Jump to content
Dogomania

Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...


Guest monia3a

Recommended Posts

Dziś Łajka i Azor zamieszkali na nowych włościach. Jutro zrobię im fotki na nowym miejscu, bo dziś nie miałam aparatu.
Myślę, że i psy i ludzie zadowoleni. Co prawda nadal jest to tymczas ale tu nie będzie niespodzianek, mogą spokojnie być aż znajdą czas tzn. mam nadzieję, że go znajdą do czerwca bo potem znów będziemy musieli kombinować.
Kto ma zdjęcia Łajki i Azora?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maia']Ja mam bardzo dużo fotek i filmików Łajeczki i Azorka. Myślę teraz ciągle o nich- czy za bardzo nie płaczą to ich pierwsza noc tam, ale jestem przekonana że szybko się zaklimatyzują w nowym miejscu bo mają tam super. :)[/QUOTE]
wyślij mi na email zdjęcia

Link to comment
Share on other sites

Od nas to kawał drogi, ale przeklejam:

[I]"UWAGA! Rodzina W.....ze Świętochłowic z ulicy Hanki Sawickiej(dane podamy na priv) jest podejrzana o wyaddoptowywanie psów na mięso. Jest zgłoszenie, że w krótkim czasie przez ten dom przewinęło się dużo psów, a dzieci z tej rodziny mówią jedzeniu mięska z psów. Nasza Fundacja prowadzi interwencję w tej sprawie. Schroniska okoliczne są powiadomione, ale staramy się nagłośnić sprawę w całym regionie. Prosimy osoby i organizacje, które wyadoptowały tej rodzinie psa o kontakt z Fundacją. [email][email protected][/email]"[/I]

Link to comment
Share on other sites

Alleluja, w końcu mam internet :cool1:
Dziewczyny, we wsi Sienkiewicze, koło Choroszczy, na polu są dwa duże , piękne psy. :shake:jeden biszkoptowy z dłuższą sierścią i białą plamą na pysku (strasznie chudy)i druga(chyba suka), umaszczeniem podobna do amst. pręgowanego. strasznie miziasta i przytulna. Dobrze wygladała .
Miałam ze sobą tylko bułki to to dałam. Ten biszkoptowy zaczął jeść a suka (pewnie nie dawno wyrzucona), powąchała i zakopała w polu. Może ktoś szuka dużych psów do adopcji?
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/18/85110153.jpg/][IMG]http://img18.imageshack.us/img18/9064/85110153.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

A ja dziś znalazłam z siostrą kota. Czarny kocurek z białą plamką na szyi. Został potrącony przez samochód na ul. Branickiego. Siedział biedulek w zatoczce dla autobusu i fukał. Nawet nie dał rady uciekać :( Zabrałyśmy od razu do weta. Dostał kroplówkę. Jutro okaże się, czy tylna łapka jest cała.
Może ktoś słyszał o zaginionym kocie w tamtych rejonach?
Kocidło przestało już na mnie warczeć, ale siedzi nadal w transporterze i nie chce wyjść. Chętnie przyjmę propozycje tymczasu dla niego ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joanna83']A ja dziś znalazłam z siostrą kota. Czarny kocurek z białą plamką na szyi. Został potrącony przez samochód na ul. Branickiego. Siedział biedulek w zatoczce dla autobusu i fukał. Nawet nie dał rady uciekać :( Zabrałyśmy od razu do weta. Dostał kroplówkę. Jutro okaże się, czy tylna łapka jest cała.
Może ktoś słyszał o zaginionym kocie w tamtych rejonach?
Kocidło przestało już na mnie warczeć, ale siedzi nadal w transporterze i nie chce wyjść. Chętnie przyjmę propozycje tymczasu dla niego ;)[/QUOTE]


Asia ty z domu nie wychodź bo zawsze z czymś wracasz ;) a tak poważnie to popytam może ktoś się skusi

Link to comment
Share on other sites

Kotek został ochrzczony Diesel. Fajny z niego gość. Cały czas siedział w transporterze, nic nie jadł i nie pił. Przełom nastąpił dopiero dziś po południu. Moja córka w jakiś niezrozumiały dla mnie sposób namówiła kota, żeby zjadł i wyszedł z transportera. Okazało się, że Diesel jest super miziakiem, włącza traktorek jak się go tylko dotknie :) Jest z pewnością właścicielskim kotem. Potrafi korzystać z kuwety, nie ma zni jednej pchełki i piękną, lśniącą sierść. I nie chce siedzieć w łazience. Moje psy są jednak bardzo zainteresowane i śpiewają serenady pod drzwiami. W sumie u mojej mamy też są koty i nic się nie dzieje, ale nie wiem czy mogę Diesla wypuścić. Jakoś się boję, że zrobi sobie krzywdę jak zacznie uciekać od psów. Sama nie wiem. Łazienka to nie najlepsze miejsce, ale przynajmniej bezpieczne.
Nie byłam dziś z Dieslem u weta, bo łapki już ok. Chodzi na wszystkich, czasem tylko utyka na tylną, ale to minimalnie. Ufff... Wczoraj jak go zabrałyśmy, to byłam prawie pewna, że ma tył bezwładny i trzeba będzie go uśpić.
Pytajcie dziewczyny, czy ktoś nie mógłby go potymczasować, bo ja nie wiem czy dam radę. Całą noc mi się śniło, że wypadł przez balkon.
Zobaczcie Dieselka :) (przeparszam za jakość, ale robione komórką)

[IMG]http://img17.imageshack.us/img17/3406/zdjcie0440p.jpg[/IMG]

[IMG]http://img59.imageshack.us/img59/7718/zdjcie0438k.jpg[/IMG]

[IMG]http://img148.imageshack.us/img148/9465/zdjcie0428e.jpg[/IMG]

[IMG]http://img706.imageshack.us/img706/6554/zdjcie0431c.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jaanna019']Asiu no nie rób tego Adusi :( kogo ona będzie "tulać"? Piękny kocur. A jak jajka? Są?[/QUOTE]

Już Ty mi takich rzeczy nie mów. Wystarczyłoby jedno słowo mojego Tzta i kotek nie potrzebowałby już domku.Liczymy z Adą na jakiś cud :evil_lol: Ale raczej się tego nie doczekamy :roll:
A jajka są. I to ogromne. A Diesel cudowny. Siedzę cały czas w łazience na podłodze i go miziam. A on mruczy tak głośno, że przez drzwi słychać. Wyjęłam mu wenflon. Trochę przy okazji wydepilowałam łapkę, a on nie przestawał mruczeć :)
Dopiero sobie uświadomiłam jak bardzo brakuje mi kota w domu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jaanna019']Asia to mu te jajka trzeba cichnąć bo jak zacznie znaczyć teren to go na 100% twój niezwykle cierpliwy TZ wywali was razem z kotem ;)[/QUOTE]
To samo chciałam napisać :)
Diesel przepiękny jest. A czy to kot spokojny jest czy raczej zabawowy? Szkoda, że nie bardzo wiadomo jak on na psy reaguje. No i czy nie jest dominantem.
Ale odjajczyć to trzeba koniecznie. Jak zacznie znaczyć teren to sama się wyniesiesz z domu ;) bez pomocy osób trzecich w postaci TŻ.

Link to comment
Share on other sites

Jajka utniemy, ale muszę dać mu chwilkę, żeby doszedł do siebie po wypadku, bo kto wie co tam się naprawdę stało.
[B]Suślik[/B] już Ci wszystko mówię. Testowaliśmy Diesla na psach. Burczy na nie, ale nawet się nie jeży. Jest całkiem nieźle. Niunię zamykam razem z nim w łazience i oboje żyją ;) On leży sobie wywalony brzuchem do góry i poburkuje jak Niuńka wsadzi gębuchę do jego miski. Dziś nad ranem Diesel otworzył sobie drzwi od łazienki i pobiegł do dużego pokoju. Snup go pogonił i kot siedział na parapecie i burczał, ale nie był chyba aż tak bardzo przestraszony, bo wzięłam go na ręce i zaniosłam bez uszczerbku na zdrowiu ;) Snup jest mega zainteresowany i aż przebiera łapami z tej ekscytacji jak tylko zbliżę się do drzwi łazienki. Pewnie z normalnym psem poszłoby znacznie szybciej oswajanie.
Nie wiem jak odnosi się do innych kotów. Jest raczej spokojny, tzn taki dostojny, ale lubi się bawić jak ma czym. Już sobie zaadoptował kilka moich spinek i gumek do włosów jako zabawki. Jest też bardzo rozmowny:) No i nie przestaje mruczeć, ocierać się i pchać na kolana:)

Link to comment
Share on other sites

Zapytam znajomą :) Ona ma starszego psa ( ok. 12 lat schroniskowy psiak, tolerancyjny dla kotów ale kot powinien być raczej spokojniejszy niż burza szału i zabaw bo Korek też by chciał się bawić ale dla niego to raczej nie wskazane jest ) ma zabezpieczone okna i balkony bo przez kilkanaście lat miała kota. Może by przygarnęła go do siebie na tymczas. Ale ona mieszka u mnie w Bielsku. I nie wiem czy by jeździła do weta do Białegostoku. Bo nie ma auta. Ale transporter ma, ja bym mogła ją wozić.
Asiu pogadam z nią i dam Ci znać jutro dobrze? Diesel jest kotem w jej typie ona uwielbia takie czarnulki i moją Pchlicę chciała zakosić kiedyś to może na Diesla się zgodzi :)

Link to comment
Share on other sites

[B]Nie wiecie [/B][COLOR=black][B]czy ktoś szuka DALMATYŃCZYKA?[/B][/COLOR]
15.11. koło godziny 5 rano na osiedlu Dojlidy (blisko końcowego autobusu linii '2') widziałam DALMATYŃCZYKA, raczej sukę, mocno nakrapianą. Pies ewidentnie się zgubił lub został wyrzucony... Bez obroży. Może ktoś go jednak szuka?

Link to comment
Share on other sites

A może kto z Was wie coś nt owczarkowatej suni która mieszka na budowie przy rynku siennym. To jest na przeciwko handlowca gdzie jest savona. Nie jestem pewna ale to chyba ul Legionowa. Ta sunia ma teraz szczeniaki i jak ją widziałam jakiś czas temu też miała. Ciekawe czy ona czyjaś czy tak jest tam bo jest? Bo na pewno nikt nie dba o to zeby nie miała szczeniąt...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...