Jump to content
Dogomania

Miastonocą

Members
  • Posts

    52
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Miastonocą

  1. [quote name='Hanover']czy jeśli zrobię kłądkę krótszą niż wymiary "zawodowe" to psu jakoś będzie robiło, różnicę? ponieważ kłądka zawodowa jests trasznie długa... nawet nie mam tyle miejsca na moim placyku. Wysokośc zachowam tylko chciałam zrobić każdą część 260 cm długą, wg pdfa fci agility kładka i jej pochylnie powinny mieć 360-420 cm ja bym zrobiła o metr krótsze od minimalnej długości? czy dla psa robi to różnicę?[/QUOTE] Zrobiłem taka kładkę w swoim hoteliku 2,60/2,60/ 2,60 wysokość 1,10 i jest ok. Moja rottka i goldenka śmigają aż miło :)
  2. Serdecznie zapraszam do mojego hoteliku i PDT oraz DT :) Hotelik jest zarejestrowany jako działalność 100% legalności [URL="http://www.zielonyhotel.eu"]www.zielonyhotel.eu[/URL] [URL="http://www.facebook.com/ZielonyHotel"]www.facebook.com/ZielonyHotel[/URL] Duże doświadczenie z psami trudnymi :)
  3. [quote name='Kyu']Internetowo ciężko stanąć, po którejś ze stron, ale intuicyjnie czuje, że Gabrysia ma racje. By ją udowodnić wstaw rozpoznanie od weta, które stwierdza, że suka miała smptomy ropomacicza przed adopcją. Fundacjo, skoro da się sprawdzić połączenia wychodzące z Fundacji do DA i maile, to prosimy o linki/zdjęcia, wszystko będzie jasne. Usuwanie wpisów na forum fundacji jest żenujące i świadczy o braku pewności co do swoich racji. Jeśli bylibyście co do nich przekonani, każdy zarzut, odpychalibyśce popierając go dowodami i sprawa bylaby jasna, a tak to tylko puste słowa... Wysyłanie do mieszkania z dziećmi POD JEDNYM DACHEM, psa niesprawdzonego! Bo dla mnie pies, który mieszkał w kojcu przez miesiąc w DT i miał kontakt OD CZASU DO CZASU z dziećmi, ba cały czas pod kontrolą dorosłego to dla mnie żadne sprawdzenie reakcji na dzieci, to jest cholernie nieodpowiedzialne![/QUOTE] A jak ty sobie Kyu wyobrażasz inaczej sprawdzić agresję w stosunku do kogokolwiek ? Może powinienem swoje dzieci zamknąć w jednym pomieszczeniu z sunią i poczekać na efekty . Nie znasz mnie ani tego jak postępuję z podopiecznymi . Karmienie psów o nieznanej przeszłości i tak jest bardzo ryzykowne nawet pod kontrolą dorosłego i jest tak naprawdę finałem testu. Wiedzą o tym ludzie zajmujący się piesami J. Psy u mnie mają wiele kontaktu ze mną i moją rodziną . Większość podopiecznych jest puszczana luzem po całym terenie na długie spacerki a te które nie mogą ze względu na swój charakter obcować z innymi psami wyprowadzane są na spacery. Na które często wyprowadza wraz ze mną moja córka ( 10lat) Może podpowiesz mi jak ma jeszcze sprawdzać czy psy są agresywne ?
  4. Przytulisko ? Może i tak bo bardzo często przytulamy nasze kochane piesy a może dla tego że przytulamy bezdoniaki To dla Pani jest masaką ? Co Pani wygaduje ? Nie znających nas bardzo prosze o zapoznanie się ze zdjęciami na naszym forum jakie są warunki u mnie [url]http://forumrottweiler.vot.pl/index.php[/url]. Przyjechały Pani podczas roztopów a boksy są gruntowe . Co za tym idzie podczas roztopów grunt jest luny i niestety jest błotko Dotarły do mnie również Pani teksty na temat wiader z wodą . Dla Pani informacji w okresie zimowym i wczesno wiosennym do wody dodawany jest olej roślinny aby jak najwolniej zamarzała a wymieniamy 2 razy na dobę !! A może nie podobała się Pani słoma w budach i przed budami . Jak Pani nie wie to panią uświadomię że słoma jest najlepszym izolatorem i nie wchłania wilgoci tak jak koce czy inne materiały i jest stosowana powszechnie . A może sam fakt boksów Pani nie pasuje ? Obok Herminki mieszkał Pączek piesek z urazem neurologicznym. Jest to pies nadpobudliwy a jednym z objawów jest ciągłe bieganie co powoduje totalne zniszczenie gruntu. Widocznie nie spełniamy Pani norm estetycznych . Dla Psa ważniejsze jest to że ma spokoju i czuje się bezpiecznie. Ma zawsze świerzą wodę i pod dostatkiem karmy. Ma indywidualną opiekę i ogromną iloś naszej miłości, Spacery i kontakt z ludzmi . Ale skoro i to według PAni jest masakra no cóż Jesteśmy biedną Fundacją a mimo to ciągle poprawiamy warunki naszych podopiecznych . Każdy dzień jest trudną walką o byt i zdrowie naszych podopiecznych a PAni tylko potrafi krytykować i okłamywać forumowiczów . A co Pani zrobiła dla Hermionki aby była szczęśliwa ? odpowiem Pani co. Oddała Pani ją jak zepsutą zabawkę tylko dlatego że nie spełniła Pani oczekiwań a do tego zachorowała. Czy ktoś kto mówi ze kocha zwierzęta porzuca psa w lecznicy . Agresja jaką Pani straszy ludzi to wyssane z palca bzdury. Sunia od przyjazdu do nas jest w klinice gdzie ma fantastyczną opiekę. W tej klinice wolontariuszami są dzieciaki ze szkoły . Zapytaliśmy wielokrotnie jak z agresją i co i nas wyśmiano . Spokojna grzeczna bez jakiejkolwiek agresji ani do dzieci ani do dorosłych. Do innych zwierząt totalne zero. Ciśnie się na usta pytanie co się stało ze tak Pani jej metkę przypięła. Sunia przez tą sytuację jest w tragicznym stanie psychicznym. Jak Pani śmie nadal pisać na temat Hermionki . TO NIE MY HERMIONĘ PORZUCILIŚMY !!!
  5. a oto zdjęcia mojego telefonu na którym widać jak na dłoni jak to się niby nie kontaktowałem z Panią K. [IMG][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/384ca21e7d144546.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/3a2f4a026a8d1df7.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/6d16369cab45367d.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/227129afd8a063c8.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/049959ab83d4b1c8.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/5abb38846a412763.jpg[/IMG][/URL][/IMG] i fotki rozmowy sms z Panią K [IMG][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/402405d1c6218188.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/377427065e973829.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/fb6f832e5df3272c.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/590d9ab12fce60d3.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/0f592291d30b3973.jpg[/IMG][/URL][/IMG
  6. Jeszcze raz napiszę to co powyżej !! HERMIONA BYŁA 1mc U MNIE I KARMIONA BYŁA PRZEZ MOJĄ 10 letnią córkę i bawiła się z moim 4 letnim synem . Nigdy ale to przenigdy nie wykazała jakiejkolwiek agresji wobec człowieka. Dokumentacja medyczna nie miała nic wspólnego z ropomaciczem suni. A forma elektroniczną niczym się nie różni od oryginału gdyż i on jest tylko kopią dokumentów ze schroniska. Wiek został określony w schronisku na 2 lata a nie przez nas !! Sunia trafiając do mnie była w bardzo złym stanie fizycznym . Zagłodzona i wycieńczona po chorobach. Proszę poczytać o Hermionce tu [url]http://forumrottweiler.vot.pl/viewtopic.php?t=3805[/url] i porównać ze słowami Pani K która zasłaniała się niewiedzą że sunia na temat suni. Wracając do samej choroby to proszę się zapoznać z specyfiką tego schorzenia i przebiegu oraz wykrywalności oraz czasu rozwoju !! . Pani K była w czwartek i w piątek u mnie a sunia nie wykazywała żadnych objawów chorobowych. Dla znających tematu polecam [url]http://www.vetopedia.pl/article86-1-Ropomacicze.html[/url] i tu [url]http://twojezwierze.pl/psy/choroby-psow/artykuly/zobacz/ropomacicze-czy-to-grozne.html[/url] i tu [url]http://www.psy24.pl/1963-Ropomacicze-u-psow.html[/url] A oto skan który dostała Pani K . Dokumenty miałem wysłać pocztą to chyba dobrze że wysłałem elektronicznie bo by dotarły jeszcze później ! O kurcze jaki on nie czytelny [IMG][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/3d4ef5206aac5179.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/e372111cd5be0b89.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/dbe0fb6498ce2bdb.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/55a00c8b6b0d96a5.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/4369fe603b118f25.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images10.fotosik.pl/3806/766be59282fcc67a.jpg[/IMG][/URL] Ile jeszcze oskarżeń Pani K wysunie wobec Fundacji ? Adoptowała Pani Hermionkę 01.03.2013r a o ropomaciczu poinformowała Pani 03.03.2013r i tego dnia wysłałem dokumenty emailem o godz 18.51 . A fakt że fundacja pokryła wszystkie koszty leczenia suni dlaczego pani przemilczała? Dlaczego Pani kłamie że to my żebraliśmy o układ finansowy 50/50 skoro i mi i Agnieszce to właśnie Pani zaproponowała podział na który my się od razu zgodziliśmy ? A sprawa kontaktów a raczej jego brak przecież telefony i poczta ma pamięć nie znikają dane połączeń i ich czasy . Jaki ma Pani cel w tym aby tak kłamać ?
  7. Kontak ze mną pani K również miała. ! Raz nie odebrałem telefonu w dniu 11.03.2013r o godz 21.24 ( skan do wglądu ) . O chorobie Hermionki Pani K mnie poinformowała telefonicznie i mi również zadała pytanie czy w związku z zaistniałą sytuacją pokryjemy koszty 50/50. Agnieszce przekazałem tą informację. Okazało się że niemalże równolegle Agnieszka ustaliła to z panią K. Co do agresji wobec dzieci to jakieś nieporozumienie. Hermionko była u mnie około 1mc . Codziennie podczas pory karmienia i podczas prac porządkowych moje dzieci (córka 10L i syn 4L) towarzyszą mi i do części psów bez problemowo wchodzą. Do takich psów zaliczała się Hermiona. Co najważniejsze była i nadal jest ulubienicą moje córki . Hermionka przez czas pobytu u mnie była karmiona przez moją córkę. Dopieszczana i miziana codziennie prez moją córę i synka . Przez cały pobyt u mnie ani razu nie wykazała choć odrobiny agresji wobec człowieka małego czy dużego ani do innych psów co widać również na zdjęciach ze spacerów fundacyjnych i wizyty u Rudolfa psa adoptowanego od nas. Równiwz brak agresji moga potwierdzić nasi przyjaciele przyjeżdżający na Fundacyjne spacery. Dokumentacja medyczna która była dosłana w niedzielę 3 marca o godz 18.51 drogą elektroniczną. Zresztą była taka umowa między mną i panią K że doślę resztę dokumentów pocztą . Dokumentacja zawierała opis i leczenie zabiegu usunięcia gruczołu śliniankowego który odbył się 21.01.2013 i opis zabiegu usunięcia guza z pochwy w dniu 20.11.2012 oraz opis leczenia klinicznego po zabiegowego i kartę schroniskową . Informacje na temat stanu zdrowia suni są również dostępne w wątku Hermionki na naszym forum a pani K przed adopcją zapoznała się z treścią wielokrotnie . Natomiast wiek suni był określony nie przez nas a przez weta w schronisku. Dla zainteresowanych prześlę kartę schroniskową i dokumentację medyczną. Błedem moim było nie wydanie od razu dokumentów medycznych w formie papierowej. Moim zdaniem wersja elektroniczna jest tak samo ważna jak i papier więc w tym względzie nie widzę problemu tym bardziej że pani K znała historię Hermionki i jej zabiegów . Wracając do kontaktu z panią K również mogę przedstawić zainteresowanym historię połaczeń i rejestr sms jak i mail.
  8. Dzisiaj jadę do schronu w Kotliskach po sunię . Postaram się zrobić troszkę zdjęć :cool3:
×
×
  • Create New...