Jages Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 [quote name='fiorsteinbock']oraz faktury: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/577/alju.jpg/"][IMG]http://img577.imageshack.us/img577/531/alju.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/442/cwor.jpg/"][IMG]http://img442.imageshack.us/img442/6199/cwor.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE] Dziękuję Edytko za wstawienie fotek i rachunków, ale jeden rachunek przeoczyłaś. Wiem, że jesteś zaganiana i przepraszam, że obarczam Ciebie nadprogramowym zajęciem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fiorsteinbock Posted July 16, 2013 Share Posted July 16, 2013 Nie przeoczyłam, sa dwa wstawione na ImageShack i 5zdjec Kłopotka. Czasem jednak Image z jakiś niezrozumianych powodów nie wyświetla wrzuconych zdjec. Wiec w tym przypadku nie wyświetla jednego z rachunków i jednego ze zdjęc Klopotka. Pousuwał mi i inne zdjęcia...nie wiem dlaczego :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 [B]Jages, czy możesz zapytać swojego weta o lek Cobactan? Pilnie poszukuję dla mojego onka w ciężkim stanie. [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 Cioteczki tym razem nie mam najlepszych wiadomości.Niestety po konflikcie,który narastał z właścicielami domu,który wynajmujemy jesteśmy zmuszeni poszukać innego domu do września.Niestety nie wiem czy w nowym domu będziemy mogli nadal się opiekować Kłopotkiem:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted July 23, 2013 Share Posted July 23, 2013 O cholerka! to Wam się porobiło :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rudakacha Posted July 26, 2013 Share Posted July 26, 2013 Czy sytuacja klarowniejsza? Macie jakieś lokum na oku? Czy trzeba już rozglądać się za miejscem dla Kłopotka? Oby nie... Życzę powodzenia i trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fiorsteinbock Posted July 29, 2013 Share Posted July 29, 2013 [quote name='daśka']Cioteczki tym razem nie mam najlepszych wiadomości.Niestety po konflikcie,który narastał z właścicielami domu,który wynajmujemy jesteśmy zmuszeni poszukać innego domu do września.Niestety nie wiem czy w nowym domu będziemy mogli nadal się opiekować Kłopotkiem:-(:-(:-([/QUOTE] O matko!!! Jutro zadzwonie do Daśki, dowiem się więcej. Cholerka :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rudakacha Posted August 5, 2013 Share Posted August 5, 2013 Jakieś wieści? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted August 7, 2013 Share Posted August 7, 2013 Wieści niestety bez zmian:-( Na początku przyszłego tygodnia planujemy z Cioteczką Jages pojechać do lecznicy i powtórzyć prześwietlenie.Dzwoniłam do lecznicy i powiedziałam,że psiak ma się dobrze i żyje i czy przypadkiem nie trzeba by mu było zmienić leków.Okazuje się,że to mógł być ropień,a nie nowotwór,dlatego trzeba powtórzyć badanie.Narazie Max jest u mnie,prawdopodobnie pod koniec tygodnia będę wiedziała ile jeszcze będzie mógł z nami zostać,ile wogóle my tutaj zostaniemy,wówczas napiszę jak rozmowa z właścicielami.Jeżeli sie okaże,że to jednak był ropień,będziemy szukać Maxowi ds. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted August 7, 2013 Share Posted August 7, 2013 Maxiu, nigdzie nie bedzie Ci lepiej niz u Daski, ale trzymamy kciuki, aby to był ropien ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted August 14, 2013 Share Posted August 14, 2013 Max był wczoraj u weterynarza.Na zdjęciu nie widać nowotworu:-) Niestety z pewnością ma zniszczoną wątrobę od sterydu.Maxowi zmienili leki,steryd odstawiamy,furosemid również,zostaje enarenal.Teraz bedzie dostawał spironol 1/2 tabletki na stałe,triderm,esseliv forte lub duo.Maxa trzeba wykastrować bo ma pomniejszone to jedno jądro.Wczorajszy koszt wizyty 106 zł.Kastracja ok 450-500 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted August 14, 2013 Share Posted August 14, 2013 Chcieli zrobić Maxowi badanie krwi,ale nie mieliśmy pieniędzy:-( To tak w skrócie,później napiszę dokładniej bo korzystam grzecznościowo z komputera. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fiorsteinbock Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 Napływajace wieści są i złe i dobre, chociaż szala przechylona na stronę pozytywną :) Maksio nie ma nowotwora i to jest najważniejsze, chociaż podawane sterydy zniszczyły wątrobę - jednak, doszłyśmy do wniosku z Daśką, że szybciej zregeneruje się wątroba niżeli my byśmy wygrały z rakiem. I druga bardzo dobra wiadomość, że Maksio może zostać wykastrowany. Zabieg ten rozwiąże problem przeprowadzki Daśki :) Obecnie, w sytuacji rujki suczek, Daśka ma opcję izolowania Maksia, nie wiemy jak byłoby w nowym mieszkaniu, czy istaniałaby taka możliwość. Dlatego kastracja jest idealnym rozwiązaniem :) Co do ceny, Daśka podała koszty kastaracji w klinice ale ma popytać u innych wetów i może zejdziemy do 300-350zł. Teraz szukamy wrażliwych Darczyńców :) Czy ktoś nas wesprze grosikiem? Proszę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 Jestem w tym miesiacu spłukana,:-( Ale napisze do Skarpety ONkowej, aby jeszcze raz pomogla Maksiowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 Dzwoniłam do crisvetu koszt kastracji z narkozą wziewną 350 zł,ale nie chcą podjąć się kastracji bez wykonania badań krwi.Ma to oczywiście związek z podawaniem sterydu,który wyniszcza wątrobę i nerki,a koszt badań 100 zł. C Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted August 16, 2013 Share Posted August 16, 2013 Czy znacie weta w trójmieście,który ma tańszą narkozę wziewną??? Może gdzieś takowy jest,ale ja tego nie wiem:-( Po kastracji trzeba Maxowi szukać domku,tak sobie skromnie marzę,że znajdzie się gdzieś dla Niego ten jedyny wymarzony domek.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted August 17, 2013 Share Posted August 17, 2013 Daśka, w Gdyni ceny kastracji z narkozą wziewną są pomiędzy 350 - 400 zł. Nie wiem, jak w Gdańsku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted August 18, 2013 Share Posted August 18, 2013 [quote name='bela51']Jestem w tym miesiacu spłukana,:-( Ale napisze do Skarpety ONkowej, aby jeszcze raz pomogla Maksiowi.[/QUOTE] I znowu przychodzę do Kłopotka vel Maksia ze SKARPETY OWCZARKOWEJ Dobrze pamiętam, jak wsparliśmy go, żeby mógł godnie ... umrzeć, a "on wywinął numer" i nie dość, że przeżył to jeszcze okazuje się, że nie ma raka :multi: :multi: :multi: W jednej z dyskusji, która się wywiązała chyba na skarpetowym wątku na owczarku ustaliliśmy, że [B]powtórna pomoc jest jak najbardziej możliwa, ale w szczególnych przypadkach, gdy psiak jest przewlekle chory lub jego sytuacja jest kryzysowa[/B]. [SIZE=3][B]Czy Kłopotkowi kastrację zalecił wet ze względów zdrowotnych ? [/B][/SIZE]Jeśli tak, to przy braku kasy na zabieg jego sytuację można uznać za kryzysową :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jages Posted August 20, 2013 Share Posted August 20, 2013 [quote name='DONnka']I znowu przychodzę do Kłopotka vel Maksia ze SKARPETY OWCZARKOWEJ Dobrze pamiętam, jak wsparliśmy go, żeby mógł godnie ... umrzeć, a "on wywinął numer" i nie dość, że przeżył to jeszcze okazuje się, że nie ma raka :multi: :multi: :multi: W jednej z dyskusji, która się wywiązała chyba na skarpetowym wątku na owczarku ustaliliśmy, że [B]powtórna pomoc jest jak najbardziej możliwa, ale w szczególnych przypadkach, gdy psiak jest przewlekle chory lub jego sytuacja jest kryzysowa[/B]. [SIZE=3][B]Czy Kłopotkowi kastrację zalecił wet ze względów zdrowotnych ? [/B][/SIZE]Jeśli tak, to przy braku kasy na zabieg jego sytuację można uznać za kryzysową :)[/QUOTE] Konieczność kastracji jest zaleceniem lekarza, bo jedno z jąder ma zmiany... :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jages Posted August 20, 2013 Share Posted August 20, 2013 [quote name='bela51']Jestem w tym miesiacu spłukana,:-( Ale napisze do Skarpety ONkowej, aby jeszcze raz pomogla Maksiowi.[/QUOTE] Z kastracją trzeba poczekać z 4-5 tyg. aż podreperujemy mu wątrobę po sterydach, które brał za długo. My deklarujemy dołożyć do zabiegu 100 zł. Więc pierwsza stówka jest! :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted August 21, 2013 Share Posted August 21, 2013 [quote name='Jages']Konieczność kastracji jest zaleceniem lekarza, bo jedno z jąder ma zmiany... :/[/QUOTE] [quote name='Jages']Z kastracją trzeba poczekać z 4-5 tyg. aż podreperujemy mu wątrobę po sterydach, które brał za długo. My deklarujemy dołożyć do zabiegu 100 zł. Więc pierwsza stówka jest! :multi:[/QUOTE] No to sprawa jasna :) Na kastrację możemy zarezerwować dla Kłopotka vel Maksia 150 zł. A więc razem ze stówką Jages chłopak ma już na ten cel 250 zł :multi: Dajcie znać jak będzie już znany termin. Będzie nam potrzebny rachunek od weta na 150 zł Podan dane na PW jak już przyjdzie co do czego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jages Posted September 9, 2013 Share Posted September 9, 2013 (edited) Witajcie Cioteczki i Wujkowie! :multi: Ale cicho tu się strasznie zrobiło… :-( Zainteresowanym donoszę, że Maks jest w świetnej formie! :laola: Skutecznie wydaje się, że reperujemy mu zniszczoną sterydami wątrobę. Nie ustaliłyśmy z Daśką jeszcze terminu kastracji m.in. z powodu tego, że brakuje nam do tego zabiegu cały czas funduszy. :helo: Jakby tego było mało finanse na utrzymanie Maksa są bliskie zeru. Tak, więc Kochane Cioteczki i Wujkowie prosimy usilnie o przypomnienie sobie :modla: że nasz Maksymilian Kłopotek nie poszedł (na szczęście!) za TM, że żyje i musi tylko mieć za co żyć. Te/Ci z Was, co śledzą wątek dobrze wiedzą, że ostatni datek 300 zł na jego utrzymanie został wpłacony przez niezrzeszoną z Dogo, ale życzliwą zwierzętom osobę. Poza tym z własnej kieszeni wyciągnęliśmy z Adasiem 100 zł na jego ostatnie badanie. Kochane/Kochani… wiem, że podobnych istnień potrzebujących naszego wsparcia jest cała masa (sama poza dotowaniem Maxa udzielam się finansowo m.in. przy wykupie koni) i niestety nie wszystkim się da pomóc, co nas bardzo boli. :huh: Podliczając stos rachunków (z braku możliwości wklejania na stronę będą zainteresowanym do wglądu przesyłane) od ostatniego rozliczenia do dnia dzisiejszego wydanych na niego zostało 254,41zł, a pozostało na Maksiowym koncie 118,67 zł. Nie chcę wskazywać palcem, ale były na wątku osoby, które deklarowały mu pomoc finansową :ices_bla: ale do dnia dzisiejszego nie uczyniły tego. Oczywiście nie gniewamy się, ale teraz żebrzemy o pomoc. Każda złotówka się liczy! Edited November 5, 2013 by Jages Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted September 9, 2013 Share Posted September 9, 2013 To prawda, ze wstydem nalezy przyznac, ze wszyscy niemal zapomnieli o Maksiu. Ja tez, ale obiecuje poprawe.:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rudakacha Posted September 10, 2013 Share Posted September 10, 2013 Czy numer konta ciągle ten sam? Tzn Agnieszka M? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jages Posted September 10, 2013 Share Posted September 10, 2013 [quote name='rudakacha']Czy numer konta ciągle ten sam? Tzn Agnieszka M?[/QUOTE] Tak Kochana, nr Maksiowego konta się nie zmienił. Jeśli ktoś go nie ma niech na priv pisze. Z góry za każdy grosik Max dziękuje! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.