Jump to content
Dogomania

Waszkowe sznupy - sznupoza zaawansowana nieuleczalna - szukamy domów dla Sznaucerów w Potrzebie!!


Recommended Posts

O, kurczę, to nie przelewki, bo może złamać nogę albo uszkodzić kolano, jak wpadnie i podetnie.
(niestety mój poprzedni szczenior złamał nogę żonie kolegi, właśnie podcinając ją, jak stała bokiem do jego kierunku biegu, a kolega miał z kolei stojąc przodem kontuzję kolana - 2 miesiące L-4, myślałam, że mi go zwrócą jako zagrażającego życiu dzikusa, jak kolega do mnie w pracy podchodził, to kłębiły mi się myśli, co znowu i komu uszkodził)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']ona do swoich tak nie dziczy jak do mnie... nie wiem co mam robić jak na mnie leci taki uradowany wielki debil...[/QUOTE]
Chyba musisz przeczekać, aż wydorośleje i się uspokoi. (Honda tak właśnie wita Radzia - chłopaka córki, tzn. do wszystkich świruje, ale do opanowania, a do niego 5 x bardziej. Ale wszyscy wiemy, że ona jest w nim zakochana, więc może jest tak, ze Bella Ciebie wybrała na miłość swojego życia...)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']
a przed chwilą Bella uczyła mnie latać... przebiegła koło mnie i nie wiem co się stało - obudziłam się na ziemi... :mdleje: podcięła mi nogi tak, że rąbnęłam na biodro, łokieć i na... mały paluszek, który zsiniał i spuchł, ale złamany chyba nie jest bo się rusza... tzn ja nim ruszam nie że sam się rusza... masakra jakaś wszystko mnie boli znowu, co za durnota młoda... ona tak się cieszy na mój widok, że nie panuję nad tym kompletnie, a nie witam się z nią, nie wołam - NIC! ja jej nawet nie głaskam bo od razu zaczyna wtedy [B]fisiować[/B] i łapać za ręce i ubranie... odwracanie się tyłem poskutkowało ostatnio tym, że uszczypnęła mnie w dupsko...[/QUOTE]

No wiesz :obrazic:


Marako ja pierdziele...

Link to comment
Share on other sites

o matko ale historie... marako a ty w weekend też masz tak przerąbane czy w weekend jest więcej szansy na wyspanie się?
monika pojęcia nie mam... jak do mnie leci maluch i nie chcę żeby skakał po mnie to się schylam i przytrzymuje przy ziemi ale jak taki gigant jak bella to pojęcia nie mam....
przerąbane...

Link to comment
Share on other sites

Ja wiem. Ale to trzeba widzieć żeby zadziałać a tym razem nie widziałaś....
Jak leci Belka do Ciebie to brutalnie nadstawiaj kolano- niech się kilka razy nadzieje. Do niufów nawet stosuję lekkiego kopa kolanem. Wiem że brzmi to brutalnie, ale panuję nad siłą a jak ząbki zabolą nafdziane ( moje kolanko też zresztą..) to drugi raz sie zastanowi piesek i postara zatrzymac wczesniej ;)
Ale niestety to musi przejść. Ona ma sporo labkowego charakteru.
Pytanie- czy siora wychodzi z Twoimi sznupami na spacer? Czy tylko Ty musisz znosić jej psa? Odwrotnosć istnieje? Bo ja jednak wolę Twoje darciuchy :P

Link to comment
Share on other sites

jej nie przytrzymam nawet bo wije się i łapie za ręce... będę jej unikać jeszcze jakieś dwa lata.. na spacery jak z nami chodzi to jest ok bo zajmuje się psami, ale powitanie z nią to horror, miałam jej dać jedną z nowych taksówek ślicznych, ale... nie dam :roll: jak dziecko - focham się i nie dam! poza tym szkoda mi bo one takie śliczne a ona się tapla we wszystkich rowach :roll:

Link to comment
Share on other sites

Myśle,że Monika nie ma szans na przytrzymanie Belki.To trzeba jednak dużej siły użyć na takiego dużego rozbrykanego szczeniaka.
Kurcze a może wyprowadzać ją z domu na smyczy.To może by ją to pohamowało.

Marako,musisz zrobić sobie jeden luźny dzień i wypocząć,bo to może źle się skończyć.Choć wiem jakie to trudne,ale konieczne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pysia']Ja wiem. Ale to trzeba widzieć żeby zadziałać a tym razem nie widziałaś....
Jak leci Belka do Ciebie to brutalnie nadstawiaj kolano- niech się kilka razy nadzieje. Do niufów nawet stosuję lekkiego kopa kolanem. Wiem że brzmi to brutalnie, ale panuję nad siłą a jak ząbki zabolą nafdziane ( moje kolanko też zresztą..) to drugi raz sie zastanowi piesek i postara zatrzymac wczesniej ;)
Ale niestety to musi przejść. Ona ma sporo labkowego charakteru.
Pytanie- czy siora wychodzi z Twoimi sznupami na spacer? Czy tylko Ty musisz znosić jej psa? Odwrotnosć istnieje? Bo ja jednak wolę Twoje darciuchy :P[/QUOTE]

Edyta, ja tak właśnie robię, jak widzę, ale tym razem mnie zaskoczyła, tylko że to działa na chwilę i kolejne powitanie jest takie samo - nie certolę się i wystawiam nogę, jeszcze żeby to dało jakiś dłuższy efekt to byłoby super - ona ładuje "z foki" czyli klatką czyli całą siłą :splat:

na pytanie nie odpowiem... ja z Bellą tez nie chodzę sama tylko jak Oliwia chce iść ze mną i z psami to przecież nie zabronię bo to mi nie przeszkadza ;) a oni sznupów nie biorą nigdy oczywiście, za to znoszą ich jazgotanie bo kurduple sobie nie odmawiają przy domu ;) wiadomo, że najlepiej byłoby jakbyśmy wszyscy mieszkali osobno, ale wyszło jak wyszło wiec nie ma co wojować i się stroszyć bo alternatywę to mam - w bloku :shock: i to w sumie tylko teoretycznie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Margi']Myśle,że Monika nie ma szans na przytrzymanie Belki.To trzeba jednak dużej siły użyć na takiego dużego rozbrykanego szczeniaka.
Kurcze a może wyprowadzać ją z domu na smyczy.To może by ją to pohamowało.
[/QUOTE]

dzisiaj to akurat było w lesie się z nimi spotkałam więc biegała luzem, przy domu najczęściej jest na smyczy bo tratowała mamie grządki :lol:

Link to comment
Share on other sites

Noooo, nie wiem czy Belli przejdzie z wiekiem.:cool3:

Lab mojego brata ma 8 lat i od szczeniora świruje na mój widok. Nikt i nic nie jest w stanie go powstrzymać :shake: a ja wracam od nich zawsze poobijana i ponaciąganymi mięśniami :angryy:

Link to comment
Share on other sites

Nic jej nie przejdzie z wiekiem. Psa trzeba wychowac. Dobra jest komenda lezec gdy psa tak roznosi aby sie troche wyciszyl. Gdzy biegnie na nas,to dobrze jest zrobic zderzyc sie z psem robiac krok do przodu.

Marako,wiecej snu bo wpedzisz sie w stan przedzawalowy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wilczy zew']Nic jej nie przejdzie z wiekiem. Psa trzeba wychowac. Dobra jest komenda lezec gdy psa tak roznosi aby sie troche wyciszyl. Gdzy biegnie na nas,to dobrze jest zrobic zderzyc sie z psem robiac krok do przodu.

[/QUOTE]

Założę się, ze Monika próbowała leżeć:razz: bo o zderzeniu pisała ze próbowała - nie działa :lol:

Link to comment
Share on other sites

Spoko. Belka wydorośleje i się ustatkuje. Na razie to smarkate fiu bździu i tyle. Zmorka tez uczyła mnie latać ;) Zdzira też wpada na nogi, tylko że ona waży trochę ponad 10 kg i zaboli jedynie lekko.
Bella jest bardzo fajnym psiakiem Radosnym, zabawowym. Ale szczeniakom stanowczo mówimy NIE hahaha

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...