Jump to content
Dogomania

Wątek do zamknięcia


bozenazwisniewa

Recommended Posts

  • Replies 456
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

tak..ja tez mam dusze na ramieniu,jakos nie chce tam wysyłać Wilczki.Chyba nie wyslę:roll:Ona jest tak towarzyska,kocha łózeczko,jak teraz z podwórka do domu i znowu na podwórko.Mam chyba polepszyć warunki tym bidom,a nie pogarszac.Nie wiem ...nie wiem...musze się z tym wszystkim przespac...Gdybym miała pewnosc,ze mojemu psu nie za przeproszeniem "odpieprzy"i jej nie zaatakuje w domu to bym ja tu trzymała tak długo,az by sie ten DS z bajki znalazł....ale takiej pewnosci nie mam.Wiosna moje dwa psy się ze soba złapały,a sa od kiedy młody był mały.Znowu problem taki jest: Strzałka wystrachana jest bardzo,oddam ją na dwór to gdzies im nawieje,to mistrzyni w podpkopach jest.a jak spierniczy to szukali wiatru w polu...ja bym jej nie szukała,to daleko od mojej miejscowosci
Lili..mi tez posty znikały,albo była połowa...

Link to comment
Share on other sites

Moje tymczaski dzisiaj postarały sie,zeby Bozenka sie nie nudziła.Zasr...cały pokój,wsio,posłanie,podłoge,co tylko sie dało.Mysle,ze to Strzałka się odetkała:roll:
Mam nadzieje,ze ten jutrzejny próby wyjazd okaze się pomyslny..i psica zostanie na gospodarstwie,gdzie bedzie szczęsliwa...
Dostałam natomiast info od Dorci 44:
"Bożena ,te szczoty u sąsiadki tak się rozkręcił że jadaczki nie zamykają :mrgreen: a my się zastanawiałyśmy czy głos potrafią wydobyć :roll:
Lady Gaga przywódca .
Moje psice aż stresa dostały i z dworu zwiały :roll:[/quote]"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']mogę podesłać 40 zł na już zamiast bazarku, będzie dobrze?[/QUOTE]

Poker nie wysyłaj mi tych pieniążków.Jak będa potrzebne-dam znać.Pan Jacek,bratanek po zmarłych podziękował mi za opieke nad psami i wysłał mi pieniądze za opieke,za schronienie(hotelik prowadzę;)) i na jedzenie,na co tam chcę:crazyeye: w ramach "zamknięcia"sprawy z psami.Dostałam 500zł .Dlatego nie potrzebujemy na razie zadnego wsparcia finansowego,jeszcze mi zostało trochę,po "rozliczeniu"wydatków.Mam nadzieje,ze psinki znajda dobre,kochające domy stałe w najblizszym czasie.Mam jeszcze jedno zapytanie o Wilczke,wiec moze pojedzie do mieszkania w bloku.No nic pewnego.ale szukamy nadal

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bozenazwisniewa']Moje tymczaski dzisiaj postarały sie,zeby Bozenka sie nie nudziła.Zasr...cały pokój,wsio,posłanie,podłoge,co tylko sie dało.Mysle,ze to Strzałka się odetkała:roll:
Mam nadzieje,ze ten jutrzejny próby wyjazd okaze się pomyslny..i psica zostanie na gospodarstwie,gdzie bedzie szczęsliwa...
Dostałam natomiast info od Dorci 44:
"Bożena ,te szczoty u sąsiadki tak się rozkręcił że jadaczki nie zamykają :mrgreen: a my się zastanawiałyśmy czy głos potrafią wydobyć :roll:
Lady Gaga przywódca .
Moje psice aż stresa dostały i z dworu zwiały :roll:[/QUOTE]"[/QUOTE]

Ale się dziewczyny rozkręciły :cool3: nic tylko się cieszyć :) i tak dobrze że są
we dwójkę :multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']możesz przeznaczyć pieniadze na koty albo inną psią bidę.[/QUOTE]

Dziekuje,pieniądze się przydadza...
wrócilismy do domu z dwoma suczkami.
Wilczki tam nie zostawiłam,bo tam dla niej nie było warunków.Miałaby mieszkac na podwórku.Maz sie ze mna strasznie pokłócił.,ale obiecałam jej jak najszybciej znalexc dom stły.Prosze Was o pomoc.Wilczka moze mieszkac z dziecmi,kotami ,ale w domu...Do budy jej nie dam..


Strzałka "asrała"jak krowa...dostała mega sraczki ze strachu...wróciła ze mna do domu..bo....POGRYZŁA POTENCJALNEGO WLASCICIELA.Krew się lała.ale jak ja dotknełam to lizała mi reke i wróciłysmy do domu.nIE MAM SIŁY:roll:tAK MNIE GŁOWA BOLI,ZE SZKODA MÓWIĆ.jESLI SUCZKI NIE ZNAJDA SZYBKO DOMU,sTRZAŁKA BEDZIE U MNIE NA PODWÓRKU ..NA ŁAŃCUCHU...inaczej ucieknie.Ona strasznie sie boi...Wydatków będzie masa,musze jej kupic szelki,zeby ja na dwór wyprowadzać w uprzezy.Całe szczescie ,ze miałam kolczatke na ostro,inaczej juz tam by nam uciekła...Tragedia,ona musiała byc bardzo,bardzo skrzywdzona.Na widok Pana zeby miała na wierzchu i robiła pod siebie.Biedna niunia...
Napisze jak się uspokoje,jestem zaryczana,maz sie juz uspokoił,ale powiedzielismy sobie kilka niemiłych słów,suki maja stad zniknąć najszybciej jak to mozliwe.No nic...trzeba się sprezyc dziewczyny...ech...

Link to comment
Share on other sites

Juz spokojniej jest..Wilczusia była ze mna na spacerku,ale sie wysiusiała i wykupkała,jakby zalegajace stresy z niej wyszły.Była strasznie sczesliwa,podskakiwała ,machała ogonkiem,potem jak miała juz dosyac tego "szwedania sie"od razu pobiegła do domku,a ja za nia oczywiście.
Strzałeczka niestety ciagle pod łózkiem,zaraz ja spróbuje wyniesc troszke na dwór,moze sie załatwi...

Link to comment
Share on other sites

o psia kość , nie dobrze. Ale to nie był dom dla tych suniek.
Wilczka pewnie znajdzie właściwy dom ,ale Strzała dopóki jest taka dzika, to kiepsko to widzę.Trzeba jej kupić solidne szelki i prowadzić na nich + obroży i 2.smyczach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']o psia kość , nie dobrze. Ale to nie był dom dla tych suniek.
Wilczka pewnie znajdzie właściwy dom ,ale Strzała dopóki jest taka dzika, to kiepsko to widzę.Trzeba jej kupić solidne szelki i prowadzić na nich + obroży i 2.smyczach.[/QUOTE]

Prowadzić to nie...ciągnąć:roll: Ona się do ziemi przykleja i robi pod siebie.Musze ja wyprowadząc,bo inaczej nauczy się robic w domu i ciezko będzie ja potem oduczyć.Wiem teraz ,że zycie jej uratowałam,w schronie by nie pozyła długo,mysle,ze wcale by nie zyła już skoro gryzie.Pies nieadopcyjny dzisiaj usłyszałam...Potrzebny b.doświadczony DT,który by jej czas poswięcił.Ja się staram,ale musze czas dzielic na moje dzieci/koty/psy swoje i teraz tymczasy.Doby brakuje:roll:Mysle o tych 3 psiakach tam w kojcu..śliczne pieski,według mnie zabiedzone takie ...Pan fajny,ale one tylko w kojcach,jak się maja nauczyc kontaktu z człowiekiem,jak go widza tylko z daleka i w czasie jedzenia roznoszenia...

Link to comment
Share on other sites

To suczki miały jechać do Pana,który posiada trzy psy w kojcu zabiedzone - jeżeli tak to jakieś nieporozumienie,to po co Panu jeszcze dodatkowo dwa psy.Niech zadba o te co są u niego.
Strzałce trzeba założyć szeleczki,niech w nich chodzi non stop,po kilku dniach spróbować dowiązać do nich jakiś sznurek tylko nie za długi i następnie chwytać sznurek ale nie ciągnąć go.Po kilku dniach powinna sunia się przyzwyczaić do sznurka i do tego,że możesz łapać sznurek w swoje ręce,a później już pójdzie z górki.Absolutnie nie ciągnąć Strzałeczki siłą bo to odniesie zły skutek.Ona musi sama zaakceptować,szelki,sznurek a w późniejszym okresie smycz.

Edited by Anula
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anula']To suczki miały jechać do Pana,który posiada trzy psy w kojcu zabiedzone - jeżeli tak to jakieś nieporozumienie,to po co Panu jeszcze dodatkowo dwa psy.Niech zadba o te co są u niego.
Strzałce trzeba założyć szeleczki,niech w nich chodzi non stop,po kilku dniach spróbować dowiązać do nich jakiś sznurek tylko nie za długi i następnie chwytać sznurek ale nie ciągnąć go.Po kilku dniach powinna sunia się przyzwyczaić do sznurka i do tego,że możesz łapać sznurek w swoje ręce,a później już pójdzie z górki.Absolutnie nie ciągnąć Strzałeczki siłą bo to odniesie zły skutek.Ona musi sama zaakceptować,szelki,sznurek a w późniejszym okresie smycz.[/QUOTE]

Te psiaki były znalezione w lesie,takie troche zdziczałe .Ja napisałam,ze takie biedniutkie,bo jestem zdania ,że nie oddaje się psa z domu na dwór,chyba,że do lepszych warunków niz dotychczas.Tamte maja dłuzsza sierśc,nie mieszkaja w domu,nie sa kapane,wiec mozesz sobie wyobrazic jak wygladają.Według mnie miałyby gorzej,ale Strzałka podjęła decyzje,że tam mieszkac za cholere nie będzie i niech tak będzie..Mój mąż już się "uspokoił",sam zobaczył co się działo,wiec na razie mam spokój,suczki sa bezpieczne,o wyrzuceniu uch nie ma mowy.Trzeba jednak szukac domu i o to Was bardzo prosze.Jesli Wilczka znajdzie domek to będzie mi łatwiej ze Strzałką.W najgorszym razie zostanie u mnie.Wierze jednak,ze jak sie uspokoi i zacznie ufać to znajde jej dom.
Co do uczenia psa powoli to wiem ,że tak trzeba Anula,ale jest jedno ale:ona robi w domu,tak nie mozna...załatwia się na posłanie,wszedzie...trzeba ja wynosic jak cos na dwór ze dwa razy dziennie,żeby tam się załatwiała.i wtedy chwalić.Przecież teraz jest zestresowana,ale jej nie karce jak sika,żeby większego stresa nie miała.Dzisiaj jak wchodziłyśmy do domu,to strasznie się bała,ale ja kucnęłam i wyciagnełam do niej reke i cmokałam,nie luzujac smyczy...robiła kilka kroków i siadała.Ja wtedy naprężałam smycz,żeby się nie cofneła i w końcu sama galopem do przedpokoju weszłaPogłaskałam ja po kazdym kroczku/pełzaku i mówiłam ciepło"dobra Strzałeczka,dobry piesek"I ona widac była bardziej współpracujaca..Po czym sie połozyła plackiem na podłodze i czekała...Leciutko ja pociagnełam i załapała droge do pokoju...Nie wiem,staram się jej jakos wytłumaczyc ,ze droga do domu nie jest taka zła:cool3:Kolezanka mi szelki wysyła,wiec klka dni poczekam,może będa dobre,jak nie to kupie.Karmie ja tez z reki teraz,powoli wychodzi i dostaje mieso,inaczej wcale nie podchodzi,tylko zjada,załatwia się i pod łózko,wiec sie ja zcfaniłam i dostaje nagrode jak wyjdzie do mnie...Oczywiście najpierw podsuwam jej kąski pod łózko i krok po kroczku się stamtąd oddalam,az podejdzie do miski.I podchodzi na trzesacych się nóżkach w takim układzie "czołgaj się" :roll:

Link to comment
Share on other sites

Biedna dziewczynka. Kredka jest bardzo podobna.Tyle dobrego ,że już nie brudzi w domu.Z ręki nie je, muszę postawić miskę i wyjść.Też włazi pod łóżko ,ale i też przemieszcza się po całym domu. I ciągle jeszcze dygocze.
A może Strzałce pozwolić przebywać w pomieszczeniu gdzie nie moze się schować i da się łatwo posprzątać w razie wpadki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Biedna dziewczynka. Kredka jest bardzo podobna.Tyle dobrego ,że już nie brudzi w domu.Z ręki nie je, muszę postawić miskę i wyjść.Też włazi pod łóżko ,ale i też przemieszcza się po całym domu. I ciągle jeszcze dygocze.
A może Strzałce pozwolić przebywać w pomieszczeniu gdzie nie moze się schować i da się łatwo posprzątać w razie wpadki.[/QUOTE]

No własnie jest w pomieszczeniu gdzie jest terakota,ma mozliwosc w dzień wychodzenia do salonu,nawet 2 razy ja widziałam jak wyszła jedna łapką przed drzwi,ale zaraz sama wraca pod łózko.Tu czuje się bezpieczna.Ona widac ,że chce byc głaskana i się boi.Jak ide do niej,to całe kociarstwo za mna goni,a ona sie jednak podporzadkowała,Wilczka tez dostała po ryjku od kota,wiedza CO TU RZĄDZI W DOMU.z DRUGIEJ STRONY boje sie ,że nasz pies zagryzie któras jak wyjdzie.On jest b.zaborczy,raz tylko pokochał pobitego tymczasa,jakiego ledwie zywego przynieslismy do domu.Wtedy to nawet go lizal,ale inne psiaki były b.zagrozone.Nie moge ich narazać(suczek)na rozszarpanie w domu,gdzie sa dzieci i koty:shake: Nie moge tez wyprowadzic z domu psa jaki jest z nami od 8 lat,bo sa "biedne suczki".No łatwo nie jest,ale jakos żyjemy.DZiewczynki sobie juz spia,dres mam w pogotowiu i polar,bo Wilczka na dwór systematycznie po 5-tej drapie do drzwi,więc ja w "kamasze"i sru na dwór:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Info od Dorci 44:
"
Jutro obie zabieramy do weta na oględziny i zdjęcie szwów.
Niestety nie był to dobry pomysł łączyć akurat te dwie dziewuchy ,mama bardzo dominuje nad córą i ona jej się po prostu boi [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_cry.gif[/IMG]
wystarczy że tamta na nią spojrzy a Ferdka znika .
Pocieszam p.Teresę że po sterylizacji powinno się to zmienić,
Czujne są aż za bardzo ,siostrzeniec wychodził w nocy ,a one podniosły taki raban że cały dom się zerwał na równe nogi [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/roflmao.gif[/IMG]
Najchętniej przebywają na dworzu ,ale kanapą w domu też nie pogardzą . [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_mrgreen.gif[/IMG]
Co najdziwniejsze drogę do niej znalazły same [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]
Potrafią stare żaby sforsowac ogrodzenie i postraszyć ludzi idąc chodnikiem ,sforsować znaczy przeskoczyć [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_eek.gif[/IMG]
Jednym słowem sprawiłam sobie 2 postrachy okolic [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]"

Link to comment
Share on other sites

Niezłe rozrabiary z nich.Pewnie żyły na zewnątrz i upłynie trochę czasu zanim sie nauczą żyć w domu.Żeby tylko nie narobiły kłopotu przez przeskakiwanie płotu i oby właściciele byli w stanie znieść ich zachowania.

Link to comment
Share on other sites

No....dzisiaj moje zaszczochały pokój,ale wieczorem Strzałeczka skuszona zapachem gotowanego mięska trzęsac sie podeszła do miseczki i ja głaskałam.Sama wyszła spod łózka jak ja zawołałam,a własciwie "poprosiłam",hi,hiPrawde mówiąc bałam sie ,że mnie capnie,ale nawet nie warkneła.Chyba mnie kocha;)Wilczka natomiast "sadzi"się do naszego rezydenta i mało dzisiaj by nie było akcji "pies zagryzł tymczasa",bo sie nasz Robi wkurzył na mała "cholere":mad:Nie dość,że mieszka w jego domu to się chce rządzić..ona wpatrzona we mnie jak w obrazek,przebiera w miejscu łapakami jak udeptujacy kotek,jest słodka poprostu-MUSI ZNALEŹĆ DOM I TO SZYBKO,WTEDY bede miała spokój w domu i maz łagodniej spojrzy na "biedna Strzałeczkę",we dwie się nakręcaja

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bozenazwisniewa']Info od Dorci 44:
"
Jutro obie zabieramy do weta na oględziny i zdjęcie szwów.
Niestety nie był to dobry pomysł łączyć akurat te dwie dziewuchy ,mama bardzo dominuje nad córą i ona jej się po prostu boi [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_cry.gif[/IMG]
wystarczy że tamta na nią spojrzy a Ferdka znika .
Pocieszam p.Teresę że po sterylizacji powinno się to zmienić,
Czujne są aż za bardzo ,siostrzeniec wychodził w nocy ,a one podniosły taki raban że cały dom się zerwał na równe nogi [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/roflmao.gif[/IMG]
Najchętniej przebywają na dworzu ,ale kanapą w domu też nie pogardzą . [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_mrgreen.gif[/IMG]
Co najdziwniejsze drogę do niej znalazły same [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]
Potrafią stare żaby sforsowac ogrodzenie i postraszyć ludzi idąc chodnikiem ,sforsować znaczy przeskoczyć [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_eek.gif[/IMG]
Jednym słowem sprawiłam sobie 2 postrachy okolic [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]"[/QUOTE]

A to rozrabiaki :razz: szkoda tylko że mama dominuje nad tą młodszą... ale mam nadzieję że to się uspokoi...
przydało by się poinformować ludzi jak postępować z takim zachowaniem starszej suni aby to się nie pogłębiło.

Ja trzymam kciuki za domek dla pozostałych dziewczyn ale chyba kciuki nie wystarczą :-(
a jak z kasą stoisz Bożenko? W porządku? nic nie potrzeba? (prócz domków ;) )

Link to comment
Share on other sites

Na razie mamy co jeść...Jak się skończy pieniążek dam znać.Mam nieprzyjemności,ze suczki sa u mnie w domu,ale co zrobić,przeciez ich nie wyrzuce.Mam dzisiaj kiepski dzień:roll:Juz szczekaja,bo pora kolacji,miecho stygnie jeszcze ,zaraz "podam do stołu"Poszłam z Wilczka na dwór,a ta do domu,nie zrobiła nic,czeka na "papu":lol:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...