Randa Posted November 16, 2012 Author Posted November 16, 2012 [quote name='mestudio']Randa, a czytałaś Ty pw od mojego TZ-a??? 14 napisał potajemnie bez mojej wiedzy....[/QUOTE] napisał bardzo enigmatycznie, pewnie nie chciał zdradzić Waszej tajemnicy:lol: no napiszcie coś, wszystkim się należy Quote
mestudio Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 Jak jutro wróci do domu to pogadamy już poważnie, chwilowo on w pracy ja na wsi daleko... Quote
Randa Posted November 16, 2012 Author Posted November 16, 2012 No to trzymamy kciuki za Was i Sańkę:lol: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/1634/9458d815a1050211med.jpg[/IMG][/URL] Quote
Lidan Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 Trzymam kciuki za to coś tajemniczego dla suni :kciuki: Quote
WiosnaA Posted November 16, 2012 Posted November 16, 2012 Dziewczyny, chyba miałabym transport na poniedziałek Białystok- Warszawa..... tylko nie wiem czy syn dałby radę sam przewieźć sunieczkę ,on mówi,że poradzi, ale jak Wy sądzicie, jak by się ona zachowywała w samochodzie?. Quote
WiosnaA Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Spać nie mogę przez Sańkę:-(.... i Rudy szkielecik straszny :-( ,żeby chociaż jeść im babcia nie zapomniała dać. Quote
jaanna019 Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Oby się udało. Nie wiadomo czy ona kiedykolwiek jeździła samochodem więc cięż ko powiedzieć jak się zachowa. Zawsze można ją uwiązać żeby nie przemieszczała się po samochodzie. Quote
mestudio Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Ja tylko może uprzedzę, że my nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji bo mamy u siebie sporo zwierząt. A druga sprawa to my nie mamy samochodu i sporadycznie TZ wraca do domu firmowym z Warszawy. Także dopiero wieczorem jak wróci porozmawiamy na ten temat wspólnie gdyż to ja głównie zajmuję się zwierzętami i na mnie spada potem cały obowiązek i ciężar, a jestem tu sama z małym dzieckiem i psami obecnie ośmioma - kotów nie liczę. Quote
WiosnaA Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Mestudio,wiem,że jeszcze nic nie zdecydowaliście ......na razie bardzo mocno trzymam kciuki za Was i Sanieczkę. Przypadkiem wczoraj trafiłam na wątek tych psiaków :-( i zobaczyłam wpis o transporcie.Zadzwoniłam do syna od razu, czy by się zgodził zabrać sunię i napisałam..... bo jeśli zdecydujecie się przyjąć ją do Waszego Wspaniałego domku, to dla Sanieczki każdy dzień się będzie liczył,by ją szybciej stamtąd zabrać :-(. Quote
mestudio Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Wracamy na górę i szukamy pomocy wszelakiej. Quote
WiosnaA Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Ja nie mogę wziąć na tymczas:-(,a tym psiakom tak bardzo potrzebne domki :-(....męki tam przechodzą przez ten głód:-( Podnoszę wątek ,może ktoś wypatrzy i pomoże. Quote
malagos Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 A oprócz Sańki, który w największej potrzebie? Quote
WiosnaA Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Z tego co wyczytałam to Sańka i Rudy w najgorszym stanie....."RUDY - starszy pies przed kolano, strasznie wychudzony, szkielecik, bez budy", i chyba Misiek, [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy4/876632/1625505/previews/57785064_rudy4.jpg[/IMG] Misiek [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy4/876632/1625505/previews/57783536_misiek4.jpg[/IMG] Quote
Ziutka Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Misiek i Rudy, tak jak napisała Wiosna, Misiek stoi cały czas w błocie i nie ma budy :( Quote
jaanna019 Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Dokładnie. Rudy jest wychudzony jak Sańka a Misiek ma nużycę. Quote
malagos Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Cholerka, obiecałam, ze po Grosi wezmę tego bezdomnego psa z rynku, dość juz czeka na swoja kolej. Grosia była w pilniejszej potrzebie, bo w wysokiej ciąży. Quote
mestudio Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Trzeba w tytule napisać, że DT potrzebne. Quote
WiosnaA Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 [quote name='mestudio']Trzeba w tytule napisać, że DT potrzebne.[/QUOTE] Koniecznie....one tam zimy nie przetrwają :shake:... najgorsze to cierpienie z głodu :-(,w każdej chwili babcia może nie być w siłach nawet sobie wstać herbaty zrobić,a psiaki uwiązane,daleko od ludzi,nawet żaden sąsiad kawałka chleba nie rzuci:shake:. Quote
wiosenka Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 A czy może w jakimś schronisku te najbiedniejsze umieścić? Jakiś czas temu chyba ostatnia szansa była gotowa jakiegoś biedaka przygarnąć? Quote
Aryste Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 tez mi sie wydaje ze w schronisku by mialy lepiej. teraz wisza w blocie na lancuchach. glodne i zaniedbane. w schronisku ptrxynjamneij by mialy peklne miski i opieke lekarska. Quote
jaanna019 Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 U nas takich schronisk nie ma. Białostockie nie przyjmie bo spoza miasta, z resztą u nich kaszel kenelowy kosi żniwo a psy nie wychodzą w kojców. Do schroniska z którym gmina ma umowę psów nie damy bo to to samo co postawić na nich krzyżyk. Jeżeli jest jakieś dobre schronisko w Polsce, które byłoby w stanie im pomóc to super, ale to musi być dobre schronisko. Quote
Aryste Posted November 17, 2012 Posted November 17, 2012 Moze jakies przytulisko? zawsze to lepsze niz to co teraz maja. w schroniskach najczesciej nie przyjmuja spoza danej gminy ,bo wtedy na takie psy nei dostaja kasy. przy jednym mozna powiedziec ze sie go znalazlo pod schroniskeim , nikt nie sprawdzi skad jet pies...ale przy kilku to by bylo podejzane... boje sie co bedzie jak przyjda mrozy, babci podworko snieg zasypie i nie bedzie jej sie chcialo przez zaspy przedzierac zeby psom dac jesc... moze nawet nie da rady do nich dojsc... co beda jesc. nie mowiac o wodzie... one zgina z pragnienia,... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.