Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

E tam, jest wiele filmików w necie na których ludzie dyszą i mają one ogromną popularność, tak więc może to jest właśnie klucz do sukcesu?

  • Replies 2.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Amber']E tam, jest wiele filmików w necie na których ludzie dyszą i mają one ogromną popularność, tak więc może to jest właśnie klucz do sukcesu?[/QUOTE]

hm, może powinnam się tym zajac profesjonalnie? :evil_lol:

[quote name='Rinuś']a gdzie jeszcze można zobaczyć?[/QUOTE]

na fejsbuku :razz:

Posted

Na fejsbuczku jako Daria Olko :P ba, nawet galerię rozet tam mam, ha!

edit:

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/130472-Słodko-gorzkie-rude-życie-Brando-i-Karmel-(oraz-Presto-w-sercu)[/url]

Posted

[quote name='Rinuś']a Ty gdzie się podziewasz?[/QUOTE]

Spamuje w innych galeriach :diabloti:
Kurde dzisiaj jest 1 dzien kiedy mnie noga nie boli i mam ochote na cos wiecej niz kołderka zasuniete rolety i cisza :roll:

Posted

Ja leżałam z 3 tyg. aż mi się odleżyny porobiły na kości ogonowej :evil_lol:

Z tym, że ja lubię leżeć w łóżku :eviltong: A ty nie możesz chodzić nawet o kulach?

Posted

[quote name='Amber']Ja leżałam z 3 tyg. aż mi się odleżyny porobiły na kości ogonowej :evil_lol:

Z tym, że ja lubię leżeć w łóżku :eviltong: A ty nie możesz chodzić nawet o kulach?[/QUOTE]
Ty to chociaż masz TZ-ta który pójdzie Ci psa wybiegać...jak ja bym się tak rozłożyła to nie wiem co by było...bym chyba Brutusa zabiła za to jego miauczenie pod łóżkiem :diabloti:

Posted

Tak, szczególnie dziś mi pomógł jak się spieszyłam na uczelnię, to zrobił mi awanturę, że on z psem nie będzie wychodził, bo on tego psa nie chciał :diabloti: Tak więc jest to bardzo ruchome w jego przypadku kiedy pies jest fajny, a kiedy nie :p Tym bardziej, że my nie mieszkamy ze sobą na stałe aktualnie.

No i jak ja leżałam z nogą, to akurat była groźba, że psa trzeba się będzie pozbyć i gigantyczne awantury były z tego powodu, dlatego stanęłam na nogi szybciej niż ustawa przewiduje. Nie było wesoło ani trochę.

Posted

[quote name='Amber']Tak, szczególnie dziś mi pomógł jak się spieszyłam na uczelnię, to zrobił mi awanturę, że on z psem nie będzie wychodził, bo on tego psa nie chciał :diabloti: Tak więc jest to bardzo ruchome w jego przypadku kiedy pies jest fajny, a kiedy nie :p Tym bardziej, że my nie mieszkamy ze sobą na stałe aktualnie.

No i jak ja leżałam z nogą, to akurat była groźba, że psa trzeba się będzie pozbyć i gigantyczne awantury były z tego powodu, dlatego stanęłam na nogi szybciej niż ustawa przewiduje. Nie było wesoło ani trochę.[/QUOTE]

eee to ja myślałam, że on też tak zapatrzony w Jariego jak TY, ale chyba w takim bardziej w jamnice co ?
No to niefajnie...ale tak to właśnie jest jak jedna osoba tak naprawdę nie bardzo chce tego psa, to potem wielki foch,że musi pomóc...coś o tym wiem niestety :shake:

Posted

Nieeee on lubi psa jak jest wyspany i słońce świeci, natomiast w każdą inną porę to MOJE PSY. Bez znaczenia czy Jari czy jamnice ;) Dziś miał mega focha, bo go czekał ciężki dzień w robocie. A tak to dużo bardziej mogę liczyć zwykle na moją matkę. Ona często sama chce wychodzić, bo zauważyła, że jak sobie odpuszcza to kilogramy idą jej w górę momentalnie. Z tym, że też chętnie to robi tylko wtedy gdy ma humor, a tak to moje psy. No i w sumie one są moje więc ciężko, żebym zwalała obowiązki z nimi związane na innych ;)

Z nogą to było tak, że nie wiadomo kiedy mogłam wstać i dlatego taka panika powstała, ale jakoś dałam radę i teraz bardzo uważam na kolana ;). Jari jest psem bardzo absorbującym i trzeba mieć doświadczenie jak go prowadzić. TŻ go średnio ogarnia w ogóle, matka dużo lepiej (mimo tego, że waży prawie połowę mniej ;) ) ale to nie jest pies, którego bym dała obcemu na spacerek i nie martwiła się czy wróci w jednym kawałku. Nie mówiąc o otoczeniu :evil_lol:

Posted

ja o kulach łaże, ale mamy sypialnie a górze, a na dół prowadzą cholernie strome schody i powiem szczerze, ze mi się nie chce. Jak muszę to ide. Ale spacer z sukami odpada, wiec muszą się póki co zadowolić ogrodem, szczegolnie, ze Bartek pracuje na popołudniowki ten tydzien.

Ja mam zajebiste szczescie, bo u nas nie ma moje, twoje. Są stwory i trzeba isc to idzie ten, który może, ewentualnie chce. A obydwoje lubimy się poszlajac, wiec jakoś psy nie cierpią. Konisie tez. Szczególnie, ze nauczyłam wchodzenie i wychodzenia ze stajni na komendę. Gorzej jak się zaczynają tłuc miedzy sobą, to wtedy trzeba bacika użyć, i tu niestety 2 kule skutecznie mi uniemożliwiają zaprowadzenie porzadku.
Dlatego kobył mają teraz -hulaj dusza, piekła nie ma. Mam nadzieje, że się nie pozabijają :roll:

Trzeba mi jakiegoś wałaha, z charakterem, który by te babiniec ogarnął. One same wiecznie toczą wojenki, o to która ważniejsza. I niech mi ktos powie, ze koniki to pokojowe stworzonka :diabloti:

A tak poza tym to się chwalę wszedzie, bo moj TZ dzisiaj na tajniaka meilował z hodowcą rotków :loveu:

Posted

[quote name='asiak_kasia']ja o kulach łaże, ale mamy sypialnie a górze, a na dół prowadzą cholernie strome schody i powiem szczerze, ze mi się nie chce. Jak muszę to ide. Ale spacer z sukami odpada, wiec muszą się póki co zadowolić ogrodem, szczegolnie, ze Bartek pracuje na popołudniowki ten tydzien.

Ja mam zajebiste szczescie, bo u nas nie ma moje, twoje. Są stwory i trzeba isc to idzie ten, który może, ewentualnie chce. A obydwoje lubimy się poszlajac, wiec jakoś psy nie cierpią. Konisie tez. Szczególnie, ze nauczyłam wchodzenie i wychodzenia ze stajni na komendę. Gorzej jak się zaczynają tłuc miedzy sobą, to wtedy trzeba bacika użyć, i tu niestety 2 kule skutecznie mi uniemożliwiają zaprowadzenie porzadku.
Dlatego kobył mają teraz -hulaj dusza, piekła nie ma. Mam nadzieje, że się nie pozabijają :roll:

Trzeba mi jakiegoś wałaha, z charakterem, który by te babiniec ogarnął. One same wiecznie toczą wojenki, o to która ważniejsza. I niech mi ktos powie, ze koniki to pokojowe stworzonka :diabloti:

A tak poza tym to się chwalę wszedzie, bo moj TZ dzisiaj na tajniaka meilował z hodowcą rotków :loveu:[/QUOTE]

No tu o nas jeśli o psy chodzi to tak samo.

Ostatniego zazdroszczę jak cholera w mordę jasna. Ja się nigdy nie doczekam :placz:

Posted

[quote name='omry']No tu o nas jeśli o psy chodzi to tak samo.

Ostatniego zazdroszczę jak cholera w mordę jasna. Ja się nigdy nie doczekam :placz:[/QUOTE]

Przyjadymy się chwalić i socjalizować do was :evil_lol:

Posted

[quote name='Amber']Musisz sobie jakąś leżankę zorganizować na dole, to nie będziesz musiała dymać po schodach ;)[/QUOTE]

a myslalam o tym, ale kurde jak się przeniose a dól to mi się skonczą wymówki " Kochanie, bo ja po tych schodach to mi cięzko, skocz po cole" :diabloti:

Posted

[quote name='asiak_kasia']Przyjadymy się chwalić i socjalizować do was :evil_lol:[/QUOTE]

Taaa, Avril go przeora po ziemi, Tekila się pod siebie zeszcza albo wcale nie podejdzie, a Iwan powącha i pójdzie :evil_lol:
Ale przyjedź, ja sobie pozazdroszczę :)

Posted

[quote name='Mapi']Ja jakaś nieobecna byłam ostatnio:thinkerg:
Co Ci się w nóżkę stało?[/QUOTE]

A moj kochany piesek mi z rozpędu w kolanko wleciał. I staw rozwalił. jestem unieruchomiona i cierpiąca :diabloti:

[quote name='Amber']E tam, ja TŻ każę chodzić do kuchni mimo, że ją mam w pokoju obok :evil_lol:[/QUOTE]

No to wiesz o co kaman :evil_lol: aczkolwiek u as jest gorzej bo to trzeba z pokoju wyjsc isc korytarzem, zejsc po schodach. Daleeeeka wyprawa i misja imposible czasami. Szczególnie jak się człowiek połozy do łóżka :evil_lol:

[quote name='omry']Taaa, Avril go przeora po ziemi, Tekila się pod siebie zeszcza albo wcale nie podejdzie, a Iwan powącha i pójdzie :evil_lol:
Ale przyjedź, ja sobie pozazdroszczę :)[/QUOTE]

Czyli socjal w pełni :loveu: Dzięki za info raz jeszcze, dobrze wiedziec jak najwiecej. W zasadzie odpowiedziałam na PW. ;) [SIZE=1]Niech się teraz zastanawiają jakie to tajemnice mamy [/SIZE]:evil_lol:


a ja dzisiaj od rana jestem z TZtem na wojennej ścieżce. Dobrze, że na 14 do roboty idzie, bo bym go chyba wypatroszyła dzisiaj...:shake:

Posted

To życzę zdówka i żeby tabletki przeciwbólowe szybko działały. Coś o tym wiem, spędziłam w łózku, z zakazem łażenia, ze względu na kopytko 3 x po 3 miesiące. Przytyłam jakieś 10 kilo i nie chce spaść :diabloti:, ale tego nie życzę.
A wyprawa do łazienki czy kuchni w takim stanie to rzeczywiście często było awykonalne. Dlatego też należy męczyć TZ-ta, tak aby nie miał siły wchodzić na wojenną ścieżkę!

Posted

[quote name='Mapi']To życzę zdówka i żeby tabletki przeciwbólowe szybko działały. Coś o tym wiem, spędziłam w łózku, z zakazem łażenia, ze względu na kopytko 3 x po 3 miesiące. Przytyłam jakieś 10 kilo i nie chce spaść :diabloti:, ale tego nie życzę.
A wyprawa do łazienki czy kuchni w takim stanie to rzeczywiście często było awykonalne. Dlatego też należy męczyć TZ-ta, tak aby nie miał siły wchodzić na wojenną ścieżkę![/QUOTE]

Mam nadzieje, że mi się po 6 tyg skonczy ta gehenna. :shake: Koszmarnie koszmarne. No ale cóz, chciało się pieski wybiegac :diabloti:

TZ idzie do pracy i bedzie miał czas na przemyslenie i przeproszenie :diabloti:
a co do kg niech przybywa, a co mi tam :evil_lol:

Posted

[quote name='asiak_kasia']Czyli socjal w pełni :loveu: Dzięki za info raz jeszcze, dobrze wiedziec jak najwiecej. W zasadzie odpowiedziałam na PW. ;) [SIZE=1]Niech się teraz zastanawiają jakie to tajemnice mamy [/SIZE][/QUOTE]

Dokładnie, dobrze wiedzieć jak najwięcej, dlatego piszę co wiem :) Ważne, żeby to była Wasza dobrze przemyślana decyzja. Trzymam kciuki :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...