buniaaga Posted October 31, 2011 Posted October 31, 2011 [quote name='asika5']doris66 to one bez schronienia są?[/QUOTE] tak na budowie pod balami w prowizorycznej budzie z kartonu i styropianu. Quote
doris66 Posted October 31, 2011 Posted October 31, 2011 Sunia oszczeniła się na gołej ziemi , pod taki drewnianymi balami. Wiatr tam hulał az miło. Od wczoraj dozorcy ( ze wstydu przed nami ) zrobili im prowizoryczne schronienie ze styropianu , kartonów. Dzis Buniaaga im poprawiła to legowisko ale i tak im zimno. Tym bardziej ze sunia już ucieka od dzieci ( pewnie ją gryza bo mają juz 4 tygodnie ) . Sprawa jest gardłowa bo za pare dni ma byc mróz i śnieg. Quote
jaanna019 Posted October 31, 2011 Posted October 31, 2011 Tyle tych bied, że ręce opadają a miejsc nie przybywa niestety. kaszanka Klara to moja adopcja sprzed roku jej pan umarł i musiałam jej znaleźć nowy dom. Pewnie pomyliłaś z Jadzią i Felą, obie dziewuchy już na swoim, teraz u mnie jest Krynka mała sunia 3 miesięczna po wypadku ze zdrutowaną łapką. Quote
Vicky62 Posted October 31, 2011 Posted October 31, 2011 Tak to prawda miejsc nie przybywa za to psów coraz więcej porzuconych.Co sie dzieje z tymi ludźmi, masakra :angryy: Quote
Kacper.M Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 Pani Jaanno nie mam zdjęć psiaczka, będę w tej Pani pod koniec tygodnia to postaram się zrobić ale niestety komórką bo nie posiadam w tej chwili aparatu. Z tego co mi wiadomo psiak ma padaczkę i dostaje jakieś leki. Wszystkiego dowiem się na miejscu. Quote
jaanna019 Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='Kacper.M']Pani Jaanno nie mam zdjęć psiaczka, będę w tej Pani pod koniec tygodnia to postaram się zrobić ale niestety komórką bo nie posiadam w tej chwili aparatu. Z tego co mi wiadomo psiak ma padaczkę i dostaje jakieś leki. Wszystkiego dowiem się na miejscu.[/QUOTE] Jak będziesz na miejscu to zdzwoń do mnie, coś ustalimy i może da się jakoś tę sytuację rozwiązać mój telefon 505978439. Quote
kaszanka Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='jaanna019']Tyle tych bied, że ręce opadają a miejsc nie przybywa niestety. kaszanka Klara to moja adopcja sprzed roku jej pan umarł i musiałam jej znaleźć nowy dom. Pewnie pomyliłaś z Jadzią i Felą, obie dziewuchy już na swoim, teraz u mnie jest Krynka mała sunia 3 miesięczna po wypadku ze zdrutowaną łapką.[/QUOTE] Tak Aniu - poplątało mi się, myślałam o Jadzi i Felce :) super że dziewuchu już w domkach. Mam nadzieję, że moje szczenie też szybko chatę znajdzie bo już sie zaczynają walki z rezydentem, szczególnie, że on taki niesamczy jest.Dwa razy już interwenjowałam na ostro, młody nie odgryza sie póki co, ale Mulan jest bezlitosny więc muszę cały czas mieć uczy i oczy otwarte. Pamiętajcie o BISZKOPCIE - jak macie małemu miejsce dajcie znać. Quote
asika5 Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='doris66']Sunia oszczeniła się na gołej ziemi , pod taki drewnianymi balami. Wiatr tam hulał az miło. Od wczoraj dozorcy ( ze wstydu przed nami ) zrobili im prowizoryczne schronienie ze styropianu , kartonów. Dzis Buniaaga im poprawiła to legowisko ale i tak im zimno. Tym bardziej ze sunia już ucieka od dzieci ( pewnie ją gryza bo mają juz 4 tygodnie ) . Sprawa jest gardłowa bo za pare dni ma byc mróz i śnieg.[/QUOTE] doris66 rozumiem, że DT dla nich nie macie? więc chyba jedymy wyjściem będzie ogłaszanie szczeniąt i suni no i trzeba pomysleć o wystarylizowaniu sunieczki. No chyba, że gmina zajmie się odłowieniem.... pewnie do Radys Quote
Kuna Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 Słuchajcie, wpadam tu z prośbą... wiem, ze tu na dogo dzieją się inne rzeczy, ale jeden klik nikomu czasu duzo nie zajmie, a moze pomóc spełnić marzenia :) Zagłosujcie :) - tylko trzeba to zrobic przez facebook.. [URL]http://www.facebook.com/#!/permalink.php?story_fbid=141691395930349&id=1612585203¬if_t=like[/URL] Quote
suślik Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='joi']Coś naklikałam, chyba dobrze :)[/QUOTE] To samo miałam zamiar napisać. Coś gdzieś kliknęłam. A czy dobrze to nie wiem . Quote
jaanna019 Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 Może ma ktoś owczarkowatą młodą suczkę do wydania? Bo mi żadna nie przychodzi do głowy. Quote
doris66 Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='asika5']doris66 rozumiem, że DT dla nich nie macie? więc chyba jedymy wyjściem będzie ogłaszanie szczeniąt i suni no i trzeba pomysleć o wystarylizowaniu sunieczki. No chyba, że gmina zajmie się odłowieniem.... pewnie do Radys[/QUOTE] Nie pozwolimy im pojechać do Radys. Pomoc już w drodze, trzymajcie kciuki. Quote
Kuna Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 Dziękuję w imieniu Grześka :lol: i proszę o więcej, On przegrywa z laską, która jest promowana przez TVN Uwaga, pokażmy Jej co znaczy dogomania:cool3: Quote
zuanna Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='joi']Coś naklikałam, chyba dobrze :)[/QUOTE] Ja naklilkałam - mam nadzieję, że dobrze :cool3: Quote
doris66 Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [url]http://www.dogomania.pl/threads/197896-Psy-z-Bielska-Podlaskiego-w%C4%85tek-zbiorczy-ps%C3%B3w-w-potrzebie?p=17920832#post17920832[/url] Psia rodzinka , o której piszemy na ostatnich stronach watku jedzie jutro do płatnego dt. Potrzebujemy wsparcia, bo u nas biednie bardzo. Każdy grosik sie liczy. Może razem uzbieramy te 200zł. Zajrzyjcie na watek prosze . Te psy potrzebują tego domku naprawde. Quote
kaszanka Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='kuna']słuchajcie, wpadam tu z prośbą... Wiem, ze tu na dogo dzieją się inne rzeczy, ale jeden klik nikomu czasu duzo nie zajmie, a moze pomóc spełnić marzenia :) zagłosujcie :) - tylko trzeba to zrobic przez facebook.. [url]http://www.facebook.com/#!/permalink.php?story_fbid=141691395930349&id=1612585203¬if_t=like[/url][/quote] ale jak to zrobić?? Quote
Bakteria Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='jaanna019']Może ma ktoś owczarkowatą młodą suczkę do wydania? Bo mi żadna nie przychodzi do głowy.[/QUOTE] [IMG]http://kotkowo.pl/images/stories/11/10/29/borowska/DSCN2048.jpg[/IMG] [B]Borusia[/B] Piękna suczka w typie owczarka niemieckiego (ok 7 mcy) Wesoła i rozbrykana. [B]Tel. 507375995 Justyna[/B] Quote
Kacper.M Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 [quote name='jaanna019']Jak będziesz na miejscu to zdzwoń do mnie, coś ustalimy i może da się jakoś tę sytuację rozwiązać mój telefon 505978439.[/QUOTE] Zastanowię się. Jak podałaś swój numer to przypomniała mi się pewna sytuacja. Jakiś miesiąc a może dwa temu woziłem moją znajomą do schroniska, znalazła ona ślepy miot kociąt i nie wiedziała co zrobić, schronisko nie zajmuje się kotami i podano dla niej numer do TOZ i jak okazuje się właśnie do Ciebie, zadzwoniła i co usłyszała ?? Oburzona kobieta w słuchawce stwierdziła, że nie ma czasu się tym zajmować, a poza tym to jej prywatny numer i nie życzy sobie takich telefonów. Zawiezliśmy te kocięta do lecznicy i tam je uśpiono, nie chodziło o to aby ktoś za nią zapłacił tylko chodziło głównie o poradę co zrobić, czy może znalazłaby się mamka dla nich... Quote
joanna83 Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 [quote name='Kacper.M']Zastanowię się. Jak podałaś swój numer to przypomniała mi się pewna sytuacja. Jakiś miesiąc a może dwa temu woziłem moją znajomą do schroniska, znalazła ona ślepy miot kociąt i nie wiedziała co zrobić, schronisko nie zajmuje się kotami i podano dla niej numer do TOZ i jak okazuje się właśnie do Ciebie, zadzwoniła i co usłyszała ?? Oburzona kobieta w słuchawce stwierdziła, że nie ma czasu się tym zajmować, a poza tym to jej prywatny numer i nie życzy sobie takich telefonów. Zawiezliśmy te kocięta do lecznicy i tam je uśpiono, nie chodziło o to aby ktoś za nią zapłacił tylko chodziło głównie o poradę co zrobić, czy może znalazłaby się mamka dla nich...[/QUOTE] I bardzo dobrze zrobiliście. Tak trudno było wpaść na to samemu, że trzeba było ludziom zawracać głowę pod prywatnym nr? Czy Ty uważasz, że my nie mamy nic innego do roboty jak odbierać po PRYWATNYM numerem telefony typu "znalazłam szczeniaczka", "urodziły mi się kociaki", "muszę oddać swoją suczkę, bo mam alergię" itp. My nie jesteśmy schroniskiem i nie mamy schroniska. Mnie nie tylko denerwuje, ale wręcz w.... jak ktoś dzwoni do mnie pod prywatny nr z takimi sprawami. My też mamy swoje życie i wcale nie musimy pozostawać w ciągłej gotowości do pomocy 24h/dobę. Od spraw TOZowych jest numer stacjonarny czynny w czasie dyżurów. A nawiasem mówiąc skoro rozmawiasz tyle Moniką, to Ci chyba uświadomiła jaki TOZ ma stosunek do ślepych miotów. Usypiamy. Nie szukamy mamek, tylko usypiamy, bo misja TOZu polega na tym, aby nie mnożyć bezdomności. Smutne to, ale niestety ktoś musi podejmować trudne decyzje w imię dobra tych już samodzielnych zwierząt tułających się po ulicach. Takie mamy realia w tym kraju. Quote
jaanna019 Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 [quote name='Kacper.M']Zastanowię się. Jak podałaś swój numer to przypomniała mi się pewna sytuacja. Jakiś miesiąc a może dwa temu woziłem moją znajomą do schroniska, znalazła ona ślepy miot kociąt i nie wiedziała co zrobić, schronisko nie zajmuje się kotami i podano dla niej numer do TOZ i jak okazuje się właśnie do Ciebie, zadzwoniła i co usłyszała ?? Oburzona kobieta w słuchawce stwierdziła, że nie ma czasu się tym zajmować, a poza tym to jej prywatny numer i nie życzy sobie takich telefonów. Zawiezliśmy te kocięta do lecznicy i tam je uśpiono, nie chodziło o to aby ktoś za nią zapłacił tylko chodziło głównie o poradę co zrobić, czy może znalazłaby się mamka dla nich...[/QUOTE] Nie przypominam sobie takiego telefonu ale o ile był to i była standardowa odpowiedź czyli "Uśpić" i na 100% nikomu nigdy nie powiedziałam, że nie życzę sobie takich telefonów. Najlepiej zapytaj Monikę jak wygląda pomaganie TOZu w takich przypadkach zanim została zawieszona w prawach członka TOZ za nieprawidłowości finansowe sama udzielała takiej pomocy więc powinna to jeszcze pamiętać i z chęcią ci wytłumaczy. Quote
majreg Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 Dziewczyny, po osiedlu Sybiraków w Białymstoku biega duży czarny pies z obrożą. Z tyłu ma bardzo długą, skudłaconą sierść. Wygląda na rasowego i jakby komuś uciekł. Nie wiecie czy nikt nie szuka takiego. Jest bardzo wysoki, nie wiem jaka to rasa. Quote
Kacper.M Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 [quote name='joanna83']I bardzo dobrze zrobiliście. Tak trudno było wpaść na to samemu, że trzeba było ludziom zawracać głowę pod prywatnym nr? Czy Ty uważasz, że my nie mamy nic innego do roboty jak odbierać po PRYWATNYM numerem telefony typu "znalazłam szczeniaczka", "urodziły mi się kociaki", "muszę oddać swoją suczkę, bo mam alergię" itp. My nie jesteśmy schroniskiem i nie mamy schroniska. Mnie nie tylko denerwuje, ale wręcz w.... jak ktoś dzwoni do mnie pod prywatny nr z takimi sprawami. My też mamy swoje życie i wcale nie musimy pozostawać w ciągłej gotowości do pomocy 24h/dobę. Od spraw TOZowych jest numer stacjonarny czynny w czasie dyżurów. A nawiasem mówiąc skoro rozmawiasz tyle Moniką, to Ci chyba uświadomiła jaki TOZ ma stosunek do ślepych miotów. Usypiamy. Nie szukamy mamek, tylko usypiamy, bo misja TOZu polega na tym, aby nie mnożyć bezdomności. Smutne to, ale niestety ktoś musi podejmować trudne decyzje w imię dobra tych już samodzielnych zwierząt tułających się po ulicach. Takie mamy realia w tym kraju.[/QUOTE] Jak najbardziej popieram. Tyle tylko, że skoro podają jakiś numer w schronisku i twierdzą, że być może tam pomogą to się dzwoni i próbuje pomóc. W końcu po coś zostawiła tam swój numer telefonu. Tyle w temacie. Quote
Kacper.M Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 W tamtym czasie niewiele wiedziałem o zasadach pomocy. Każdy z nas popełnia jakieś błędy - nie ma człowieka na tym świecie nieomylnego. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.