Staruszek Willy wrócił do DOMU STAŁEGO ! :-))

[kiyoshi]

moja koleżanka pracuje w tamtej okolicy, pokazałam jej zdjęcia i kazałam bacznie się rozglądać i wypytywać klientów czy ktoś go nie zauważył...mieszkam też niedaleko- więc rozglądam się i ja i mam wielką nadzieje, że Willy się znajdzie

[Javena]

[quote name='iwonamaj']udostępniłam fb....[/quote]
udostępniłam

[halszka]

Na FB jest wpis,że psiak się odnalazł :)

[Hope2]

[quote name='halszka']Na FB jest wpis,że psiak się odnalazł :)[/QUOTE]
HURRRRAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:multi:

[gosia2313]

Tak, Willuś wrócił do swojego Domu Stałego z którego zwiał w sierpniu

[Javena]

[quote name='gosia2313']Tak, Willuś wrócił do swojego Domu Stałego z którego zwiał w sierpniu[/QUOTE]
Nie bardzo rozumiem, to on ma dom i czemu siedział w schronisku?

[AgusiaP]

[quote name='gosia2313']Tak, Willuś wrócił do swojego Domu Stałego z którego zwiał w sierpniu[/QUOTE]

Gosiu napisz coś więcej;)
Tak się cieszę, że już bezpieczny:multi:

[Pysia]

[quote name='Javena']Nie bardzo rozumiem, to on ma dom i czemu siedział w schronisku?[/QUOTE]
Nie ma co rozumieć. Historia jakich wiele. Miał dom, nie upilnowali, uciekł, złapany został i do schronu. Niby szukali ale jak widać sam musiał znaleźć....

[kiyoshi]

WOW!
niezwykły piesek

[Gabi79]

[quote name='gosia2313']Tak, Willuś wrócił do swojego Domu Stałego z którego zwiał w sierpniu[/QUOTE]

Tak myślałam, że zwiał do dawnego DS, obawiałam się, że tam go już nie chcą skoro był w schronie.
Czy wszystko ok? Czy ludzie zadowoleni z jego powrotu??????

[gosia2313]

Tak, Pani dzisiaj do mnie dzwoniła, bo zobaczyła Willego na stronie schroniska. Mówiła, że mieli go od 12 lat, bardzo się ucieszyli, że im zrobił taki prezent na święta :) W schronisku go szukali, tylko... Willy nie był nigdy na boksach kwarantanny, bo jak przyszedł to był chudy i siedział sobie z boku w pomieszczeniu - dlatego mogli go nie widzieć.
Pani jeszcze musi zgłosić się po książeczkę i do schroniska żeby załatwić formalności związane z odbiorem (właściwie to on się sam odebrał :P ) psa ;)

[Gabi79]

[quote name='gosia2313']Tak, Pani dzisiaj do mnie dzwoniła, bo zobaczyła Willego na stronie schroniska. Mówiła, że mieli go od 12 lat, bardzo się ucieszyli, że im zrobił taki prezent na święta :) W schronisku go szukali, tylko... Willy nie był nigdy na boksach kwarantanny, bo jak przyszedł to był chudy i siedział sobie z boku w pomieszczeniu - dlatego mogli go nie widzieć.
Pani jeszcze musi zgłosić się po książeczkę i do schroniska żeby załatwić formalności związane z odbiorem (właściwie to on się sam odebrał :P ) psa ;)[/QUOTE]

Całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło, oby tylko więcej Państwu nie uciekał

[Pysia]

[quote name='gosia2313']Tak, Pani dzisiaj do mnie dzwoniła, bo zobaczyła Willego na stronie schroniska. Mówiła, że mieli go od 12 lat, bardzo się ucieszyli, że im zrobił taki prezent na święta :) W schronisku go szukali, tylko... Willy nie był nigdy na boksach kwarantanny, bo jak przyszedł to był chudy i siedział sobie z boku w pomieszczeniu - dlatego mogli go nie widzieć.
Pani jeszcze musi zgłosić się po książeczkę i do schroniska żeby załatwić formalności związane z odbiorem (właściwie to on się sam odebrał :P ) psa ;)[/QUOTE]
No to chociaż tyle dobrze że rzeczywiście szukali ;)
To Willy zrobił wszystkim prezent :)

Mimo szcześliwego zakończenia "przygody" trzeba uczulać wszystkich bardzo mocno gdy psy trafiają do DT czy DS. Podwójne zabezpieczenie i adresówka od razu przy obroży i nie spuszczanie psa w żadnej sytuacji ( nawet na zamkniętej klatce schodowej bo zawsze ktos moze wejsć i ją otworzyc).

[Martika&Aischa]

[quote name='gosia2313']Tak, Pani dzisiaj do mnie dzwoniła, bo zobaczyła Willego na stronie schroniska. Mówiła, że mieli go od 12 lat, bardzo się ucieszyli, że im zrobił taki prezent na święta :) W schronisku go szukali, tylko... Willy nie był nigdy na boksach kwarantanny, bo jak przyszedł to był chudy i siedział sobie z boku w pomieszczeniu - dlatego mogli go nie widzieć.
Pani jeszcze musi zgłosić się po książeczkę i do schroniska żeby załatwić formalności związane z odbiorem (właściwie to on się sam odebrał :P ) psa ;)[/QUOTE]

Kamień z serca :) Willy to teraz proszę się pilnować i na doopce w ciepłym domku siedzieć ;)

[paula_t]

Nie było mnie 2 dni, a tu taka historia:crazyeye:
Co za niesamowity pies!! Jeśli Ci ludzie naprawdę go szukali i kochali, to chyba lepszego zakończenia nie mogliśmy sobie wymarzyć i....jakby to dziwnie nie zabrzmiało-chyba dobrze, że uciekł:loveu:

[anica]

[quote name='paula_t']Nie było mnie 2 dni, a tu taka historia:crazyeye:
Co za niesamowity pies!! Jeśli Ci ludzie naprawdę go szukali i kochali, to chyba lepszego zakończenia nie mogliśmy sobie wymarzyć i....jakby to dziwnie nie zabrzmiało-chyba dobrze, że uciekł:loveu:[/QUOTE] ....:multi::loveu::multi: