Jump to content
Dogomania

Ellig

Recommended Posts

To teraz ja dwa słowa:-)
Maleńka jest przecudna, ale narazie jeszcze przestraszona. W samochodzie odwróciła sie do nas tyłem w kontenerku i jechała spokojnie. Kiedy wysiadłyśmy i Ania ją niosła, pyszczek od razu powędrował do kratki i patrzyła, co się dzieje.
Po dojściu do domu, Ania poleciała po Łątkę, a ja delikatnie otworzyłam drzwiczki kontenerka i wzięłam mała za smyczkę. Wyszła opornie, ale przec chwilę ogonek poszedl gdo góry. Zaczęła wąchać śnieg, ale zaraz się przestraszyła i starała się delikatnie dojść do furtki i krzaczków, gdzie się schowała. Dałam jej chwilkę po czym wzięłam na ręce i zaniosłam do domu. W domu lekki estrach i stanie przy drzwiach tyłem do nas, ale tu wzięła ją na ręce Ania, chwilkę potrzymała na rękach, po czym posadziła na jej nowym posłanku. Kiedy Ania odeszła, Bianka położyła się wygodnie. Była bardzo zmęczona, ale uszka stały czujnie. Kiedy podszedl do niej kot Menio, zawarczala na niego, co wywołało u niego ogromne zdziwienie:-) Na tyle duże, że stanął jak wryty watrując się w nią, po czym odpuścil wychowywanie (czyli przywoływanie do porządku przez pacnięcie łapką po nosie) i odszedł dalej.

Zaraz wgram zdjęcia. Narazie kilka, potem króciutki filmik i pozostałe, musze jednak zająć sie domowym obiadem:-)

Sunieczka jest cudna i jestem pewna, że u Ani szybko wyjdzie na prostą. Na szczęście jest ciekawa świata.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo się cieszę, że sunia szczęśliwie dojechała. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Koty zna, bo na Pani, która ją dokarmiała miała wychodzącą kotkę i miały często kontakt. Biedna musi być zestresowana. W końcu dzisiaj przeżyła coś dla niej przerażającego.

Link to comment
Share on other sites

Wrzuciłam obiad na mały ogień i pędzę wgrać wszystkei zdjęcia, bo nie da sie ich podzielić:-)

Ania niesie Biankę w kontenerku:
[img]http://www.iv.pl/images/79265587007831129266.jpg[/img]

Pierwsze kroki po wyjściu z niego:
[img]http://www.iv.pl/images/57532305386912359050.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/16647999017541961981.jpg[/img]

Zrobiła sama dwa kroki:
[img]http://www.iv.pl/images/57746870528269871445.jpg[/img]

Potem usiadła i nie ruszyła się ani milimetra
[img]http://www.iv.pl/images/24538369232395751180.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Jest bardzo podobna do naszej Bafinki...

[IMG]http://www.iv.pl/images/66574119652489624023.jpg[/IMG]

Tak się chowała po wejściu do domu:-( przy samych drzwiach wyjściowych:
[IMG]http://www.iv.pl/images/22296609197727107370.jpg[/IMG]

U Ani na kolanach:
[IMG]http://www.iv.pl/images/21968126379834322849.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.iv.pl/images/18108336960602619875.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.iv.pl/images/09761583735412143067.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Tutaj na swoim posłanku. W tej chwili na posłanku są już jej rzeczy z dotychczasowego domu, żeby miała znajomy zapach:
Za posłankiem śpi żółw:-)
[img]http://www.iv.pl/images/83504219264451395352.jpg[/img]

Powoli się układa:
[img]http://www.iv.pl/images/94113475817730243526.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/81100252279029372793.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/11197476093002806241.jpg[/img]

[img]http://www.iv.pl/images/70269882611825561410.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Śliczna maleńka i taka strasznie biedniutka...
A na filmiku dzieje się strasznie dużo - i strach, i niepewność, i senność, i zmęczenie....
Czuje się pewnie trochę tak jak człowiek, który został porwany przez nieznanych osobników i wywieziony w nieznanym kierunku ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa Marta'] Zaczęła wąchać śnieg, ale zaraz się przestraszyła i starała się delikatnie dojść do furtki i krzaczków, gdzie się schowała..[/QUOTE]

Chowa się jak kotek wolno zyjący lub znajdujacy sie na obcym terenie, nie dziki, tylko ostrozny. Na dworcu w Poznaniu chcialysmy, zeby chwile pospacerowala przed dalszą podroza, ale ze strachu probowala sie ukryc pod zaparkowanymi autami. Musi sie poczuc bezpiecznie w domu, zaufac ludziom. I znalezc spokojny, cierpliwy dom. Ostatnio wydalam do domow dwa kocie strachulce i domki cierpliwie pomagaja kotom przezwyciezyc strach. A jeden z wielkich strachulcow jest juz w DS szczesliwym, spokojnym kotkiem (kotką)

[URL="http://naforum.zapodaj.net/43ededf1219f.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/43ededf1219f.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://naforum.zapodaj.net/917c3ae2863e.jpg.html"][IMG]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/917c3ae2863e.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ludka']Chowa się jak kotek wolno zyjący lub znajdujacy sie na obcym terenie, nie dziki, tylko ostrozny. Na dworcu w Poznaniu chcialysmy, zeby chwile pospacerowala przed dalszą podroza, ale ze strachu probowala sie ukryc pod zaparkowanymi autami. Musi sie poczuc bezpiecznie w domu, zaufac ludziom. I znalezc spokojny, cierpliwy dom. Ostatnio wydalam do domow dwa kocie strachulce i domki cierpliwie pomagaja kotom przezwyciezyc strach. A jeden z wielkich strachulcow jest juz w DS szczesliwym, spokojnym kotkiem (kotką) [/QUOTE]

Masz rację ludka. Ona nie jest dzika, ale boi się i jest ostrożna. Jestem pewna, że Ania da radę oswoić maleńką. Bardzo pomoże jej w tym genialny Menio. Uwielbiam tego kota. Przytulas, a jednocześnie szef stada:-)
Czekam na pierwsze siusiu Bianki. Narazie Ania nic nie pisze, więc pewnie nadal trzyma maluszek kochany:-( Na posłanku poza nowym kocykiem, podusią i kocykiem z poprzedniego DT ma jeszcze położony podkład, żeby w razie czego można było szybko posprzątać.

Link to comment
Share on other sites

Ania byla z malutką na spacerze, niestety padal deszcz , wiec nie bylo przyjemnie.
Bianka nie zrobila siusiu ale Ania musiala uprac poduszkę, ktora malutka miala w kontenerku bo byla bardzo zasiusiana i mokra.
Po spacerze i powrocie do domu, sunia zaczela zwiedzac: poszla do kuchni, do sypialni, wszystko obwachala i polozyla sie w koszyku obok lozka Ani. Dala sie tez poglaskac, polizala reke Ani.
Jeszcze troszke zjadla i teraz podsypia:)
Bedzie dobrze:)

Link to comment
Share on other sites

Bianka przypomina mi psa............?Te czarne uszki , śliczne w srodku:)
Mam nadzieję ,ze Śniezka mama Bianki nie zostala wyrzucona z pseudohodowli....

[URL]http://g.wieszjak.pl/p/_wspolne/pliki_infornext/442000/west_szczeniak.jpg[/URL]

West Highland White Terrier.



[IMG]http://m.onet.pl/_m/f3c583c6158b4f388216a3bb6037ea9e,62,37.jpg[/IMG]

Edited by Ellig
Link to comment
Share on other sites

Bianka noc przespała spokojnie, wstała o 5 rano.
Ania wyszła z nią do ogródka oczywiście na smyczy. Malutka na początku kombinowała , którędy mogłaby wyjść z ogrodu, drapała w podmurówkę, jak już sprawdziła ,ze nie może wyjść to zrobiła bardzo duże siooooooo....
Rano piła wodę i troszkę zjadła ale nie ma apetytu, nie rzuca się na jedzenie.
W domu na razie omija Łatkę i powarkuje na kota Menia.
Malutka na razie boi się sama wyjść z domu i Ania wynosi ja na rękach.
Lubi jak sie ja glaszcze i juz sie przy tym nie trzęsie...Co ta malizna musiała przezyc :(

Link to comment
Share on other sites

Najważniejsze, że się załatwiła i że ruszyła na zwiedzanie mieszkania ze swojego posłanka:-)


Ja mam za to problem, bo zadzwonił do mnie Leszek - chłopak, który adoptował ode mnie Kulfona - Maziego. Pod jego domem od kilku dni przesiaduje nieduży psiak. Trzęsie się z zimna i boi ludzi, ale dzisiaj dał się pogłaskać. Leszek w tej chwili łapie go, żeby sprawdzić, czy ma czipa, chociaż większej nadziei nie mam. Psiak ma na szyi jakiś ciasno zawiązany sznurek, który po zrobieniu zdjęć mu zdejmą. Poprosiłam, żeby zabrał go na kilka godzin do siebie do domu, chociaż to trudne bardzo, bo Mazi bardzo nie lubi samców:-( Mam kilka godzin na znalezienie mu jakiegoś miejsca, inaczej piesuś trafi na Paluch:-( Nie zastanawiam się nawet za co ja go w razie czego utrzymam, o tym będę myślała później, Narazie trzeba go gdzieś umieścić, porobić ogłoszenia w okolicy. Psiak podobno cały czas patrzy w okna domu, jakby czekał, aż ktoś do niego wyjdzie:-(

Edited by Ewa Marta
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję wszystkim zaangażowany w pomoc Bianeczce :)
Kruszyna była u mnie :)
Trzeba ją wynosić na dwór, ale postawiona (na smyczce - lince) sama zwiedzała i załatwiała swoje "sprawy". Dajmy jej troszkę czasu :)
W sprawie menu - bardzo mało piła, ale jedzonko pałaszowała chętnie. Najchętniej zjadała zupkę - ryżyk lub makaronik + troszkę masełka + mleczko + 1/2 rozmąconego jajeczka - wszystko delikatnie ciepłe LUB makaronik z rosołkiem i wątróbką. Dawałam jej z dużą ilością mleczka/rosołku z racji słabego picia.
Proszę ukochać ode mnie mocno dziewuszkę ... i bądźmy cierpliwi :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...