Guest monia3a Posted May 15, 2009 Posted May 15, 2009 [B]magda7k[/B] masz rację duuuużo pracy Was czeka ;) choć cały czas wierzę, że są to młode psaiki i szybko się zaklimatyzują i nauczą dobrych zachowań no i jeszcze szybciej znajdą nowe domki. Quote
zachary Posted May 15, 2009 Posted May 15, 2009 Magda7k, pisz nadal tak superaśne relacje, miodzio się czyta:lol:...Polny Leoś w pościeli, nalał siku jak koń...:evil_lol::multi:Socjalizacja postępuje w bardzo dobrym kierunku:loveu: Quote
anna0211 Posted May 15, 2009 Posted May 15, 2009 [B]Magda7k [/B]Leoś tęskni i popiskuje dlatego, że jest sam, a Śnieżka ma towarzystwo mojej Sabinki, więc jej jest łatwiej przeżyć rozstanie z bratem. Wiesz, łąki nie mam w pobliżu, ale mam las. Spróbuję ją tam zaprowadzić jak zabezpieczę od kleszczy. Nie pisałam o tym, ale wczoraj wykąpałam ją, bo była strasznym śmierdziuszkiem. Aha i też wyleguje się u mnie w łóżku, w pościeli albo na kanapie. Tam najlepiej się czuje. Wczoraj trochę powarkiwała na Sabinkę, ale potem razem spały na kanapie i w nocy oczywiście obie ze mną w łóżku. Śnieżka z każdą chwilą staje się odważniejsza i pewniejsza siebie. Zaczyna bawić się ze mną i z Sabinką. No i oczywiście uwielbia pieszczoty. Zaczyna nieśmiało sama przychodzić na głaski. Wczoraj byłam przerażona jej strachem i też myślałam, że porywam się z motyką na słońce, ale serce się raduje, gdy widzę postępy. Nie dawno wynoisłam ją na podwórko i w końcu zrobiła siku, koopy nadal brak. Może dlatego, że zjadła dopiero dzisiaj po południu pierwszy posiłek, bo wczoraj nawet smaczków nie chciała ruszyć, podtykałam jej wszystko i psie i ludzkie, i nic jej nie ruszało, odwracała głowę. Nawet nie piła wody. Kolację dzisiaj zjadła już normalnie. Tak naprawdę to trzeba nad nią dużo pracować, ale jest naprawdę bardzo mądra i pojętna. Zaczyna reagować na swoje imię i czasem podchodzi, gdy ją wołam Quote
magda7k Posted May 15, 2009 Posted May 15, 2009 [B]zachary[/B] Socjalizacja postępuje:evil_lol:z godziny na godzinę. Mój Leoś który rano nie śmiał zrobić kroku, wieczorem poszedł na spacer dookoła osiedla:) (w miarę równym krokiem) I zaczyna się bawić,a na głaski nie trzeba zapraszać:) [B]anna0211[/B] mądre pieski nam się trafiły, jak tak dalej pójdzie to w tydzień będzie po robocie:lol: Też wykąpałam dzisiaj bo śmierdziuch był z niego straszny Dobrej nocy! Quote
anna0211 Posted May 16, 2009 Posted May 16, 2009 Witam wszystkich w środku nocy :eviltong:. Pewnie się dziwicie co robię tak nieludzkiej porze, ale moja podopieczna Śnieżka postanowiła zrobić mi pobudkę. Ale po kolei: ok. 3:20 usłyszałam cichutkie popłakiwanie, zapaliłam światło i widzę, że sunia kręci się podejrzanie po sypialni, więc ja ją na ręce i na podwórko ( oczywiście w piżamie :evil_lol:). No i Śnieżynka zrobiła duuuże siku i wielką, piękną koopę. Jestem z niej dumna :multi::multi::multi:. Czyżby wiedziała, że załatwiać się trzeba na podwórku ;)? Jednym słowem mądra dziewczynka z niej :loveu:. Teraz sobie smacznie śpi, a ja jakoś nie mam chyba już ochoty na sen ( tak na marginesie nie wiedziałam, że o w pół do 4 jest tak widno). Quote
Guest monia3a Posted May 16, 2009 Posted May 16, 2009 Jest już weekend więc dziewczyny do roboty, socjalizować psiaki, przyjadę na zdjęcia i będziemy ogłaszać towarzystwo. Quote
magda7k Posted May 16, 2009 Posted May 16, 2009 Moj Leoś jakoś lepiej znosi spacery w nocy, mniej sie boi.Dzisiaj ledwo go uprosiłam, żeby wszedł po schodach ale siku i koopa na podwórku:multi: Najgorzej że ciągle piszczy - z wyjątkiem jak leży na łóżku:) Quote
anna0211 Posted May 17, 2009 Posted May 17, 2009 Śnieżka dzisiaj dała mi pospać :lol:. Obudziła się ok. 8. Poszłyśmy na podwórko i tam ładnie się załatwiła :multi::multi:. Jestem mile zaskoczona, bo nie miałam, jak dotąd żadnej niespodzianki w domu :lol:. Szczerze mówiąc to byłam pewna, że będzie problem z nauką zachowania czystości, a tu taka mądra dziewczynka wie, gdzie trzeba się załatwiać :loveu:. Mam za to inny problem-kompletnie nie chce chodzić na smyczy, czego już nie próbowałam, a ona twardo albo siada na doopce i ani do przodu, ani do tyłu, albo ciągnie w przeciwnym kierunku :shake:. Nie pomaga przekupywanie smakołykami, tzn podchodzi, zjada i siada albo ciągnie w poprzednie miejsce. Jestem załamana, bo nawet do głowy mi nie przyszło, że akurat to będzie największym problemem. [B]Magda7k [/B]a jak Leoś? Już nie płacze? I jak radzi sobie ze smyczką? Quote
Bakteria Posted May 17, 2009 Posted May 17, 2009 Aga, doskonale wiem, co czujesz i co myślisz :shake: Ja po prostu jak to przeczytałam to szukałam szczęki na podłodze, normalnie wszystko opada... A co do Leosia i Śnieżki, coś jest z tymi psami po przejściach, że od razu wiedzą do czego słuzy łóżko itd. Malinka, po 3 latach w schroniskowym boksie, od razu po przyjściu do mnie do domu wskoczyła na łóżko ;) Pamiętajcie, żeby nic nie robić na siłę, najlepiej nawet nie podchodzić do psiaków, tylko czekać, aż same nawiążą kontakt. I palimy miskę :cool1: czyli całe żarcie z ręki, przez żołądek do serca. Długa droga przed wami do normalności, ale warto się poświęcić. Potem patrzeć jak sie bawią, cieszą :loveu: Co do smyczy, też stopniowo, musza sobie wyrobic swiadomosc, ze cos im tam dynda i kontroluje. Mozna np. przyczepic do obrozy kawałek sznurka dłuższego, niech się po domu ciąga za psem, nauczy sie ze nic zlego sie nie dzieje. Quote
Guest monia3a Posted May 18, 2009 Posted May 18, 2009 Z tego co wiem psiaki ( Leo i Śnieżka ) mają już się całkiem dobrze :multi: jedzą i załatwiają się tam gdzie trzeba. Śnieżka ma jedynie problem ze smyczą ale tak jak mówię cierpliwości i z tym sobie poradzi :) Quote
magda7k Posted May 18, 2009 Posted May 18, 2009 Leoś całkiem ładnie chodzi na smyczy, tylko jak widzi człowieka to zamiera albo chce uciekać gdzie pieprz rośnie.. Mam nadzieję, że dzisiaj nie zapłakał się za bardzo - został sam i biedak tak piszczał jak wyszłam, że aż żal.. Generalnie ciągle popiskuje, ale mam wrażenie że coraz mniej. Quote
Lotos Posted May 18, 2009 Posted May 18, 2009 Kto zgubił, kto przygarnie? [IMG]http://img29.imageshack.us/img29/583/szczurek.jpg[/IMG] Taki oto szczurek od 3 dni pomyka po moim osiedlu. Jest yorkopodobny, zadbany, maluteńki, jeszcze mniejszy od Megi i bardzo nią zainteresowany :roll: Nawet bardzo, bardzo, a ona ponoć sterylna jest... Ogłoszeń o zaginięciu takiego knypka nie widać, sprawdzałam. Quote
jaanna019 Posted May 18, 2009 Posted May 18, 2009 Miłka poszła:multi: będzie z niej wsiowa panna:evil_lol: Zamieszka w domu na wsi z ogrodzonym podwórkiem, ratleropodobnym chłopcem i czwórką dzieciaków, a jak wiadomo Miłka dzieci uwielbia:loveu: Powodzenia malutka:lol: Quote
jaanna019 Posted May 18, 2009 Posted May 18, 2009 tak to ten pan, państwo bardzo fajni, myslę że nie będzie problemu. Dzieci gromada od 12 do 2 latek, ale psów nie męczą bo nie mieści się to w światopoglądzie rodziców. Drugiego psiak potrzebują bo ten co jest to do dzieci nie bardzo, a poza tym smutny jest odkąd odszedł ich stary piesio, no i dzieci smutne i w domu smutno;) Quote
Guest monia3a Posted May 18, 2009 Posted May 18, 2009 [quote name='Lotos']Kto zgubił, kto przygarnie? [IMG]http://img29.imageshack.us/img29/583/szczurek.jpg[/IMG] Taki oto szczurek od 3 dni pomyka po moim osiedlu. Jest yorkopodobny, zadbany, maluteńki, jeszcze mniejszy od Megi i bardzo nią zainteresowany :roll: Nawet bardzo, bardzo, a ona ponoć sterylna jest... Ogłoszeń o zaginięciu takiego knypka nie widać, sprawdzałam.[/quote] O ranyyyyyy jakby nie mój Drako to wzięłabym go na tymczas :roll: Lotos a może mama się zgodzi przetrzymać chłopaka pare dni?? Długo nie powinien szukać domku :) Quote
dreag Posted May 18, 2009 Posted May 18, 2009 A Miłka może od tego gościa, co dałam dzisiaj Twój telefon? Tam wczoraj słychać było dzikie wrzaski dziaciaków, pewnie trochę ich było:lol: Quote
Janka Posted May 18, 2009 Posted May 18, 2009 Komu huskiego? Komu? :) Czipa nie ma, przyjazne to to strasznie, do domu się pcha. Na razie zostaje u mnie [jednakże, byłoby mi baardzo na rękę, gdyby szybko dom znalazła, bo wyjechać planuję]. Dałam ogłoszenie na bialystokonline, że znaleziona, bo na razie starego właściela szukamy, tak? Quote
Guest monia3a Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 Janka Ty to masz szczęscie do huskych :evil_lol: Dawaj foty slicznotki :) Quote
magda7k Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 Tak się cieszę, że Miłka znalazła domek:multi: Mój Leoś strasznie piszczy jak wychodzę z domu, słychać na dworze. Quote
Guest monia3a Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 Spróbuj jak wychodzisz dawać mu kość do gryzienia, zajmie się nią i zapomni o piszczeniu ;) a jak ją skończy to bardziej będzie mu się chciało spać niż piszczeć ;) Quote
Bakteria Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 [B]Lotos[/B], pomyka jeszcze :diabloti: ??? Dobrze zrozumiałam, że to pies, mniejszy od Syfka i mocno w typie yorka ? Mam potajmeny plan :evil_lol: Daj znać jak tam się sprawy mają. Aha, w związku z tym, że Saba nie ma swego wątku to pomęczę Was jej fotkami tutaj. Z nią generalnie wszystko w porządku, tylko z kotami gorzej :cool1:. Jakoś opornie idzie oduczanie... : [IMG]http://img413.imageshack.us/img413/2524/1006335.jpg[/IMG] [IMG]http://img2.imageshack.us/img2/9794/1006352.jpg[/IMG] [IMG]http://img521.imageshack.us/img521/9296/1006330.jpg[/IMG] A takie mamy przywołanie :evil_lol: Już nie ma ganiania po ogródkach koleżanek :evil_lol: Są po prostu psy, które muszą dostać porządny wycisk i się wyszaleć żeby móc normalnie funkcjonować i życie w czterech ścianach im nie służy :lol: [IMG]http://img223.imageshack.us/img223/5542/1006353.jpg[/IMG] Quote
Guest monia3a Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 Mam nadzieję, że Saba przywyknie bo znów będzie bezdomna. Może nastrasz ją tym to szybko oduczy się ganiania kotów :evil_lol: Quote
plinka Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/5120.html"]Lotos[/URL] - bierz szczurka do siebie, takie to to małe :evil_lol: Super że Miłka już u siebie :multi: Quote
Janka Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 Ja to się do tego nie nadaję. Okazało się, że zgarnęłam psa 100, 200 metrów od jego domu. Już teraz wiem dlaczego tak się zapierał jak go ciągnęłam za obrożę :) Suka podobno ucieka często [czemu się wogle nie dziwię, bo po pomiędzy podmurówką a dołem sztachet jest około 30 cm wolnego, to przecież tak jakby bramka była otwarta]. Powiedziałam właścicielowi, że nawet specjalnie ją woziłam do weterynarza, żeby sprawdzić czy ma czipa, powiedziałam ile kosztuje itd, odpowiedział, że zaczipuje. No i poradziłam, żeby lepszą adresówkę kupił, bo suka miała taką zakręcaną do której się wkłada karteczkę, tylko że jej ta dolna część odpadła. Sam, bez mojego napomykania, powiedział że zamierzają ją wysterylizować, tylko ona teraz ma szczeniaczka 8 tygodniowego. Jak z tym wszystkim będzie to nie wiem. Generalnie facet sprawiał wrażenie takiego jakby mu za bardzo nie zależało na psie, no ale zostawiłam ją tam, czyli husky już domu nie szuka. Pozdrawiam, Janka Quote
dreag Posted May 19, 2009 Posted May 19, 2009 Też znamy z Bakterią takich, co to im nie za bardzo zależy na huskim, tylko chłopaku:roll:. Też ciągle uciekał, a oni nawet nie szukali... Chyba, że ktoś pod nos przyprowadził. Ostatnio widuję go leżącego zniechęconego i przegranego na podjeździe. Bo i co innego ma robić, skoro nie ma chętnych do zapewnienia mu rozrywki... ? Ech... A z drugiej strony, zawsze to lepiej, że znalazł się właściciel niż, że bezdomna:razz:. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.