kakadu Posted December 5, 2014 Posted December 5, 2014 będe pilnować, a wy się dziś dzielnie trzymajcie :kiss_2: Quote
edek Posted December 5, 2014 Posted December 5, 2014 Dzięki. U nas to już za parę godzin :( Trzymam za Was kciuki !!! Quote
kakadu Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 dziś o 18:15 mamy wizytę, niedługo potem będzie zabieg; pewnie będzie późno jak się to wszystko zakończy, ale postaram się wysłac smsa do edka; z góry przepraszam jesli mi sie nie uda... Quote
kakadu Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 wklejam paragon z usg klatki piersiowejj tusieńki z 24 listopada, wykonanego w lecznicy psychodnia na heroldów 6: Quote
inka33 Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Trzymam kciuki! Dołączam się z całego serca! :kciuki: :thumbs: :happy1: Quote
b-b Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Odliczamy czas do tej strasznej godziny. I co tam u Was? Quote
andegawenka Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 I co tam u Was? Dziękujemy. My już powoli zapominamy o tej strasznej chwili, chociaż fartuszek mamy nosić do 16 grudnia czyli do zdjęcia szwów. Szanel miała przy okazji sterylki wyciągany drut. Drut w momencie wprowadzenia miał takie kółko do łatwego usunięcia. Lekarz był zdumiony gdy próbował go uchwycić bo.....drut zardzewiał i kółko się rozsypało. Musiał go przepychać innym drutem w drugą stronę. Tak pomyślałam o tym pękniętym drucie u Tusinki. Te druty mają nazwę (zapomniałam) i są z dobrej stali nierdzewnej a w praktyce jak widać różnie to bywa. Quote
b-b Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Dziękujemy. My już powoli zapominamy o tej strasznej chwili, chociaż fartuszek mamy nosić do 16 grudnia czyli do zdjęcia szwów. Szanel miała przy okazji sterylki wyciągany drut. Drut w momencie wprowadzenia miał takie kółko do łatwego usunięcia. Lekarz był zdumiony gdy próbował go uchwycić bo.....drut zardzewiał i kółko się rozsypało. Musiał go przepychać innym drutem w drugą stronę. Tak pomyślałam o tym pękniętym drucie u Tusinki. Te druty mają nazwę (zapomniałam) i są z dobrej stali nierdzewnej a w praktyce jak widać różnie to bywa. Dobrze, że już po i teraz żeby tylko wszystko ładnie się goiło :) No to był ostatni dzwonek. Mam nadzieję że u chomiczka tak nie będzie... A swoją drogą reklamację czy coś złożyć by trzeba....oszuści wstrętni! Quote
andegawenka Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Dobrze, że już po i teraz żeby tylko wszystko ładnie się goiło :) No to był ostatni dzwonek. Mam nadzieję że u chomiczka tak nie będzie... A swoją drogą reklamację czy coś złożyć by trzeba....oszuści wstrętni! Lekarz powinien materiał zareklamować, bo to pewnie koszt niemały. Klinika jest dobra i opiekę obie dziewczynki mają bardzo dobrą. Lekarze traktują wyjątkowo te moje malizny :) Quote
Bogusik Posted December 9, 2014 Posted December 9, 2014 Lekarz powinien materiał zareklamować, bo to pewnie koszt niemały. Klinika jest dobra i opiekę obie dziewczynki mają bardzo dobrą. Lekarze traktują wyjątkowo te moje malizny :) Oczywiście,że powinien zareklamować,bo przecież nie spełnia norm!Ciekawe jak taki produkt przeszedł atesty... Niestety,żyjemy w takich czasach,gdzie coś co powinno być bardzo dobre okazuje się badziewiem.Cała służba zdrowia;kliniki,szpitale.pogotowia szukają "tanich"rozwiązań,aby jakoś móc prosperować.Do gabinetu dyrektora danej placówki ustawiają się kolejki przedstawicieli różnych firm oferujących, jeden przez drugiego, zakup sprzętu po "atrakcyjnych" cenach.Ale cennik dla pacjenta jest jeden,ten z najwyższej półki,a rezultaty leczenia jak widać, bardzo różne... :-( Mam nadzieje,że jednak Tusia ma te druciska takie,jakie powinny być :kciuki: Quote
kakadu Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 te druty to gwoździe kirschnera; mam nadzieję, że te w nodze tusi nie zardzewieją, bo one maja tam zostac na zawsze... :smhair2: chomik po operacji czuje się chyba względnie dobrze, dzis tż został z nim w domku, bo strach zostawiac takie maleństwo samo; guzów było 5 w tym dwa niezależne od gruczołów; na wszelki wypadek pojada do badania do niemiec, bo tom jest dobre laboratorium któremu moja pani doktor ufa; lepiej troche więcej zapłacić i mieć pewność wyniku; krew też jeździ do niemiec bo tam wszystkie badania są robione na odczynnikach zwierzęcych i wyniki są bardziej miarodajne; nawet nie wiem jakie były koszty zabiegu, bo wyszłam bardzo późno jak jeszcze był pacjent (dziwiętnastoletni staruszeczek, dacie wiarę?) i rozlocze się jak pojadę w czawartek z vegą na kontrolę; zanim zdjęcie chomika (może dziś mu coś cyknę) to zobaczcie vegunię: Quote
edek Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 To czekamy na wyniki. Dobrze, że wyniki są wysłane do Niemiec. Głaski dla Tusi. A Vegusia ma suuuper brykę. Jak daje sobie radę w nowej sytuacji ? Quote
Bogusik Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 To sporo tych guzów jednak było.Miejmy nadzieję,że niezłośliwe :kciuki: Dołączam się do pytania cioci edek,o Wegusie? Quote
b-b Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 To sporo tych guzów jednak było.Miejmy nadzieję,że niezłośliwe :kciuki: Dołączam się do pytania cioci edek,o Wegusie? ...ja też. Quote
kakadu Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 vega radzi sobie nieźle, niestety kuleje też na przednie łapki (ma chyba jakieś zapalenie stawow po wenflonie) nie biega jak kraksa ulv po górskich ścieżkach, po prostu człapie sobie nie dalej niż na kilometr od domu; ale zawsze to jakaś odmiana dla niej i przede wszystkim ćwiczenie wzmacniające mięśnie, które są w stanie okropnym, bo pozanikały podczas długiej choroby... dzwonił tż - tusia zachowuje sie w zasadzie normalnie, tylko jeśc jeszcze nie może i pewnie jest głodna jak... chomik ;) Quote
inka33 Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 Oj, Vega cosik minkę ma nietęgą, bidulka... :glaszcze: I jak - ogarniacie się z fizjologią na wózku...? :hmmmm: Za Chomiczkę kciuki przewielkie! :kciuki: Quote
kakadu Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 ma nietęgą minę, bo ona jest po prostu bardzo chora; bardzo ją boli kręgosłup i niestety stawy... niedwano przeicież miała operację na skręt jelit, to na pewno nie poprawiło jej kondycji :( próbujemy ją rozruszać na wózku, bo na basenz bieżnią jest za zimno - nigdy nie można dosuszyc psa do końca bo to by trwało ze dwie godziny, a nie potrzeba nam dodatkowo przeziębienia... potrzeby fizjologiczne potrafi załatwic na wózku, przekonaliśmy się o tym niedawno ;) na szczęście ponieważ przebiera tylnymi nogami to może troche przykucnąć; Quote
Poker Posted December 10, 2014 Posted December 10, 2014 Dzielny chomiczek, tyle operacji mu się przydarzyło i daje radę. Miejmy nadzieję ,że to już koniec. Jakoś nie mogę wyobrazić sobie działania bryczki Veguni. Nóżki mają być z przodu kółek ,a nie z tyłu? Quote
kakadu Posted December 11, 2014 Posted December 11, 2014 nogi z tyłu (podwieszone na takich specjalnych pętelkach) maja psy z całkowitym niedowładem tylnych kończyn; vega na szczęście zaczęła przebierać nogami więc ma założone buty i sobie kroczy w tym wózku; jak mi się uda to wrzucę filmik, żebys zobaczyła jak to działa :) Quote
kakadu Posted December 11, 2014 Posted December 11, 2014 tu jest link do spaceru vegusi: [url=http://pl.tinypic.com/r/s4tkbr/8]View My Video[/URL] Quote
AlfaLS Posted December 11, 2014 Posted December 11, 2014 A gdzie kupowałaś ten wózeczek? Mam w domu 18-to letnią sunię, której też bardzo siadają tylnie łapki ale jeszcze nimi przebiera. Myślę o wózeczku dla niej i taki sądzę, ze byłby idealny... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.