Poker Posted November 30, 2012 Author Posted November 30, 2012 [quote name='terierfanka']odwiedzam Kredeczkę jawnie :smile:[/QUOTE] Jest jej i mi bardzo miło. A z KreDeczką jak w kalejdoskopie. Dziś rano pogoniła na dół i przybiegła z pluszakiem w pysiu, trzepała nim ,machała ogonkiem , podbiegała do mnie ,ale na odległość ręki, lizała w pyszczek Dolarka. Zaglądała do mnie na łóżko.Widać było po niej radość. Na spacerku chorągiewka już do góry. A chwilę później wróciły strachy, chowała się , nie chciała nawet jeść. Uciekała przede mną pod łóżko albo między donice z kwiatami. Dopiero wieczorem zjadła w kuchni .Teraz też się gdzieś zaszyła. Quote
Bogusik Posted November 30, 2012 Posted November 30, 2012 [quote name='Poker']Jest jej i mi bardzo miło. A z KreDeczką jak w kalejdoskopie. Dziś rano pogoniła na dół i przybiegła z pluszakiem w pysiu, trzepała nim ,machała ogonkiem , podbiegała do mnie ,ale na odległość ręki, lizała w pyszczek Dolarka. Zaglądała do mnie na łóżko.Widać było po niej radość. Na spacerku chorągiewka już do góry. A chwilę później wróciły strachy, chowała się , nie chciała nawet jeść. Uciekała przede mną pod łóżko albo między donice z kwiatami. Dopiero wieczorem zjadła w kuchni .Teraz też się gdzieś zaszyła.[/QUOTE] Myślę,że te "strachy"to jakieś złe wspomnienia z przeszłości.Może jest coś co wyzwala w niej te lęki.Poker,nie doszukałaś się czegoś co może to powodować?Czasem mogą to być,przynajmniej dla nas,mało znaczące szczegóły,na które ona właśnie tak reaguje.Ale postępy w zdobywaniu zaufania,są z każdym dniem co raz bardziej widoczne u Deczki i to cieszy:multi: Quote
Poker Posted November 30, 2012 Author Posted November 30, 2012 Wiem co ją stresuje.Obce osoby w domu.Chociaż wnuk jest z nią od początku i nadal się go boi.Pędzące samochody też wywołują lęk ,ale i tak jest lepiej niż było.Małe dzieci wywołują dygotki. Niestety, musi się uczyć żyć w świecie jaki wokół nas jest.Nie mogę jej izolować od tych bodźców. Quote
Nutusia Posted December 1, 2012 Posted December 1, 2012 Bidusia mała, jakbym o Gapci naszej czytała. Tylko u mnie tych bodźców straszkowych mniej, bo na spokojnej wsi mieszkamy. Quote
Poker Posted December 1, 2012 Author Posted December 1, 2012 My niby mieszkamy w centrum miasta ,a z drugiej strony prawie jak na wsi.Ale samochody jeżdżą. Dziś też bała sie małego wnuka dosłownie dygotała.Wzięłam na kolana i przytulałam.Uspokoiła sie po dłuższej chwili. Rano leżała z nami w łóżku z pół godziny , oczywiście wzięta z posłanka. Też drżała, potem leżała,ale nie usnęła. A Deczka jest taka słodka ,że bym ją zacałowała. Teraz śpi pod moim biurkiem,pierwszy raz tu weszła. Quote
togaa Posted December 1, 2012 Posted December 1, 2012 [QUOTE]My niby mieszkamy w centrum miasta ,a z drugiej strony prawie jak na wsi.[/QUOTE] Nie żartuj! Najwytworniejsza dzielnica Wrocławia..! Mój Pepi - (też strachajło) nie lubi łóżka. Przyjdzie na minutkę, liżnie mnie w nos i idzie na swoje posłanko które stoi w miejscu mojej nocnej szafki... Jest taki mięciutki, uwielbiam go wyprzytulać ale jemu nie sprawia to radości... Quote
Poker Posted December 1, 2012 Author Posted December 1, 2012 Ale chociaż Cię liźnie ,a Deczka tylko łypie oczkami i patrzy jak tu dać nogę. Ale my jesteśmy cierpliwi. Quote
Energy Posted December 1, 2012 Posted December 1, 2012 [quote name='Poker']Ale chociaż Cię liźnie ,a Deczka tylko łypie oczkami i patrzy jak tu dać nogę. Ale my jesteśmy cierpliwi.[/QUOTE] Na pewno będzie lizać, jeszcze troszkę:) Quote
Poker Posted December 2, 2012 Author Posted December 2, 2012 Dziś rano przepięknie bawiła się z kotą w berka i chowanego,obie tak głośno tupały ,że mnie obudziły. Potem były zabawy z Dolarkiem. A potem czekała na nią niemiła niespodzianka, bo wszystkim psom robiliśmy manicure i pedicure. Deczka jest tak silna,że mąż ledwie ją utrzymał. Na szczęście nie próbowała kłapać zębami. Mimo wielkiego stresu, musiałam jej poobcinać pazury , bo miała szpony i stąd to stukanie po panelach jak szpilkami. Dostała w nagrodę pasztetową i nawet wzięła z ręki. Quote
Nutusia Posted December 3, 2012 Posted December 3, 2012 I ja się cieszę z każdego kroczku do przodu... Tak trzymaj Kre_Deczko :) Quote
Poker Posted December 3, 2012 Author Posted December 3, 2012 Oj ta Deczka, 2 kroki do przodu , jeden w tył i tak w kółko tańczymy.My na górę , ona na dół.My na dół, ona na górę.Mija nas na schodach pędem, byle się schować. Rano sie cieszy , podchodzi nawet blisko, do spaceru przychodzi pod drzwi i czeka na założenie obróżki i zapięcie obu smyczy. A potem widzi w nas wrogów. A jutro będą JUŻ albo DOPIERO 2 miesiące jak jest u nas. [IMG]http://img442.imageshack.us/img442/4991/kredka012.jpg[/IMG] 2 dni temu tak sobie leżała pod moim biurkiem [IMG]http://img706.imageshack.us/img706/8196/kredka022.jpg[/IMG] po rannych szaleństwach. Wczoraj ostrzygłam Dolarka, jest znacznie przystojniejszy. [IMG]http://img10.imageshack.us/img10/3412/deczka006.jpg[/IMG] a potem chowa się smutna za kanapą. Quote
terierfanka Posted December 3, 2012 Posted December 3, 2012 serce pęka na widok jej smutnej minki za kanapą :( bidulka, nie chcą jej te strachy opuścic tak łatwo Quote
Nutusia Posted December 4, 2012 Posted December 4, 2012 Co to są 2 miesiące po okresie, gdy była niczyja, głodna, sama, zziębnięta?... Jeszcze do niej nie dociera, że to się nigdy więcej nie powtórzy. Dobrze, że ma w Dolarku przyjaciela. Quote
Poker Posted December 4, 2012 Author Posted December 4, 2012 Jak się ważyły losy Kredki to ruch był jak na perskim rynku, a teraz .... Quote
NikaEla Posted December 4, 2012 Posted December 4, 2012 cały czas jestem :) i czytam, ale co mam pisać.... Quote
Figunia Posted December 4, 2012 Posted December 4, 2012 tez zagladam do psinki i ciesze sie z jej postepow... Quote
Poker Posted December 4, 2012 Author Posted December 4, 2012 [quote name='Nikaragua']cały czas jestem :) i czytam, ale co mam pisać....[/QUOTE] właśnie to ... Quote
Energy Posted December 4, 2012 Posted December 4, 2012 Ja też tu jestem codziennie, chociaż raz, jak nie częściej:) a zawsze jak jest info o małej i Twój wpis Poker:) no tylko też nie zawsze piszę... Quote
togaa Posted December 4, 2012 Posted December 4, 2012 Ja też zagladam codziennie, a raczej nocnie.. [QUOTE]stąd to stukanie po panelach jak szpilkami.[/QUOTE] Na to samo narzeka nasza[B] ihabe.[/B] Jak tylko sie ruszy z salonu do np.kuchni, rusza za Nią całe stado i wszystkie po panelach; klik, klik...:razz: Quote
rutta Posted December 4, 2012 Posted December 4, 2012 Mój pies jest moim drugim cieniem. Krok w krok wszędzie za mną. Stuka pazurkami po podłodze jak ta lala szpilkami nawet jak ma świeżo przycięte. Lulam syna, Toro przy mnie, młody zaśnie, wychodzę, Toro za mną i ... pobudka, cała zabawa od początku. Chyba potrzebny jest nam dywan :D Też zaglądam na wątek - cichy podglądacz. Może nawet uda mi się poznać Deczkę niebawem w realu :) Tymczasem pozdrawiam! Quote
Poker Posted December 5, 2012 Author Posted December 5, 2012 I jak przyjemnie się zrobiło. :p Przy okazji można ponarzekać na panele.:evil_lol: Moje psiury po pedicure mniej stukają ,ale stukają. Cieniem jest Dolarek, nawet pod drzwiami toalety potrafi leżeć.A jest z nami za chwilę 6 lat. Quote
Nutusia Posted December 5, 2012 Posted December 5, 2012 Ja też jestem - zazwyczaj całkiem nie tajnie ;) Dolarek przynajmniej dobrze wychowany i czeka pod drzwiami - moje się pchają za mną do łazienki! :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.