Ewa Marta Posted June 22, 2016 Author Share Posted June 22, 2016 2 godziny temu, UlaFeta napisał: Ewciu jak masz jakies zbedne poslanko to chetnie sie do Was wyadoptuje:) Nawet poprasowac moge:)))))))I sama sie wyprowadze na spacer i nie bede grymasic przy jedzeniu:) Tak sie ciesze ze Roki juz odzyskuje sily ,a i humorek go nie opuszcza.. Buziaki zostawiam. Ula wpadaj:) Posłanek jest w sumie osiem, zawsze co najmniej cztery są wolne:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 22, 2016 Author Share Posted June 22, 2016 Wczoraj miałam jechać do weta po Karsivan dla Rokusia i właśnie wczoraj dostałam dla niego 28 tabletek Karsivanu i Tramal od mojej znajomej. Jej 17,5-letnia sunieczka umarła i ona chciala jak najszybciej oddać wszystko, co jej przypominało o jej chorobie:( A Rokus kwitnie, ma coraz większy apetyt na jedzenie i na życie! Tak wyglądał na wczorajszym (pierwsze zdjęcie) i dzisiejszym spacerze (zdjęcia pozostałe): Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 22, 2016 Author Share Posted June 22, 2016 Filmik z wczorajszego spaceru. Na początku jest Semik, ale zaraz pojawia się Rokuś: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 22, 2016 Author Share Posted June 22, 2016 i dzisiejszy filmik z porannego... spacerem tego nie nazwę. raczej byczenie się w trawie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted June 22, 2016 Share Posted June 22, 2016 Oby mogli Rokuś i Semik byczyć się jak najdłużej! <3 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 22, 2016 Author Share Posted June 22, 2016 Dzisiaj mieli małe starcie, ale takie niegroźne. Stali obok siebie i nagle Semik postanowił wytarzać się w trawie. Padł na ziemię i podciął łapinki Rokusia, który automatycznie przewrócil sie na semika. Semiś zaczął warczec groźnie, ale nie mógl nic zrobić, bo go Rokus przygniatał. Podbiegłam, podniosłam, pogłaskałam oba staruszki i ogony od razu poszły w górę:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted June 22, 2016 Share Posted June 22, 2016 1 godzinę temu, Ewa Marta napisał: Wczoraj miałam jechać do weta po Karsivan dla Rokusia i właśnie wczoraj dostałam dla niego 28 tabletek Karsivanu i Tramal od mojej znajomej. Jej 17,5-letnia sunieczka umarła i ona chciala jak najszybciej oddać wszystko, co jej przypominało o jej chorobie:( A Rokus kwitnie, ma coraz większy apetyt na jedzenie i na życie! Tak wyglądał na wczorajszym (pierwsze zdjęcie) i dzisiejszym spacerze (zdjęcia pozostałe): Orzesz w mordeczke:)Kocham takie wieści ♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡ 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted June 22, 2016 Share Posted June 22, 2016 Widok Chłopaków bezcenny! <3 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 23, 2016 Author Share Posted June 23, 2016 Usiłuje zrobic bazarek, Idzie mi wolno, ale doprzodu:) Może jutro ruszymy z dużymi ciuszkami, a dochód zasili konto Rokusia i Kulki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted June 23, 2016 Share Posted June 23, 2016 12 minut temu, Ewa Marta napisał: Usiłuje zrobic bazarek, Idzie mi wolno, ale doprzodu:) Może jutro ruszymy z dużymi ciuszkami, a dochód zasili konto Rokusia i Kulki:) Ewuś, podziwiam, że jeszcze znajdujesz czas na bazarek, za którego powodzenie już trzymam kciuki :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 23, 2016 Author Share Posted June 23, 2016 Gusiaczku, musimy jakoś uzbierać na Rokusia i Kulkę:) Ponieważ moja lecznica będzie zamknięta na początku przyszłego tygodnia, a podarowany Karsivan wystarczy na 7 dni, a teraz to już na 5, zakupiłam kolejne 60 tabletek Karsivanu dla Rokusia i 20 tabletek probiotyku Bioprotect. Podarowane moim psiakom opakowania Probiotyku już się niestety skończyły:( Kupiłam też lek dla Semika i paragon jest na całość, ale odliczam tylko część Rokusiową 104 zł. Paragon wgram jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted June 23, 2016 Share Posted June 23, 2016 Ewuś, a masz jeszcze Polprazol, czy potrzebujesz? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted June 24, 2016 Share Posted June 24, 2016 Z pozdrowieniami zaglądam i dobrego dnia życzę :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 24, 2016 Author Share Posted June 24, 2016 11 godzin temu, EVA2406 napisał: Ewuś, a masz jeszcze Polprazol, czy potrzebujesz? Ewciu, mam jeszcze 2 opakowania, czyli zapas na miesiąc:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 24, 2016 Author Share Posted June 24, 2016 Ruszamy z bazarkiem:) Serdecznie zapraszam do kupowania i podrzucania:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 24, 2016 Author Share Posted June 24, 2016 Zaczynamy zauważać, że Rokuś poprawia się z dnia na dzień:) W tej chwili jedzenie gotowane mieszane jest z karmą suchą pół na pół. Chciałabym dawać mu rano gotowane, a później karmę, ale zobaczymy co na to Rokuś:) Nadal uwielbia gotowane jedzenie i zjada mimo łączenia z karmą suchą prawie 2 słoiki litrowe dziennie:) Koszt tego jedzenia jest niemały. Podliczyłam, że w maju samo gotowane kosztowalo 345 zł. Oczywiście nadal będę mu gotować, jeśli tylko tak będzie miał apetyt i nie będę obciążać tym jego budżetu, ale Czarnuszek będzie musiał zaakceptować więcej warzyw:) Jacek mówi, że Rokuś niedługo dołączy do pozostałych wagowo i wtedy będziemy mogli wszystkie jednocześnie........... odchudzać:) Tak dobrze pewnie nie będzie, ale wyraźnie zniknęły te przerażające wystające żebra i kości u Rokunia. Dotarły pieniądze ze sprzedaży dwóch bransoletek na allegro. Połowa dochodu zostala przeznaczona dla Rokusia. Dostałam 230 zł, czyli 115 zl zasila konto Rokusia:) Ani bardzo dziękuję za pomoc i za wystawienie bransoletek:) Wcześniej pięknie je wyczyściła i profesjonalnie opisała! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 24, 2016 Author Share Posted June 24, 2016 Od kilku dni nasze spacery wyglądają tak, że idziemy ok. 10 minut, po czym chowamy się w cieniu i odpoczywamy ok. 20 minut. Potem wracamy i w te upały psiakom to wystarcza. Staruszki najczęściej leżą, a sunieczki chodzą i szukają szczęścia w trawie:) Najdłuższy wczorajszy spacer rozpoczął sie o 23:15, kiedy było w końcu czym oddychać, w związku z tym pomaszerowałam z całym uszczęśliwionym stadem na prawie godzinny spacer:) A to zaległy paragon z wczoraj: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 24, 2016 Author Share Posted June 24, 2016 HUURRRAAAAA!!!! Kocham developera, który buduje kolejny budynek w okolicach mojego biura i moich spacerów z psami! Znowu odprowadzają wodę gruntową i wylewają na całą polanę i mamy tak jak w ubiegłym roku nasze jeziorka w Warszawie:) Narazie wody jest mało, ale psiaki już szalały i kąpały się półtorej godziny wieczorem. Trzeba je było niczym małe dzieci zaganiać do samochodów:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 25, 2016 Author Share Posted June 25, 2016 Pojechaliśmy na wieczorny spacer z psami na nasze pola do wody. Po drodze złapała nas wielka ulewa i dojechaliśmy w wielkim deszczu. Psiaki po wyjściu natychmiast chciały wracać do samochodu,. Zrobiły siusiu, my w tym czasie zmokliśmy kompletnie i natychmiast wsiedliśmy do samochodu. Kiedy już dojeżdżaliśmy do domu deszcz przestał padać, w związku z tym podjechaliśmy na niedużą polankę i poszliśmy na spacer. Całe szczęście, że miałam na wszelki wypadek wodę w butelce dla psiaków, bo tu wody nigdzie nie ma. I tak właśnie po całym dniu myślenia o tym, że na wieczornym spacerze psy odżyją i poganiają, spotkało mnie duże rozczarowanie:) Wrzucam filmik z zabawy Rokusia sprzed kilku dni. Chłopak jest silny i pełen energii:) Podliczyłam moje wydatki na gotowane jedzenie dla niego i powiedziałem Czarnemu wielkoludowi, że od następnego miesiąca szlaban na gotowane:) Nie uwierzył mi łobuz:) Dzisiejsze gotowanie było męczarnią z powodu upału. Na szczęście mam spokój na 5 dni: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted June 25, 2016 Share Posted June 25, 2016 Nawet nakrętki z odpowiednim napisem, coby Rokuś nie pomyślał, że kupne ;) Ja w te upały zastrajkowałam i moje suczydła jedzą tylko sucha karmę, choć przy normalnej temperaturze też im daję gotowane 2-3 razy w tygodniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 25, 2016 Author Share Posted June 25, 2016 Rokuś ułożył się na linii wiania wiatraka i śpi jak zabity:) Chyba mu zostawię to wianie na cała noc. Może tylko lekko zmniejszę. Widać, że sprawia mu to dużą ulgę. Semik okupuje łazienkę, Peruszka balkon, a Barsiczka szwęda się i nie może sobie miejsca znaleźć. Wszelkie próby nakierowania jej na jakąś dogodna miejscówkę kończą się jej ucieczką. To najbardziej niezależny i uparty pies jakiego znam:) Do tego głupolek nie potrafi znaleźć sobie najlepszej miejscówki tak jak Rokuś i dyszy biedna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted June 27, 2016 Share Posted June 27, 2016 O 24.06.2016 o 12:53, Ewa Marta napisał: Ruszamy z bazarkiem:) Serdecznie zapraszam do kupowania i podrzucania:) Mamy też oryginalne testery zapachów, prosto z Sephory i bardzo ładne sandały :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted June 27, 2016 Share Posted June 27, 2016 Jak to dobrze, że skończyły się weekendowe upały. Zwierzaki były bardzo biedne, nie mówiąc o mnie. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, a teraz ........koszmar. Najbiedniejsze były koty, które rozkładały się na gołej podłodze, albo, tak jak u Ciebie, na linii powiewu z wiatraka. A przed burzą niespokojnie krążyły po mieszkaniu. Na szczęście nas burza potraktowała dość łagodnie, tylko deszcz padał,a grzmoty słychasć było znad Warszawy. Niby kilka km, a duża róznica. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted June 27, 2016 Author Share Posted June 27, 2016 38 minut temu, EVA2406 napisał: Jak to dobrze, że skończyły się weekendowe upały. Zwierzaki były bardzo biedne, nie mówiąc o mnie. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, a teraz ........koszmar. Najbiedniejsze były koty, które rozkładały się na gołej podłodze, albo, tak jak u Ciebie, na linii powiewu z wiatraka. A przed burzą niespokojnie krążyły po mieszkaniu. Na szczęście nas burza potraktowała dość łagodnie, tylko deszcz padał,a grzmoty słychasć było znad Warszawy. Niby kilka km, a duża róznica. Ewciu, nawet nie próbuję wyobrazić sobie jak się czułaś w upały, skoro ja - zdrowy człowiek ledwie zipałam:( U nas najmądrzejsza jest Peruszka. Po wyjściu z samochodu natychmiast kładzie się na zimnej podłodze w garażu i czeka tak aż zdejmę wszystkie obróżki psiakom. Potem staję koło niej i zachęcam inne psiaki, żeby zrobiły to samo, a te głupotki stoją i dyszą:) Perusz leży jak księżniczka i jak się schłodzi, to wstaje i idziemy do klatki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted June 29, 2016 Share Posted June 29, 2016 Zatem dobrego, z umiarkowaną temperaturą dnia Wam życzę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.