Jump to content
Dogomania

Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...


Guest monia3a

Recommended Posts

Guest monia3a

Werwulka ma się całkiem dobrze :roll:
Okazało się, że ma najwyżej 2-3 latka a nie ponad tak jak myśłałyśmy :)
Była w zaawansowanej ciąży więc sterylka była w ostatniej chwili. Urodziłaby na stacji CPN te biedne maluszki a wieeelkie obrończynie pracujące na stacji nie dałyby ich uspić, ledwo pozwoliły ją zabrać na sterylkę no bo przecież to nie humanitarne sterylizować w ciąży, bardziej humanitarne byłoby jakby urodziła na stacji a szczeniaki by rozjechały samochody...
Mają postawić budę dla niej i wygospodarowac troszkę miejsca na kojec i jak tak się stanie to sunia tam wróci, choć mam cichą nadzieję, że znajdzie się jej dom do tej pory.

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

Suchar pojechał do nowego domku :multi: nie zdążyłam go nawet tu wstawić :evil_lol: Sucharek to mix dobermana szczylek 4 miesięczny.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images6.fotosik.pl/510/73aa11ad91a90114.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Strasznie to smutne,co piszą o schronisku..
I niestety jestem skłonna w to uwierzyć...
Cóż,pomóżmy chociaż tym,którym możemy...

A ten wyrok za dokarmianie psów bezdomnych? Prawdziwe kuriozum...
Bezdomnych ludzi tez nie wolno dokarmiać?

Ale na koniec dobre wieści: byłam dzis u Megi (ok rok temu dzieki waszej pomocy znalazła dom), ma się dobrze jest gruba i rozwydzrzona :lol:

Link to comment
Share on other sites

Kochani trzymajcie kciuki jest pani zainteresowana adopcją Zary. Bardzo sympatyczna świadoma i konkretna. Dziś do mnie dzwoniła i jest zdecydowana, ale we wtorek jeszcze będziemy rozmawiać.
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f97/mieszkanie-dla-wiekszego-lubiacego-dzieci-koty-142917/index4.html#post12719240[/URL]

Link to comment
Share on other sites

A kysz Zaruniu:lol:
Max - Niebój rośnie, ale niestety zachowanie się mało zmieniło:oops:
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/169/9111b6e2bc1d90de.jpg[/IMG][/URL]

Z ulubioną maskotką
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/169/d4216285ca0c46ff.jpg[/IMG][/URL]

"Nie dam Pandusi:diabloti:"
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/169/99d3b554b60c2b1f.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

W sobotę i niedzielę ( 8-9 lipca ) zapraszam wszyskich miłośników piesków na wekeend adopcyjny do sklepu Kakadu. Zapraszam wszystkich z podopiecznymi myślę, że tak od godziny 10 do 14 ??
Ze dwa pieski w sobotę i ze dwa w niedzielę?? Kto sie pisze i na jaki dzień ??

Link to comment
Share on other sites

oj jaanna019 szkoda że Max nie nabrał pewności siebie. Znam cie i wiem, że dołożyłaś wszelkich starań, żeby wyrósł na ,,normalnego" psiaka. Ale to chyba jakiś wyjątek i może potrzebuje jeszcze więcej czasu. Ale ja głęboko wierze, że znajdzie się osoba, która zaakceptuje go takiego jakim jest.
,,Każda potwora znajdzie swego amatora":evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

zerknijcie na stronę schroniska[B] Kadet i Kacper[/B] to są dzieci Zary (czyli ten najbardziej agresywny został) Fajnie, że mnie powiadomili, a tak prosiłam, przecież mam ich książeczki zdrowia z wpisanymi szczepieniami. :angryy:
[url=http://bialystok.schronisko.net/adoptowane--strona1.html]Znalazły już dom - Schronisko Dla Zwierząt w Białymstoku[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jaanna019']Serdecznie zapraszam do pomocy, a najlepiej do przejęcia całkowitej opieki:diabloti:[/quote]

Ale że jak? Bo nie zrozumiałam... Czyli, że teraz nikt z nim nie pracuje? Bo póki ma te kilka miesięcy to powinien się szybciutko oduczać, a jak dorośnie to najwyżej jego lęki się nasilą, ale samo na pewno nie przejdzie. Czasami pomaga metoda "na hama" :diabloti: On jest z tego samego miotu co Rózia, Play itd., od Moni? I one też miały takie problemy, czy to taki "rodzynek"?

Co do Kakadu ja akurat w piątek wyjeżdżam.

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

Max jest niestety bardzo specyficznym psem, bardzo bojaźliwy od urodzenia-całe stado tam jest dziwne. Moje Play i Orange były z tamtego miejsca ale od innej matki a ja do nich jeździłam codziennie jak tylko je zobaczyłam a miały wtedy ze trzy tygodnie, cacałam, głaskałam i dokarmiałam i tylko dlatego wyrosły na normalne szczeniaczki. Ich mama odtańczyła mi wczoraj taniec radości na mój widok :roll: byłam przeszczęśliwa - może będą z niej psy ;)
Rózia i Zuzia również były z tamtego miejsca ale jak się urodziły to baba zabrała je do domu więc miały większy kontakt z ludźmi.

Max mieszkał w innej zagrodzie, gryziony i szykanowany przez stado i dlatego chował się przed nimi w dołkach wykopanych pod budą. Tak mu zostało, niestety :shake:

Link to comment
Share on other sites

Max w domu w towarzystwie naszym czyli swoich ludzi zachowuje się jak normalny szczeniak, dokazuje, bryka, zaczepia, podgryza, ze zwierzakami się dogaduje prawidłowo, zachowanie w stosunku do obcych psów i kotów też pozytywne i najważniejsze nie jest lękliwy wobec nich. Problemem są obcy ludzie, na których reaguje paniką nawet jeśli tylko przechodzą obok, szarpie się , ujada itd. nie podchodzi do obcych, nie reaguje na ich wołanie, nie je od obcych, nawet jeśli ja po chwili podaję mu ten wzgardzony smakołyk to nie zawsze weźmie. Powoli go odczulamy ale postępy są malutkie. Niestety braku poprawnej socjalizacji z wczesnego szczenięctwa nie da się nadrobić w mgnieniu oka. No ale żeby nie było że jest strasznie dziś na wieczornym spacerze obszczekał tylko grupkę hałaśliwej młodzieży, natomiast odpuścił sobie pana od puszek, panią i jeszcze jakiego facia, więc postęp jest. Najlepiej czuje się na terenie, który już zna, na obcym ogonek kuli pod siebie, ale teraz przynajmniej lepiej reaguje na samochody niż wcześniej, do naszego nawet sam wsiada.

Może i mało z nim pracuję, może nie zbyt fachowo, ale jeśli [B]Bakterio[/B] potrafisz pomóc temu psu to nie ma problemu - udostępnię ,bo jego dobro jest tu najważniejsze, ja niestety nie mam wakacji i muszę codziennie chodzić do pracy, wypełniać obowiązki rodzinne itd, więc nie poświęcam mu całej doby.

[B]monia[/B] co prawda od soboty zaczynam urlop, ale akcja adopcyjna to dobry sposób na spędzenie wolnego czasu, jak odwlekę wyjazd o dwa dni to nic się nie stanie, możesz na mnie liczyć.

Link to comment
Share on other sites

Jak będę, choć raczej wyjadę (wszyscy się wynoszą z Białego- to i ja!), to przybędę ze szczeniurkiem od Ani.
(najgorzej, że nie mam machiny do przenoszenia się w czasie, bo 8-9 lipca już był :evil_lol:).
Niestety czas szybko leci i zobaczcie - już sierpień i idzie do jesieni...:cool1:

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

Ogólnie to jestem zła na kier sklepu, ponieważ umawiałam się z nią na 22 - 23 sierpnia a nie ta ten wekeend :mad:
Będę z nią jeszcze rozmawiać i starać sie przenieść termin bo niestety ja też wyjeżdzam :p a jeśli się nie zgodzi to niewiem kto przyjdzie z psem :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jaanna019']
Może i mało z nim pracuję, może nie zbyt fachowo, ale jeśli [B]Bakterio[/B] potrafisz pomóc temu psu to nie ma problemu - udostępnię ,bo jego dobro jest tu najważniejsze, ja niestety nie mam wakacji i muszę codziennie chodzić do pracy, wypełniać obowiązki rodzinne itd, więc nie poświęcam mu całej doby.[/quote]

Szczerze mówiąc nie rozumiem zdenerwowania i ironii. Czy ja gdzieś pisałam, że nic z tym psem nie robisz, trzymasz w jakiejś piwnicy i czekasz nie wiadomo na co? Wydaje mi się, że nie. Stwierdziłam tylko fakt, że bez zaangażowania ze strony opiekuna nic się samo nigdy nie zmieni i nie trzeba się poddawać tylko cały czas po malutku go oswajać ze światem. Czytam, że to robicie i w porządku. Można tak było napisać na początku, bo dla mnie poprzednie posty zabrzmiały tak, jakbyście oczekiwali na to, że z tego wyrośnie albo sam się wychowa. Bo osoby z takimi poglądami to niestety nie jest rzadkość.

A poświęcaniem psu całej doby czy każdej wolnej chwili można go tylko skaleczyć psychicznie.

Link to comment
Share on other sites

[B]Bakteria[/B] ja się nie denerwuję i nie ironizuję, tylko kierując się dobrem psa szukam dla niego najlepszego rozwiązania i z zaproszeniem nie żartowałam, pies ma problem z obcymi, im więcej ich pozna z dobrej strony tym lepiej, niestety znajomi praktycznie mnie nie odwiedzają bo już od dawna miałam dla nich coraz mniej czasu, więc do domu ludzie praktycznie nie przychodzą, a jeśli już to nie na tak długo lub często żeby Max zdążył wysadzić nos zza kanapy.

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

Uważaj Aniu bo zaraz kolejka odwiedzających Ci sie ustawi :evil_lol:

Dziś moją Jumi oglądał jeden Pani i chyba się zakochał i dla mnie Pan z rozmowy odpowiada. Przyjedzie w sobotę z Wawy z dzieckiem 4 latkiem i będą testować jak relacje się nawiążą, bardzo rozważne podejście choć przez godzinkę czy dwie pobytu trudno jest określić co i jak. Zobaczymy ...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...