Ewa Marta Posted May 31, 2016 Author Posted May 31, 2016 Byłam u weta i dostaliśmy kolejne 5 zastrzyków z antybiotykiem dla Rokusia. Wygląda na to, że ten lek mu pomaga... Staruszek dzielnie robi postępy i coraz ładniej chodzi. Przez tą przekrzywioną główkę dostaje milion całusów, bo jak spojrzy na człowieka, to wszystko się w środku roztapia... za dzisiejsze leki zapłaciłam 44 zł. Nie wiem, czy wetka się nie pomyliła, bo wet wspominał coś o 23 zł za zastrzyk w sobotę. Mam nadzieję, że to jednak dobra cena leku na wynos. Rokuś nadal pozwala Jackowi robić zastrzyki. Jest przekochany. Dzisiaj rozczulił moich przyjaciół, którzy wpadli do nas na 2 godzinki wieczorem. Quote
Ewa Marta Posted June 1, 2016 Author Posted June 1, 2016 Staram się każdego dnia spacerować gdzie indziej, żeby pobudzić Rokusia do funkcjonowania atrakcyjnymi zapachami, nowym miejscem i trawą dookoła:) Dzisiaj pojechaliśmy na pola wokół górki Ursynowskiej na Kabatach. Rokuś uwielbia tam jeździć, od razu dostaje przyspieszenia, pozostałe psiaki zresztą tak samo. Jak mi się Rokinson puścil truchtem, to z trudem go dogonilam dzisiaj:) Widać że czuje się na łapkach coraz pewniej. Traci równowagę, kiedy staje. Do pełni szczęście Rokuś dorzucił piękną kupkę:) Quote
Ewa Marta Posted June 1, 2016 Author Posted June 1, 2016 Zgrałam z telefonu kilka zdjęć. Zobaczcie, jaki z Rokusia przystojniak:) Pierwsze zdjęcie zrobione jest jeszcze przed chorobą. Na kolejnych Rokuś ma na sobie szelki, które pomagają mi ratować go przed upadkiem. Pewnie jesteśmy z Elą nieobiektywn (Elunia widziala już te zdjęcia) ale nam się wydaje, że on jest piękny:) 1 Quote
Ellig Posted June 1, 2016 Posted June 1, 2016 Ewuniu, jesteśmy obiektywne ;) Rokuś jest nie tylko piękny , ale i bardzo mądry. 2 Quote
UlaFeta Posted June 1, 2016 Posted June 1, 2016 9 minut temu, Ellig napisał: Ewuniu, jesteśmy obiektywne ;) Rokuś jest nie tylko piękny , ale i bardzo mądry. Rokus to ,że się tak wyrażę jest przepiekny. Serduszko moje♡♡♡♡♡♡♡ Mnie to najbardziej cieszy dobra kupa:) 2 Quote
Ewa Marta Posted June 1, 2016 Author Posted June 1, 2016 49 minut temu, UlaFeta napisał: Mnie to najbardziej cieszy dobra kupa:) W jego sytuacji mnie też:) 1 Quote
Gusiaczek Posted June 2, 2016 Posted June 2, 2016 Rokuś jest piękny, mądry, dzielny, no po prostu Przekochany Chłopak i na dodatek robi piękne kupy! :) Dobrego dnia Kochani :) Quote
anica Posted June 2, 2016 Posted June 2, 2016 Próbuję nadrobić zaległości! serdeczności zostawiam ... cieszy mnie.. tak po prostu!.. że czasem tak niewiele ,do szczęścia potrzeba "piękna kupa" Quote
Ewa Marta Posted June 2, 2016 Author Posted June 2, 2016 Dzisiaj ręce mi opadły... Po kilku dniach nieobecności u Kulki z powodu choroby Rokusia doszłam tam dopiero dzisiaj. Zwaliła mnie z nóg informacja, że w Boże Ciało Krzysztof, który opiekował się Kulką i wyprowadzał ją na spacery powiesił się:( Wybrał miejsce dokładnie nad jej budą:( Wstał w nocy i powiedział, że idzie za potrzebą. Kiedy długo nie wracał, Gośka wyszła zobaczyć, co się dzieje. Zobaczyła go wiszącego nad budą, na najwyższym miejscu w tej ich zagrodzie:( Nie pamiętam już, czy pisałam, że namowiłam go na ogolenie się, na zadbanie o siebie. Nie dał się namówić na pójście do lekarza ze swoim pełnym ropy brzuchem. Jeszcze niecałe 2 tygodnie temu widziałam go, jak się golił. Uśmiechnięty opowiadał, jak Kulka czeka na spacery i jaka jest na nich grzeczna... Naprawdę o nią dbał. Słuchał uważnie, jak ma podawać leki, bo Kulka dostała ode mnie leki, które dostawał na problemy ze stawami Semik. Mówił, że dużo lepiej się po nich czuje, dbał, żeby dostawała je codziennie. To on dzwonił do mnie w nocy, że coś ją boli. Wściekał się, kiedy Gośka wciskała mi kłamstwa i wołał "czemu Ty tak kłamiesz, czemu oszukujesz Ewę, skoro ona nam pomaga" Teraz Kulka została z samą Gośką, która za nic nie chce jej teraz oddać, bo boi się zostać sama. Zapowiedziałam jej, że jeśli zaniedba sunię zabieram ją od razu:( Krzysiu [*] Quote
Ellig Posted June 2, 2016 Posted June 2, 2016 14 minut temu, Ewa Marta napisał: Dzisiaj ręce mi opadły... Po kilku dniach nieobecności u Kulki z powodu choroby Rokusia doszłam tam dopiero dzisiaj. Zwaliła mnie z nóg informacja, że w Boże Ciało Krzysztof, który opiekował się Kulką i wyprowadzał ją na spacery powiesił się:( Wybrał miejsce dokładnie nad jej budą:( Wstał w nocy i powiedział, że idzie za potrzebą. Kiedy długo nie wracał, Gośka wyszła zobaczyć, co się dzieje. Zobaczyła go wiszącego nad budą, na najwyższym miejscu w tej ich zagrodzie:( Nie pamiętam już, czy pisałam, że namowiłam go na ogolenie się, na zadbanie o siebie. Nie dał się namówić na pójście do lekarza ze swoim pełnym ropy brzuchem. Jeszcze niecałe 2 tygodnie temu widziałam go, jak się golił. Uśmiechnięty opowiadał, jak Kulka czeka na spacery i jaka jest na nich grzeczna... Naprawdę o nią dbał. Słuchał uważnie, jak ma podawać leki, bo Kulka dostała ode mnie leki, które dostawał na problemy ze stawami Semik. Mówił, że dużo lepiej się po nich czuje, dbał, żeby dostawała je codziennie. To on dzwonił do mnie w nocy, że coś ją boli. Wściekał się, kiedy Gośka wciskała mi kłamstwa i wołał "czemu Ty tak kłamiesz, czemu oszukujesz Ewę, skoro ona nam pomaga" Teraz Kulka została z samą Gośką, która za nic nie chce jej teraz oddać, bo boi się zostać sama. Zapowiedziałam jej, że jeśli zaniedba sunię zabieram ją od razu:( Krzysiu [*] Krzysztof tu jest pamięć i tu jest świeczka dla Ciebie....R.I.P Quote
Ewa Marta Posted June 2, 2016 Author Posted June 2, 2016 Do tego wszystkiego Rokuś dzisiaj w ogóle nie ma apetytu:( Podaję mu od wczoraj Peritol na apetyt i nawet w paszteciku nie chcial zjeść tabletki. W końcu jakos przemyciłam mu podając z ręki 100 gram karmy puszkowej. Więcej nie chciał, odwracał łepek. Ostatnio ciągle się zamartwiam. Jak nie o Semika, to o Rokusia, czy Kulkę:( Jakoś mi dzisiaj źle na świecie:( Quote
Gusiaczek Posted June 2, 2016 Posted June 2, 2016 Ewuniu, nie jesteś cyborgiem - Twoje serce od dawna ogarnia tyle nieszczęścia .... Przytulam Cię serdecznie Kochana Quote
UlaFeta Posted June 2, 2016 Posted June 2, 2016 2 godziny temu, Gusiaczek napisał: Ewuniu, nie jesteś cyborgiem - Twoje serce od dawna ogarnia tyle nieszczęścia .... Przytulam Cię serdecznie Kochana Nic dodac Quote
EVA2406 Posted June 2, 2016 Posted June 2, 2016 3 godziny temu, Gusiaczek napisał: Ewuniu, nie jesteś cyborgiem - Twoje serce od dawna ogarnia tyle nieszczęścia .... Przytulam Cię serdecznie Kochana I ja też. Ewuś, pomyśl o sobie też trochę, bo Ty im jesteś potrzebna zdrowa i silna. Postaraj się znaleźć trochę czasu dla siebie. A swoją drogą, to dzisiaj dla mnie kolejna wiadomość o śmierci. Godzinę temu dowiedziałam się, że zmarła mam mojej dobrej koleżanki. Smutny dzień. Biedna Kuleczka :( Już teraz zostala sama. Nie ma Rokusia, nie ma Kropka i nie ma pana, który starał się o nią dbać. Quote
Ewa Marta Posted June 2, 2016 Author Posted June 2, 2016 Godzinę temu, EVA2406 napisał: I ja też. Ewuś, pomyśl o sobie też trochę, bo Ty im jesteś potrzebna zdrowa i silna. Postaraj się znaleźć trochę czasu dla siebie. A swoją drogą, to dzisiaj dla mnie kolejna wiadomość o śmierci. Godzinę temu dowiedziałam się, że zmarła mam mojej dobrej koleżanki. Smutny dzień. Biedna Kuleczka :( Już teraz zostala sama. Nie ma Rokusia, nie ma Kropka i nie ma pana, który starał się o nią dbać. Jestem jeszcze ja Ewciu i nie pozwolę jej skrzywdzić. Razem z Elunią będziemy trzymały ręke na pulsie i jeśli nie będzie innej możliwości, to ją odbierzemy. 1 Quote
Ewa Marta Posted June 2, 2016 Author Posted June 2, 2016 Rokuś odmawial zjedzenia czegokolwiek na kolację, w związku z tym ugotowałam mu kurczaka z warzywami i niewielka ilością ryżu. Rzucił się na to i zjadł dużo. Mam tylko nadzieję, że nie będzie z tego biegunki. Rokuś ma zmiany smaków podobnie jak niedawno jeszcze Semik. Mam jeszcze porcję na jutro i jeśłi nadal będzie mial ochotę na gotowane, przez jakis czas (dopóki mu się nie znudzi) będę mu gotowała. Oby tylko przytył!!! Quote
EVA2406 Posted June 2, 2016 Posted June 2, 2016 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Oby tylko przytył!!! Amen Quote
Ewa Marta Posted June 3, 2016 Author Posted June 3, 2016 Gotowane jedzenie nie zaszkodziło Rokusiowi, choć dzisiaj rano już kręcil noskiem i zjadł pół porcji. Jakbym Semika widziała sprzed kilku miesięcy. Najważniejsze jednak, że je cokolwiek. Dzisiaj na poranny spacer pojechaliśmy bez szelek, co bardzo się Rokusiowi podobało. Od razu żwawiej truchtał i tylko raz poleciał na krzaczki chcąc koniecznie zrobić siusiu na trzech łapach. Rokuś się zawiesza i mam wrażenie, że ma gorszą orientację. Staje czasami jakby nie widział i nie wiedział, w którą stronę iść. Podejście do niego, dotknięcie powoduje wybuch radości i natychmiastowe ruszenie za człowiekiem. Z garażu też nie bardzo umie wyjść bez poprowadzenia go do właściwych drzwi. Kiedy jednak zaczyna truchtać, omija wszystkie przeszkody bez problemu. Myślę, że problem jest neurologiczny, a nie ze wzrokiem. Do soboty mamy leki, a potem udamy się na kontrolę. Tak wyglądało nasze Słonko dzisiaj rano: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.