Ewa Marta Posted July 12, 2017 Author Posted July 12, 2017 Eluś, dzięuję Ci bardzo kochana! Właśnie miałam wklejać, a tu niespodzianka od Ciebie:) Kulka spacerowala dzisiaj z nami i była przeszczęśliwa mogąc się wykąpać. Mam jeszcze zaległe filmiki z poprzedniego spaceru. Niestety strasznie jest gruba i nie mam wpływu na to, żeby przestały ja dokarmiać jedzeniem dla ludzi:( Najpierw zdjęcia: 1 Quote
doris66 Posted July 12, 2017 Posted July 12, 2017 Cudne masz tam Ewciu tereny do spacerów. Kula sliczna jest i wygląda na szczęśliwą. 1 Quote
Ewa Marta Posted July 12, 2017 Author Posted July 12, 2017 9 minut temu, doris66 napisał: Cudne masz tam Ewciu tereny do spacerów. Kula sliczna jest i wygląda na szczęśliwą. To prawda, tereny cudowne, choć kawałek trzeba podjechać samochodem, ale warto:) Psiaki wyspacerowane, szczęśliwe, więc i mnie jest dobrze:) Kulka jest dla nas bardzo serdeczna i wierzyć się nie chce, że ma na sumieniu co najmniej kilka par spodni i nogi ludzi, którzy jej zdaniem przechodzą zbyt blisko jej terenu:( Quote
Ewa Marta Posted July 16, 2017 Author Posted July 16, 2017 Boję się zapeszyć, ale Rokuś czuje się naprawdę dobrze! Jest stale uśmiechnięty, przedwczoraj na spacerze ruszył prawie galopem przed siebie do wody. Kiedy podbiegł i zobaczył, że wody nie ma (niestety przestali ją wylewać na łąkę i to co zostało wsiąkło w ziemię) zaczął szczekać i awanturować się z wronami, jakby to była ich wina, że wody zabrakło:) Znaleźliśmy jeszcze jedną kałużę, w której psiaki się wymoczyły, a potem Rokuś ruszył do zabawy z Barsiczką:) Przewrócił się w końcu gapcio, bo takie szaleństwa już nie są dla niego. Szczeka, ale dużo mniej niż wcześniej. W zasadzie każdą noc mamy przespaną (puk! puk!). Apetyt rewelacyjny, a do tego Rokuś zupełnie zwariował i chodzi za mną krok w krok. Ja do kuchni, Rokuś za mną, przechodzę do pokoju, Rokuniek drepcze za mną. Wchodzę do łazienki, a Rokuś wślizguje się za mną. Kiedy próbuję się zamknąć, wali łapką w drzwi i muszę go wpuścić:) Na ostatni nocny spacer z Jackiem idzie jak na ścięcie i muszę go doprowadzić do windy, żeby wyszedł. Jeśli ja idę z nimi, bez problemu maszerujemy. Oczywiście bardzo jest związany z Jackiem, ale najchętniej jest tuż obok mnie. Nie da się nie kochać tego wspaniałego, pełnego miłości staruszka. Uwielbia jak go całuję w pyszczek,. Wtula się w moją twarz i tak trwamy przytuleni do siebie. Marzę o tym, żeby był z nami długo... Tak wygląda teraz nasza łąka: Została jedna płytka kałuża: Uśmiechnięty Rokuniek:) i oczywiście awantura o smaczki:) 1 Quote
Gusiaczek Posted July 17, 2017 Posted July 17, 2017 Pan Rokinson wygląda wspaniale! Serdeczności dla Was wszystkich zostawiam :) 1 Quote
dwbem Posted July 17, 2017 Posted July 17, 2017 Cudny Rokuś. Ja mam 12-letnią rottkę i też cieszę się każdym przeżytym razem dniem bo sunia ma słabe łapki i czasami się przewraca choć ostatnio bardzo rzadko więc nie jest źle. Apetyt i humor dopisuje choć 90% dnia przesypia ale cóż, starość nie radość. 1 Quote
Ewa Marta Posted July 17, 2017 Author Posted July 17, 2017 Dnia 17.07.2017 o 08:03, Poprawna napisał: Cudny jest :) Też tak myślę:) Dnia 17.07.2017 o 18:01, Gusiaczek napisał: Pan Rokinson wygląda wspaniale! Serdeczności dla Was wszystkich zostawiam :) Wzajemnie Gusiaczku! Dnia 17.07.2017 o 18:07, dwbem napisał: Cudny Rokuś. Ja mam 12-letnią rottkę i też cieszę się każdym przeżytym razem dniem bo sunia ma słabe łapki i czasami się przewraca choć ostatnio bardzo rzadko więc nie jest źle. Apetyt i humor dopisuje choć 90% dnia przesypia ale cóż, starość nie radość. No właśnie, człowiek cieszy się z każdego dobrego dnia:) Quote
UlaFeta Posted July 17, 2017 Posted July 17, 2017 Jak się awanturuje o smaczki to dobrze jest:) Nawet bardzo dobrze:)i tak trzymaj Rokus:)))))) Quote
Ewa Marta Posted July 17, 2017 Author Posted July 17, 2017 Dnia 17.07.2017 o 21:09, UlaFeta napisał: Jak się awanturuje o smaczki to dobrze jest:) Nawet bardzo dobrze:)i tak trzymaj Rokus:)))))) O smaczki awanturka jest zawsze:) A 20 minut po kolacji kolejna o smaczka do ciumkania:) Elunia znalazła na FB ogłoszenie od zaufanej osoby o sprzedaży 83 tabletek Cardisure. Rokuś ma jeszcze na kilkanaście dni zapas, ale kupiłyśmy te tabletki, bo calość za 300 zł. Tym samym Rokino ma mały minus, ale odpracujemy jakoś, tym bardziej, że mamy zapas wszystkich leków i 15 kg karmy:) Quote
Ewa Marta Posted July 20, 2017 Author Posted July 20, 2017 14 godzin temu, doris66 napisał: Rokisiu....buziaki. Dziękujemy bardzo:) Quote
Ewa Marta Posted July 21, 2017 Author Posted July 21, 2017 14 godzin temu, inka33 napisał: Pozdrawiam całe stado. :) My też:) Quote
Ewa Marta Posted July 27, 2017 Author Posted July 27, 2017 Spotkałam dzisiaj Małgośkę, która powiedziała, że Kulka od kilku dnie nie ma jedzenia:( Okazało się, że wyprowadziła sie od niej Ewa, bo Gośka ma nowego faceta:( Znowu muszę częściej tam zaglądać. Zaniosę jej po południu 1 kg karmy Rokusia, a dzisiaj zamówiłam juz worek Brita dla Kuleczki. Po odliczeniu mojej zniżki koszt 15 kg to 80,31 zł. Rokuś nadal doskonale się czuje. Bardzo, ale to bardzo lubi się przytulać do nas. Podchodzi, wsadza łepek w ręce i może tak tkwic kilka minut ciesząc sie głaskaniem i przytulaniem. To dotyczy tylko Jacka i mnie. W sobotę byliśmy u sąsiadów i jedna z sąsiadek koniecznie chciala usiąść koło niego i głaskac go. Mimo moich próśb nie przestawała. Rokuś wstał, odszedl dalej. Kiedy ona wstała Rokino wrócil na swoje posłanko, które mu zabralam z domu, żeby czuł sie komfortowo. Koleżanka znowu usiadła obok niego. Rokuś warknął, a ja stanowczo poprosiłam ją, żeby wstała. Niestety ona postanowila dać mu rękę do powąchania, ale podstawila mu ją szybko i to zaciśniętą pięść. Rokuś ryknął i kłapnął ją zębami:( To nie byla jego wina, on robil wszystko, żeby tego uniknąć. Moja wina, bo powinnam bardziej stanowczo kazać jej odczepić się od niego:( Kiedy go złapalam (bo niestety musialam interweniować) zacząl lizać mnie po rękach, przepraszać... Czułam sie strasznie, bo musialam na niego krzyknąć i złapać go za pyszczek, a przecież nie zawinił:( Na szczęście szybko zapomniał, że cos złego się działo. Gania na spacerach, wskakuje do każdej napotkanej wody. W weekend byliśmy nad fajnym stawem, do którego koniecznie chciał wejść i pływać. Wzięłam go na długaśną smycz i pozwoliłam trochę oddalać się od brzegu. Był wniebowzięty, ale po kilku minutach widać było, że opadł z sił i zaczął sie podtapiać. Wyciągnęłam go więc z wody i odpoczywaliśmy na brzegu. Widok jego uśmiechniętego pyszczka wynagradza trudy opieki nad nim. A kiedy wsadza ten cudowny nochal pod moje ramię i czeka na głaski, płakać mi się chce ze wzruszenia. On pozwala nam na dużą bliskość, ufa i kocha całym psim serduszkiem:) Zgram zaraz z telefonu zdjęcia z wczorajszego i dzisiejszego spaceru:) Quote
Ewa Marta Posted July 27, 2017 Author Posted July 27, 2017 Tak wygląda teraz Rokuś:) A to Barsiczka: i Peruszka:) Quote
Ewa Marta Posted July 27, 2017 Author Posted July 27, 2017 Rokinek w domu ciągle czeka na pieszczoty, a na spacerach dotrzymuje kroku suniom i jest cały czas zadowolony:) 3 Quote
Ewa Marta Posted July 28, 2017 Author Posted July 28, 2017 Dostałyśmy dzisiaj z Elunią od Magdy, która kilka lat temu adoptowała od nas psiaka Kulfona 30 zł z przeznaczeniem na psiaki. Ponieważ Rokuś i Kulka weszli na minus, zapisujemy ten prezent na koncie u nich:) Magdzie serdecznie dziękujemy! Quote
Ewa Marta Posted August 2, 2017 Author Posted August 2, 2017 Tak pilnuje mnie Rokuś, kiedy się kąpię. Obowiązkowo drzwi do łazienki otwarte i Czarnuszek bacznie obserwuje, czy gdzieś nie zniknę:) A jeśli tylko zanurzam głowę pod wodę i niknę z jego pola widzenia, od razu jest awantura:) Ciekawe jak się będę kąpać, jeśli w domu będą goście:) Coraz częściej Peruszka dosiada się do posłanka zajmowanego przez Rokusia. Leżą tak sobie nie śpiąc, tylko obserwują otoczenie: Quote
doris66 Posted August 3, 2017 Posted August 3, 2017 A to ci ochroniarz się trafił Ewciu, hi...hi. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.