Arika_Dominika Posted April 23, 2004 Share Posted April 23, 2004 Dalmati&Maja Prosze bardzo :) Mozesz wypróbowac kantarek, ale on niestety obciera sierść psiaka :( Ja odradzam kolaczatke!!! Obroża zaciskowa "dławik" jest świetna. Pies nawet po 2, 20-minutowym spacerze nauczy się, ze jak ciągnie to coś zaciska się na jego szyji. Jeśli strasznie pociągnie to zaboli ale nie mocno. Nawet ty bys wytzrymała. Ja ci radze dławik!!! :) :hand: _____________ Dominisia i moja charcica polska Ariczka :great: :bluepaw: gg: 2560415 :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachraniarka Posted April 23, 2004 Share Posted April 23, 2004 Ponieważ problem był już szeroko omawiany, pozwolę sobię zamknąć ten topik, co by powtórzeniami nie robić bałaganu. A wszystkch zainteresowanych zapraszam na dyskusję do tematu: "Bezlitosne ciągnięcie" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Insomnia Posted November 12, 2004 Share Posted November 12, 2004 No wiec tak,zaczelo sie od tego ze Venka nabrala masy,wazy juz okolo 10 kg wiecej ode mnie i ciagnie na smyczy,nie zawsze,czasami idzie bardzo ładniem,ale metody np.mowienie rownaj i cofanie jej do nogi nie skutkują.Jednak mała swoje waży i nie zawsze mam sile zeby ja tak mocniej pociagnac do tyłu.Vena ma dopiero 7 miesiecy,ja wiem ze jest szczeniakiem pomimo tego ze ma ogromna amse,ze chce wszystko powachac,podejsc do wszystkich ludzi itd.ale to jest troche klopotliwe.Rozmawialam ze znawczynia dogów,powiedziala ze mam robic to co robie,czyli zwracac Venie uwage itd.a gdy juz sie ustatkuje podziala to i to bardzo.Nio ale ona sie ustatkuje dopiero za okolo 1,5 roku! Echh. Bylysmy 3 razy na szkoleniu ,pozniej Vena miala zapalenie tchawicy,a teraz juz jej sei zbliza cieczka,ponoc ma miec na dniach,bo psy juz sie staraja na nia wskakiwac i piszcza na jej widok,wiec pilnuje juz jej jak oka w glowie. Co zrobic zeby nie ciagnęła? Ma teraz obroze lancuszkowa zaciskowa,na poczatku to działało,teraz juz mało co.Chodzila rowniez na zwyklej tasmowej,na halti,wszystko dzialala na krotki okres.Oglnie jest dosyc karnym psiakiem jak na szczeniaka,rozumie duzo polecen itd.nawet juz tak nie ucieka na spacerach jak kiedys,stala sie spokojniejsza itp.potrafi spac caly dzien bo nic jej nie sie chce i jest kochana,ale ciagnie niemilosiernie :-( prosze o pomoc :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted November 12, 2004 Share Posted November 12, 2004 a ta metode probowalas?? opisalam w tym topicu http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=17643 naprawde skuteczna tylko duzo cierpliwosci i konsekwencji:) A jak podobalo sie u p. Janusza na szkoleniu? Bedziecie kontynuowac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Insomnia Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 dzieki,tej metody jeszcze nie probowalam.A na szkoleniu jest bardzo fajnie,widac ze ten facet ma podejscie do psiakow,tylko ze widzisz,my tam bylysmy tylko 3 razy,potem choroba,teraz cieczka,wiec koljeny miesiac nas nie bedzie.Ja wiem ze to jest wszystko do nadrobienia i odrobienia.Tyle ze np.w grudniu nie ma zajec w ogole,tylko sa dopiero w styczniu,no ale trudno jakos damy rade :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted November 13, 2004 Share Posted November 13, 2004 jasne ze dacie rade;) powodzenia w dalszej nauce;) a czy sa juz przeszkody do agility? czy mowil cos p. Janusz? Czy mowil kiedy moze beda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted November 15, 2004 Share Posted November 15, 2004 O uczeniu psa, żeby nie ciągnął na smyczy było już tyle razy, że ten topik zamykam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ludek Posted February 11, 2005 Share Posted February 11, 2005 Podciągam do góry, żeby było łatwiej znaleźć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted May 6, 2005 Author Share Posted May 6, 2005 Jejciu ile to już czasu minęło od kiedy założyłam ten topic :o Chciałabym się po raz kolejny poradzić. Przez te 1,5 roku od kiedy mam psa próbowałam ja oduczyc ciągnięcia. Była [b]obroża półzaciskowa [/b](tzn łańcuszek) skutkowało, ale tylko na początku, bo póxniej pies olewał jak się zaciskała przy ciągnięciu... i robił swoje :-? Później kupiłam [b]halti[/b], ale prawda jest taka, że pies owszem - nie ciagnął, tylko szedł jak na ścięcie z głowa zwieszoną, nie miał ochoty się ząłatwic, ogon opuszczony :( Nie mogłam, po rpostu nie mogam ja na tym wyprowadzać :( Wydaje mi się, że halter tylko zapobiega skutkom, a nie likwiduje przyczynę :-? No i na koniec, zdesperowana tym wszystkim załozyłam psu zwykłą skórzaną obrożę, zapięłam zwykła nylonową (2,4m) smycz i poszłam. Za każym razem kiedy ciagnęła, zatrzymanie, pies się cofał i idziemy i tak w kółko, codziennie. Byłam cierpliwa, jak nigdy... Juz nie ciagnie tak bardzo, ale nie umie sie dopasowac od mojego kroku. idzie szybko na 2 kroki przedemną i cąły czas przyspiesza i zwalnia przed końcem smyczy. strasznie nerwowe te spacery :( Niby nie ciagnie, ale nie tworzymy takiej idealnej pary na spacerku :( Ponadto idzie i piszczy, pomiaukuje, nie pozwalam jej ciagnać, jednak dobrze nie jest. Ja już nie wiem co źle robię :( Jakbyście mogli... jeszcze cos poradzić... :roll: Dziękuje z góry. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted May 6, 2005 Author Share Posted May 6, 2005 Acha i jeszcze jedno :( Na szkolenie nie mam szans sie zapisać, bo mam 17 lat i niestety dochodów nie mam :( A rodzice nie opłacą... Bo dla nich dobrze jet jak jest... Zreszta co tu ukrywac - psiarzami to oni raczej nie są... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted May 6, 2005 Share Posted May 6, 2005 Justa, Hmmm ... jesli przez 1,5 roku nie udalo Ci sie samej, oraz z pomoca artykulow ktore znalazlas w necie oduczyc psa ciagniecia, to nie ma szans ... bez szkoleniowca sie nie obedzie :( Wiem, ze jeszcze nie pracujesz, ale kieszonkowe jakies masz, prawda? ;) Jesli tak, to calkiem porzadne szkolenie i w bardzo umiarkowanej cenie (bo placi sie za miesiac tzn. za 8 spotkan, oraz jest mozliwosc uczestniczenia w spotkaniach bezplatnych w tygodniu) znajdziesz w Cave Canem. Zagooglaj i zadzwoni do Beaty. Jesli bedziesz zdeterminowana to moglybyscie z psiakiem zaczac juz od soboty :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted May 6, 2005 Author Share Posted May 6, 2005 [b]Wind[/b] Gdyby to było takie proste... :roll: Jak sie dozbieram na to szkolenie, to chyba z rok minie :roll: Mam wrażenie, że to moja wina, bo po rpostu cały czas powatarzam te same czynności, których ona nie jest w stanie pojąc, bo źle to robię!!! Mimo wszystko dziękuję za informacje kochana... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Samba Posted May 6, 2005 Share Posted May 6, 2005 [quote name='Justa'][b]Wind[/b] Gdyby to było takie proste... :roll: Jak sie dozbieram na to szkolenie, to chyba z rok minie :roll: Mam wrażenie, że to moja wina, bo po rpostu cały czas powatarzam te same czynności, których ona nie jest w stanie pojąc, bo źle to robię!!! Mimo wszystko dziękuję za informacje kochana...[/quote] [b]Justa[/b] ale czy probowalas klikera? Bo piszesz, ze stosowalas metode drzewa (z zatrzymywaniem sie), ale czy przy tym byl klik i smakolyk? Czy jestes dla psicy bardziej atrakcyjna, niz cala reszta? :D Smakolyki po kieszeniach bardzo ulatwiaja sprawe i poprawiaja sluch :lol: :lol: :lol: [url]http://members.westnet.com.au/b-m/rozdzial_04/rozdz04e02.htm#d17[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted May 6, 2005 Author Share Posted May 6, 2005 Smakołyki... interesuje sie nimi przez pierwsze 2 minuty.. ona woli iśc przed siebie :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anabelka Posted May 6, 2005 Share Posted May 6, 2005 [quote name='Justa']Smakołyki... interesuje sie nimi przez pierwsze 2 minuty.. [/quote] Kazde smakolyki tak olewa??? A ciasteczka watrobkowe probowalas??? Moze jesli nie jest lakomczuchem to zainteresuje ja pileczka, patyczek. Na pewno jest cos na czym Twojemu psu zalezy. Musisz to tylko znalezc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted May 6, 2005 Author Share Posted May 6, 2005 Nie, ona jest żarłokiem, ale jak gdzies idziwemy to nic ją nie obchodzi oprócz prucia przed siebie :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted May 6, 2005 Share Posted May 6, 2005 [quote name='Justa']Nie, ona jest żarłokiem, ale jak gdzies idziwemy to nic ją nie obchodzi oprócz prucia przed siebie :-?[/quote] Skoro jest żarłokiem to na jakieś smakołyki musi chwycić 8) Domowe ciatseczka, parówki, kiełbasa, suszone wątróbki... Coś jej musi smakować. A skoro jesteś ze stolicy, gdzie dogomaniaków jest jak mrówków, to może znajdzie się ktoś, kto poświęci Ci chwilę czasu, popatrzy jak pracujesz z psem i wyprostuje Twoje błędy... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Samba Posted May 6, 2005 Share Posted May 6, 2005 [quote name='anabelka']A ciasteczka watrobkowe probowalas??? [/quote] Swiete slowa. Ciasteczka watrobkowe skrusza kazdego czworonoga... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted June 4, 2005 Share Posted June 4, 2005 No i co Justa? jak Twoje nieciagniecie na smyczy? a raczej ciagniecie? teraz dopiero przeczytalam topic. Jesli nadal masz problem, mozemy sie spotkac w Wawie ktoregos dnia, i Ci dam pare wskazowek, ktorych sama sie dowiedzialam calkiem niedawno i sa super na ciagnacego psa. Moja tez potrafi ciagnac jak cholera ;) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ludek Posted June 6, 2005 Share Posted June 6, 2005 To ja też poproszę. Ringówka nie przetrwała nawet jednej wystawy i chyba nie muszę dodawać, że nie została przegryziona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted June 7, 2005 Share Posted June 7, 2005 [quote name='Ludek']To ja też poproszę. Ringówka nie przetrwała nawet jednej wystawy i chyba nie muszę dodawać, że nie została przegryziona.[/quote] To wesoło musiało być na ringu... :fadein: betty_labrador, śmiało, podziel się z nami wszystkimi swoją wiedzą! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ludek Posted June 7, 2005 Share Posted June 7, 2005 Oj wesoło, wesoło :wink:. Wtedy jeszcze to było w szczeniakach. W tej weekend wystawiamy się już w młodzieży i sobie tego nie wyobrażam :-? . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted June 7, 2005 Share Posted June 7, 2005 :) otoz moja wiedza pochodzi glownie ze stron klikerowych, (ale tez z obozu klikerowego- jednak na zywo to co innego niz przeczytac) gdzie jest wyraznie napisane by psem na smyczy nie szarpac, nie ciagnac za soba jak nie idzie, nie przyciagac do siebie. Pies musi sam zrozumiec ze napieta smycz- oznacza koniec dalszych posuniec w strone gdzie on chce isc, Gdy pies napnie smycz nalezy stanac w miejscu i ani kroku dalej, odczekac 2-3 sek. i odcmokac psa, jak zareaguje zawolac radosnie i dac smakolyk. Jesli nie zareaguje od razu- czyli jesli czynnik bedzie tak rozpraszajacy ze sie zawiesi na dluzej na tej smyczy- odczekac pare sekund i znow odcmokac- robic to az do zareagowania psa. Za kazdym razem gdy pies jest odcmokiwany i zwroci uwage na nas my cofamy sie w tyl o 3 kroki po czym dajemy nagrodke. Uczy to psa podazania za nami bez ciagniecia na smyczy. Jesli pies zostaje w tyle nie wolno go ciagnac- gdyz potem wywoluje to reakcje taka ze w druga strone jego zdaniem tez mozna ciagnac- nalezy rowniez go odcmokac. i nagrodzic za przyjscie. Do tego cwiczenia robi sie na poczatku osobne lekcje- poza wyjsciami na spacer- by pies zakapowal o co nam chodzi- w spokojnych warunkach gdzie nigdzie sie nie spieszymy. Dajemy mu roznego rodzaju rozproszenia do ktorych moglby ciagnac na smyczy. Np. jesli biega za czyms ruszajacym sie po ziemi, trzymajac go na smyczy rzucamy pilke na taka odgleglosc ze jak skoczy na dlugosc smyczy, nie dosiegnie jej. My w tym czasie sie usztywniamy i czekamy momencik po czym odcmokiwujemy, cofamy sie z psem o 3 krokow tyl, nagradzamy, i na luznej smyczy szybko dochodzimy do rzuconego przedmiotu chwalac bardzo psa. Gwarantuje ze po takich cwiczeniach prowadzonych dosc czesto aczkolwiek krotko oraz stosowanie tej reguly na spacerach doprowadzimy do tego ze pies na napieta smycz bedzie reagowal zatrzymaniem i cofaniem sie o krok do tylu by pojsc dalej, tez czesto bedzie trzeba go odcmokiwac, bo moze sie zawieszac, to sie da wycwiczyc, jednak nie przez 5 dni, ale troche trzeba popracowac -REGULARNIE. I jeszcze jedna sprawa wazna- dotyczaca rodzaju smyczy. Otoz najlepsza na tego typu cwiczenia i na spacery jest smycz 2 metrowa, taka niewyciagana, gdyz uzywajac na przemiennie smyczy dwumetrowej i wyciaganej- co jakis czas- pies nie bedzie wiedzial zawsze jaka tym razem dlugosc smyczy na spacerze jest, i czy moze isc dalej czy nie- psuje to poprostu nauke chodzenia na luznej smyczy (chyba dobrze sie wypowiedzialam- tzn. zrozumiale). powodzenia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted June 7, 2005 Share Posted June 7, 2005 aha - Lidka- piszesz o zerwanej ringowce- otoz tez mozna spokojnie nauczyc psa biegac ladnie na niej. Ja nap. jak zaczelam uczyc biegac na ringowce, to pies od razu nie mial skojarzen na niej takich ze ciagnie lub cos, no i teraz ladniej biega przy nodze niz przy niej chodzi... :) Jak sie spotkamy na treningu w cavano moge Ci pokazac w jaki sposob uczyc psa biegac na ringowce, (wez jakies smakolyki drobno pokrojone) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted June 8, 2005 Share Posted June 8, 2005 Próbowałem tej metody z moim psem dość długo ... Jedyne czego się nauczył, to nowa maniera. jak ja się zatrzymuje, to on się kładzie i tepo gapi do przodu, nie reagując wogóle na moje komendy - do momentu az rusze do przodu. :cry: Wtedy rzuca się naprzód i ... znowu ciągnie :evilbat: Jedyna na niego metoda, to skrócić smycz na "minimum", kilka razy delikatnym szarpnieciem "przypomnieć" ze przed Pana się nie wychodzi i wtedy idzie przy nodze. Jakiekolwiek poluzowanie smyczy powoduje ponowne ciągniecie ... Hmmm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.