AgusiaP Posted April 6, 2013 Posted April 6, 2013 [quote name='paula_t']Ciotki, Wy jesteście mega giga zorganizowane ;) Zaglądnijcie proszę na wątek dwóch suń, które postanowiłyśmy z zolziatko wyciągnąć z Olkusza i krakowskiego schronu, które nie mają żadnych szans na adopcję :( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/241999-Olkusz-i-Kraków-dwie-sunie-w-dwóch-miejscach-a-problem-ten-sam-ogromny-strach!!!?p=20696620#post20696620[/URL][/QUOTE] już u nich byłam serce pęka :( Quote
Raczyna Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 (edited) [quote name='AgusiaP']a ja bym dodała jeszcze jedno zdanie Lindy, ale się powstrzymam, bo nie pasuje:eviltong:[/QUOTE] "...bo to zła kobieta była"? Mycha no właśnie "Azorka" można było odstawić mega taktownie, musisz tylko popracować nad lodowatym tonem głosu i zabójczym spojrzeniem, to się bardzo przydaje wideo poglądowe na to, co Czaki wyrabia po powrocie ze spaceru [video=youtube;HN53ym8N6zE]http://www.youtube.com/watch?v=HN53ym8N6zE[/video] na porannym spacerze wyplątał mi się z szelek, miałam prawie zawał jak tylko wyszliśmy z klatki zobaczyłam trójkę starszych ludzi poruszających się w tempie winniczka(od razu wiedziałam, że będą jakieś kłopoty), z 4 małymi psami orbitującymi wokół nich, oczywiście bez smyczek, bo po co i wszystkie huzia na Czakiego oczywiście pobawić się i w ogóle, ale 4 na raz to było dla naszej łajzy za dużo i zaczął podskakiwać i się plątać i myk-już go nie było w szeleczkach ja stan przedzawałowy, oczami wyobraźni zobaczyłam 70 stron postów o poszukiwanym Dropsie i dalej wołać łobuza a łobuz w najlepsze zaczął się bawić z jedną sunią, zresztą wyglądali identycznie, tylko ona jest bieluśka ani myślał do mnie przyjść, między harcami załatwił się, pan suni wziął ją na smycz i próbował go też złapać, ale cwaniak pilnował, żeby nie być za blisko nas w końcu po kilkunastu minutach widziałam że powoli Czakuś ma dość, więc spróbowałam go zwabić do domu i cholera jedna normalnie szedł grzecznie bez smyczy obok mnie, bo już się bałam że jak się do niego schylę żeby go przypiąć, to mi ucieknie chcąc się dalej bawić musiał ze swoim pierwszym ludziem chodzić luzem, wiem że wiele osób stosuje taką taktykę, fajnie że się słucha szelki ma tak ciasne, że ledwo je zapinam- Czaki musi robić wydech żebym je dopięła chyba mu kupię smyczkę taką rozdzielną na dwa końce i jeden będzie miał do szelek a drugą do obroży, bo za stara jestem na takie rewelacje:evil_lol: wczoraj wieczorem się na mnie obraził, bo nie pozwalałam mu wejść na łóżko, w końcu go z niego zdjęłam, i urażony poszedł na kanapę poza tym lubi siedzieć obok mnie, kłaść mi głowę na rękę i dać się miziać na bródce i szyi, wczoraj pod wieczór to tak nawet zasnął, bo nagle ta głowa zrobiła się bardzo ciężka-czyli wszystkie mięśnie się rozluźniły, i spał kupki normalne, apetyt też jest spokojny i grzeczny, ale pewnie też dlatego, że jesteśmy sami- nie ma innych zwierząt ani ludzi, więc się Czakuś powoli wycisza Edited April 7, 2013 by Raczyna Quote
stepelkaa Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 Boże ! jak dawno mnie tu nie było ! 2 dni a tyle nie przeczytałam, jej biedny Czakuś :( Wiem, że jest w dobrych rękach, z tym, że już byłam spokojna, byłam pewna, że go nie oddadzą. Tak mi go szkoda dom- potem Pani Gabrysia- potem my- Myszków- teraz znów tymczas- potem DS ( oby ostatni) Boże :( Jak zobaczyłam zmieniony tytuł wątku to zamarłam. Poza tym po co takie cyrki z pożegnaniem ? O głupim imieniu potrafią gadać, a to, że Czaki przechodzi z rąk do rąk i przez to mu źle to już nie obchodzi ? Nie wiem, prędzej bym o jakieś wsparcie poprosiła. Tzn sama przyznaje, że też było mi ciężko tymbardziej, że mieliśmy jeszcze Kokę i ona przez nas wychowana a on taki, dzikus no , ale.. jakoś tak stwierdziłam, że trzeba dać radę. Nie wiem, jak na miasto szłam to najwyżej w kagańcu wtedy nie skakał. Pozatym miałam drugiego psa więc jak skakał to mi było gorzej utrzymać niż z jednym, bo jeszcze zaczynały się na siebie rzucać. A co do drapania drzwi. NIEMOŻLIWE! on nigdy nie drapnął niczego, może zjadł koszyczek wielkanocny i pluszowego królika, ale to co innego. Niczego nie niszczył, spokojnie sam zostawał, ja nie wiem ale po co wymyślać kłamstwa? Żeby był jakiś pretekst.. Jej, tak się cieszę że chociaż jest w dobrych rękach, ale tak się martwię, że kolejni zrobią to samo, że w końcu to wszystko się na nim odbije.. PS. U mnie z balkonu szczekał na gołębie, nawet jak był pusty balkon, więc on jest parapetowym psem ;) Quote
stepelkaa Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 Rozmawiałam z rodzicami, i stwierdzam, że wiem czemu oddali Czakiego. Chodziło o sierść. JEstem pewna na 99% że chodziło o sierść. Pani rozmawiając z moją mamą ciągle wypytywała czy dużo jej wylatuje, i tak dalej i tak dalej, bardzo są to interesowało. Tłumaczyliśmy, że nie jakoś dużo ale wiadomo, że trochę jest, tym bardziej, że teraz linieje i jest więcej. Pani była bardzo wyczulona na tym punkcie. I jestem pewna, że chodzi o taką głupotę. A co do drzwi, u nas zostawał nawet raz w tygodniu na 8 godzin! I nie zadrapał ani razu. To po prostu nierealne. Quote
EVA2406 Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 To niech pani sobie kupi pluszaka i wtedy sierści nie będzie. Ludzka głupota mnie cały czas zaskakuje, choć już żyję na świecie długo..... Quote
Raczyna Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 kurcze, żeby jeszcze z niego kłakami wychodziła, a tu tyle co nic to już kot co był przez święta więcej zostawiał :roll: Quote
stepelkaa Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 nie no u mnie jak był, to najpierw nic, potem przyznaję - sporo, choć teraz już się mogło uspokoić. Ale jej, to w końcu pies.. Ja jak gubię włosy to mnie nikt nie oddaje.. Quote
Gabi79 Posted April 7, 2013 Author Posted April 7, 2013 Wiecie co, bardzo przepraszam za wyrażenie, ale trzeba być totalnie odmóżdżonym, żeby mieć pretensje, że pies gubi sierść. W sumie dobrze, że Czaki tam nie został, diabli wiedzą, co jeszcze by im w Czakuniu przeszkadzało. Aż dziw, że poprzedniego psa mieli tak długo:shake: Quote
Mysza2 Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 Aniu może i o sierść też, ale wg mnie on się tej pani nie spodobał i zaczęła wymyślać inne preteksty. Szkoda o nich już gadać, Ty też miałaś problemy na początku, ale dałaś radę, a nie pozbyłaś się po paru dniach psa. Raczynko, a nie mówiłyśmy że szelki tak ciasno jak się da:diabloti: Spodziewam się co przeżyłaś, ale to dobrze że maszeruje przy człowieku:) Quote
AgusiaP Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 Magda mogę sobie tylko wyobrazić co dzisiaj przeżyłaś, ale na szczęście Czakusiowi nie w głowie ucieczki :) Chłopak chciał się z dziewczyną pobawić i tyle ;) Aniu nie dowiemy się jaka była przyczyna oddania Czakusia, ale o tej sierści pani do nas też na wizycie cały czas mówiła... W sumie to ciężko było nam dojść do głosu, bo pani cały czas mówiła, mówiła, mówiła... Quote
Gabi79 Posted April 7, 2013 Author Posted April 7, 2013 [quote name='Mysza2']ciągle wszystko robimy razem :):), jutro z Pimpkiem też jedziemy razem, a przy okazji na wyprowadzanie Biszkopta i Dianki się załapujesz:):) Z domu Cię nie wyrzucili jeszcze?[/QUOTE] Dziewczyny, a co to za Pimpuś???? Zawoziłyście go do DS???? Quote
AgusiaP Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 Nie byłyśmy tylko z nim u weta :) jest w DT:) Quote
Gabi79 Posted April 7, 2013 Author Posted April 7, 2013 [quote name='AgusiaP']Nie byłyśmy tylko z nim u weta :) jest w DT:)[/QUOTE] To dobrze, że ma DT, a czy ma wątek na Dogo? Quote
AgusiaP Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 Bardzo proszę :) [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232461-Pimpu%C5%9B-jest-w-p%C5%82atnym-DT-Zbieramy-deklaracje%21[/url] Quote
Gabi79 Posted April 7, 2013 Author Posted April 7, 2013 [quote name='AgusiaP']Bardzo proszę :) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232461-Pimpuś-jest-w-płatnym-DT-Zbieramy-deklaracje![/URL][/QUOTE] Dzięki Aguś, chyba już kiedyś zaglądałam do niego. Jutro przeczytam cały wątek Quote
AgusiaP Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 [quote name='Gabi79']Dzięki Aguś, chyba już kiedyś zaglądałam do niego. Jutro przeczytam cały wątek[/QUOTE] Nie ma sprawy Gabrysiu ;) Quote
Raczyna Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 na wieczornym spacerze spotkaliśmy jeża, nie wiem czy mu nie za zimno będzie i czy nie powinnam była go zabrać...? a później blisko nas na śniegu wylądowała taka dużo sowa, piękna! na placu zabaw na środku osiedla!!! gdyby jeszcze TZ dawał jakieś znaki życia byłoby super Quote
Mysza2 Posted April 7, 2013 Posted April 7, 2013 Madga, a jak Czaki na spacerach do ludzi i psów? Jeż już chyba da radę, mówią że wiosna jednak bedzie i to zaraz. TZ też się odezwie Quote
Raczyna Posted April 8, 2013 Posted April 8, 2013 TZ zostawił telefony w pracy :angryy::angryy::angryy: a ja już dostawałam na łeb że coś złego się stało Czaki skacze mniej (tzn chciałby, ale mu nie pozwalam, tym niemniej zapędy ma), dalej jest to losowe muszę wykombinować smaczki dla niego (czyt. sprawdzić co mu najbardziej smakuje) i zaczniemy powoli nad tym pracować bo też gdy zapobiegawczo przytrzymuje się go na smyczy, to tym samym daje mu się sygnał, że coś się może/będzie działo, więc to też żadne rozwiązanie dobrze że robi się ciepło, będziemy mogli dużo ćwiczyć na spacerkach mam też w planach kąpiel :lol: pewnie mu się nie spodoba ten pomysł, on każdą kałużę starannie omija codzienne czesanie znosi godnie i trochę grymasi przy jedzeniu- dwa dni pod rząd to samo? no chyba żartujesz! Quote
Mysza2 Posted April 8, 2013 Posted April 8, 2013 [quote name='Raczyna'] on każdą kałużę starannie omija codzienne czesanie znosi godnie i trochę grymasi przy jedzeniu- dwa dni pod rząd to samo? no chyba żartujesz![/QUOTE] Może omija bo czyścioch i w błocie nie będzie się taplał. Z jedzeniem go nie rozpuszczaj:):) Quote
andegawenka Posted April 8, 2013 Posted April 8, 2013 [quote name='Raczyna'] i trochę grymasi przy jedzeniu- dwa dni pod rząd to samo? no chyba żartujesz![/QUOTE] Straszna monotonia przecież:evil_lol: Bedę troszkę zajęta więc w razie co to proszę o pw;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.