Bakteria Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 Ja suczkę widziałam jeszcze w Grabówce, dlatego ten Supraśl.. Białystok też był poinformowany, potem Wasilków i jak zwykle skończyło się na niczym. Suczka jest wielkości Bajki, czyli do kolana, ale bardziej krępej budowy, myślę, że waży z 15 kg. jak nie więcej. Jest taka terrierowato-sznaucerowata, z bródką, ale nie całkiem szorstka, z tego co pamiętam to z przyciętym ogonem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 25, 2011 Share Posted November 25, 2011 Jeżeli ona tak wchodzi pod samochody to jedyne dwa wyjścia albo ktoś ją bierze na dt albo do białostockiego schroniska. Lepsze to niż śmierć albo kalectwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna83 Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 Dziewczyny mam ogromną prośbę. W Wasilkowie mamy w DT 4 szczenięta i pilnie potrzebujemy kogoś, kto mógłby podjechać tam i zrobić im zdjęcia. Pieski już dosyć długo czekają na nowe domy, a teraz pojawiło się kilka zainteresowanych osób, ale proszą o aktualne fotki. Ja nie mam aparatu. Czy ktoś mógłby tam podjechać i zrobić szczeniorkom zdjęcia? Bardzo proszę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 [quote name='joanna83']Dziewczyny mam ogromną prośbę. W Wasilkowie mamy w DT 4 szczenięta i pilnie potrzebujemy kogoś, kto mógłby podjechać tam i zrobić im zdjęcia. Pieski już dosyć długo czekają na nowe domy, a teraz pojawiło się kilka zainteresowanych osób, ale proszą o aktualne fotki. Ja nie mam aparatu. Czy ktoś mógłby tam podjechać i zrobić szczeniorkom zdjęcia? Bardzo proszę...[/QUOTE] Mogę pojechać w tygodniu i zrobić szczeniakom małą sesję. W razie czego proszę o kontakt na PW. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 Nie ma nikogo od jamników? Trzeba pomóc tej suni :-( [IMG]http://i42.tinypic.com/vie2br.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/2a0jedu.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/n39ekz.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 Nie znalazłam tej dziewczyny ale napisałam na jamnikach. Może się odezwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 [quote name='jaanna019']Nie znalazłam tej dziewczyny ale napisałam na jamnikach. Może się odezwie.[/QUOTE] Oby.Zabrałam suczkę do siebie,żeby się ogrzała i najadła.W domu jest grzeczna,leży na kocyku.Mój mąż wywala ją za bramkę a ona czeka,aż ktoś ją wpuści.Odgania intruzów i obce psy,moją pitbullkę do białej gorączki doprowadza :shake:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 [QUOTE] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Napisał [B]joanna83[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/showthread.php?p=18084693#post18084693"][IMG]http://www.dogomania.pl/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL] Dziewczyny mam ogromną prośbę. W Wasilkowie mamy w DT 4 szczenięta i pilnie potrzebujemy kogoś, kto mógłby podjechać tam i zrobić im zdjęcia. Pieski już dosyć długo czekają na nowe domy, a teraz pojawiło się kilka zainteresowanych osób, ale proszą o aktualne fotki. Ja nie mam aparatu. Czy ktoś mógłby tam podjechać i zrobić szczeniorkom zdjęcia? Bardzo proszę...[/QUOTE] Czy nadal potrzebna jest pomoc w robieniu zdjęć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sceptiques Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 [B]Uwaga! Szukam osoby, która dysponuje samochodem i czasem w czwartek, 8 grudnia, około godziny 13:30. Potrzebny jest transport psa po narkozie z ulicy Zielonogórskiej na ul. Lawendową. Odległość jest nieduża, ale ja nie mam samochodu, a po pierwsze nie chcę po zabiegu szarpać psa, a po drugie: jednak swoje waży. Jeśli ktoś może pomóc, proszę o kontakt na PW. Z góry bardzo dziękuję. ;)[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 [quote name='bbgm']Oby.Zabrałam suczkę do siebie,żeby się ogrzała i najadła.W domu jest grzeczna,leży na kocyku.Mój mąż wywala ją za bramkę a ona czeka,aż ktoś ją wpuści.Odgania intruzów i obce psy,moją pitbullkę do białej gorączki doprowadza :shake:.[/QUOTE] Nie ma odzewu. Kamila może do schroniska jak jest taki problem, bo ani tobie ani psu to nie służy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psi Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 [B]bbgm[/B] dzwoń, wysłałam Ci pw Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maia Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 A co z tą terierkowatą sunią błąkającą się w okolicach Grabówki? Ktoś ją widział? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted November 30, 2011 Share Posted November 30, 2011 Maia, ja stanowię ciągłe zagrożenie na drodze, bo jak codziennie jeżdżę w tamtych rejonach, to się ciągle rozglądam i niestety już jej nie widziałam.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bakteria Posted December 2, 2011 Share Posted December 2, 2011 Pochwalę się "pinczerem" :diabloti: Jakby ktoś szukał małego, przyjacielskiego kanapowca to proszę polecać :lol: Biedak ewidentnie miał nieciekawych właścicieli przedtem... :-( Wygląda na to, że był bity, na każde podniesienie głosu reaguje kuleniem się i "przepraszaniem".. nie wiem tylko za co go bili, bo jest naprawdę dobrze wychowany, nie sprawia żadnych problemów [B]plinka[/B] zdaje się miałaś ochotę coś poogłaszać? Nie krępuj się! [IMG]http://img835.imageshack.us/img835/6841/1012328.jpg[/IMG] [IMG]http://img545.imageshack.us/img545/7297/1012326.jpg[/IMG] [IMG]http://img192.imageshack.us/img192/3808/1012327.jpg[/IMG] [IMG]http://img208.imageshack.us/img208/2793/1012331.jpg[/IMG] [IMG]http://img683.imageshack.us/img683/2713/1012321.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted December 2, 2011 Share Posted December 2, 2011 Zapraszamy do jamnisi: [url]http://www.dogomania.pl/threads/218672-Jamnisia-b%C5%82aga-o-pomoc[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted December 3, 2011 Share Posted December 3, 2011 Kto poznaje :razz:? Podpowiedzi-pracuje w stajni na stanowisku kierowniczym,nikomu nie odpuszcza-pracować mają wszyscy,czasem pogania się z koniem :lol:. [IMG]http://i39.tinypic.com/2vvqhxs.jpg[/IMG][IMG]http://i39.tinypic.com/2z3wefc.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/2rek3l3.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted December 3, 2011 Share Posted December 3, 2011 I jeszcze .... [IMG]http://i43.tinypic.com/258nx8i.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/b84t1c.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted December 3, 2011 Share Posted December 3, 2011 czy to nie ta stara Fazka ze schroniska, która szukała zielonej trawki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bbgm Posted December 3, 2011 Share Posted December 3, 2011 [quote name='kaszanka']czy to nie ta stara Fazka ze schroniska, która szukała zielonej trawki?[/QUOTE] Bingo!!! To Fazka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted December 3, 2011 Share Posted December 3, 2011 to ci powiem, że nieźle sie trzyma, bo już myślałam, ze polecą garnki na moją głowę za nazwanie tego dostojnego psa "tą STARĄ" :cool3::lol:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psi Posted December 3, 2011 Share Posted December 3, 2011 :)Fazka to pani na włościach :) Fajnie ją znów zobaczyć,dzięki za fotki [B]bbgm[/B] :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 Miałam wczoraj coś tu popisać ale już nie miałam siły. Cały weekend zabiegany :shake: na nic nie mam czasu. W sobotę rano musiałam polecieć na policję zanieść ważne dokumenty a potem się zaczęło.. Mamy taką sprawę na wsi, samotna starsza kobieta, która nie radzi sobie ze swoimi psami. Byliśmy tam już trzy razy m.in. z karmą i środkami na pchły. obraz nędzy i rozpaczy. Pies w blaszanej beczce, pies pod taczką, pies pod eternitem opartym o ścianę domu, pies tylko przy ścianie.. koszmar. W sobotę udało się nam zawieźć tam kilka bud. Trzeba było jeździć na dwa kursy. Reakcja sąsiadów bezcenna:angryy: tyle jobów, przeklaństw i wyzwisk pod naszym adresem to ja jeszcze w życiu nie słyszałam:shake: Dlaczego ludzi tak boli jak ktoś pomaga i to nie za ich kasę. Szok:crazyeye: Jak tylko wróciliśmy ze wsi dostałam telefon od pani, która tydzień temu przygarnęła na dt awaryjnie sukę+6 szczeniąt. Nie znalazła w lesie ani na drodze. Po prostu do jej sąsiadki przybłąkała się suka i się oszczeniła a pani 4rotygodniowe maluchy wyniosła za swoją posesję i umieściła w kartonie. Gdyby nie sąsiadka to maluchy by zamarzły. Cały tydzień walczyłam i z gminą i z policją i z ową panią co to wyniosła i nic beton. Nikogo te psy nie obchodzą, bo skoro pani wzięła, dala jeść to niech się teraz buja.:angryy: Pani od suki i małych sama ma dwa psy, dodatkowo jest karmiącą matką noworodka. Mąż do pracy ona sama ze stadem w domu. Zadzwoniła, że najmniejszy maluch nie je, jak chodzi to się przewraca na boki, ewidentnie coś jest źle. Poprosiłam, żeby przywieźli małą do Białegostoku. Mała lała się przez ręce, temperatura była tak obniżona, że elektronicznym termometrem nie mogli zmierzyć :-( Zostałam z nią w lecznicy a państwo pojechali do domu, no bo jak ich trzymać z małym dzieciątkiem. Na drugi dzień i tak mieliśmy jechać do nich po drodze na interwencje więc jakby co szczeniutek miał przenocować u mnie. Z lecznicy wyszłam po 21szej. Mała czuła się nieco lepiej nawet zjadła w domu. Całą noc leżała przy grzejniku i dodatkowo pod lampką z 100W żarówką. Co chwila do niej latałam bo wychodziła z posłania na kupę i siku ale już nie miała siły wrócić. Rano już nie wstawała, załatwiła się pod siebie. Do lecznicy doniosłam już małego trupka:-( Niedziela minęła na wsiowych objazdach i powiem, że się odechciewa. Dlaczego ludzie myślą, że my nie mamy nic innego do roboty tylko latać dziesiątki kilometrów bo ktoś nie lubi sąsiada to doniesie, że męczy zwierzęta. Nóż się otwiera. Byliśmy na 5 interwencjach z czego jednego miejsca w ogóle nie znaleźliśmy a zgłoszenie było bez kontaktu zwrotnego, nawet nie ma kogo dopytać o drogę i bądź tu mądry szukaj po lesie. Jedno skończyło się wskazaniami do poprawy ale też nie wyglądało tak jak w zgłoszeniu, miało być dużo psów wychudzonych bez dostępu do wody i bez bud na łańcuchach a był jeden w dobrej kondycji tylko buda do ocieplenia. Kolejna skończyła się na miłej pogadance ze starszą panią na temat jej domowego psa, który to miał przesiadywać całymi dniami uwiązany pod gołym niebem. Oczywiście byliśmy też u Soni i jej (już tylko 5 dzieci). Cała rodzina została odrobaczona i odpchlona i będziemy szukać domów dla następnych szczeniąt i ich mamy. Najbardziej jednak ucieszył mnie fałszywy donos na właściciela koni. Strasznie baliśmy się tam jechać, bo jednak interwencje przy koniach są znacznie trudniejsze choćby z racji problemów z umieszczeniem gdziekolwiek zaniedbanych zwierząt. Okazało się, że to spór sąsiedzki a koniom nic nie dolega. Dzięki temu poznaliśmy fajnego człowieka i fajne miejsce na pikniki i wyjazdy. Mamy dzięki temu wyjazdowi stajnię, która w razie konieczności przyjmie od nas konia, krowę lub np. kozę:evil_lol: A dziś kolejny dyżur i znów pewnie znajdzie się ktoś kto uzna, że nie wolno pozwolić nam się nudzić i pogoni nas w teren, bo w sumie dlaczego ja mam spędzać niedzielę w domu z rodziną? Nie wystarczy, że wrócę na noc?:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psi Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 Ludzka głupota nie zna granic :angryy: współczuję,życzę by dziś na dyżurze telefon milczał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszanka Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 Aniu a czy nie lepiej zrobić tak, że zgłoszenie nie może być anonimowe ?? Najpierw obskoczyć wszystkie zgłoszenia od osób, które choćby nr kontaktowy do siebie zostawiły, a potem zajmować się tymi anonimowymi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 Czasem nawet te nie anonimowe są nie uzasadnione, no i co zrobisz? Naubliżasz, każesz zwracać koszty? Nie ma na to metody. Czasem te anonimowe są bardzo poważne np. nasze dogi Z Bielska Natasza i Borys. Trzeba reagować na wszystkie, bo jak się okaże, że anonimowo pies nie żyje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.