Jump to content
Dogomania

Niech przemówią ludzkim głosem: moje zwierzaki


Recommended Posts

jestem na zaproszenie. Poproszę nr. konta. Pomogę ile będę mogła. przeczytałam [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/235894-Sunia-szkielet-z-krowim-%C5%82a%C5%84cuchem-na-szyi-!!!-Pomocy!!!/page33"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...mocy!!!/page33[/URL] z postu malagos. TRAGEDIA.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']zobaczcie, jakie mogą być płatne hoteliki:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/235894-Sunia-szkielet-z-krowim-łańcuchem-na-szyi-!!!-Pomocy!!!/page33[/URL][/QUOTE]
Za pieniądze ksiądz się modli, za pieniądze ludzie podli. Niektórzy poczuli pismo nosem i ciągną, póki się da, proceder hotelikowy.
Myślę jednak, że cioteczki same sobie trochę winne, powinny robić naloty na PDT i badać warunki. Do zdjęć wszystko można ustawić,nawet psa pomalować, jak ongiś trawę..Ja, chociaż nie jestem PDT, zapraszam do siebie w każdej chwili.;) Kłębuszek jak na zdjęciach, reszta też.

Link to comment
Share on other sites

dziuniek,piekne zdjęcia Kłębuszka :smile:Jaki on teraz jest śliczny i taki dostojny!!!martwi mnie też, ten jego kaszelek...:-(
Co do wątku hoteliku,to jestem w szoku i nie wiem co napisać...Mamy tam dwa psiaki na utrzymaniu i w zeszłym roku była tam chyba 2 razy jedna z dziewczyn i było wszystko ok.Sama już nie wiem,naprawdę nie wiem,co o tym wszystkim myśleć...:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dziuniek'][COLOR=#4b0082][B]DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA POMOC KŁĘBUSZKOWI![/B][/COLOR]
Badania, rtg i okulista chyba zmieszczą się w naszych obecnych środkach:multi:.[/QUOTE]
Ciocia,jak tu nie pomóc takiemu ślicznemu staruszkowi...?!Wystarczy już,to,że dzięki Tobie,ma wspaniałą opiekę,troskę i przede wszystkim, miłość!:buzi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dziuniek']Ech, jaka wielka, po prostu nie mogę znieść krzywdy zwierzaków, które nie mogą się bronić i nie mówią po ludzku. Tyle że takich w samym schronisku jest dwa tysiące, a tych najbiedniejszych ze sto.Takich cioteczek, co biorą staruszki, jest dużo więcej, tylko się ukrywają. Ja już nie nadążam finansowo, więc "wyszłam"z ukrycia.Odwiedź stronkę [B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/190811-W-wa-KOSZYCZEK-NIECHCIANYCH-STARUSZKÓW-spis-str-1-i-2?highlight=koszyczek+niechcianych"]KOSZYCZKA[/URL][/B] ,sama się przekonasz.
Dzięki za odwiedziny.[/QUOTE]

Boże, co za masakra! Jakie biedusie. Szczęście w nieszczęściu, że ich nie usypiają, tylko (lepiej czy gorzej) leczą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ASTRA 126']Boże, co za masakra! Jakie biedusie. Szczęście w nieszczęściu, że ich nie usypiają, tylko (lepiej czy gorzej) leczą.[/QUOTE]
Niestety, [B]nie leczą , [/B]a przynajmniej nie tak, jak się powinno. Nie usypiają, bo "dają pieskowi szansę"(cytat). Jeżeli szansą ma być to, że ktoś na siłę będzie próbował wyciągnąć psa, bo w zasadzie chorych psów nie chcą wydawać do adopcji, to dziękuję;). A tak naprawdę to wolontariusze robią, co mogą, ale przeważnie sami są obłożeni psami i znaleźć kogoś, żeby adoptował chorego lub starego psa, graniczy z cudem. I niestety dla wielu nie ma już ratunku, odchodzą w schronisku. Często po kilkunastu latach tu spędzonych, to straszne, szczególnie że kiedyś trafiły do schroniska jako młode psiaki. Los tych, które znalazły się w schronisku po kilkunastu latach przeżytych w domu, jest jeszcze chyba gorszy. Słów brak dla takiej podłości ludzkiej.

Link to comment
Share on other sites

Jestem tak zajęta ściąganiem cioteczek na bazarek Miśka, że nic nie piszę.
A Misiek porasta futerkiem, ma już go 1 cm. I nie jest już szarym szczurkiem! W schronisku napisaliby "czarny przesiany z siwym";). Na łapkach ma jakieś kędziorki. Tylko co zrobić, gdy na widok grzebienia i szczotki nadal kłapie zębami??? Już nawet mogę mu "dłubać" na pyszczku, w oczach, ale czesanie beee. Poza tym spacerki, jedzenie i łapanie siuśków. Moja biedna podłoga, taki los jej zgotowałam, jakiego nigdy w swoim stuletnim życiu nie zaznała. Chyba kupię "odstraszacz" dla psów (znacie jakieś dobre?), bo i Karmelek poczuł się w obowiązku zasikiwania cudzego i zapomina o swoim podkładziku w przedpokoju. Ojejej. Dobrze, że wiosna idzie, to bez ubierania siebie i psa będzie można szybko wyskakiwać na dwór.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dziuniek']Jestem tak zajęta ściąganiem cioteczek na bazarek Miśka, że nic nie piszę.
A Misiek porasta futerkiem, ma już go 1 cm. I nie jest już szarym szczurkiem! W schronisku napisaliby "czarny przesiany z siwym";). Na łapkach ma jakieś kędziorki. Tylko co zrobić, gdy na widok grzebienia i szczotki nadal kłapie zębami??? Już nawet mogę mu "dłubać" na pyszczku, w oczach, ale czesanie beee. Poza tym spacerki, jedzenie i łapanie siuśków. Moja biedna podłoga, taki los jej zgotowałam, jakiego nigdy w swoim stuletnim życiu nie zaznała. Chyba kupię "odstraszacz" dla psów (znacie jakieś dobre?), bo i Karmelek poczuł się w obowiązku zasikiwania cudzego i zapomina o swoim podkładziku w przedpokoju. Ojejej. Dobrze, że wiosna idzie, to bez ubierania siebie i psa będzie można szybko wyskakiwać na dwór.[/QUOTE]
Z czesaniem kudełków u psiaka,to jest różnie,Jedne to lubią,a inne nie.Moja sunie też za tym zabiegiem nie przepada.Gdybyś zobaczyła ile mam u siebie szczotek...Jedynie jedną toleruje,ale na takiej zasadzie,że ją oszukuję.Szczotka jest dla małych psów z długim włosem.Po jednej stronie jest gęsta, miękka szczotka,taka jak dla niemowlaków,a z drugiej strony jest szczotka druciana,ale też w miarę,delikatna.Mizianka uwielbia,wiec czeszę ją tą miękką stroną kilka razy i i przewracam ma stronę "drucianą" i delikatnie przeciągam dwa,trzy razy.I tak na zmianę.Jak jej się znudzi,to trudno idzie z jedną strona wyczesaną,a ja za jakiś czas znowu robię podchód i jakoś to wychodzi.Jeszcze jedno,zauważyłam,że jak czeszę ją stroną drucianą szczotki,to jest dużo spokojniejsza,jak po każdym przeczesaniu,przeciągam jeszcze swoja dłonią.Włos też się elektryzuje,więc może o to chodzi...nie wiem.Tyle co mogę podpowiedzieć z "własnego podwórka".A jeśli chodzi o "odstraszacze",to o ile wiem,nie bardzo niestety się sprawdzają....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dziuniek']Jestem tak zajęta ściąganiem cioteczek na bazarek Miśka, że nic nie piszę.
A Misiek porasta futerkiem, ma już go 1 cm. I nie jest już szarym szczurkiem! W schronisku napisaliby "czarny przesiany z siwym";). Na łapkach ma jakieś kędziorki. Tylko co zrobić, gdy na widok grzebienia i szczotki nadal kłapie zębami??? Już nawet mogę mu "dłubać" na pyszczku, w oczach, ale czesanie beee. Poza tym spacerki, jedzenie i łapanie siuśków. Moja biedna podłoga, taki los jej zgotowałam, jakiego nigdy w swoim stuletnim życiu nie zaznała. Chyba kupię "odstraszacz" dla psów (znacie jakieś dobre?), bo i Karmelek poczuł się w obowiązku zasikiwania cudzego i zapomina o swoim podkładziku w przedpokoju. Ojejej. Dobrze, że wiosna idzie, to bez ubierania siebie i psa będzie można szybko wyskakiwać na dwór.[/QUOTE]


a czy już troszeczkę przytył?


proszę zajrzyjcie w wolnej chwili [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240690-Ma%C5%82y-%C5%82agodny-piesek-od-jesieni-mieszka-na-ulicy-okolice-Warszawy?p=20554651[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mdk8']a czy już troszeczkę przytył?


proszę zajrzyjcie w wolnej chwili [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240690-Mały-łagodny-piesek-od-jesieni-mieszka-na-ulicy-okolice-Warszawy?p=20554651[/URL][/QUOTE]
Od wzięcia ze schroniska 1,5 kg na początkowe 5, czyli 30 %!

Link to comment
Share on other sites

Za sprawą [B]wiosenki[/B] (banerka) poznałam losy Kłębuszka i z jej udziałem powstał bazarek m.in. dla Kłębuszka ,na który serdecznie zapraszamy!:smile:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240854-Dla-piesk%C3%B3w-dla-dzieci-dla-doros%C5%82ych-MOC-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-na-cztery-psiaki-w-BDT-do-15-03[/url]

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj byliśmy u weterynarza:shake:. Niestety zmiany w płucach powiększają się, chociaż na 100% nie można powiedzieć, że to przerzuty. Zaczynamy terapię encortonem, jeżeli zareagują na leczenie, to będzie oznaczać, że to nie przerzuty. W każdym razie zmniejszy się obrzęk zapalny płuc, co ułatwi oddychanie. Z dobrych wiadomości: gruczoły w porządku,zęby tez, przetoka się zamknęła, Misiek przybył na wadze 30 dkg. i waży 6,8 kg.
Poniżej wklejam zdjęcia. Rozmawiałam z drem Grudzińskim o różnych "cudach" antyrakowych: oleju lnianym, witaminie C itd. Lekarz jest naprawdę rozsądny, przeciwko wit.C nic nie ma (ale są skutki uboczne, np.biegunka, zakwaszanie moczu, mogą pojawiać się szczawiany itd.). Zawarte w oleju "dobroczynne substancje" będą również "karmić" nowotwór. Więc na razie steryd, witaminy zwykłe i tabletki cioci Bogusik, na wątrobę osłonowo esseliv i na żołądek ranigast. I tyle.....

[IMG]http://i49.tinypic.com/oaoqpw.jpg[/IMG]
Zdjęcie z lutego 2013


[IMG]http://i49.tinypic.com/2mn3vio.jpg[/IMG]
zdjęcie z dzisiaj(11 marca 2013)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...