Jump to content
Dogomania

BEN - pies, który nigdy nie miał prawdziwego domu. MA DOM :)


Aga-ta

Recommended Posts

Dopiero teraz przeczytałem, że Beniu znalazł nowy dom, a jeszcze wczoraj pisałem do Agaty z zapytaniem, w jakim schronisku znajduje się Benuś, bo wystarczyło, że moja dziewczyna zobaczyła zdjęcie, a już wiedziała, że musimy mu pomóc. No ale nic, bardzo się cieszę, że Ben czeka na swój domek i trzymam kciuki, żeby wszystko się udało!

Link to comment
Share on other sites

Widziałam dzis Bena.

Zostałam tez obszczekana i obwarczana. Trwało to dobre 3-4 minuty. Ale w końcu Ben odpuścił. Dobra wiadomość jest taka, że on straszy, ale nie atakuje. A przynajmniej dopóki ktoś się nie przestraszy...

Nie robiłam mu zdjęć, nie bylo sensu go stresować.

Link to comment
Share on other sites

Witam radośnie!!!! Czytam...jeszcze raz czytam i serce rośnie. Wiedziałam, ze jeśli się nie poddacie uda się!!!! Cuda za sprawą tej lepszej, dobrej części ludzkiej społeczności zdarzają się jednak. Jestem ogromnie szczęśliwa ze Ben dostał szansę na pomoc i lepsze życie.Dalej będę zaglądała na wątek aby śledzić postępy szczęściarza,dopingować Was i wspierać dobrym słowem. Pozdrawiam serdecznie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania75']Ciekawe jak się spisze nasz bohater .....[/QUOTE]

Da sobie radę :lol:
Ogromnie się cieszę , ze kolejny nowotarżanin znalazł swoje miejsce na świecie :multi:
Powodzenia Beniu i pamiętaj , masz być grzeczny w nowym domu :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ufff:), udalo mi sie dotrzec do domu, wiec pisze na szybko.

W zwiazku z tym, ze p. Maciej zalatwil sobie urlop w pracy od srody umowilismy sie, ze przyjade do niego z Benem we wtorek.
Pani Beata przygotowala rzeczy Bena i czekali juz na nas przed domem. Ben byl troche wstraszony, nie chcial wsiadac do samochodu i najchetniej uciaklby w swoje bezpieczne miejsce, czyli do domu. Nie chcac przedluzac jego strachu wzielam go na rece i wsadzilam do samochodu. Podroz minela bez wiekszych problemow, tylko wysiadajac zapomnial zabrac swojej suchej karmy, ktora zostawil na siedzeniu ;) Od samochodu do mieszkania przemaszerowal w szelkach - za ktore DZIEKUJE BARDZO ELAJA:), a w mieszakniu zachowywal sie tak, co bede mowic - zobaczcie:

Po wejsciu - jeszcze nie wiem, czy tu jest bezpiecznie
[IMG]http://i58.tinypic.com/2czy691.jpg[/IMG]


[IMG]http://oi62.tinypic.com/2yjwp5x.jpg[/IMG]

Z kolezanka, ktora poznal dzis w samochodzie

[IMG]http://i58.tinypic.com/rh4d5f.jpg[/IMG]


Pierwsze glaski z p. Mackiem
[IMG]http://i59.tinypic.com/epnaef.jpg[/IMG]


Moze jednak posiedze pod drzwiami balkonowymi...

[IMG]http://i58.tinypic.com/23mtufc.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ale jednak w towarzystwie - no, nie jestem pewien
[IMG]http://i59.tinypic.com/svl7gh.jpg[/IMG]

[IMG]http://i61.tinypic.com/voncci.jpg[/IMG]

Moze nie bedzie zle

[IMG]http://i61.tinypic.com/2vw7ja1.jpg[/IMG]


[IMG]http://i59.tinypic.com/vmsz2u.jpg[/IMG]


[IMG]http://i62.tinypic.com/2mo9oxg.jpg[/IMG]



Mowiac szczerze jechalam dzis po Bena pelna obaw i niepewna jego reakcji. Musze przyznac, ze bylo naprawde dobrze i za dzisiejsze zachowanie moge sie wypowiadac na jego temat w samych superlatywach. To jest tak kochane psisko, ze az trudno to opisac. Tak bardzo bym chciala, zeby wszystko bylo dobrze i zeby mu sie udalo, bo wiem, ze zostal w dobrych rekach.


jeszcze raz Wszystkim SERDECZNIE DZIEKUJE ZA POMOC, ZA WSZELKA POMOC! :)
P. Beato, jeszcze raz OGROMNE PODZIEKOWANIA ZA OPIEKE :)
Elik BARDZO DZIEKUJE za to, ze Ben jest zabezpieczony finansowo :)
Naprawde - BARDZO WAM WSZYSTKIM BARDZO DZIEKUJE ZA TO, ZE JESTESCIE Z BENEM.

Link to comment
Share on other sites

:multi::multi::multi:
A nie mówiłam , że sobie da radę :lol:
Aga-ta , mam nadzieję , że przekazałaś Panu aby z Beniem się za bardzo nie cackał , żadnego użalania , litowania się bo biedny piesek się boi . To Benia tylko by utwierdziło w przekonaniu , że słusznie ma stracha skoro go chwalą za takie zachowanie. Przez pierwsze dni miasto go może nieco przerażać ale z czasem przywyknie i spacery w miejskim zgiełku staną się rutyną . Jak wpadnie w lekką panikę to wystarczy przeczekać i spokojnie ruszyć naprzód , ważne aby się nie cofać do tyłu .
Ben potrzebuje spokojnego przewodnika , kogoś kto będzie stanowił dla niego oparcie , da poczucie bezpieczeństwa , ale na zasadzie - ten duży jest fajny , w jego obecności czuję się bezpiecznie i wiem , że nic złego mi nie grozi , a nie - patrzcie kto za mną stoi , ja wam teraz pokażę :evil_lol: To pies ma podążać za człowiekiem a nie na odwrót .

A tak w ogóle - to Ben , jesteś szczęściarzem niewiarygodnym :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Tak Elu, przekazalam p. Mackowi wszystko, mam nadzieje :)

a i zapomnialam pokazac, ze na Bena czekalo poslanie i miski
w pokoju
[IMG]http://i60.tinypic.com/hskglt.jpg[/IMG]

W kuchni
[IMG]http://i61.tinypic.com/2in62f.jpg[/IMG]


Zmykam do pracy, jak sie tylko dowiem i znajde chwile zdam relacje z nocy i porannego spaceru.
Milego dnia Wszystkim zycze :):):)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elisabeta']...
Elik, cieszysz się? :loveu:;)[/QUOTE]
Elisabeta, O G R O M N I E się cieszę. Mało powiedziane, jestem szczęśliwa. Ale z drugiej strony jestem pełna obaw, bo Ben to psiak szczególny. Czy pan Maciej dotrze do Bena i przekona go, że wszystko w porządku i że to on, a nie Ben jest w stadzie tym alfa ? Mam nadzieję, że Agat-ta dobrze oceniła możliwości pana Macieja.
Wczoraj nie miałam czasy usiąść do kompa i dopiero teraz dowiedziałam się o tym, że Ben jest w DS.

[quote name='elaja']...
Ben potrzebuje spokojnego przewodnika , kogoś kto będzie stanowił dla niego oparcie , da poczucie bezpieczeństwa , ale na zasadzie - ten duży jest fajny , w jego obecności czuję się bezpiecznie i wiem , że nic złego mi nie grozi , a nie - patrzcie kto za mną stoi , ja wam teraz pokażę :evil_lol: To pies ma podążać za człowiekiem a nie na odwrót...[/QUOTE]
Dokładnie tak :)


Z radością, ale i z ogromnym niepokojem będę czekać na relacje z DS.

[SIZE=3]Beatko, bardzo serdecznie dziękuję Ci za szczególną opiekę nad Benem. Wiem, że dałaś mu dużo ciepła, poświęciłaś mnóstwo czasu, a pomimo tego sypały się na Ciebie gromy i obelgi. Wiem, że niektórzy za żadne skarby nie przyznają się do błędu i nie przeproszą za przedwczesne, bezpodstawne oskarżenia. To ja Cię serdecznie przepraszam i przyjm to proszę, tak jakby to Twoi oskarżyciele Cię przeprosili.[/SIZE]
[SIZE=3]Beatko, głowa do góry i do przodu :)[/SIZE] [SIZE=3]Nie oglądaj się za siebie ![/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Noc minela spokojnie, Ben spal na swoim nowym poslaniu. Teraz jest po pierwszym spacerze. Oczywiste jest, ze byl przestraszony natomiast nie bylo takiej sytuacji, w ktorej p. Maciej by sobie z nim nie poradzil. Wiemy, ze jeszcze rozne sytuacjie moge sie wydarzyc, ale dzisiejszy poranek wygladal tak, ze Ben merdal ogonem, kiedy p. Maciej go glaskal, a nastepnie polozyl sie odslaniajac brzuch (co jak wiemy jest oznaka uleglosci).

Link to comment
Share on other sites

Elu nie oczekuję przeprosin, ale doceniam Twoją inicjatywę:-)
Ja również byłam pełna obaw jak Ben sobie poradzi ale widząc zdjęcia trochę się uspokoiłam:-) Piszę trochę bo pamiętamy jak Benio zjawił się u nas, na początku też było idealnie. Wierzę , że Pan mądrze zaopiekuje się Benem. I trzymam kciuki z całych sił:-) Choć smutno jak wchodzę do kuchni a tam nikt nie wita:-([quote name='elik']Elisabeta, O G R O M N I E się cieszę. Mało powiedziane, jestem szczęśliwa. Ale z drugiej strony jestem pełna obaw, bo Ben to psiak szczególny. Czy pan Maciej dotrze do Bena i przekona go, że wszystko w porządku i że to on, a nie Ben jest w stadzie tym alfa ? Mam nadzieję, że Agat-ta dobrze oceniła możliwości pana Macieja.
Wczoraj nie miałam czasy usiąść do kompa i dopiero teraz dowiedziałam się o tym, że Ben jest w DS.


Dokładnie tak :)


Z radością, ale i z ogromnym niepokojem będę czekać na relacje z DS.

[SIZE=3]Beatko, bardzo serdecznie dziękuję Ci za szczególną opiekę nad Benem. Wiem, że dałaś mu dużo ciepła, poświęciłaś mnóstwo czasu, a pomimo tego sypały się na Ciebie gromy i obelgi. Wiem, że niektórzy za żadne skarby nie przyznają się do błędu i nie przeproszą za przedwczesne, bezpodstawne oskarżenia. To ja Cię serdecznie przepraszam i przyjm to proszę, tak jakby to Twoi oskarżyciele Cię przeprosili.[/SIZE]
[SIZE=3]Beatko, głowa do góry i do przodu :)[/SIZE] [SIZE=3]Nie oglądaj się za siebie ![/SIZE][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betkak']Elu nie oczekuję przeprosin...[/QUOTE]
W dodatku wielkoduszna :)

[quote name='betkak']...Ja również byłam pełna obaw jak Ben sobie poradzi ale widząc zdjęcia trochę się uspokoiłam:-) Piszę trochę bo pamiętamy jak Benio zjawił się u nas, na początku też było idealnie. Wierzę , że Pan mądrze zaopiekuje się Benem. I trzymam kciuki z całych sił:-) Choć smutno jak wchodzę do kuchni a tam nikt nie wita:-([/QUOTE]
Bardzo dobre są wieści z pierwszego dnia pobytu Bena u pana Macieja, ale w poprzednim DS i u Pani Ewy i u Ciebie Ben na początku był ok. Dopiero jak się zadomowił pojawiały się problemy. Może trzeba by zaklepać sobie, tak na wszelki wypadek, to szkolenie, które załatwiłaś. Tak bardzo chciałabym, żeby DS poradził sobie z psychiką Bena.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']

[SIZE=3]Beatko, bardzo serdecznie dziękuję Ci za szczególną opiekę nad Benem. Wiem, że dałaś mu dużo ciepła, poświęciłaś mnóstwo czasu, a pomimo tego sypały się na Ciebie gromy i obelgi. [B]Wiem, że niektórzy za żadne skarby nie przyznają się do błędu[/B] i [B]nie przeproszą za przedwczesne, bezpodstawne oskarżenia.[/B] To ja Cię serdecznie przepraszam i[B] przyjm to proszę, tak jakby to Twoi oskarżyciele Cię przeprosili.[/B][/SIZE]
[SIZE=3]Beatko, głowa do góry i do przodu :)[/SIZE] [SIZE=3]Nie oglądaj się za siebie ![/SIZE][/QUOTE]

Dobrze sie czujesz? :crazyeye:
pracuję w farmacji, mogę Ci jakiś lek polecić..............

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik'](...)[SIZE=3] To ja Cię serdecznie przepraszam i przyjm to proszę, tak jakby to Twoi oskarżyciele Cię przeprosili.[/SIZE]
[SIZE=3]Beatko, głowa do góry i do przodu :)[/SIZE] [SIZE=3]Nie oglądaj się za siebie ![/SIZE][/QUOTE]

[quote name='Doda_']Dobrze sie czujesz? :crazyeye:
pracuję w farmacji, mogę Ci jakiś lek polecić..............[/QUOTE]

Elu, w pewien sposób - choć musze podkreślić, że raczej w kontekście sensu, niż treści wypowiedzi - zgadzam się z Dodą. Nie powinnaś przepraszać za ludzi na ktrychnie masz wplywu. To nie Twoja wina.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ayame Nishijima']Rozmawiałam wczoraj z Beatą: Ben przestał trak gubić sierść. Wydaje się być ciekawszy świata i psów. Wchodzi do pomieszczenia gdzie są boksy. Ale o ile poprzednio w takiej sytuacji atakował przez siatkę, to teraz poszedł tylko się powąchać.
Widać, ze obróżka i syropy działają.Tyle tylko, ze to nie na zawsze. Mogą ułatwić socjalizację (Beata stara się nie odcinać teraz Bena od innych psów), ale nie rozwiążą sprawy.
Trwa "polowanie" na specjalistę.[/QUOTE]

[quote name='Aga-ta']Ufff:), udalo mi sie dotrzec do domu, wiec pisze na szybko.

W zwiazku z tym, ze p. Maciej zalatwil sobie urlop w pracy od srody umowilismy sie, ze przyjade do niego z Benem we wtorek.
Pani Beata przygotowala rzeczy Bena i czekali juz na nas przed domem. Ben byl troche wstraszony, nie chcial wsiadac do samochodu i najchetniej uciaklby w swoje bezpieczne miejsce, czyli do domu. Nie chcac przedluzac jego strachu wzielam go na rece i wsadzilam do samochodu. Podroz minela bez wiekszych problemow, tylko wysiadajac zapomnial zabrac swojej suchej karmy, ktora zostawil na siedzeniu ;) Od samochodu do mieszkania przemaszerowal w szelkach - za ktore DZIEKUJE BARDZO ELAJA:), a w mieszakniu zachowywal sie tak, co bede mowic - zobaczcie:

Po wejsciu - jeszcze nie wiem, czy tu jest bezpiecznie
[IMG]http://i58.tinypic.com/2czy691.jpg[/IMG]


[IMG]http://oi62.tinypic.com/2yjwp5x.jpg[/IMG]

Z kolezanka, ktora poznal dzis w samochodzie

[IMG]http://i58.tinypic.com/rh4d5f.jpg[/IMG]


Pierwsze glaski z p. Mackiem
[IMG]http://i59.tinypic.com/epnaef.jpg[/IMG]


Moze jednak posiedze pod drzwiami balkonowymi...

[IMG]http://i58.tinypic.com/23mtufc.jpg[/IMG][/QUOTE]

Aga-ta to cudownie, że Ben ma już swojego Pana
na zdjęciach wygląda obiecująco, jednak w poprzednich dt również na początku nie było problemów
czy Pan nadal podaje mu syropki i czy Ben nadal nosi tą obróżkę uspokajającą, o której pisała Ayame?

Link to comment
Share on other sites

Ben pojechał w obroży, a o syropie to ja zapomniałam, mieliśmy duże zamieszanie EKG psiaków, wyjazd Bena. Mogę syropek wysłać pocztą tylko poproszę o adres.
Myślę, że dobrze by było gdyby Ben skorzystał z programu u P. Katarzyny, to naprawdę okazja żeby w pełni mu pomóc. Warunki się psiakowi polepszyły, ma swojego Pana, żyje w domku solo to chyba dobry moment:-)[quote name='Malgoska']Aga-ta to cudownie, że Ben ma już swojego Pana
na zdjęciach wygląda obiecująco, jednak w poprzednich dt również na początku nie było problemów
czy Pan nadal podaje mu syropki i czy Ben nadal nosi tą obróżkę uspokajającą, o której pisała Ayame?[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem żadnym specem, więc niektórzy mogą mi to zarzucić. Czytałam wątek Bena i z euforią i oklaskami to ja bym się wstrzymała jednak na kilka tygodni. Pies w nowym miejscu będzie okazywał uległość, bo tego miejsca, ludzi nie zna, więc się boi i poznaje panujące tam zasady i u klady. Jest to zupelnie naturalne. W momencie jak poczuje się pewnie mogą pojawic się problemy. jeśli ten pan Maciej nie ma odpowiedniego doswiadczenia, problemy te mogą być katastrofalne w skutkach dla Benego. Mam nadzieję,że jednak nie. Widziałam już zbyt wiele takiej beztroski ludzkiej,żeby do takich spraw podchodzić ze zbyt wielkim optymizmem. Mnie przeraża jednak fakt, że pies , który nie był stabilny psychicznie został oddany do adopcji. Ben de facto nie nadawał się jeszcze do adopcji. Mam tylko nadzieję,że moje obawy się nie spełnią. Życzę Benowi naprawdę super , spokojnego i pełnego milości i wzajemnego zrozumienia życia! Powodzenia piesku!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doda_']...[/QUOTE]
Uderz w stół, a nożyce się odezwą.



[quote name='Ayame Nishijima']Elu, w pewien sposób - choć musze podkreślić, że raczej w kontekście sensu, niż treści wypowiedzi - zgadzam się z Dodą. ...[/QUOTE]
Tak ? Podziwiam szczerość.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malgoska']Aga-ta to cudownie, że Ben ma już swojego Pana
na zdjęciach wygląda obiecująco, jednak w poprzednich dt również na początku nie było problemów
czy Pan nadal podaje mu syropki i czy Ben nadal nosi tą obróżkę uspokajającą, o której pisała Ayame?[/QUOTE]
nie mozemy porownywac DT, w ktorych przebywal Ben, poniewaz tak naprawde w kazdym przypadku mial stworzone inne warunki. Warunki w jakich aktualnie przebywa roznia sie zasadniczo - nie ma innych zwierzat i Ben ma opiekuna na wylacznosc (co nie oznacza, ze bedzie izolowany od innych psow). Takiego wlasnie domu dla niego caly czas szukalam. Czy sie uda? nie wiem..., ale mam taka nadzieje i nie zostawialabym tam Bena, gdybym nie widziala szansy na powodzenie. Nie wiem, czy te zdjecia wygladaja obiecujaco, po prostu uwieczniaja dany moment.
Ben syropow nie bierze, obroze ma caly czas na sobie.

[quote name='betkak']Ben pojechał w obroży, a o syropie to ja zapomniałam, mieliśmy duże zamieszanie EKG psiaków, wyjazd Bena. Mogę syropek wysłać pocztą tylko poproszę o adres.
Myślę, że dobrze by było gdyby Ben skorzystał z programu u P. Katarzyny, to naprawdę okazja żeby w pełni mu pomóc. Warunki się psiakowi polepszyły, ma swojego Pana, żyje w domku solo to chyba dobry moment:-)[/QUOTE]
P. Beato, zapytam p. Macka o syrop.
Oczywiscie program jest bardzo wazny.

Link to comment
Share on other sites

Nie było mnie parę dni na wątku i taka cudna wieść zwaliła mnie z nóg. Fakt że p. Maciek wziął urlop żeby przez parę dni poświęcić na poznawanie psa i z psem świadczy o tym że że jest świadom problemów i trudności jakie go czekają. Jeśli kocha zwierzaki to dotrze do Bena prędzej czy później oby tylko nigdy nie zwątpił że da radę....ja byłam bliska poddania się (pisałam o tym) ale na szczęście mam przyjaciółkę która wspierała mnie bardzo a jak byłam zdołowana brakiem jakiejkolwiek poprawy u suni to pałała świętym oburzeniem jak można oddać [U]swojego[/U] psa do schronu!!:mad:no to ja ze skruchą wracałam do naprawy tego co inni ludzie schrzanili i udało się . Tak więc jak mawia poeta niechaj żywi nie tracą nadziei....... Wspierajcie chłopaka dodawajcie mu sił nie skąpcie rad a z terapii nie rezygnujcie bo to naprawdę trudny przypadek i jeśli jest możliwość skorzystania z fachowych porad i terapi to wykorzystajcie to. Pozdrawiamy serdecznie:multi:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...