Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='terierfanka']odwiedzam Kredeczkę jawnie :smile:[/QUOTE]

Jest jej i mi bardzo miło.
A z KreDeczką jak w kalejdoskopie. Dziś rano pogoniła na dół i przybiegła z pluszakiem w pysiu, trzepała nim ,machała ogonkiem , podbiegała do mnie ,ale na odległość ręki, lizała w pyszczek Dolarka. Zaglądała do mnie na łóżko.Widać było po niej radość. Na spacerku chorągiewka już do góry.
A chwilę później wróciły strachy, chowała się , nie chciała nawet jeść. Uciekała przede mną pod łóżko albo między donice z kwiatami.
Dopiero wieczorem zjadła w kuchni .Teraz też się gdzieś zaszyła.

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Poker']Jest jej i mi bardzo miło.
A z KreDeczką jak w kalejdoskopie. Dziś rano pogoniła na dół i przybiegła z pluszakiem w pysiu, trzepała nim ,machała ogonkiem , podbiegała do mnie ,ale na odległość ręki, lizała w pyszczek Dolarka. Zaglądała do mnie na łóżko.Widać było po niej radość. Na spacerku chorągiewka już do góry.
A chwilę później wróciły strachy, chowała się , nie chciała nawet jeść. Uciekała przede mną pod łóżko albo między donice z kwiatami.
Dopiero wieczorem zjadła w kuchni .Teraz też się gdzieś zaszyła.[/QUOTE]
Myślę,że te "strachy"to jakieś złe wspomnienia z przeszłości.Może jest coś co wyzwala w niej te lęki.Poker,nie doszukałaś się czegoś co może to powodować?Czasem mogą to być,przynajmniej dla nas,mało znaczące szczegóły,na które ona właśnie tak reaguje.Ale postępy w zdobywaniu zaufania,są z każdym dniem co raz bardziej widoczne u Deczki i to cieszy:multi:

Posted

Wiem co ją stresuje.Obce osoby w domu.Chociaż wnuk jest z nią od początku i nadal się go boi.Pędzące samochody też wywołują lęk ,ale i tak jest lepiej niż było.Małe dzieci wywołują dygotki.
Niestety, musi się uczyć żyć w świecie jaki wokół nas jest.Nie mogę jej izolować od tych bodźców.

Posted

My niby mieszkamy w centrum miasta ,a z drugiej strony prawie jak na wsi.Ale samochody jeżdżą.
Dziś też bała sie małego wnuka dosłownie dygotała.Wzięłam na kolana i przytulałam.Uspokoiła sie po dłuższej chwili.
Rano leżała z nami w łóżku z pół godziny , oczywiście wzięta z posłanka. Też drżała, potem leżała,ale nie usnęła.
A Deczka jest taka słodka ,że bym ją zacałowała.
Teraz śpi pod moim biurkiem,pierwszy raz tu weszła.

Posted

[QUOTE]My niby mieszkamy w centrum miasta ,a z drugiej strony prawie jak na wsi.[/QUOTE]

Nie żartuj! Najwytworniejsza dzielnica Wrocławia..!

Mój Pepi - (też strachajło) nie lubi łóżka. Przyjdzie na minutkę, liżnie mnie w nos i idzie na swoje posłanko które stoi w miejscu mojej nocnej szafki...
Jest taki mięciutki, uwielbiam go wyprzytulać ale jemu nie sprawia to radości...

Posted

[quote name='Poker']Ale chociaż Cię liźnie ,a Deczka tylko łypie oczkami i patrzy jak tu dać nogę. Ale my jesteśmy cierpliwi.[/QUOTE]

Na pewno będzie lizać, jeszcze troszkę:)

Posted

Dziś rano przepięknie bawiła się z kotą w berka i chowanego,obie tak głośno tupały ,że mnie obudziły.
Potem były zabawy z Dolarkiem.
A potem czekała na nią niemiła niespodzianka, bo wszystkim psom robiliśmy manicure i pedicure.
Deczka jest tak silna,że mąż ledwie ją utrzymał. Na szczęście nie próbowała kłapać zębami. Mimo wielkiego stresu, musiałam jej poobcinać pazury , bo miała szpony i stąd to stukanie po panelach jak szpilkami.
Dostała w nagrodę pasztetową i nawet wzięła z ręki.

Posted

Oj ta Deczka, 2 kroki do przodu , jeden w tył i tak w kółko tańczymy.My na górę , ona na dół.My na dół, ona na górę.Mija nas na schodach pędem, byle się schować.
Rano sie cieszy , podchodzi nawet blisko, do spaceru przychodzi pod drzwi i czeka na założenie obróżki i zapięcie obu smyczy. A potem widzi w nas wrogów. A jutro będą JUŻ albo DOPIERO 2 miesiące jak jest u nas.


[IMG]http://img442.imageshack.us/img442/4991/kredka012.jpg[/IMG]

2 dni temu tak sobie leżała pod moim biurkiem

[IMG]http://img706.imageshack.us/img706/8196/kredka022.jpg[/IMG]

po rannych szaleństwach. Wczoraj ostrzygłam Dolarka, jest znacznie przystojniejszy.


[IMG]http://img10.imageshack.us/img10/3412/deczka006.jpg[/IMG]

a potem chowa się smutna za kanapą.

Posted

Co to są 2 miesiące po okresie, gdy była niczyja, głodna, sama, zziębnięta?... Jeszcze do niej nie dociera, że to się nigdy więcej nie powtórzy. Dobrze, że ma w Dolarku przyjaciela.

Posted

Ja też zagladam codziennie, a raczej nocnie..

[QUOTE]stąd to stukanie po panelach jak szpilkami.[/QUOTE]
Na to samo narzeka nasza[B] ihabe.[/B]
Jak tylko sie ruszy z salonu do np.kuchni, rusza za Nią całe stado i wszystkie po panelach; klik, klik...:razz:

Posted

Mój pies jest moim drugim cieniem. Krok w krok wszędzie za mną. Stuka pazurkami po podłodze jak ta lala szpilkami nawet jak ma świeżo przycięte. Lulam syna, Toro przy mnie, młody zaśnie, wychodzę, Toro za mną i ... pobudka, cała zabawa od początku. Chyba potrzebny jest nam dywan :D

Też zaglądam na wątek - cichy podglądacz. Może nawet uda mi się poznać Deczkę niebawem w realu :)

Tymczasem pozdrawiam!

Posted

I jak przyjemnie się zrobiło. :p Przy okazji można ponarzekać na panele.:evil_lol:
Moje psiury po pedicure mniej stukają ,ale stukają. Cieniem jest Dolarek, nawet pod drzwiami toalety potrafi leżeć.A jest z nami za chwilę 6 lat.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...