TOGO B.W. Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 Dziewczyny prosilam o wspolna pomoc w imieniu dla malej ale uwazam ze ten zaszczyt powinien spotkac dom tymczasowy i jezeli DT sie zgodzi na danie imienia malej to bede usatysfakcjonowana i szczesliwa osoba bo wiedza jakie imie do malej bedzie pasowac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 Zechciała! Ona ładnie je. Cały czas mówię do niej Myszka. Chciałam, żeby miała jakieś ładne imię ale ona już reaguje na Myszkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 Wróciłam jestem i zaglądam:) Myszka to przecież ładne imię. Częto tak mówię do córki;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elza22 Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 mi Myszka też się podoba wydaje mi się że pasuje do niej ona taka bura;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TOGO B.W. Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 No to super bardzo sie ciesze i faktycznie pasuje do niej :lol: chrzestna Agnieszka jest uradowana -jezeli bedziecie robic bazarki dla malej przypomnijcie mi sie lub potrzebowaly jakis grosz -ze w zgledu na brak czasu moge nie zagladac ale na dogomani urzeduje w bazarkach dogowych i na molosach dogow tam mnie znajdziecie jak bede potrzebna zycze malej by szybko znalazl sie ten domek a najbardziej jej zycze by zostala z wami auro;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zebrazebra Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 Myszka - super! Jeszcze będzie z niej Odważna Mysz ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 Bardzo dużo zależy od otoczenia w którym Myszka przebywa. Potrzebuje ogromu cierpliwości i pewności, że to, czego doświadcza, widzi, nie będzie dla niej zagrożeniem. Wszystko jest na pewno nowością dla Myszki i stąd ten strach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 No więc będzie Myszką! Cały czas zastanawiam się jak jej pomóc. Wiem, że potrzebuje czasu ale przykro patrzec jak jednego dnia robi krok do przodu a następnego dwa w tył. Dziś znowu prałam dywan. W ciągu dnia zrobiła na niego kupę i siku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 Wieczorem była walka o wyjście na siku. Wyniosłam ją ale pilnowała drzwi. Zostawiłam otwarte i myslałam że może pobiegnie za moim Fredem ale położyła się w kocim posłaniu i nie wyszła. W nocy była kupa i siku na podłodze. Do tego czasu jeszcze nie wyszła. Powodem prawdopodobnie jest przyjazd do domu mojego mężą, którego wcześniej widziała tylko jeden dzień i powrót z wakacji syna. Ani jeden ani drugi na nią nie krzyczą a mąż jest takim samym zapaleńcem w ratowaniu zwierząt jak ja. Zresztą Fela wie o tym doskonale. Strasznie mi szkoda małej. Co się w tej jej główce roi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 Widać, ze się przestraszyła nowych osób. Choć plusem w tej sytuacji jest młody wiek Myszowatej, nauczy się wszystkiego, ale trzeba czasu, niestety. Ja przeżywam powrót traumy u mojej tymczasowej Misi, która, wydawało by się już jest gotowa do adopcji, a założenie obroży spowodowało cofniecie się do początku oswajania sprzed miesiąca! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 Myszka potrzebuje czasu ... tak to jest, że z traumami naszych podopiecznych radzimy sobie nie mniej ciężko, jak one same ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 Ja tez wziełam do swojego domu strachulca, przed czterema laty. Myszka jest mała, mozna ja wyniesc z domu, ale co zrobic z Onkiem ? Nie pomogł nawet behawiorysta. Przez kilka miesiecy na spacery chodziłysmy tylko w srodku nocy ( 1 -2 ), bo sunia bała sie ruchu ulicznego i obcych ludzi. ( szczegolnie mężczyzn) Z czasem sytuacja sie jako tako na szczescie unormowala, choc strachulcem moja Janka zostanie chyba na zawsze.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 Wyniesienie na dwór nic nie da ona i tak się nie załatwi. Zrobi to później w domu........... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 Cieszę się, że mała ma już imię:) Zresztą uważam, że Myszka bardzo do niej pasuje:) Taka z niej mała, strachliwa Mysza;) Auro przypominam się również o numer konta, żebym mogła przesłać to co się uzbierało z imiennego bazarku:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 co nowego u Myszki..? sa jakies postepy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 Cioteczki posłuchajcie, ponieważ Mysza w okresach "regresu" załatwia się właściwie tylko w domu auraa zużywa ogromne ilości środków czystości i ręczników papierowych. Może któraś z Was ma gdzieś na zbyciu coś z tych rzeczy i może przesłać. Pomóżmy aurze choć tak bo i tak ma z Myszonem sporo roboty. Najbardziej potrzebnie są środki do czyszczenia drewnianej podłogi i ręczniki papierowe. Jeśli ktoś będzie coś wysyłał to niech da znać na wątku, żeby się nie dublować:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 Myszka raz lepiej raz gorzej. Dziś chyba nigdzie się nie zsikała! Ona bardzo boi się ciemności. Nie wiem jak wytrzymała w lesie w nocy. Kiedy jest ciemno nie ma mowy o wyjściu na podwórze.Na dwór ją wynoszę, bo sama nie wyjdzie. Jest ścigany, chowanie się za fotelami, pod stołem, pod schodami i oczywiście strużka moczu. Żadne smaczki ani pieszczotliwy ton głosu na nią nie działają. Kiedy już ją wyniosę albo się uspokaja i zaczyna szaleć albo wchodzi pod samochód i tak siedzi. Bardzo lubi Kenza mojej siostry i kiedy on wyjdzie i ona zaczyna się bawić. Własnie w tej chwili kogoś oszczekuje! Każda zmiana to tragedia. Mąż wylewa betonem chodnik przed bocznym wejściem, z którego zwykle korzystamy. Mała przez ganek nie wejdzie do domu! I najwazniejsze, chyba będzie miała cieczkę. Moje psy są wykastrowane ale Kenzo będzie bardzo biedny. Czy ktoś ma tabletki na zabicie zapachu? Kiedyś skutecznie je stosowałam u mojej bokserki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 Weterynarze przepisują hydroxyzine. Preparaty specjalnie dla psów są bardzo drogie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 Biedulka Myszka:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 [quote name='Gosiapk']Weterynarze przepisują hydroxyzine. Preparaty specjalnie dla psów są bardzo drogie.[/QUOTE] Hydroksyzyna jest na uspokojenie, to chyba cieczki zapachu nie zabije?..... Są jakieś w aerozolu środki, ale nigdy nie stosowałam.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 Zapytam o tabletki w zoologicznym. Chyba je tam kupowałąm. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 [quote name='malagos']Hydroksyzyna jest na uspokojenie, to chyba cieczki zapachu nie zabije?..... Są jakieś w aerozolu środki, ale nigdy nie stosowałam....[/QUOTE] Oops, zrozumiałam, że chodzi o wyciszenie jej strachu, a nie zapachu :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 Załamka. Wyniosłam ją na dwór, bo nie chciała wyjść. Potem przez pół godziny wyciągałam ją spod samochodu. Nic nie działało. Prośby, pieszczoty, zachęcanie. Myszka chowała się coraz głębiej. W końcu musiałam ja wykurzyć szczotką. Biegała na podkulonych łapach jak obcy pies. Kiedy w koncu ją złapałam i przyniosłam do domu zaczęła machac ogonem, szukac jedzenia apotem schowała sie pod schody. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosiapk Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 [quote name='auraa']Załamka. Wyniosłam ją na dwór, bo nie chciała wyjść. Potem przez pół godziny wyciągałam ją spod samochodu. Nic nie działało. Prośby, pieszczoty, zachęcanie. Myszka chowała się coraz głębiej. W końcu musiałam ja wykurzyć szczotką. Biegała na podkulonych łapach jak obcy pies. Kiedy w koncu ją złapałam i przyniosłam do domu zaczęła machac ogonem, szukac jedzenia apotem schowała sie pod schody.[/QUOTE] Może jednak ta hydroxyzina by się jej przydała na wyciszenie lęków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 26, 2012 Share Posted October 26, 2012 [quote name='Gosiapk']Oops, zrozumiałam, że chodzi o wyciszenie jej strachu, a nie zapachu :evil_lol:[/QUOTE] O, tośmy się dogadały :evil_lol: Auraa, nie wiem, co poradzić na takie lęki. Podpytaj moze behawiorysty, albo wiesz kogo? Madallenę, działa w mikropsach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.