margoth137 Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Zosiu nie poddawaj się:!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Zosieńko, nasze słoneczko walcz proszę !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewunian Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 też ściskam kciuki i czekam na informacje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Zaglądam z nadzieją na dobre wiadomości Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 [quote name='Mysza2']Zaglądam z nadzieją na dobre wiadomości[/QUOTE] ja również..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zebrazebra Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 :shake::shake::shake: Czekam na informacje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Kosmitko kochana co u Ciebie??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 2, 2014 Author Share Posted September 2, 2014 (edited) kochani...dziękuje za zaglądacie... najpierw wkleje mail od Pauliny o tym jak odnalazła Zosie... [I]Dzisiaj[/I] (tj. wczoraj) [I]o 14:30 zadzwonił do mnie Pan i spytał czy znalazłam sunie (z ogłoszenia) odpowiedziałam że nie i on na to że wczoraj w godzinach popołudniowych widział tego pieska gdyż rzuciło mu się to kułeczko z imieniem Zosia , sunia biegała pod nową obwodnicą na ul.Kolejowej i tam płyną taki ala strumyk tylko z obu stron były mury z kamieni i że ona tam wpadła i nie mogła wyjść i chciał ją złapać ale ona uciekła dalej tą wodą. Zaproponował ten Pan że pokaże nam to miejsce więc pojechałam z mężem porozglądaliśmy się ale nie widzieliśmy Zosi i pojechałam do domu podrukować ogłoszenia i pojechałam z powrotem w to miejsce porozwieszać te ogłoszenie. Gdy to zrobiłam poszłam na to pole pod obwodnicą i nagle coś mnie ruszyło by wejść w ten strumyk płynący i wtedy ją ujrzałam leżącą, wzięłam ja od razu na ręce i pojechałam do domu a później do weterynarza- jakby mnie Bóg tam nie pokierował to by jej nikt nie znalazł bo z drogi to miejsce było nie widoczne pozdrawiam Cię[/I] Zosia ma naprawde dużo szczęście. Dziś rozmawiałam z Pauliną a ona z wetem i jest lepiej:) Zosia otrzymuje cały czas kroplówki na wzmocnienie i antybiotyki. Te larwy zalęgły się jednak w jakimś miejscu rozdartej skóry (wczoraj tego do końca nie zrozumiałam), ale juz to oczyścili i jest ok. Zrobili jej rano morfologie krwi- tez ok. Zadecydowano że RTG jest zbędny, ponieważ sunia ma czucie w łapkach i już zaczyna sama powolutku chodzić- to jednak nie było potrącenie a jedynie wycieńczenie organizmu. Wet dziś ocenił jej stan na dobry, musi jeszcze prze tydzień przyjmować antybiotyki i dziś znów zostaje na noc w lecznicy, ale jutro już wróci do domu do Pauliny. Wybaczcie, że nie pisałam na bierząco, ale ten cały stres- już samej zaczęło mi się mieszać- co z nią jest/ co z nią bedzie. Paulina też przezyła prawdziwy koszmar- rozmawiałam z nią i wiem, że nie spała, czuwała nawet w nocy z nadzieją, że Zosia wróci, rozwiesiła mnóstwo ogłoszeń ... ciągle szukała i wierzyła. dzięki Ci za to!! edit: aktualizuje tez wpłaty: 10 zł od nette 12 zł od mal3na BARDZO DZIĘKUJE:loveu: Edited September 2, 2014 by kiyoshi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 ooo rany uffffff ,ależ się cieszę :Cool!: Zosia ,ale nam strachu napędziłaś, wracaj do zdrówka szybciutko i nigdy więcej tego nie rób...proszę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zebrazebra Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Pilnujcie jej, proszę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Ufff czyli jednak nie spotkała się z bezdusznnymi ludźmi! Całe szczęście, że nic ją nie potrąciło! Zośka wracaj do zdrowia i nie próbuj już oddalać się od domu!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yoana Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Uff, odetchnęłam. Trzymaj się Zosiu i zdrowiej szybciutko! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Też się bardzo cieszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Z bijącym sercem ponownie zaglądam. Ogromnie się cieszę z takiego finału. Cudownie, że są jeszcze Prawdziwi Ludzie jak Ten Pan :Rose: A Zosieńkę to mimo wieku chyba trzeba podwójnie pilnować!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 2, 2014 Author Share Posted September 2, 2014 [quote name='AtaO']Z bijącym sercem ponownie zaglądam. Ogromnie się cieszę z takiego finału. Cudownie, że są jeszcze Prawdziwi Ludzie jak Ten Pan :Rose: A Zosieńkę to mimo wieku chyba trzeba podwójnie pilnować!!![/QUOTE] tu masz racje:) nawet weterynarz nie mógł uwierzyć, że taka staruszka potrafiła tyle dni wędrować... Zosia ma niesamowitą krzepę i w dodatku...więcej szczęscia niż rozumku;) [B]Dziekuje Wam wszystkim za tak dużą pomoc w organizacji jej poszukiwań i za wsparcie tu na wątku. [/B] :Rose::Rose::Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Bardzo bardzo się cieszę:multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Dobrze, że Zosia już znaleziona............. Co jest z nią aktualnie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted September 2, 2014 Share Posted September 2, 2014 Podobna historia zdarzyła się kilka lat temu babci Karince.( Nawet była w typie Zosi ). Zaginęła na spacerze w DT. Była zima , -20,00 stopni a Ona parę dni po sterylce, z wygolonym brzuszkiem. Po kilku dniach ludzie odkryli Ją w obetonowanym,zamarzniętym korycie rzeki i powiadomili schron.. Jak się tam dostała , nie wiadomo ?. Najważniejsze że przeżyły; i Karinka i Zosia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 [quote name='togaa']Podobna historia zdarzyła się kilka lat temu babci Karince.( Nawet była w typie Zosi ). Zaginęła na spacerze w DT. Była zima , -20,00 stopni a Ona parę dni po sterylce, z wygolonym brzuszkiem. Po kilku dniach ludzie odkryli Ją w obetonowanym,zamarzniętym korycie rzeki i powiadomili schron.. Jak się tam dostała , nie wiadomo ?. Najważniejsze że przeżyły; i Karinka i Zosia...[/QUOTE] W całym tym nieszczęściu, miały wielkie szczęście dziewczynki kochane :):):) Ogromny głaz spadł mi wczoraj z serca jak dostałam wiadomość do Myszki, że z Zosią jest dobrze :):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 zaglądam...i czekam na nowiny jak dzisiaj Zosia się czuje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AtaO Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Jak z tym samym pytaniem co powyżej:) Czy Zosieńka już w domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 3, 2014 Author Share Posted September 3, 2014 [quote name='AtaO']Jak z tym samym pytaniem co powyżej:) Czy Zosieńka już w domu?[/QUOTE] tak, Zosia juz w domu, ponoć juz coraz lepiej chodzi:) dostałam zdjęcia- kosmitka wygląda dopiero kosmicznie- ma cały tył wygolony- ogonek, łapki i grzbiet. Zdjęcia wstawie jutro. PAulina mówiła, że Zosi już wraca energia, nawet w samochodzie nie potrafiła usiedzieć w miejscu. Jutro zobaczymy jak minęła pierwsza doba w domu:) najgorsze ma juz za sobą:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nette Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 Dobrze, że Zosia wraca do siebie! Bardzo się cieszę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted September 3, 2014 Share Posted September 3, 2014 To dobre wiadomości, niech zdrowieje dziewczyna i nigdzie się już nie wybiera:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted September 4, 2014 Share Posted September 4, 2014 Zdrowiej maleńka, chyba Zosi już ucieczki nie będą w głowie. Swoje przeszła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.