malawaszka Posted September 20, 2013 Author Share Posted September 20, 2013 teraz mi Pani dr kazała na jakiś czas jeszcze zwiększyć dawkę luminalu żeby Viki nie wpadła w stan padaczkowy ... bosze ale mi się trafiło... a Furiatka to cudak jakich mało... na spacerze nagle zaczęła panikować, prusiadać, przykucać - macam więc po dupie bo myślałam, że coś jej się przyczepiło i dokucza, a tam nic, idziemy więc dalej a ona cały czas przysiada i cuduje, no to macam dalej i co się okazało - na łapce tylnej od wewnątrz była JEDNA maleńka kuleczka - nasionko takie i księżniczka iść nie mogła :mdleje: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted September 20, 2013 Share Posted September 20, 2013 A czy coś Pani Doktor mówi co może byc Vikusi? Furiatka delikatna psianka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted September 20, 2013 Share Posted September 20, 2013 [quote name='malawaszka']teraz mi Pani dr kazała na jakiś czas jeszcze zwiększyć dawkę luminalu żeby Viki nie wpadła w stan padaczkowy ... bosze ale mi się trafiło... [/QUOTE] No tak się właśnie bałam, ale nic nie chciałam pisać :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 20, 2013 Author Share Posted September 20, 2013 w ogóle to mocno mi dziś napędziła stracha poza tymi atakami... po nich opiła się dużo wody, pojadła bo kazali dawać jeść po atakach, siku i kupę też zrobiła; potem spała, ja patrzę a jej brzuszek twardy, wzdęty i bolesny - aż stękała :( dałam nospę i masowałam, leżałam z nią tam i już myślałam gdzie ja pojadę w nocy szukać pomocy jakby się coś działo :shake: ale chyba nospa rozluźniła brzunio i Viki wstała, zrobiła dwie wielkie kałuże i kuuuupę :multi: bosze jaka radość ze sprzątania tego! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted September 20, 2013 Share Posted September 20, 2013 [quote name='malawaszka']nie wiem i bardzo się martwię... dzwoniłam do Pani Dr ale będzie w klinice dopiero od 17 więc czekam... po tym ostatnim ataku musiałam ją wykąpać i siebie też bo byłyśmy osikane, osr*ne i zaślinione...[/QUOTE] Okropne to :(, co się dzieje z tym psiakiem :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koja Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 I jak dzisiaj Viki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 21, 2013 Author Share Posted September 21, 2013 bez ataków za to zapewniła mi i tak dodatkową porcję adrenaliny... zjadła kawałek obroży antykleszczowej - jak ona to zdjęła z kanapy to ie wiem! moja wina oczywiście bo powinnam przewidzieć i nie zostawiać NIC... więc wpadłam w lekką panikę bo to w końcu trucizna... no to woda utleniona i modliłam się o wymioty - udało się i zwróciła wszystko :mdleje: czuje się dobrze, zjadła potem ładnie śniadanie i jest ok... ale stres niepotrzebny i to oczywiście w sobotę zeby nie było zbyt łatwo jakbym trzeba było robić płukanie żołądka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
koja Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 [quote name='malawaszka']bez ataków za to zapewniła mi i tak dodatkową porcję adrenaliny... zjadła kawałek obroży antykleszczowej - jak ona to zdjęła z kanapy to ie wiem! moja wina oczywiście bo powinnam przewidzieć i nie zostawiać NIC... więc wpadłam w lekką panikę bo to w końcu trucizna... no to woda utleniona i modliłam się o wymioty - udało się i zwróciła wszystko :mdleje: czuje się dobrze, zjadła potem ładnie śniadanie i jest ok... ale stres niepotrzebny i to oczywiście w sobotę zeby nie było zbyt łatwo jakbym trzeba było robić płukanie żołądka...[/QUOTE] Jejku, to stres był niemały. Dobrze, ze tak to się skończyło. A tak chciałam dopytać - chcodzi o tą wodę utlenioną na spowodowanie wymiotów - duzo jej trzeba podać psu? czy rozcieńczoną? to tak na wszelki wypadek (nie wiedziałam o tym sposobie). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 21, 2013 Author Share Posted September 21, 2013 nie dużo - gdzieś wyczytałam, że dla małego psa wystarczy łyżeczka od herbaty - ja dałam 2 ml strzykawką - nie rozcieńczoną daje się też wodę z solą,a le to ponoć słabiej działa, no i nie wiem ile Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 21, 2013 Author Share Posted September 21, 2013 sobotnio zarobiony synuś :loveu: [URL=http://img405.imageshack.us/i/p276.jpg/][IMG]http://img405.imageshack.us/img405/3196/p276.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzata Noga Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Vikuni życzymy zdrówka i niech już tak nie straszy dziewczyna a Kenzo jak widać w domku zadomowił się najlepiej :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 21, 2013 Author Share Posted September 21, 2013 [quote name='Małgorzata Noga']Vikuni życzymy zdrówka i niech już tak nie straszy dziewczyna a Kenzo jak widać w domku zadomowił się najlepiej :loveu:[/QUOTE] to nie Kenzo :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Sajanek? :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 21, 2013 Author Share Posted September 21, 2013 i po raz kolejny wygrała Pani.... :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Jak tylko kupię dom - biorę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzata Noga Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Ale wydaje mi się czy on troszku schudł? :cool3: U Ciebie Monika wydawał mi się bardziej okrąglutki , nie wiem może się mylę ale takie pierwsze skojarzenie mam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 21, 2013 Author Share Posted September 21, 2013 hm cięzko mi tak poznać po takim zdjęciu a tylko to jedno dostałam i i tak wyproszone :splat: ludzie to nie rozumieją kurde jakie to ważne dla nas... no ale ważne, żeby pies miał dobrze; zapytam czy schudł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 No właśnie. Miałam dostać fotki Jogusi i nici z tego. Ale dziś dzwoniła Pani od Jogi i wygląda na to, że ma wspaniały dom. Strachu przed obcymi się nie wyzbyła, ale i Panią i Pana kocha bardzo i czuje się swobodnie przy nich. Jak po każdym wyjeździe zajeżdżają pod dom, to cieszy się, że jest już na miejscu, okazuje radość cała sobą. Może jednak zdjęcia jakieś będą niedługo (za około 2 tygodnie). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted September 24, 2013 Share Posted September 24, 2013 No fajnie, że i Sajan i Joga dobrze sobie żyją. :) A jak Viki? Moja trąbalińska Kajcia w sobote wieczorkiem usnęła w sypialni, ja i reszta stada na dole. I w pewnym momencie księzniczka sie obudziła i cooo .... zamiast zejść na dół do nas, to siedziała na łóżku i płakała, że jest sama i ciemno. :cool3: TZ w mailu ze statku mi napisał, ze nie dbam o JEGO psa i lampka powinna być zapalona. :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted September 24, 2013 Author Share Posted September 24, 2013 Viki dobrze - TFU TFU TFU!!!! a ponieważ w mojej głowie uroiło się, że właściwie to nie wiemy dlaczego ona miała wybite oko, a ostatnio masa psów i kotów nosi w sobie śruty to jutro jadę z Viki na RTG przed rezonansem bo jak sobie wyobraziłam co taki śrut by jej zrobił w głowie podczas rezonansu... to nie mogłabym jej spokojnie oddać na to badanie nie mając pewności, że go tam nie ma... :oops: a Kaja jak Furia ostatnio - też tak zrobiła tylko ona została na kanapie w salonie, a my poszliśmy spać do sypialni i gdzieś koło 3 usłyszałam że jojczy i jojczy w tym salonie, idę a ta siedzi nieszczęśliwa na kanapie i zejść nie umie bo ciemno :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted September 24, 2013 Share Posted September 24, 2013 Masz rację rób rtg bo coś jej dolega i przebadać trzeba. To trzymamy kciukasy by nic nie wylazło śrutowego. :) Kajcię bardzo zmieniła choroba - plus kilka lat nagle. Ale jakoś się trzyma. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted September 24, 2013 Share Posted September 24, 2013 Dokładnie! Nie przyszło mi to do głowy. Ale zawsze jak słyszę " mikrochip" to mi rezonans w głowie... Strasznie sie tego boję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted September 24, 2013 Share Posted September 24, 2013 [quote name='malawaszka'] jak sobie wyobraziłam co taki śrut by jej zrobił w głowie podczas rezonansu... to nie mogłabym jej spokojnie oddać na to badanie nie mając pewności, że go tam nie ma... :oops: [/QUOTE] O ja Cię :mdleje: Wiecie.... Wasze to chociaz dziewczynki i małe... u mnie Tazz jojczy jak mu młody legowisko zajmie i siedzi i paca w mój materac w nocy zebym młodego przeniosła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted September 24, 2013 Share Posted September 24, 2013 Tazz mamisynek :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted September 24, 2013 Share Posted September 24, 2013 [quote name='zerduszko']Tazz mamisynek :lol:[/QUOTE] ehhhhh weźźźźźź :cool3: Ostatnio wieczorem przesunął sobie legowisko pod legowisko Idefixa. w nocy przez sen Fix połozył na posłaniu Tazza łapke czytam ogonek a Tazz lezał i warczał... TZ wstał przełozył Fixa... i Tazz poszedł spadł :evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.