto nie umie czytać ze zrozumieniem?
Psy o wadze 1 kg i poniżej zdrowe są tak rzadko, że ja chyba takiego przypadku nie znam, ale oczywiście Ty wiesz lepiej, że im mniejsze tym lepsze, gratuluję. Żal mi tylko psów które trafiają na takich ludzi jak Ty!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdola']Nic, po prostu to jest przyklad przypadkowej niskiej wagi urodzeniowej w hodowli ZKwP z zastrzezeniem, ze nie na wystawy/do hodowli...[/QUOTE]
Niemniej ta niewystawowa suczka jest najdroższa z miotu, o 500 zł droższa od wystawowej ;)
Wynika z tego, że choć "popyt na rynku" na miniatury jest zły i trzeba się mu przeciwstawiać, to w praktyce trudno się oprzeć, żeby z niego troszkę nie skorzystać ;) ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Niemniej ta niewystawowa suczka jest najdroższa z miotu, o 500 zł droższa od wystawowej ;)
Wynika z tego, że choć "popyt na rynku" na miniatury jest zły i trzeba się mu przeciwstawiać, to w praktyce trudno się oprzeć, żeby z niego troszkę nie skorzystać ;) ;)[/QUOTE]
Tak, ale w tym przypadku hodowca stwierdzil, ze cena musi byc wyzsz, zeby nie trafila tam gdzie nie trzeba, niemniej jednak tytul aukcji brzmi calkiem ... Niefajnie :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdola']Tak, ale w tym przypadku hodowca stwierdzil, ze cena musi byc wyzsz, zeby nie trafila tam gdzie nie trzeba, niemniej jednak tytul aukcji brzmi calkiem ... Niefajnie :([/QUOTE]


Mi się wydaje, że jednak nie o to chodzi... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chiquita&DeeDee']To była Twoja odpowiedź na mój post. Trzy posty wyżej opisana jest moja sunia i wyraźnie podana waga - 1kg, a Ty piszesz ze mam dużego psa i zdrowego.. :crazyeye: No i kto nie umie czytać ze zrozumieniem?
Psy o wadze 1 kg i poniżej zdrowe są tak rzadko, że ja chyba takiego przypadku nie znam, ale oczywiście Ty wiesz lepiej, że im mniejsze tym lepsze, gratuluję. Żal mi tylko psów które trafiają na takich ludzi jak Ty![/QUOTE] To zdanie było napisane z ironią :razz:

Link to comment
Share on other sites

Droga 'chiłko'...

Jak rozumiem jesteś z pseudoorganizacji rozmnażającej pseudorasowe pieski podpierając się wzorcem FCI.
Tak mi 'śmierdzi'.
Bo w ZK nikt nie twierdziłby, że rozmnażanie psów poniżej 1 kg jest ok.

Czy widziałaś psa poniżej 0,5 kg?
Powiedz szczerze?
A wiesz dlaczego NIE?
Bo takie pieski zazwyczaj umierają zaraz po porodzie.
Natura jest mądra, eliminuje chore osobniki.

Czy według Ciebie pies o wadze 2 kg jest duży?!
To jest nadal mikropiesek.

Dlaczego nie popieram i nie będę popierać rozmnażania piesków xxs?
Ze względu na liczne choroby i wady które się z tym wiążą.
Między innymi wodogłowie - bardzo często związane z malutkim rozmiarem pieska.
Okropna choroba, niepotrzebne cierpienie psa.

Moja 'duża' suka (w Twojej opinii, bo ważyła 2,2 kg) zmarła 2 tygodnie temu z powodu wodogłowia. Miała 4 lata (tak, zdarza się to u dorosłych psów...).
Miała otwarte ciemiączko, bardzo niewielkie początkowo, takie 'na zarośnięciu' (u niektórych chi zarasta do ok. 2 roku życia).. ciemiączko zaczęło rosnąć po porodzie, osiągneło 2,5 cm... Jej główka nie wytrzymała... Prawdopodobnie miała rozległy wylew. Nie męczyła się, ale przez rok żyłam ze świadomością, że mogę ją stracić w każdej chwili i w żaden sposób nie mogę jej pomóc.
Patrzyłam jak powoli zbliża się śmierć. Ciemiączko rosło, Enisia coraz mniej kojarzyła...

Chihuahua to jest coraz bardziej chora rasa.
Podobnie jak wiele innych 'miniaturowych' ras.
Dlaczego? Bo za rozmnażanie biorą się ludzie tacy jak Ty, dążący jedynie do zaspokajania swoich chorych ambicji i popędów. Paniusie, którym blond włosy i doklejane rzęsy przysłaniają świat. Tacy ludzie dążą tylko do tego by piesek wyglądał jak chomik i był tejże wielkości. Tylko czy to nadal pies? Czy chory wytwór chorych ludzi?
Zaczęłam szukać innej rasy, małej i zdrowej.
Nie ma takiej.
Każda mała rasa która jest popularna trafia w ręce ludzi takich jak Ty. Jest rozmnażana by być jeszcze mniejsza i jeszcze bardziej chora (bo są pewne granice, pies to NIE CHOMIK).
Ja nie chcę chomika, ja chcę zdrowego psa. Psa który nie umrze mi w wieku 4 lat, psa który będzie ze mną, będzie ŻYŁ W ZDROWIU.
To powinno być najważniejsze.
Dlatego rozsądni hodowcy preferują w hodowli psy 2 kg.
W HODOWLI.
Dlaczego? By rasa nie karłowaciala, bo kojarzenie coraz to mniejszych psów ze sobą do tego właśnie prowadzi.
Tak, bo jest to rasa predysponowana do karłowatości, wręcz ma ona cechy karła (m.in otwarte ciemiączko) które stały się już normą w tej pogoni za psim 'pięknem'.

Pewnie to co napisalam i tak nie trafi do osób Tobie podobnych...
Cóż, nie łudzę się.


Osobiście - zwątpiłam, wysiadłam.
Nie mam siły by wiązać się nadal z rasą chihuahua.
Nie jestem w stanie znieść tego, że ludzie robią z psów chomiki, dążą do 'piękna' kosztem zdrowia.
Nie jestem w stanie znieść ludzkiego egoizmu, obłudy i dwulicowości.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Droga 'chiłko'...

Jak rozumiem jesteś z pseudoorganizacji rozmnażającej pseudorasowe pieski podpierając się wzorcem FCI.
Tak mi 'śmierdzi'.
Bo w ZK nikt nie twierdziłby, że rozmnażanie psów poniżej 1 kg jest ok.

Czy widziałaś psa poniżej 0,5 kg?
Powiedz szczerze?
A wiesz dlaczego NIE?
Bo takie pieski zazwyczaj umierają zaraz po porodzie.
Natura jest mądra, eliminuje chore osobniki.

Czy według Ciebie pies o wadze 2 kg jest duży?!
To jest nadal mikropiesek.

Dlaczego nie popieram i nie będę popierać rozmnażania piesków xxs?
Ze względu na liczne choroby i wady które się z tym wiążą.
Między innymi wodogłowie - bardzo często związane z malutkim rozmiarem pieska.
Okropna choroba, niepotrzebne cierpienie psa.

Moja 'duża' suka (w Twojej opinii, bo ważyła 2,2 kg) zmarła 2 tygodnie temu z powodu wodogłowia. Miała 4 lata (tak, zdarza się to u dorosłych psów...).
Miała otwarte ciemiączko, bardzo niewielkie początkowo, takie 'na zarośnięciu' (u niektórych chi zarasta do ok. 2 roku życia).. ciemiączko zaczęło rosnąć po porodzie, osiągneło 2,5 cm... Jej główka nie wytrzymała... Prawdopodobnie miała rozległy wylew. Nie męczyła się, ale przez rok żyłam ze świadomością, że mogę ją stracić w każdej chwili i w żaden sposób nie mogę jej pomóc.
Patrzyłam jak powoli zbliża się śmierć. Ciemiączko rosło, Enisia coraz mniej kojarzyła...

Chihuahua to jest coraz bardziej chora rasa.
Podobnie jak wiele innych 'miniaturowych' ras.
Dlaczego? Bo za rozmnażanie biorą się ludzie tacy jak Ty, dążący jedynie do zaspokajania swoich chorych ambicji i popędów. Paniusie, którym blond włosy i doklejane rzęsy przysłaniają świat. Tacy ludzie dążą tylko do tego by piesek wyglądał jak chomik i był tejże wielkości. Tylko czy to nadal pies? Czy chory wytwór chorych ludzi?
Zaczęłam szukać innej rasy, małej i zdrowej.
Nie ma takiej.
Każda mała rasa która jest popularna trafia w ręce ludzi takich jak Ty. Jest rozmnażana by być jeszcze mniejsza i jeszcze bardziej chora (bo są pewne granice, pies to NIE CHOMIK).
Ja nie chcę chomika, ja chcę zdrowego psa. Psa który nie umrze mi w wieku 4 lat, psa który będzie ze mną, będzie ŻYŁ W ZDROWIU.
To powinno być najważniejsze.
Dlatego rozsądni hodowcy preferują w hodowli psy 2 kg.
W HODOWLI.
Dlaczego? By rasa nie karłowaciala, bo kojarzenie coraz to mniejszych psów ze sobą do tego właśnie prowadzi.
Tak, bo jest to rasa predysponowana do karłowatości, wręcz ma ona cechy karła (m.in otwarte ciemiączko) które stały się już normą w tej pogoni za psim 'pięknem'.

Pewnie to co napisalam i tak nie trafi do osób Tobie podobnych...
Cóż, nie łudzę się.


Osobiście - zwątpiłam, wysiadłam.
Nie mam siły by wiązać się nadal z rasą chihuahua.
Nie jestem w stanie znieść tego, że ludzie robią z psów chomiki, dążą do 'piękna' kosztem zdrowia.
Nie jestem w stanie znieść ludzkiego egoizmu, obłudy i dwulicowości.[/QUOTE] No i to jest podejście niby poważnej osoby, która kreuje się na hodowcę. Nie raczy nawet przeczytać moich postów lub czyta tylko to co jej bardziej pasuje,żeby móc nazwać mnie pseudohodowcą. Właścicielkę dwóch bezproduktywnych (zapewne w Twoim mniemaniu) suczek, które nigdy nie rodziły. Dobre sobie :lol: . Do organizacji żadnej też nie należę, bo nie mam takiej potrzeby. A z opisu sytuacji z twoją suczką wynika, że i te większe rozmiarowo mogą mieć wodogłowie, nie tylko mikruski. Swoją drogą ja bym nie liczyła na to,że ciemiączko, które się nie zrosło max do jednego roku, że się jeszcze zrośnie.

Link to comment
Share on other sites

Ja nie kreuję siebie na 'hodowcę'.
To Ty kreujesz mnie na psychopatyczną osobę która ma na względzie wyłącznie produkowanie szczeniaków (miałam dwa mioty, w tym jeden martwy, zdecydowanie czyni mnie do producentem...).
Też miałam dwie suczki.
Jedna waży 1,8 kg na ten moment.
Traci słuch (powoli ale skutecznie), ma problemy z chodzeniem, rzepki 4/4. Nie wspomnę o problemach z cieczkami które miała z powodu swojej malutkiej masy. Zęby 2x4. Pominę też to, ze przez rok męczyłam się z ciągnącą się nietolerancją pokarmową (też cecha charakterystyczna skrajnie malutkich piesków).
Ale wg Ciebie to duży pies...
Wysterylizowałam ją, choć jej siostry w pewnej pseudo są 'naczelnymi rozpłodowymi'...


Moje druga sunia miała wodogłowie, dlatego, że miała ciemiączko i przepuklinę jądra miażdżystego.
Ciemiączko jest charakterystyczne dla zbyt małych piesków, NIE MA piesków 1 kg z zarośniętym ciemiączkiem.
Ciemiączko zarasta różnie - skoro masz 'bezproduktywne' suczki jak to nazwałaś to ciekawe skąd niby takie doświadczenie iście światowe.
Zależnie od linii różne jest zarastanie ciemiączka. U chi głowa rozwija się do ok. 2 roku życia. Zwłaszcza u samców (co widać naocznie). Zależnie od tego - różnie zarasta też ciemiączko.

No i jak widać przeczucia miałam dobre.
Do Ciebie nie trafił kompletnie sens mojego postu...
Czy Ty nie rozumiesz, że rozmnażanie psów mikrusów to jest dążenie do otwartych ciemiączek, wodogłowia, kłopotów z chodzeniem, nietolerancji pokarmowych i szeregu innych, jeszcze bardziej utrudniających psu życie wad?
Czy na prawdę dla Ciebie ważniejsze jest to, żeby pies miał 1 kg niż to, żeby był zdrowy?

Zdecydowanie 2 kg to olbrzym.
Cóż, jeśli chcesz coś do swojej różowej torebki - kup pluszaka, waży zdecydowanie mniej niż 0,5 kg.
A nie żywe zwierzę, które czuje i cierpi przez Twój idiotyzm.

Link to comment
Share on other sites

No to zaraz, bo jak czytam to wszyscy tu mają chore chihuahua i to mniej lub bardziej poważnie. To skąd wytrzasnęliście te chore pieski? No przecież nie kupiliście świadomie chorych psów (zresztą nie wiem). Ja mam 2 suczki, jedna 2,6 kg (chociaż na oko wygląda jakby ważyła ze 4 kg) i druga 1,3 kg. Obie zdrowe jak byki, większa ma 6 lat, mniejsza 1,5 roku i nigdy nie miałam z nimi najmniejszych problemów.

Link to comment
Share on other sites

Co prawda ja nie mam chi ani żadnego z małych piesków a pitka red nose ( z adopcji ale bankowo z pseudo, 8 mcy leczyłam nużycę całkowitą, kilku wetów kazało psa uśpić...) ale pseudo i moda to najgorsze co może spotkac psa, a co do zdrowych psów, to takich nie ma, są tylko nie do końca zdiagnozowane
:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Foremka']Ja myślę, że wy tu jesteście chorzy na tym forum i raczej zacznijcie się leczyć póki czas :evil_lol:[/QUOTE]

A może lepiej myśleć zamiast obrażać? Konstruktywna krytyka jest jak najbardziej ok, ale ja też mogę z du*py wylecieć i napisać że jesteś chora psychicznie :) Na czym wnioskujesz swoją "diagnozę" że ludzie troszczący się o zdrowie psów i niepotrzebne powoływanie do życia psów które i tak szybko umrą są chorzy <psychicznie>?

Link to comment
Share on other sites

Widocznie nie obchodzi jej zdrowie i waga rozmnażanych psów, a żeby tylko zarobić na psach... Bo jaki inny wniosek można z tego wyciągnąć?
Chodźmy wszyscy się leczyć, za to, że troszczymy się o psy, puki nie jest jeszcze za późno :D

Link to comment
Share on other sites

Jeśli na wątek o psach-karłach przychodzi osoba kompletnie nieuświadomiona uważająca jakoby jej 2,6-kilogramowa suka wyglądała "na 4 kg" (swoją drogą to na prawdę niesamowite!;)) to hmm może warto ją czasem uświadomić?

Ja mam zwyczajnie 'hopla' na punkcie zdrowia od kiedy moja Enija (*) zachorowała.
I nie przepuszczę komuś, kto będzie uważać, że COKOLWIEK jest ważniejsze od zdrowia.
A mikro-rozmiary NIGDY nie idą w parze ze zdrowiem. NIGDY.
Już nawet to, że u takich psów w większości przypadków występuje nagromadzenie wad (znacznie częściej wypadają rzepki, znacznie częściej występuje wodogłowie, w 100% przypadków mikrusów jest ogromne ciemiączko - więc z dużym prawdopodobieństwem wodogłowie utajone) świadczy o bezsensowności hodowania takich 'przypadków'.

Pani chiłka ma problem.
OBY nigdy się jej nie trafił na prawdę chory pies.
Choć pewnie tylko wtedy zrozumie dlaczego na temat mikrusów mam zdanie jakie mam.

Link to comment
Share on other sites

Zadziwiający to jest fakt, że osoba , której hodowla najwyraźniej nie wychodzi (sama to napisała) udziela najwięcej rad i pouczeń na tym forum i wręcz nie cierpi sprzeciwu. Skoro taka znawczyni a mioty nie przeżywają a suczka zdycha na wodogłowie? RASOWA SUCZKA Z RODOWODEM, no i przecież nie taka najmniejsza? Fachowcy... :placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdola']To, ze mini pieski sa obciazone genetycznie i czesto chore to norma, ale taka osoba jak chilka tego nie zrozumie, dopóki nie bedzie takowego miala i bedzie sie trzymała swojej wersji... I to jest smutne...[/QUOTE] smutne to jest to, że jak jedna owca zabeczy to reszta nie znając się w temacie idą za nią jak barany :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hahnoto']Widzę, że podobnie myślimy.
A może to ta sama osoba?:cool3:
W końcu ciężko się rozmawia, jak nie ma się poparcia :D[/QUOTE] jasne :-o no bo przecież wszyscy mają jedno zdanie i tylko ja jedna inne :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chiłka']smutne to jest to, że jak jedna owca zabeczy to reszta nie znając się w temacie idą za nią jak barany :shake:[/QUOTE]
Nie mieszajmy w to owiec ;) ale ja osobiscie jestem bardzo przeciwna celowemu karlowaceniu !!! I na pewno baranem nie jestem! Na chichuachua sie nie znam, ale inne rasy rowniez sa celowo "zmniejszane". EOT

A propo, to tak mi sie jakos skojarzylo, pomimo, ze niewiele ma to zwiazku z minimalizacją :) [url]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=389257851101898&set=a.389257844435232.105856.382895568404793&type=1&ref=nf[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...